Opinie (95) ponad 20 zablokowanych

  • I tak 90 % z tych knajp padnie przed sezonem (3)

    Głównie ze względu na słabą lokalizacje i wysokie ceny

    • 87 31

    • Raczej z uwagi na ubóstwo Polaków (w porównaniu z zachodem, gdzie tego typu miejsca pękają w szwach).

      • 33 8

    • jasnowidz się znalazł.... (1)

      zygac sie chce od takich komentarzy, zawsze to samo

      • 8 8

      • nie jasnowidz tylko realista. Taka jest prawda. Co tydzień na tym portalu ukazuje się artykuł z 5 nowymi knajpami. Gdyby wszystkie się utrzymywały to w 3city nie byłby nic innego. A ceny. Sorry, ale na owsiankę z owocami

        nie jasnowidz tylko realista. Taka jest prawda. Co tydzień na tym portalu ukazuje się artykuł z 5 nowymi knajpami. Gdyby wszystkie się utrzymywały to w 3city nie byłby nic innego. A ceny. Sorry, ale na owsiankę z owocami za 17zł, ani espresso za 15 nie pójdę nawet jak mnie stać. Dlaczego? Bo szanuje swoje ciężko zarobione pieniądze i płacąc 17zł za owsiankę czułbym się po prostu oszukany.

        • 23 4

  • Ceny w knajpach są ok. Dziś każdego stać (9)

    na regularne bywanie w restauracjach, kawiarniach. Wieczorami ciężko o wolne miejsce, przynajmniej jest tak w oliwie.

    • 38 54

    • Już każdego stać ... (3)

      Większość zarabia 1600 pln i do restauracji raczej nie zagląda nawet w restauracjach zarabia się po niżej 2000 chyba że natrzepiesz 300 godzin ale wtedy to już się jeść odechciewa .

      • 22 10

      • Ja jakos nie znam tych zarabiającyh po 1600 - ściema i populizm (2)

        Chyba, ze ktoś pracuje na 1/2 etatu. Większość zarobków w trójmiescie ( a przynajmniej moich znajomych ) to koło 2,5 - 2,8 na rękę, więc nie siej tu zamętu i nie gadaj głupot!!!

        • 13 13

        • 4600

          Na reke

          • 0 4

        • 2500-2800 na ręke ty chyba żartujesz ..

          To około 18 złotych na godzinę netto ! Gdzie tyle zarabiają ? Chyba w snach !

          • 4 9

    • (3)

      stać tylko nielicznych, można co najwyżej uzbierać na wypad do lokalu raz na pół roku

      • 13 8

      • Ciekawe... (2)

        Ciekawe skąd w takim razie takie tłumy w każdej knajpie???? W weekend ciężko o miejsce, bez wcześniejszej rezerwacji.

        • 16 9

        • Właśnie ciekawe ...

          Tłumy do knajp a za chwilę okazuje się że knajpa się zamyka czyżby te tłumy przychodziły lansować się przy jednym piwku na dwie godziny ???

          • 17 3

        • milion mieszkańców w aglomeracji plus mnóstwo turystów (dużo z zagranicy), a lokali wcale nie aż tak wiele

          • 10 0

    • masz rację, ci co negują po prostu nigdzie nie hodzą. Odgrzeje pizze z Lidla i panicho

      • 7 8

  • (4)

    Klasyka, szef kuchni z brodą i tatuażami na dłoni w tle eko palety, menu kredą pisane i polski jezyczne nazwy restauracji typu Enjoy. Nic ciekawego a raczej wszystko oklepane.

    • 131 18

    • nie patrzę na modę, podobają mi się po prostu tablice kredowe i drewno we wnętrzach

      • 6 8

    • To nie wszystko

      Plyta wiorowa i tablica do pisania kredka, to jest teraz must-have!

      • 3 2

    • Najważniejsze ,ze lokalsi będą mogli zjeść pankejki...

