Panna młoda ubrana w luksus Opinie do artykułu

Panna młoda ubrana w luksus

Opinie (57) ponad 10 zablokowanych

  • większość przygotowań ogranizowaliśmy z partnerem/partnerką (4)

    to się nazywa po polsku: narzeczonym/narzeczoną

    • 75 4

    • nie każdy się zaręcza przed ślubem (3)

      a "narzeczony "to po zaręczynach chyba

      • 4 10

      • a to wyście przechodząc koło kościoła/urzędu wpadli nagle na pomysł, żeby się pobrać?

        • 7 3

      • co ty pleciesz

        narzeczeństwo, to czas przygotowania do ślubu, chyba,że ktoś cywilny tylko bierze, ale wtedy rzadziej stroi się w białą suknię.

        • 2 2

      • Zgadzam się, zaręczyny to tradycja,

        a nie każdy lubi tradycję.

        • 1 5

  • suknia ślubna (4)

    Moja wymarzona suknia ślubna była uszyta przez zawodową krawcową, która potrafiła mi doradzić w jej kroju bo przyszłam z pomysłem w głowie i tylko pokazałam kilka zdjęć które mi się podobały. Potrafiła zaprojektować całą

    Moja wymarzona suknia ślubna była uszyta przez zawodową krawcową, która potrafiła mi doradzić w jej kroju bo przyszłam z pomysłem w głowie i tylko pokazałam kilka zdjęć które mi się podobały. Potrafiła zaprojektować całą sukienkę i ją wykonać.
    Jest idealnie dopasowana do mojej sylwetki bo mierzyłam ją na 3 dni przed ślubem a nie tak jak w większości salonów oddają 2 tyg przed ślubem. Jest zwiewna, lekka uszyta z bardzo dobrego materiału po który jeździłam z krawcową. I nie był to kosmiczny koszt tak jak w markowych salonach ślubnych.
    Proponuję czasem wziąć takie rozwiązanie pod uwagę a nie dawać się wcisnąć w jedną z wielu podobnych do siebie sukienek.

    • 43 5

    • 3 dni przed ślubem? umarłabym z niepokoju :D

      • 7 5

    • (2)

      a i tak goście mają to gdzieś, bo tak naprawdę NIKT nie patrzy na suknię panny młodej

      • 7 13

      • (1)

        co minusujecie? przeciez to prawda, bo goscie chca sie nachlac, obgadac co bylo do zarcia, kto z kim i dlaczego. Jesli zapytacie po tygodniu jaka panna mloda miala suknie, odpowiedz padnie, ze - powiedzmy - biala;)

        • 7 2

        • Tak się dzieje

          Gdy zapraszasz nieodpowiednich ludzi na uroczystość. Ja jestem przekonana, że dziadkowie, ciotki, rodzice, rodzeństwo będą patrzeć w pierwszej kolejności na nas- młodych, a nie na gorzałę

          • 0 0

  • :)

    Ja swoją suknię odebrałam 2 dni przed :) i jeszcze 2 dni przed były jakieś poprawki

    • 6 4

  • Większej bzdury nie słyszałam: (1)

    -" Polski rynek zalewają suknie inspirowane wzorami zastrzeżonymi znanych, światowych marek, czyli po prostu podróbki - mówi Joanna Fularczyk. - Oryginały od podróbek różnią się przede wszystkim znakomitą jakością. Mają

    -" Polski rynek zalewają suknie inspirowane wzorami zastrzeżonymi znanych, światowych marek, czyli po prostu podróbki - mówi Joanna Fularczyk. - Oryginały od podróbek różnią się przede wszystkim znakomitą jakością. Mają lepiej wykrojone gorsety i treny. Półprodukty, takie jak fiszbiny, nie odkształcają się, tak jak bywa w przypadku podróbek. O materiałach, koronkach i kunszcie wykonania nie wspominając"

    Niekiedy te podróbki są lepiej wykonane od oryginałów.
    A tak na marginesie taka suknia ma służyć kilka godzin więc nie widzę potrzeby wyrzucania kupy kasy na jakieś fanaberie i bzdury.

