Nie wyganiaj jeża z ogródka Opinie do artykułu

Nie wyganiaj jeża z ogródka

Opinie (77) 7 zablokowanych

  • jeżyki to fajne zwierzątka, tylko nie za bardzo do przytulenia (2)

    • 55 1

    • Mam jeżyka (1)

      Mam w domu jeżyka pigmejskiego (hodowlany) i on bardzo lubi przytulanie, głaskanie (zwłaszcza brzuszka) i masaż kolców. Choć w przypadku jeży europejskich, podwórkowych to chyba ciężko byłoby je oswoić do takiego stopnia, żeby dały się pogłaskać.

      • 7 1

      • Tylko nie usiądź na nim.

        • 4 1

  • Poszukiwany jeż!! (5)

    Poszukuję jeża na tyle dużego, aby mógł zeżreć kręta. Niby kuzynostwo, ale w tym wypadku zapomnijmy o powiązaniach rodzinnych. Wszystkie legalne sposoby pozbycia się tego "gada" spełzły na niczym... proszę o kontakt.

    • 13 6

    • proponuję zakup jeżozwierza :)

      • 11 0

    • (1)

      wystarczy spuszczać wodę, to kret zniknie.

      • 12 0

      • niel rób tak!

        może wybić w piwnicy

        • 7 1

    • Kręta? Pręta? Co?

      • 5 1

    • Kret podlega ochronie czasowej i zależnie od miejsca gdzie bytuje

      Musisz sprawdzić, ale kret w Twoim ogródku ochronie nie podlega. Tak więc chemicznie wytworzony dwutlenek węgla powinien załatwić sprawę

      • 5 4

  • Podobnie jak w przypadku innych zwierząt (nie będących krowami), krowie mleko poważnie mu szkodzi i może nawet doprowadzić do (7)

    To kim sa ludzie ze im mleko nie szkodzi?

    • 17 5

    • Szkodzi i często mają sr*czkę po mleku, ale i tak piją. Ich wybór. (4)

      Po odstawieniu regularnego spożywania nabiału ludzki organizm przestaje wydzielać enzym Laktaza potrzebny do strawienia laktozy.
      Wtedy pojawia się modna jakiś czas temu "nietolerancja laktozy".
      Jeżeli

      Po odstawieniu regularnego spożywania nabiału ludzki organizm przestaje wydzielać enzym Laktaza potrzebny do strawienia laktozy.
      Wtedy pojawia się modna jakiś czas temu "nietolerancja laktozy".
      Jeżeli spożywasz nabiał regularnie to enzym jest wydzielany i trawisz laktozę.
      Jeśli przestaniesz spożywać i za jakiś czas spożyjesz to możliwe, że odczujesz skutki nietolerancji np. wysyp krost na plecach i przedramionach, złe samopoczucie, uczucie bulgotania w brzuchu, biegunka, okropne gazy, wystający i przepełniony brzuch.
      W takim wypadku należy sięgnąć w sklepie po produkty, które zawierają śladową ilość laktozy tzw. "bez laktozy", które są już ogólnodostępne lub udać się do apteki po lek, który dostarczy organizmowi enzymu Laktaza.
      Co do innych ssaków, uważam, że natura słusznie zaprogramowała je tak by wiedziały kiedy należy przestać spożywać mleko matki. I nie dziwi mnie, że nie ciągnie je do ssania mleka z wymiona krowy- innego ssaka, bo to nie naturalne.

      • 14 1

      • Dlatego pije tylko mleko 100% bez lactozy.

        Smaczniejsze niz zwykle.

        • 2 2

      • A jedzenie mięsa innego ssaka to już naturalne? (1)

        Picie alkoholu, jedzenie burgerów. Przestańcie mówić, że picie mleka jest nienaturalne! To jest pokarm jak każdy inny. Jeśli ktoś może, niech pije. Tak mówią lekarze. Co jest naturalne? Mamy się żywić trawa? Czy surowym mięsem? Jesteśmy w końcu mięsożercami...

        • 4 4

        • przecież ci obszernie opisał problem

          picie mleka jest naturalne i porzadane o ile masz enzymy trawiące laktozę. Jak nie masz to se pij jak lubisz ale licz się z niestrawnością

          • 3 0

      • A co z kazeiną?

        • 1 1

    • Mi szkodzi

      • 2 0

    • laktoza gamoniu, laktoza

      jest obecna w mleku wielu ssaków, w ludzkim jest jej nawet więcej niż w krowim. Z wiekiem przestajemy ją trawić. Dorosły ma tylko 10% enzymów potrzebnych do jej trawienia w porównaniu do noworodka. Dlatego nie powinno cię dziwić że dorosły jeż też jej nie trawi.