      ...jak to schludnie ujął autor.

      • 3 1

    • gastrobanda

      pożygać się można w takim miejscu. Brudas szef włosy z brody gratis w żarciu, lokalne produkty z Makro, Kuchni Świata ,Chefs culinar czy innych dostawców z których bierze 90% restauracji. większość mrożone i wstępnie obrobione. ale biedni Polacy myślą że kuter przywozi ryby do Tawerny Dominikańskiej....

      • 2 1

  • codziennie rano jestem na kawce w Mount Blanc :)! (2)

    • 10 34

    • Straszny syf. (1)

      • 21 5

      • Lubię syg.

        • 0 5

  • (8)

    Dzielnicowe bistro z przystawkami powyższej 20zł i z yyy buraczanym pęczotto, czymkolwiek ono jest. Może dla korposzczurów z okolicznych banków, ale matka z dzieckiem z blokowiska na Jasieniu raczej się nie skusi. Życzę mimo wszystko powodzenia.

    • 81 16

    • To niech matka z dzieckiem sobie sama gotuje.

      • 19 16

    • (1)

      Jako matka z dzieckiem z blokowiska na Jasieniu z przyjemnością pójdę na obiad do plaży piekarza. Zobaczymy, może będzie to miejsce gdzie będzie można pójść na obiad gdy przyjdzie dzień, gdy nie chce się gotować :)

      Jako matka z dzieckiem z blokowiska na Jasieniu z przyjemnością pójdę na obiad do plaży piekarza. Zobaczymy, może będzie to miejsce gdzie będzie można pójść na obiad gdy przyjdzie dzień, gdy nie chce się gotować :) dobrze że pojawiają się knajpki nie tylko w ścisłym centrum, bo nie zawsze człowiek ma ochotę na wyprawę do Gdańska czy Wrzeszcza tylko by zjeść obiad. A do tej pory dzielnicowo to tylko ta wszędobylska pizza. Oby jedzenie w plaży było dobre!

      • 27 2

      • jedna na tysiące...(z szacunkiem, chodzi o zamożność)

        • 0 9

    • Zawsze, gdy czytam o "korposzczurach" (4)

      ciekaw jestem, jak i gdzie pracują autorzy takich postów. Walczą na etacie z systemem?

      • 12 5

      • (1)

        Urząd Miejski ;)

        • 6 1

        • Czyli w budynio amber gold.

          • 2 0

      • Produkują coś konkretnego namacalnego np. statek. (1)

        W przeciwieństwie do korposzczurów przewalających cyferki na ekranie komputera i pierdzących w fotel.

        • 8 7

        • Statki są budowane przez korporacje

          I przez nie eksploatowane.
          Serio.

          • 8 2

  • Tu można marzyć (10)

    Pięknie napisane : cały dochód przekazywany na rzecz fundacji..
    Po 1. Nie cały bo za coś pracowników trzeba opłacić
    Po 2. Restauracje otworzyli założyciele fundacji, więc tak, kasa idzie tam ale bez szczytnych celów, choć artykuł sugeruje że restauracja jest tak wspaniałomyślna i oddaje im kasę na szczytny cel

    • 45 15

    • (1)

      pkt 2 - pełna zgoda
      pkt 1 - dochód to właśnie to, co zostaje po odjęciu kosztów, czyli m.in wynagrdzenia dla pracowników

      • 28 1

      • Dziękuję za wytłumaczenie

        • 0 0

    • kłopot ze zrozumieniem jednego słowa? (2)

      Dochód! jeszcze raz napiszę wielkimi literami... DOCHÓD....
      Z przychodu kupuje się składniki, robi opłaty i opłaca pracowników. To co zostaje to jest DOCHÓD. Nie mam wiedzy o tej fundacji, ale elementarz pojęć powinno się znać. Chyba, że jeszcze nigdy nie rozliczyłaś PIT-a. Wtedy jest to zrozumiałe...