    • 60 6

    • To juz lepiej kupic normalna skromna suknie a nie podrobke, jakakolwiek podrobka to obciach nawet przez te pare godzin!

      • 6 6

  • Jestem świeżo po ślubie. (18)

    Śmiać mi się chce gdy słyszę o sukniach za kilkanaście tysięcy. Ja moją kupiłam jako nową, szytą na miarę przez allegro. Podałam dokładne wymiary i łącznie z niewielkimi przeróbkami zapłaciłam niecałe 900 zł. Suknia była

    Śmiać mi się chce gdy słyszę o sukniach za kilkanaście tysięcy. Ja moją kupiłam jako nową, szytą na miarę przez allegro. Podałam dokładne wymiary i łącznie z niewielkimi przeróbkami zapłaciłam niecałe 900 zł. Suknia była szyta według mojego wzoru, zjawiskowa. Byłam zachwycona. A to, że nie ma markowej metki... faktycznie straszne ;p Jeszcze lepszy był małżonek, garnitur kupiliśmy mu na hali w Gdyni za 330 zł, a kamizelkę przez allegro za 80. Wyglądał bosko. Ludzie kochani, nie dajcie się zwariować!!!!

    • 95 15

    • (12)

      to jest część de luxe a nie "lumpex". Garnitur za 330zł? Fajnie, ale są ludzie, którzy nawet nie przymierzą garnituru tańszego niż 3300zł a kupią taki np. za minimum 8000zł. Więc nie rozśmieszaj nas jakąś kamizelką do ślubnego garnituru za 80zł, bo 80zł to ja zostawiam napiwku po lunchu.

      • 24 57

      • (8)

        Jesteś już urobiony przez "domy mody". Z własnego doświadczenia wiem, że garnitur za kilkaset złotych potrafi się lepiej "nosić", niż ten za kilka tysięcy.

        • 16 10

        • (7)

          bo ten za kilka(naście) tysięcy ptysiu nie jest z poliestru, nie jest z najtańszej wełny, tylko np. z jedwabiu. sam kupujący ma ich natomiast więcej niż jeden, to nie musi patrzeć czy przechodzi w nim "dzień w dzień" przez następne 4 lata. a patrząc na człowieka widać od razu kto kupił garnitur za 4 setki, a kto za 4 tysiące.

          • 11 9

          • garnitur z jedwabiu można mieć za 1000-1200 spokojnie

            albo z wysokoskrętnej wełny, a cena 4000 to już tylko z metki się bierze

            • 14 5

          • :] (1)

            sądzę że nie wszyscu goście weselni są znawcami materiałów. A na pewno nie wszyscy ze świty deluxe.

            • 11 3

            • dla kobiet ze swiata de luxe liczy sie czy inna w spodnicy z poliestru miala grubsza d*pe od tej w spodnicy z wysokoskretnej welny, rowniez czy ta w spodnicy z jedwabiu miala grube lydki i czy jej lydki z kolei przebily

              dla kobiet ze swiata de luxe liczy sie czy inna w spodnicy z poliestru miala grubsza d*pe od tej w spodnicy z wysokoskretnej welny, rowniez czy ta w spodnicy z jedwabiu miala grube lydki i czy jej lydki z kolei przebily inna w spodnicy w bawelny...ludzie litosci:)

              co do gajerow i innych rzeczy to wole miec kilka-kilkanascie tanszych ciuchow i 3 drozsze i smigac co 2 dzien w tym samym. To dopiero siara...a jakie uzywanie wsrodk plotkarzy. Co z tego, ze ma 4 garnitury za 4 tysiace, jak srednio w kazdym przyjdzie w tygodniu raz do rpacy. Kolejny tydzien to samo, i kolejny, i kolejny, i kolejny...dzien swistaka.

              • 4 2

          • Potwierdzam, ubrania tylko z lnu lub jedwabiu (2)

            wszystkie poliestry i bawełna są dla biednych

            • 4 15

            • daj kase to kupie...