      • 2 1

  • Moje jeżyki (10)

    Rok temu miałam gości 4 jeżyki,mieszkam blisko lasu.A wczoraj jeden nieśmiało, ale przyszedł pod drzwi, karmię bezpańskie koty,ale wczoraj jeżyk był szybszy od kotów, Pozdrawiam

    • 131 1

    • Ach, to dzięki tobie tyle bezpańskich kotów walesa sie po ulicach. A za rok będzie ich dwa razy tyle. (8)

      • 8 42

      • Gdyby nie te koty, mielibyśmy plagę szczurów. Na raporcie ostatnio coraz częściej piszą o szczurach. (1)

        Ciekawe co jest tego powodem? Hmmm zastanówmy się... A może wróg naturalny? Coraz mniejsza ilość wolnobutyjących kotów właśnie???

        • 32 8

        • Kotów, niestety, nie jest mniej ( część karmicielek nie zgłasza do sterylizacji a i ludzie wyrzucają z domu ciężarne kotki),

          Karmię także koty,
          Piszę- niestety, gdyż często nie maja gdzie spać, chorują, należy dążyć do uregulowania sytuacji kotów:
          pomagam w organizowaniu sterylizacji (po sterylizacji ( tylko gdy już ciepło jest)

          Karmię także koty,
          Piszę- niestety, gdyż często nie maja gdzie spać, chorują, należy dążyć do uregulowania sytuacji kotów:
          pomagam w organizowaniu sterylizacji (po sterylizacji ( tylko gdy już ciepło jest) minimum 4-5 w domu tymczasowym), stawianiu domków- porządnych, ocieplonych, wymiana słomy regularnie lub polarków pociętych, przed zimą docieplamy jeszcze. Koty to nasi sprzymierzeńcy, dlatego dbajmy o nie.

          • 13 0

      • (5)

        No tak, bo koty przecież rozmnażają się przez jedzenie

        • 14 3

        • te koty roznoszą pchły i choroby (4)

          bajki o łapaniu myszy i szczurów ... można wciskać starym babciom ze sklerozą

          • 2 13

          • starej babci nic nie wciśniesz bo ona wie rzeczy o których nie masz pojęcia (3)

            bo żyła w bardziej naturalnych warunkach i dobrze wie że kot poluje na myszy i szczury. Ogólnie na wszystko co jest mniejsze od niego. Chyba sam nie masz kota, albo mieszkasz w bloku i nie możesz tego obserwować. Ja mam

            bo żyła w bardziej naturalnych warunkach i dobrze wie że kot poluje na myszy i szczury. Ogólnie na wszystko co jest mniejsze od niego. Chyba sam nie masz kota, albo mieszkasz w bloku i nie możesz tego obserwować. Ja mam aktualnie 2 koty wychodzące. Pcheł nie mają, nigdy też nie odpchlałem. Oczywiście to się może zdarzyć, ale mówienie że one to roznoszą jest mocno wydumane. Każde zwierzę je przenosi jeśli je dopadną, ale jest to rzadkie. Koty normalnie karmię, a mimo to ciągle znoszą zabite myszy i je zjadają na tarasie, zostawiając tylko układ trawienny którego nie ruszają.

            • 9 1

            • nosacizna, wścieklizna, pchły i kleszcze (2)

              to są choroby które koty roznoszą powszechnie - a nie incydentalnie

              • 3 9

              • gdyby były powszechne to by wszystkie koty dawno zdechły

                poza tym ludzie, psy i ogólnie wszystkie zwierzęta buszujące po łąkach łapią kleszcze więc to nie problem tylko kota

                • 7 1

              • a ludzie COVID

                Nie dokarmiać ludzi! Sterylizować ludzi!

                • 4 2

    • Brawo! Pozdrawiam Cię serdecznie i jeżyki i koty z Twojego ogródka. Dobrym człowiekiem jesteś.

      • 30 1

  • Szanujmy, że jeszcze mamy możliwość obcowania z przyrodą w Trójmieście (5)

    Już nie długo może się to skończyć przez niszczenie lasów, betonoze miasta i usuwanie łąk i wszelkiej zieleni :(

    • 60 6

    • zawsze zastaną nam dziki w mieście i szczury w blokach

      • 5 1

    • (3)

      Spokojnie zawsze można wybrać wieś. Na Długiej też jest betonoza i jakoś nikomu nie przeszkadza

      • 2 10

      • chyba nie pamietasz dlugiej z lat 90-tych (1)

        • 4 0

        • A co się niby zmieniło na ul. Długiej od lat 90-tych? Wtedy była bardziej zaniedbana - i tyle. Tylko nie pisz, że tam była zieleń i jeże ;)

          • 3 1

      • a co ma do tego Długa?

        chodzi o nową betonozę

        • 3 0

  • trutki na ślimaki (1)

    trują jeże!
    Warto to podkreślić, bo większość i tak nie przeczyta artykułu...

