Opinie (126) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • (2)

    Przyjaciel Wesołego Diabła, kino Atlantic w Gdyni :)
    Dalej to Rambo Commamdo i tak dalej...

    • 5 0

    • Nie pamiętam pierwszej wizyty (1)

      Tata zabierał mnie na poranki do Delfina. Ale pamiętam inny dzień. Jakoś przed południem ojciec zabrał mnie na Akademię Pana Kleksa, do Znicza lub Leningradu. I od razu kupiliśmy bilety na wieczór na Poszukiwaczy

      Tata zabierał mnie na poranki do Delfina. Ale pamiętam inny dzień. Jakoś przed południem ojciec zabrał mnie na Akademię Pana Kleksa, do Znicza lub Leningradu. I od razu kupiliśmy bilety na wieczór na Poszukiwaczy Zaginionej Arki. Jeny, to było przeżycie. Miałem 8 lat. Do dziś mnie ciary przechodzą jak sobie ten podwójnie szczęśliwy dzień w tamtej szarej rzeczywistości przypomnę...

      • 5 0

      • gdzie ja nie bylem w kinie? nawet na stogach byly projekcje.

        • 1 0

  • (2)

    Pamiętam seans filmu "Niekończąca się opowieść" w kinie Warszawa, po tym seansie razem z kuzynkami zjeżdżałyśmy na pupach z małej górki przy przystanku autobusowym na Władysława IV, czyli zima była... ;) Chodziliśmy też do kina Marynarz

    • 9 0

    • Miałem 4 lata, był rok 1983. (1)

      Mama wzięła mnie do jedynego wówczas w Iławie kina. Widownia na trzeszczących, ale miękkich fotelach. Stary układ siedzeń, na płasko, rząd za rzędem. Pamiętam ten dzień wyraźnie. W niedzielę rano były poranki dla

      Mama wzięła mnie do jedynego wówczas w Iławie kina. Widownia na trzeszczących, ale miękkich fotelach. Stary układ siedzeń, na płasko, rząd za rzędem. Pamiętam ten dzień wyraźnie. W niedzielę rano były poranki dla najmłodszych. Puszczano przeróżne bajki z okresu PRL. Pamiętam wyraźnie Bolka i Lolka i Wilka i Zająca. Światła jedynie przygaszone, kuzynki i kuzyni w białych podkolanówkach na siedzeniach obok, ze swoimi Mamami. Potem obowiązkowo lody gałkowe, chyba jagodowe. Była upalna niedziela. Cudowne czasy. A jesienią następnego roku odważnie Mama wzięła mnie na Tarzana, Władcę małp... ten film bardzo wyraźnie też do dziś pamiętam, a jeszcze bardziej pamiętam jak nocami się budziłem i przeżywałem seans... też cudowne czasy. W ogóle, czasy młodości w latach 80 były r e w e l a c y j n e.

      • 1 2

      • Iława to nie tu.

        • 1 0

  • kino "Mewa" w Pucku - również już nie istnieje.

    • 3 0

  • królewna śnieżka w kinie bajka

    chodziłem do przedszkola przy Jaśkowej Dolinie i poszliśmy kiedyś aż na drugą stronę ulicy, żeby obejrzeć w/w film;) Pamiętam też, jaki był ostatni film, na którym byłem w tym kinie. Później były już tylko nędzne kluby ludzi od zatoki sztuki (Jaśkowa 14, Nowa Republika, coś tam jeszcze), salon meblowy, a teraz żabka i nie wiem co jeszcze?

    • 6 0

  • Kino Bajka - Akademia Pana Kleksa (3)

    Marsz wilków... do dziś mam to w pamięci! Co za muzyka!

    • 8 0

    • Strach był z tymi wilkami, potem się śniły i to nie były miłe sny

      • 4 1

    • jak piosenka Rammstein

      du richt so gut

      • 1 2

    • Marsz wilków wykonywało TSA !

      • 1 0

  • Seans w kinie Warszawa a później kawałek pizzy w Pizzy Hut. (1)

    Tak było za dzieciaka.

    • 19 0

    • Król Lew w kinie Warszawa

      Przeżycie samo w sobie.

      • 1 0

  • Rodzina Leśniewskich, kino w Nowym Porcie (1)

    nie pamiętam jak się nazywało w latach 80. ;)

    • 2 0

    • 1 Maja

      Oki wiele poranków z Bolkiem i Kółkiem czy Koralgolem tam zaliczyłem

      • 1 0

  • i kino Galeon (1)

    na osiedlu Wejhera; same ówczesne hity

    • 3 0

    • dzisiejsza zabianka

      • 1 0

  • (3)

    Kino Bajka - wyjście z klasa na początku szkoły podstawowej.

    • 7 0

    • Kino Bajka najpiekniejszy Wrzeszcz. Maj 1997 "Zagubiona Autostrada" . godzina 20.

      Dookoła Ludzie, nie klony. Na ulicach Piekne Dziewczyny.
      Kazdy jakis charakerystyczny i filmy jakie tam szły.. to nie była papka pod popcorn i cole.
      Do tej pory mam plakaty z tamtego i innych kin. Kubrick, Linklater, Kar Wai.

      • 3 0

    • uczylas sie w 42? To na Suchaninie. (1)

      Ale wtedy to praktycznie caly Gdansk sie zaliczało. Wlaczajac Delfina.
      A po drodze Znicz jeszcze. Tam chyba grali Doberamana Z M Bellucci premierowo.
      Wejscie z numerem fantastyki (taki perdiodyk) :)

      • 3 0

      • Tak, dokładnie, sp42 na Suchaninie :) piękne czasy :)

        • 1 0

  • ! Maja

    Filmu nie pamiętam ale były to niedzielne poranki w latach 50-tych w kinie 1 Maja w Nowym Porcie.
    Sala kinowa zawsze pełna.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.