              • 1 3

            • bawełna? widać jak się znasz

              a garnitury z dobrej wełny 100% są często droższe niż te z dodatkiem jedwabiu, bo 100% jedwabnych garniturów rzecz jasna nie ma.

              • 7 0

          • a czy o to w ślubie chodzi????z jakiego materiału jest gajerek???w jakiej knajpie impreza????

            myślałam że tu chodzi o dwie osoby, które się kochają i chcą ze sobą być na dobre i na złe, bez względu na materiał z jakiego jest gajer itd.......

            • 9 0

      • (2)

        oczywiscie, ze sa tacy ludzie, ale to tacy znawcy, ze jak im pokazesz obie kamizelki nie mowiac ile ktora kosztuje to wybiora ta, ktora im bardziej lezy, a jak podasz cene to takie egzemplarze nawet jak ich bedzie w

        oczywiscie, ze sa tacy ludzie, ale to tacy znawcy, ze jak im pokazesz obie kamizelki nie mowiac ile ktora kosztuje to wybiora ta, ktora im bardziej lezy, a jak podasz cene to takie egzemplarze nawet jak ich bedzie w tylek cisnelo powiedza, ze wygodnie, bo za 3300...To tak jak ze znawcami alkoholi. Sama znam "smakoszy" co to do polki ponizej 50 nie podchodza, a na imprezie lykali kadarke z karafki az im sie uszy trzesly hehe powiedzialam im, ze to wino, ktore maz z Francji przywiozl. Albo tak samo z whisky. Niby liczy sie marka, ale lycha z biedronki wchodzi tak samo. Zwlaszcza kolejna juz szklaneczka. Nie robcie z siebie niewiadomo kogo. Nie znacie sie, a takie "niektorzy nawet nie spojrza na garnitur za 330 zl" robi z was blaznow. W swoim gronie moze wrazenie robicie, ale reszta leje z was rowno.

        • 11 3

        • (1)

          A niech sobie plebs leje, mam to gdzieś. Współczuję "znajomych", którzy nie rozróżniają whisky z biedronki od porządnego trunku. Dopiero z takich ludzi miałbym polewkę.

          • 2 4

          • znawca jesteś nuworyszem

            tylko oni przechwalają się pieniędzmi

            • 3 0

    • suknie ok ale co do garnituru...

      nie polecam takiego za 330 zł z poliestru...

      • 7 5

    • Po co czytasz? (2)

      Jak jesteś skąpa to nie czytaj działu Deluxe!!!!! Nie dla ciebie ten dział!!! Ludzie, którzy mają pieniądze lubią je wydawać i chcą wydawać na takie żeczy. Nie zmieni tego twoja złota rada o kupowaniu w hali targowej.

      • 3 16

      • a może zmieni

        W tym dziale nawet pokazał sie artykuł o aparatach fotograficznych.

        Czekam na artykuł o telefonach komórkowych.

        • 2 1

      • No Ty to chyba sama jesteś "Deluxe", skoro masz takie problemy z ortografią...

        Polecam lepiej porządnie zainwestować w dobry słownik

        • 13 1

    • a bo widzisz wg niektorych powinnas se ta metke na czolo przykleic, wtedy bylabys luksusowa heheh jeste podobnego zdania, nie pochwale sie ile kosztowala moja suknia, bo i tak mi nikt nie uwierzy, a wygladalam super i z

      a bo widzisz wg niektorych powinnas se ta metke na czolo przykleic, wtedy bylabys luksusowa heheh jeste podobnego zdania, nie pochwale sie ile kosztowala moja suknia, bo i tak mi nikt nie uwierzy, a wygladalam super i z klasa:) W tym wlasnie sztuka, zeby ubrac sie tanio, a wygladac drogo i modnie. A nie wyrzucac tysiace na suknie, w ktorej nie kazda prezentuje sie ladnie. Jedna osoba z mojej rodziny powiedziala kiedys, ze jedna nasza wspolna znajoma w worku na smieci wygladalaby zjawiskowo, a druga babka w sukniach z ciezkie pieniadze swojego bogatego meza wygladala karykaturalnie, bo po prostu nie byla kobieca, nie miala tyle klasy o ta pierwsza. I tu tkwi sekret. Ladnemu we wszystkim ladnie, nie musi byc z metka;) Tym bardziej, ze obecne sesje to hardkor, jakies wskakiwanie w sukniach do morza, tarzanie sie w piasku, na lace itd.

