2019-02-06 07:48
2019-02-06 09:15
Fenomalna umijętność oceny rzeczywistości
2019-02-06 09:41
Warunki niestraszne-teraz,a na starość-gehenna.Własnie jestem stary a w młodości posłuchałem takich pseudoguru.Zaraz przyjdzie pani pomóc mi wstać,i pójść do toalety.
2019-02-06 10:01
Tak z ciekawości...
W jakich ciuchach jeździłeś te kilkadziesiąt lat temu?
2019-02-06 10:12
2019-02-06 12:02
2019-02-06 11:13
I gdybym nie jeździł codziennie, a szczególnie zimą, po lasach, wertepach i innych manowcach, to bym był duuuuuuuuuuuuuuużo starszy.
2019-02-06 23:19
bo ja mam 60 i jestem młody.
2019-02-07 11:08
Też byłem młody jak miałem 60.
2019-02-06 09:54
2-3 treningi tygodniowo po 3 godziny, 45-50
km. Z doświadczenia wiem, ze jazda w zimie po lesie to żadna przyjemność. Ciagle upadki po ślisko. d*pa i nogi całe w siniakach. Wolna jazda ze względu na lód. Zero
2-3 treningi tygodniowo po 3 godziny, 45-50
km. Z doświadczenia wiem, ze jazda w zimie po lesie to żadna przyjemność. Ciagle upadki po ślisko. d*pa i nogi całe w siniakach. Wolna jazda ze względu na lód. Zero przyjemności. W okresie letnik latam po lesie na maxa. A takie wolne jeżdżenie to nie dla mnie. Nikt mnie nie przekona ze to jest przyjemność. Zimno, wiatr plus prędkość odczuwalna. Ubrania drogie które mam załatwiają sprawę. Ale wolna jazda i częste upadki to nie dla mnie.
2019-02-06 10:22
Choć są dziś trenażery i świetne zajęcia z trenerem, który podkręca tempo, to chodzenie na spinningi do klubów sportowych totalnie mnie nie kręci. Zdecydowanie, podobnie jak Michał i Łukasz Różańscy wolę kręcić na
Choć są dziś trenażery i świetne zajęcia z trenerem, który podkręca tempo, to chodzenie na spinningi do klubów sportowych totalnie mnie nie kręci. Zdecydowanie, podobnie jak Michał i Łukasz Różańscy wolę kręcić na świeżym powietrzu nawet zimą, nawet w nocy i niezależnie od pogody. A nabity siniak tu czy ówdzie... cóż.... w domu też się zdarzają i niekiedy znacznie poważniejsze upadki ;)
2019-02-06 12:00
Zima nie jest łaskawa dla rowerzystów. Ja staram się przeskoczyć w zimie na inne sporty. Po całym roku kręcenia miłą odmianą jest wskoczenie w tym okresie na coś innego. Inaczej możemy się "zakręcić" na śmierć (
Zima nie jest łaskawa dla rowerzystów. Ja staram się przeskoczyć w zimie na inne sporty. Po całym roku kręcenia miłą odmianą jest wskoczenie w tym okresie na coś innego. Inaczej możemy się "zakręcić" na śmierć ( wypalić). Polecam krótkie bieganie po ok 5km, bieganie po schodach ( np. Pachołek ), biegówki, narty w okolicznych stokach, a nawet spacery z podbieganiem i ćwiczeniami. Też nie jestem fanem machania ciężarkami w "modnych" salach fittnes. Dodatkowo ćwiczenia na świeżym powietrzu dają to co jest nieosiągalne na sali tz. zahartowanie organizmu. ……. Tylko jeśli chcemy ćwiczyć zimą na dworze to się przygotujmy. Nieodzowna jest też często zapominana ( jak patrzę na kolegów ) rozgrzewka. Ruszenie z marszu , prosto po pracy z fotela przy komputerze, a potem z samochodu , na ostro grozi kontuzjami. Co może nam grozić zimą przy nieodpowiednim ubraniu lub złym treningu? Przewianie zatok, zapalenia stawów, złamania . Sam w zeszłym roku zaliczyłem kilka gleb na Osowie na tz "czarnym lodzie" przy 30 km/h. ..brrrr !! Uraz w głowie siedzi długo ! Tak więc jeździmy wolniej i z umiarem ( i głową ). ps. pozdrawiam wszystkich jeżdżących w t-shertach i krótkich spodenkach przy 5st C.
2019-02-06 13:37
2019-02-06 14:35
2019-02-06 12:26
4-5 treningów tygodniowo po 6 godzin, 95-110 km. Z doświadczenia wiem, ze jazda latem po lesie to żadna przyjemność. To dobre dla staruszków i kobiet co to się upadków i siniaków boją. Zero przyjemności.
2019-02-06 15:04
Podziękuj rodzicom że cię utrzymują, zwłaszcza że nie pracujesz i się nie uczysz
2019-02-07 10:04
moje biegówki obsiadły pajęczyny
ani jednego dnia w 3M w tym sezonie
mimo że wymieniłem czuby w trzech parach kijków
ale gdy bywa śnieg, też zwykle też jeżdżę z czołówką, bo w tygodniu
moje biegówki obsiadły pajęczyny
ani jednego dnia w 3M w tym sezonie
mimo że wymieniłem czuby w trzech parach kijków
ale gdy bywa śnieg, też zwykle też jeżdżę z czołówką, bo w tygodniu
jest czas dopiero wieczorem, a poza tym w nocy śnieg jest lepszy,
zimniejszy, lepiej niesie. w taka nibyzimę faktycznie nic nie jest lepsze od roweru
i w nocy nie ma w lesie swołoczy
2019-02-19 17:52
żenada
2019-02-06 18:10
to chyba laczki z kolcami do tego lasu, teraz natomiast gumy na głębokie błoto. dlaczego swoją drogą nie jeździć ścieżkami po mieście?
2019-02-06 18:42
Nie ma takiego słowa "laczki"
2019-02-06 19:48
Jest. To kapcie. A gdzie? Językoznawcy wiedzą.
2019-02-06 19:27
to juz cos dobrego musi byc. Ja zamowilem solastorma x2, nadaje sie to na jazde po ciemnym terenie? Niekoniecznie wyczynowo
2019-02-06 22:08
Kupujesz dwie i używasz razem, Allegro 240,- (2 szt) do tego 6xaaa enelope najlepiej sanyo i dobrą ładowarkę procesorową np nc1000 z baltrade.
Miałem cuda wianki za grubo większą kasę owszem niby lepsze ale w praktyce średnio, nie tylko na rower potrzebuje więc jako latarki są idealne.
2019-02-06 21:40
Super pomysł z tą jazdą w nocy po lesie .
Skoro w dzień w mieście nie rozrozniacie zielonego od czerwonego i musicie wozić swój rower komunikacją miejską w godzinach szczytu... Popieram pomysł w 100% :)
2019-02-07 09:13
2019-02-07 10:37
Jestem z Wielkiego Kacku i z chęcią bym pojechał na taki nocny szlif
2019-02-07 15:29
2019-02-07 17:57
Ale kiedy indziej , sprawdź na fb lub ich stronie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.