      • 23 1

      • (1)

        Nie zmienia to faktu że właściciel fundacji jest właścicielem restauracji. Dostał z miasta budynek i 0 kosztów, pewnie dotacja na restauracje ( w końcu punkt który ma zrzeszac ludzi więc z unii można wyciągnąć co nieco

        Nie zmienia to faktu że właściciel fundacji jest właścicielem restauracji. Dostał z miasta budynek i 0 kosztów, pewnie dotacja na restauracje ( w końcu punkt który ma zrzeszac ludzi więc z unii można wyciągnąć co nieco ) a wiec dochód jakby nie był zrozumiały lub też nie( i tu jeśli chce się komuś coś wytłumaczyć można to zrobić w sposób uprzejmy) musi iść do fundacji aby nie płacić kosztów restauracji. A gdzie trafia kasa? Do fundacji...a kto prowadzi fundacje? Właściciel restauracji

        • 1 0

        • Dostał k**wa od miasta

          A kto remont zrobił tłoku?

          • 0 0

    • Dochód= przychód - koszty( np. Pracownicy)

      • 11 0

    • Pod nazwą „fundacja” można wiele..

      A na pewno więce niż prowadząc firmę :) łatwiej o dotacje, sponsorów, preferencyjne warunki, uzgodnienia z miastem itp. A wśród zatrudnionych można umieścić kogo się chce i za taką kase, aby żaden dochód nie wyszedł przypadkiem :)

      • 6 1

    • a jak restauracja będzie jechać na stratach to fundacja dołoży - bardziej prawdopodobny wariant

      • 2 1

    • Fundacja

      3. W budynku wydzierżawionym od miasta ZA DARMO.
      Tak się robi fundacyjne interesy w Gdańsku.

      • 4 0

    • dochód to nie przychód, jak ktoś to rozróżnia to nie ma problemu ze zrozumieniem intencji

      • 0 1

  • Biedaki cebulaki (3)

    Jak Wam za drogo to idzcie jesc kartofle. W Trojmiescie sa ludzie, ktorych stac na jedzenie na miescie. Poziom komentujacych tu ludzi jest gorszy niz na onecie. Typowe biedne Polacy, ktorym w zyciu nie wyszlo i zazdroszcza innym, ze sobie knajpe otworzyli.

    • 43 47

    • Od razu nie wyszło.

      Może są okradani przez tych którym wyszło i płacą swoim pracownikom nędzne pensje.

      • 20 7

    • Szymku, co tu powiedzieć żeby nie obrazić? Ale musisz być...

      • 6 4

    • Swięta racja

      • 5 5

  • ZAJEZDNIA (1)

    w jakim mieście jest? Słaba reklama z wami...

    • 8 12

    • Zajezdnia

      Zajezdnia mieści się w Gdansku-Oliwie, przy ul. Abrahama 7

      • 5 1

  • Plaża piekarza a zaraz obok 3 biurowce (1)

    Pod pracowników banku ta inwestycja. Jak obniżycie ceny to może będziemy wpadać. Ale wybory z tej piekarni nie powalają.

    • 31 10

    • Tam juz 2,5 biurowca jest puste :-)

      • 6 1

  • Borze zielony... (2)

    paździerzowa płyta, tablica i kreda, ławy z palet i pizza. Kompletnie bez pomysłu i klasy. Dotacji z unii na więcej nie starczyło. Okropność

    • 41 6

    • Dotacje były tylko wyszły.

      • 1 0

    • Boze Zielony

      Znawco pizzeri , jakie ławy, stoliki i w ogóle wystrój lokalu gwarantują jakość oferowanej pizzy. Jest napisane , ze to Bisrto- slyszales kiedys takie slowo? Wiesz co oznacza? Idea lokalu jest szybka konsumpcja i dowóz, jesli priorytetem jest podziwianie wnetrz polecam muzeum lub Ikea

      • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.