      • 10 1

  • Luksus '' luksusowi nie rowny :))))

    Byl kiedys gdzies fajny artykul o tzw. bogaczach na kredyt !!!!!!! to byly jazdy ,,,,,,niby towarzystwo celebrytow i wszystko na pokaz :) opisali wlasnie taki ''slub na kredyt'' i sie okazalo ze ten caly bajer ich

    Byl kiedys gdzies fajny artykul o tzw. bogaczach na kredyt !!!!!!! to byly jazdy ,,,,,,niby towarzystwo celebrytow i wszystko na pokaz :) opisali wlasnie taki ''slub na kredyt'' i sie okazalo ze ten caly bajer ich kosztowal tyle co dom jednorodzinny i niestety po slubie przestali byc celebrytami bo ich raty przybily :) i spadli na dno :) ale co poszaleli na weselu to poszaleli :)

    • 31 3

  • (1)

    ta od duetu Paprocki Brzozowski na zdjeciu wyglada jakby miała iść do trumny nie do Ołtarza
    takie są efekty jak 3/4 księgarń jest zajęte przez głupawe "książki" o "wampirach"

    • 32 1

    • też mi się tak skojarzyło:)

      • 1 0

  • ... (3)

    W dzisiejszych czasach sam ślub to luksus. Znam tyle osób które się nie pobierają tylko ze względu na brak kasy. Z drugiej strony - branie kredytu na 20 lat po to żeby się pobawić jedną noc - np. 50 tys - głupota. 5 lat po rozwodzie i nadal spłacasz kredyt za ślub i wesele...

    • 28 7

    • ? (1)

      a co ma ślub do 50tys? równie dobrze można wziąć ślub i nie robić wesela. No chyba, że zależy nam na pokazaniu się.

      • 18 1

      • i wlasnie

        my tak robimy juz w pazdzreniku :)
        tylko obiad dla swiadkow i rodzicow

        • 13 0

    • o 50 tys to w wawce slyszalam, w trojmiescie to chyba impra noz dla calej wsi;) Jesli ja kochalabym mojego faceta to wzielabym z nim cywila, swiadko, rodzicow, a 50 tys zostawilabym sobie na mieszkanie czy auto. Piszesz tak jakby tyle kosztowalo kazde weselicho.

      • 0 0

  • 25% zawartych małżenstw konczy sie rozwodem (1)

    • 19 3

    • Z moich obserwacji wynika, ze w obecnych czasach duuuzo wiecej.

      Nawet mam juz swoje motto zyciowe: po co brac slub, skoro i tak sie rozwiedziesz. Szkoda czasu i nerwow.

      • 5 3

  • Tak jak dużo jest modeli sukni ślubnych na rynku , tak dużo jest różnych potrzeb i możliwości klientek , nie krytykuje się tego , nie powinno , jak ktoś chce uszyć podobną bo go na orginalną nie stać to czemu nie ,

    Tak jak dużo jest modeli sukni ślubnych na rynku , tak dużo jest różnych potrzeb i możliwości klientek , nie krytykuje się tego , nie powinno , jak ktoś chce uszyć podobną bo go na orginalną nie stać to czemu nie , jeśli może sobie kupić taką za kilkanaście tysięcy czemu nie ma do tego prawo , niech każda Panna Moda dobiera i kupuje sobie suknie gdzie chce i za ile che .Dobrze że są różnice i rozbierzności w cenie bo każda może sobie w miare swoich możliwości finansowych realizować marzenie o swojej wymarzonej sukni ślubnej , pozdrawiamy swoje klientki te zadowolone jak i te nie zadowolone

    • 10 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.