W okresie niemieckiej okupacji riksze jeżdziły po ulicach większych miast. Tylko nazywano je r i k s z ą a nie bkiem z jakimś tam przedrostkiem oczywiście angielskim bo to lepiej brzmi. W Chinach, Indiach i Bangladeszu oraz na Madagaskarze też funkcjonują i mają się dobrze. Jak widać historia zatoczyła koło.
i wiele innych rodzajów lekkich pojazdów do przewozu ładunków i osób z napędem nożnym (często wspomaganym elektrycznie) funkcjonują w coraz większej liczbie w wielu miastach europejskich, w których podnosi się jakość życia przez stopniowe, ale konsekwentne poszerzanie stref centrum wolnych od jeżdżących i parkujących samochodów.
W Gdańsku ten trend może zostać nieźle wzmocniony przykładem gdyńskim.
Lepiej żeby każdy biedny stał w swoim blaszaku w korku. I tak schodzi 2 godziny dziennie na transport biedaków do roboty. Hehe. Czemuś biedny? Boś głupi. Czemuś głupi? Boś biedny.
jak autobus sie wlecze za takim jełopem na rowerze co jedzie 10 km/h i nie ma jak go wyprzedzić a 60 osób w autobusie czeka i każdy z nich przez tego ped**arza się spóźnia, a autobus wyrzuca do atmosfery więcej spalin.
To oczywiście wina rowerzystów, że jakiś urzędnik,
podjął decyzję o budowie drogi bez pobocza. A to wszystko w kraju, gdzie jazda rowerem zawsze była dopuszczalna na wszystkich drogach, poza drogami szybkiego ruchu kiedyś, a aktualnie poza drogami ekspresowymi i autostradami.
Roweru nie wymyślono kilka lat temu!
pewnie tego nie czujecie ale na ulicy śmierdzi spalinami jak cholera !! Niemieckie disle z WV to truciciele totalni do tego z wyrokiem za oszukiwanie klientów , no ale tanie :)
bo jest droga wzdłuż obwodnicy, choć odcinek leśny raczej do prowadzenia roweru, chyba że ktoś ma dobrego górala na szerokiej oponie i mocne nogi/płuca
Tacy jak on to by chcieli, bo u 1xPutina benzyna jest tańsza,
można jeździć bez świateł, w nocy też, parkować gdzie popadnie,
taniej kupić policjanta, byle nie wadzić waadzy. - Raj dresa.
jak są zgodnie z prawem do 90 cm szerokości, to dlaczego mialy by przeszkadzać?
nie majtają się na boki jak rolkarze, ani nawet jak rowerzysta na składaku, jadą jak po torach stabilnie, nie mają przyspieszenia, więc nie świrują, same zalety, dobrzy partnerzy w ruchu... byle nie przesadzili z elektryfikacją, bo to prowadzi do grobu.
mniej rowerów = więcej samochodów = więcej problemów z korkami i parkowaniem (1)
nie strzelaj swoimi poglądami sobie w kolano.
Takie opinie wynikają z przekonania, że żaden "normalny" człowiek nie przesiądzie się z samochodu na rower chcąc np. dojechać do pracy lub dowieźć dziecko do szkoły/przedszkola.
Praktyka dowodzi, że więcej ludzi jest skłonnych zmienić przejazd samochodem na przejazd rowerem niż jest skłonnych zrezygnować z przejazdu rowerem na rzecz przejazdu aubotusem/trolejbusem lub tramwajem.
Dlatego antyrowerowych hejterów przyspawanych mentalnie do samochodu uznaję za osoby z ograniczoną wyobraźnią a swoimi wpisami próbuję ją poszerzyć (niestety z umiarkowanym skutkiem).
Bardziej skuteczne jest po prostu skłanianie do wyjścia na spacer lub do odbycia krótkiej przejażdżki rowerem wspomaganym elektrycznie.
ja takich furmanów wyprzedzam. uzywam w mieście roweru, bo szybciej, nie z innych powodów. żaden "tdi turbo wytrysk" nie przeskoczy korka. a ja - owszem.
Powinno być poprawnie. Kiedyś pisałem poprawnie jeżeli chodzi o ortografię. Im więcej siedzę w internecie tym więcej błędów sam popełniam. Po prostu patrząc na błędy nieświadomie je przyswajam na niektórych portalach wpisy z błędami są kasowane. To dobry zwyczaj
potrzeba wygodnych rozwiązań umożliwiających zaspokajanie potrzeb codziennej mobilności (2)
to właśnie potrzeba mieszkańców.
Nie utożsamiaj potrzeb mieszkańców z potrzebami osób chcących jeździć po mieście bez ograniczeń prędkości. Takie podejście prowadzi do rozcinania miasta drogami pseudoszybkiego ruchu i ogólnego pogorszenia jakości życia w nim.
o czym to w ogóle oszołomie piszesz? jakie prędkości? jakie jeżdżenie?!
jeżeli już do kogoś pić to do was bo to wy w zmowie z władzą i kierowcami zabieracie pieszym chodniki niszcząc całą idę zrównoważonego transportu
normalne postulaty ludzi którzy chcieliby uleczyć miasto z jego problemów powinny brzmieć tak:
- ruch pojazdów tylko po jezdni
- na chodnikach tylko dla dzieci do lat 18 przy czym pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo
- pojazdy mają obowiązek mieć odblaski, oświetlenie, sygnał dźwiękowy a kierowcy kask i kamizelkę
- przed sygnalizatorami wydzielona strefa pierwszeństwa dla jednośladów
- na wszystkich drogach poza osiedlowymi i niewielkimi dojazdówkami ograniczenie do 50 km/h (lub mniej)
- na powyższych oznakowanie "strefa zamieszkania" ze wszelkimi tego konsekwencjami
- budowa nowych miejsc parkingowych i cywilizowanie istniejących (zamiast stawiania szlabanów i opłat na klepiskach)
- stawianie stojaków na rowery i ławek w każdym kacie miasta
- skończenie z pobieraniem opłat od kierowców jednośladów
- zakaz parkowania przez urzędników pod miejscami pracy
- gęstsza i bardziej przemyślana sieć połączeń komunikacji miejskiej
- pora rozważyć wiadukt Polska - Romualda Wagi
- pora zbudować OPAT
- pora połączyć Hutniczą z Obwodową na osi Północna - Południowa być może z tunelem/wiaduktem pod/nad torami
- pora rozważyć szynobus na Obłuże/Oksywie
- pora na budowę obwodnicy Chwaszczyna (cztery ronda na dojazdówkach + połączenia
-Zakaz parkowania na chodnikach
-Wysokie mandaty za parkowanie w miejscach niedozwolonych
-Opłaty za wjazd samochodem do miasta
-Mandaty dla pieszych na drogach rowerowych