2021-06-09 13:04
Jedzenie na mieście doskonale działa na odchudzanie, przede wszystkim odchudzanie portfela;) Ostatnio było nawet głośno, że mały gofr zjedzony w turystycznym miejscu w Krynicy kosztuje 18zł....;) A jeśli chodzi o
Jedzenie na mieście doskonale działa na odchudzanie, przede wszystkim odchudzanie portfela;) Ostatnio było nawet głośno, że mały gofr zjedzony w turystycznym miejscu w Krynicy kosztuje 18zł....;) A jeśli chodzi o restauracje i pozostałe lokale w Gdańsku, to cóż można powiedzieć? Coraz mniejsze porcje za coraz większą kasę, także dziękuję i cmoknijcie mnie z tym całym "wspieraniem gastro";).
2021-06-09 13:51
W mojej ulubionej knajpie ceny się nie zmieniły, więc kupowałem całą pandemię i jak kocioł się skończy, chętnie do nich pójdę :)
2021-06-09 22:23
2021-06-09 13:09
Zdrowo i drogo....ja wolę sam uprawiać ogródek i jesć swoje warzywka i owoce niż te pryskane chemią.A ceny w restauracjach są nieadekwatne do polskich zarobków.Amen.
2021-06-09 14:41
ja czasem lubię wyjść na samych klapkach na miasto cóś zjeść
2021-06-09 14:47
w macu może za 20 złoty najejść się do syta
2021-06-09 13:12
już czas skończyć z dietetycznymi farmazonami? Co artykuł, to głupszy. Jeszcze idąc do restauracji mam błaznować i prosić o jakiś czarodziejski makaron przygotowywany w świetle księżyca, bo mniej kalorii? Jak człowiek idzie do restauracji raz na jakiś czas to po prostu idzie zjeść. A nie cudować z dietami.
2021-06-09 21:20
dziś nie można zjeść zdrowo, bo sama chemia i gmo = żądza "piniądza"
2021-06-09 22:24
Jak idę do knajpy to nie patrze na dietetycznosc bo to głupota. Raz na tydzień czy dwa można sobie po walić na wszystko. Nie dajmy się zwariować
2021-06-09 13:15
Zwykle jest mieszane towarzystwo, więc restauracje wege odpadają. A gdy wegetarianin idzie do restauracji, to często zostają tylko frytki i sałatka. O weganach już nie wspomnę. Tym pozostaje trawnik przed lokalem.
2021-06-09 13:52
Prawie każda knajpa ma wegańskie dania, za to coraz więcej jest knajp zupełnie bezmięsnych, gdzie nie ma czego zjeść...
2021-06-09 15:26
Sama jedząc mięso nie widzę problemu z pójściem do restauracji wegetariańskiej/wegańskiej. I nie rozumiem tych, co koniecznie muszą mieć zawsze mięso na talerzu. Umrą, jak zjedzą jeden bezmięsny posiłek? W domu im ktoś kabanosy na kartki wydziela? Są podróżnikami w czasie i przybyli z epoki, w której jedzenie mięsa było oznaką statusu społecznego?
2021-06-09 19:21
2021-06-10 11:43
Problem w tym, że w istniejących wegańskich knajpach ze świeczką szukać odpowiednio zbilansowanych dań. Talerz makaronu oblanego tłuszczem z kilkoma skrawkami cukinii to jest kpina, nie danie.
2021-06-09 13:24
2021-06-09 14:35
ale chodziło o jedzenie na mieście
2021-06-09 19:33
2021-07-13 05:20
I Wyczechowie.
2021-06-09 13:44
.
2021-06-10 11:42
ten ktoś siedział w kiblu. jak widze takie warunki to uciekam.
2021-06-10 11:56
2021-06-09 13:48
na tych podłych śmierdzących fryturach
2021-06-09 14:15
Zdrowe potrawy w restauracji to chyba jakiś żart
2021-06-09 14:35
joo najlepiej na miasto na kebapa
2021-06-10 04:59
2021-06-09 14:40
w restauracjach lepszych i gorszych. powiem krotko: brak higieny i najtansze produkty, liczy sie foodcost i szybkosc montażu talerza a nie jakies prozdrowotne akcje. front restauracji, nawet najdrozszy, nie zawsze
w restauracjach lepszych i gorszych. powiem krotko: brak higieny i najtansze produkty, liczy sie foodcost i szybkosc montażu talerza a nie jakies prozdrowotne akcje. front restauracji, nawet najdrozszy, nie zawsze koresponduje z tym co sie dzieje na tyle.
w kazdej budzie filet z sandacza. tylu sandaczy w Polsce nie ma :D wszystko najtansza mrozonka z rosji. pyszny sos szpinakowy - brykiet mrożony z holandii. wszystko smazone na najtanszej frycie. mięso - wiadomo, wygrywa najtanszy dostawca, w koncu schab jest schab i nikt sie nie bedzie rozczulał. w zadnej restauracji nie zamawia sie niczego z mysla o zdrowiu klientow
2021-06-09 18:20
Przecież kucharz jest rozliczany ze smaku. Żeby smakowało musi być odpowiednio posolone i przeważnie smażone (nawet zupy i warzywa się smaży).
2021-06-09 19:21
A kto, kulfa, zamawia schab w restauracji? W spelunach pracowałeś.
2021-06-09 20:51
2021-06-10 00:33
smazyc mozna na maśle albo na najtanszej frycie. nie masz pojecia to sie nie wcinaj
2021-06-09 21:18
Slabych miales szefow... nie wszedzie tak jest jak piszesz ale rzeczywiscie w wiekszosci lokali
2021-06-10 00:31
"szef kuchni" ma tak robic zamowienia, zeby sie zmiescic w budzecie. o budzecie decyduje wlasciciel
2021-06-09 15:48
Surowa ryba nie wygląda smacznie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.