2021-02-24 18:05
Opinia wyróżniona
..w kinie Warszawa w Gdyni z ukochaną mamą :) Moje najlepsze wyjście do kina :)
2021-02-25 18:59
Po pierwsze wtedy Gdańsk mial premiery. Z twórcami w Neptunie.
2021-02-24 21:08
2021-02-24 17:46
Opinia wyróżniona
a potem poleciała klasyka :
- Bliskie spotkania III stopnia
- Gwiezdne wojny
- Obcy 8 pasażer Nostromo
.... aż mnie ciarki przeszły po plecach, inny świat, dzisiaj już chyba nikt tego nie zrozumie...
2022-02-22 11:41
Zapomnialeś ,przedtem prym wiodly japońskie filmy o potworach godzilla,mechagodzilla,pojedynek potworow,king kong itp.
2021-02-26 07:58
W Atlanticu czarno białe fotosy i napisane mazakiem Western w Kosmosie ! Hehe
2021-02-25 19:55
2021-02-25 19:03
Gdansk stracil swoj potencjal i stał sie gorzej niz prowincjonalnym miasteczkiem.
Tam są juz duzo lepsze kina i repertuar niz w miejskim oddziale UM GDansk zwanym dzis Zakiem.
Zak to był w centrum.
Gdansk stracil swoj potencjal i stał sie gorzej niz prowincjonalnym miasteczkiem.
Tam są juz duzo lepsze kina i repertuar niz w miejskim oddziale UM GDansk zwanym dzis Zakiem.
Zak to był w centrum. Dzis kultura jest marginalizowana przez wladze miasteczka.
Rada miasta zyje podpaskami i niszczneiem przyrody pod deweloperow.
Za faszyzmu w Gdansku nie było takiego dna jak obecnie.
Polecam objerzec film Bednarski na klopoty. Taki detektyw by sie nam przydał.
2021-02-24 17:02
Opinia wyróżniona
Pan Samochodzik z Machulskim, drewniane krzesła i piec kaflowy pośrodku sali
2022-02-22 11:47
Piec byl z boku ,niedaleko ekranu,i krzykliwa wysoka siwa babcia co wszystkim zwracala uwagę.
2021-02-25 09:43
2021-02-25 16:34
2021-02-24 13:36
Przyjaciel Wesołego Diabła, kino Atlantic w Gdyni :)
Dalej to Rambo Commamdo i tak dalej...
2021-02-24 15:09
Tata zabierał mnie na poranki do Delfina. Ale pamiętam inny dzień. Jakoś przed południem ojciec zabrał mnie na Akademię Pana Kleksa, do Znicza lub Leningradu. I od razu kupiliśmy bilety na wieczór na Poszukiwaczy
Tata zabierał mnie na poranki do Delfina. Ale pamiętam inny dzień. Jakoś przed południem ojciec zabrał mnie na Akademię Pana Kleksa, do Znicza lub Leningradu. I od razu kupiliśmy bilety na wieczór na Poszukiwaczy Zaginionej Arki. Jeny, to było przeżycie. Miałem 8 lat. Do dziś mnie ciary przechodzą jak sobie ten podwójnie szczęśliwy dzień w tamtej szarej rzeczywistości przypomnę...
2021-02-25 20:02
2021-02-24 13:40
Pamiętam seans filmu "Niekończąca się opowieść" w kinie Warszawa, po tym seansie razem z kuzynkami zjeżdżałyśmy na pupach z małej górki przy przystanku autobusowym na Władysława IV, czyli zima była... ;) Chodziliśmy też do kina Marynarz
2021-02-24 16:18
Mama wzięła mnie do jedynego wówczas w Iławie kina. Widownia na trzeszczących, ale miękkich fotelach. Stary układ siedzeń, na płasko, rząd za rzędem. Pamiętam ten dzień wyraźnie. W niedzielę rano były poranki dla
Mama wzięła mnie do jedynego wówczas w Iławie kina. Widownia na trzeszczących, ale miękkich fotelach. Stary układ siedzeń, na płasko, rząd za rzędem. Pamiętam ten dzień wyraźnie. W niedzielę rano były poranki dla najmłodszych. Puszczano przeróżne bajki z okresu PRL. Pamiętam wyraźnie Bolka i Lolka i Wilka i Zająca. Światła jedynie przygaszone, kuzynki i kuzyni w białych podkolanówkach na siedzeniach obok, ze swoimi Mamami. Potem obowiązkowo lody gałkowe, chyba jagodowe. Była upalna niedziela. Cudowne czasy. A jesienią następnego roku odważnie Mama wzięła mnie na Tarzana, Władcę małp... ten film bardzo wyraźnie też do dziś pamiętam, a jeszcze bardziej pamiętam jak nocami się budziłem i przeżywałem seans... też cudowne czasy. W ogóle, czasy młodości w latach 80 były r e w e l a c y j n e.
2021-02-25 20:03
2021-02-24 13:45
kino "Mewa" w Pucku - również już nie istnieje.
2021-02-24 13:53
chodziłem do przedszkola przy Jaśkowej Dolinie i poszliśmy kiedyś aż na drugą stronę ulicy, żeby obejrzeć w/w film;) Pamiętam też, jaki był ostatni film, na którym byłem w tym kinie. Później były już tylko nędzne kluby ludzi od zatoki sztuki (Jaśkowa 14, Nowa Republika, coś tam jeszcze), salon meblowy, a teraz żabka i nie wiem co jeszcze?
2021-02-24 13:54
Marsz wilków... do dziś mam to w pamięci! Co za muzyka!
2021-02-24 13:59
2021-02-24 14:02
du richt so gut
2021-02-26 07:57
2021-02-24 13:55
Tak było za dzieciaka.
2021-02-25 15:35
Przeżycie samo w sobie.
2021-02-24 13:59
nie pamiętam jak się nazywało w latach 80. ;)
2021-02-24 17:36
Oki wiele poranków z Bolkiem i Kółkiem czy Koralgolem tam zaliczyłem
2021-02-24 14:04
na osiedlu Wejhera; same ówczesne hity
2021-02-25 20:04
2021-02-24 14:13
Kino Bajka - wyjście z klasa na początku szkoły podstawowej.
2021-02-25 19:15
Dookoła Ludzie, nie klony. Na ulicach Piekne Dziewczyny.
Kazdy jakis charakerystyczny i filmy jakie tam szły.. to nie była papka pod popcorn i cole.
Do tej pory mam plakaty z tamtego i innych kin. Kubrick, Linklater, Kar Wai.
2021-02-25 19:17
Ale wtedy to praktycznie caly Gdansk sie zaliczało. Wlaczajac Delfina.
A po drodze Znicz jeszcze. Tam chyba grali Doberamana Z M Bellucci premierowo.
Wejscie z numerem fantastyki (taki perdiodyk) :)
2021-02-28 10:43
Tak, dokładnie, sp42 na Suchaninie :) piękne czasy :)
2021-02-24 14:14
Filmu nie pamiętam ale były to niedzielne poranki w latach 50-tych w kinie 1 Maja w Nowym Porcie.
Sala kinowa zawsze pełna.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.