    • 32 1

    • ale ślimaki to koszmarny i narastający problem

      niestety, jeże też ich nie jedzą. ślimaki trzeba nisczyć mechanicznie, przecinać sekatorem, to obrzydliwe, ale inaczej zeżrą wszystko

      proszę, nie wykładajcie miseczek dla kotów i jeży w trawie
      skorzystają tylko ślimaki, nafajdają, i potem żaden kot ani jeż nie ruszy

      • 1 2

  • Im więcej ogrodów i cichych zaułków w mieście, tym więcej jeżyków. One potrzebują bezpiecznych miejsc, z dala od dróg, gdzie mogą sobie tuptać nocą. Odkąd na podwórku zablokowaliśmy ruch i zrobiło się bezpieczniej, jeże

    Im więcej ogrodów i cichych zaułków w mieście, tym więcej jeżyków. One potrzebują bezpiecznych miejsc, z dala od dróg, gdzie mogą sobie tuptać nocą. Odkąd na podwórku zablokowaliśmy ruch i zrobiło się bezpieczniej, jeże swobodnie sobie wędrują, wieczorami słychać jak wciągają kocie chrupki, wystawione dla naszych podwórkowych kotów. To bardzo sympatyczne i pożyteczne stworzonka, walczą ze ślimakami i owadami, a starszy pan z sąsiedztwa twierdzi, że nawet szczury potrafią zwalczać. Zawsze wystawimy dodatkowe płytkie miski z wodą, a jeże częstują się też kocią karmą, w tym o dziwo chrupkami. Najwyraźniej wszystko to im służy, bo od kilku lat jest ich więcej niż kiedyś.

    • 33 0

  • Gdynia

    W Gdyni nie mają życia.

    • 1 5

  • Co ciekawe jeż chodzi dość głośno (4)

    jego kroki można usłyszeć. Kto to tutaj tak tupie? To jeż tutaj tak tupie:) Najczęściej można go spotkać o zmroku lub nocą. Natomiast dzień zazwyczaj przesypia.

    • 30 0

    • (1)

      Wiele drapieżników to nocne zwierzęta, jeże są podobne do kotów w tym względzie, tylko w ciągu dnia kot wyleguje się na słońcu, a jeże chowają się w bardziej ustronnych miejscach, do tego stopnia że trudno je znaleźć i

      Wiele drapieżników to nocne zwierzęta, jeże są podobne do kotów w tym względzie, tylko w ciągu dnia kot wyleguje się na słońcu, a jeże chowają się w bardziej ustronnych miejscach, do tego stopnia że trudno je znaleźć i wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że żyją w najbliższym sąsiedztwie.

      Teraz jest dla nich trudny czas, bo już się przebudziły z zimowego snu i jest im chłodno i głodno. Warto wystawić dodatkową porcję jedzenia, a w kącie ogrodu pozostawić liście z jesieni, by mogły się chować. W ogóle fajnie gdy mając większy ogród zostawi się kilka metrów dzikszych, z gęstymi krzewami, w których jeże czy ptaki mogą mieć azyl.

      • 12 0

      • u mnie mieszka w ogródku w specjalnym domku dla jeża

        zostawiam mu wodę w miseczce i czasem daję jajko surowe, a on sam daje sobie radę, ja nie chcę go udomowić - po prostu koegzystujemy w zgodzie i szacunku

        • 11 0

    • a słyszałeś jaki łomot robią jerze jak się bzykają?
      mozna się serio zdziwić, takie małe stworki a taki duży hałas robią!

      • 3 0

    • no i fuka jeszcze

      to dość zabawne

      • 3 0

  • Dziś jakiś niemrawy.... (2)

    ...jeż zawitał do mnie do ogrodu. Leżał na boku zwinięty, jak do niego podszedłem. Przyniosłem mu garstkę kociej karmy i miseczkę z wodą. Zostawiłem go w spokoju. Obserwując już przez szybę okna, zobaczyłem, że po kilku

    ...jeż zawitał do mnie do ogrodu. Leżał na boku zwinięty, jak do niego podszedłem. Przyniosłem mu garstkę kociej karmy i miseczkę z wodą. Zostawiłem go w spokoju. Obserwując już przez szybę okna, zobaczyłem, że po kilku minutach rozwinął się i zaczął jeść karmę. Po posiłku odszedł w sobie tylko znanym kierunku. W poprzednich latach, w podobnym okresie, odwoziłem osłabione lub kontuzjowane jeże do lecznicy koło Ciapkowa w Gdyni (ul. Stryjska 25
    Gdynia Redłowo Godziny: 9-21). Przekazują je do https://ostoja.gda.pl/ gdzie dochodzą do siebie i wracają na wolność.
    Jeże są spoko :)

    • 34 0

    • Dzięki za dobre serce :)

      • 7 1

    • ciekawe czy to kocie jedzenie jest dla nich zdrowe

      w sumie to skład kociego i psiego się różni dlatego nie zdziwiłbym się gdyby jeż potrzebował zupełnie innego składu pożywienia. Oczywiście jak sobie zje parę chrupków nic mu się nie stanie, niemniej typowa dieta jeża to

      w sumie to skład kociego i psiego się różni dlatego nie zdziwiłbym się gdyby jeż potrzebował zupełnie innego składu pożywienia. Oczywiście jak sobie zje parę chrupków nic mu się nie stanie, niemniej typowa dieta jeża to owady. Ja nie dokarmiam, ale mam dość sporą działkę którą często odwiedzają i wykopują jakieś robale z ziemii. Wode bym wystawiał, ale też nie ma powodu bo niedaleko jest staw i teren bagienny więc mają wody pod dostatkiem.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.