Opinie (45) 2 zablokowane

  • Znowu ta zabawna pani od kosmetyków

    Siedząca przy biurku ze stosem książek o ogrodnictwie i wystroju wnętrz.

    • 36 1

  • Podsumowując: w Trójmieście jest tylko (5)

    jedna marka takich kosmetyków.

    • 16 0

    • tak jak jeden Ocean :) (3)

      • 4 0

      • Ziaja (2)

        • 9 4

        • Ziaja ma kiepskie składy, pełne parabanków i olejów mineralnych :( a szkoda, seria Gdanskin trochę jest pod tym względem lepsza, ale i tak daleko im do eko.

          • 18 2

        • Parabenow

          • 14 0

    • nie tylko - jest też skin.team :) ale nie jest to drogeryjny chłam tylko niszowa marka.

      • 0 0

  • dobre bo polskie

    tylko polskie Państwo pobiera za duże podatki.

    • 14 1

  • Dobre bo polskie... (3)

    Wszystko fajnie ale kogo stać w tym cenniku na takie produkty ?
    Jakość pewnie dobra , a cena mocno zachodnio-europejska...

    • 21 2

    • Jak się kupuje niewiele kosmetyków, ale za to dobrych, to stać :) można mieć mało, a dobrze :)

      • 8 1

    • Rosjanki i sławni

      Rosjanki bardzo chętnie kupują :)
      +wiele nazwisk znanych w polityce, telewizji czy sporcie. Znajdziesz je też w ekskluzywnych salonach SPA.
      Fakt, że nie są to produkty dla szarego obywatela ponieważ takich nie stać na naprawdę dobre rzeczy. Smutne, jednak prawdziwe.

      • 6 1

    • Polecam Vianek, polskie produkty, super skład o przystępna cena. Można dostać też w aptece DOZ.

      • 3 2

  • (2)

    Niech każdy kupuje to co mu służy, bo jak słyszałam na ekocudach,że muszę kupić bio krem z małej manufaktury za potrójną cenę mojego ulubionego to ja dziękuję. Hydrolaty, oleje, można kupić i samodzielnie miksować,a

    Niech każdy kupuje to co mu służy, bo jak słyszałam na ekocudach,że muszę kupić bio krem z małej manufaktury za potrójną cenę mojego ulubionego to ja dziękuję. Hydrolaty, oleje, można kupić i samodzielnie miksować,a kremy zrobić samemu za 1/3 ceny tych "cudeniek". Przykładowo olej z orzechów laskowych w "ministerstwie" kosztuje 28 zł, a w hurtowni taka sama pojemność 13zł. Jak chcecie mieć dobre tanie kosmetyki to róbcie je sami :)

    • 33 3

    • Płacę za to, że...

      profesjonaliści wymyślają receptury i je przygotowują w odpowiednich warunkach. Jeśli komuś się chce samodzielnie szukać surowców, kupować je, potem odmierzać ilości i łączyć żeby oszczędzić 10 zł to ok. Ja nie mam na to czasu.

      • 13 5

    • jakość jest różna

      Często ceny zależą od marży czy odległości, jaką musiały przebyć, jednak niby ten sam olej może różnić się metodą tłoczenia, czystością czy jakością orzechów. Woda w kosmetyku może być zwykła, a może też być różana.

      Często ceny zależą od marży czy odległości, jaką musiały przebyć, jednak niby ten sam olej może różnić się metodą tłoczenia, czystością czy jakością orzechów. Woda w kosmetyku może być zwykła, a może też być różana. Składniki mogą być zanieczyszczone, z drugich tłoczeń, niepewnego źródła lub certyfikowane. Jednak fakt - jak ktoś się zajawia tematem to naprawdę warto robić kosmetyki samemu.

      • 7 1

  • Czasy eco minely jakies 2 tys lat temu

    teraz mamy XXI wiek i nowoczesnosc

    • 10 8

  • taaa.... (2)

    Niestety polskie produkty z polskimi podatkami i polskimi kosztami pracy ceną nie konkurują w żaden sposób. Niestety tańsze dużo są produkty np. z Francji.

    • 17 10

    • cena nie jest najważniejsza (1)

      One bronią się jakością. Nie są targetowane do osób, dla których wyznacznikiem jest cena :)

      • 5 4

      • nie bronią...

        żeby firma zarabiała i się rozwijała musi być konkurencyjna. Jeżeli jakość porównywalną można dostać taniej w tej samej galerii, to konkurencyjność spada.

        • 1 0

  • (1)

    Kosmetyki naturalne czy polskie wcale nie muszą być lepsze czy bezpieczniejsze jak kosmetyki zagranicznych koncernów. Naturalne nie oznacza mniej alergizujące, wręcz przeciwnie, naturalne olejki czy ekstrakty z roślin są

    Kosmetyki naturalne czy polskie wcale nie muszą być lepsze czy bezpieczniejsze jak kosmetyki zagranicznych koncernów. Naturalne nie oznacza mniej alergizujące, wręcz przeciwnie, naturalne olejki czy ekstrakty z roślin są najbardziej alergizującymi substancjami, a te składniki otrzymywane w laboratorium i po obróbce otrzymują najlepsze wyniki bezpieczeństwa. Jestem ciekawa jakie są źródła potwierdzające bezpieczeństwo opisywanych kosmetyków. Ogólnie jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi, ale nie można przy tym stracić głowy i stosować z umiarem. Walka o kasę i miejsce na rynku, tyle w temacie.

    • 28 1

    • Raczej nikt nie kupuje kremów ekologicznych licząc ze są antyalergiczne... tylko dlatego ze nie zawierają konserwantów barwników i innych wypełniaczy.

      • 0 0

  • Resibo

    Na nich bym uważała, w co najmniej jednym kremie znalazłam w składzie sole aluminium. Warto poczytać skład, zanim się kupi kosmetyk, bo można się naciąć na kosmetyki, które tylko udają bezpieczne i eko.

    • 17 2

  • (1)

    Kolejnym przykładem lokalnie wytwarzanych kosmetyków jest rodzinna firma Wibo z Kartuz założona w 1989 roku - właściciel dwóch marek, "Wibo" oraz "Lovely"

    • 10 5

    • Kopiują cudze pomysły

      Taaa, niestety akurat te firmy mają dośc ciekawe podejście do rynku, bo z uporem maniaka kopiują, czy tez intensywnie inspirują się (ładniejsze określenie na kradzież pomysłów) innych marek. Fajnie zaczęli ale widocznie nie starczylo im zapału na dłuzszy czas.

      • 7 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.