2020-09-22 13:04
To kto inny sobie ją weźmie zamiast kupić. Nie zarobi autor, wydawca, księgarz. Ta akcja to niszczenie kultury. I zmniejszanie wpływów do budżetu.
2020-09-22 13:22
Producent i pracownicy znacznie mniej zarobią
2020-09-22 13:59
Samochody po 5 latach powinny iść na złom :)
2020-09-22 14:05
Producent samochodow zarabia na jednym samochodzi znacznie wiecej niz pisarz na jednej ksiazce.
2020-09-22 21:06
Czym starsze auto tym więcej zarabia producent na częściach.
2020-09-22 14:12
Książki trafią do szpitali, zakładów karnych, domów dziecka, hospicjum. Te instytucje raczej nie kupują za dużo książek.
2020-09-22 16:09
2020-09-22 16:44
skoro mój win10 nie jest mój jestem tylko użytkownikiem, mój cd czy dvd też naprawdę nie jest mój tylko pozwalają mi go używać. A jak zmieniam vhs na dvd albo br i za ten sam tytuł muszę płacić ponownie a on tylko zmienił formę fizyczną.
2020-09-22 16:46
Bzdura, to nie jest produkt pierwszej potrzeby typu jedzenie. To nie jest sytuacja typu nie mogę wziąć, to muszę kupić. Nie muszę i nie kupię.
2020-09-22 20:25
Nie wiem, czy jesteś świadom istnienia bibliotek. Tam to dopiero niszczą kulturę! - jedna książka może być bowiem przeczytana dziesiątki, jeśli nie setki razy.
2020-09-22 13:22
2020-09-22 14:16
Czemu tylko po 2000r.? Dla mnie najcenniejsze są te z lat 70/80/90, które przechowywała babcia mojego męża i przekazała je nam w podarunku. To są piękne książki- czemu takich nie chcą? Zobaczyć rok wydania i uświadomić sobie, że wtedy właśnie byłaś/es noworodkiem jest czymś naprawdę dającym do myślenia.
2020-09-22 16:41
W dodatku to często są najbardziej wartościowe artystycznie pozycje, bo autorów, którzy już weszli do kanonu. Większość tłumaczeń arcydzieł literatury światowej pochodzi z tego okresu.
2020-09-22 16:48
Zwłaszcza te dla dzieci miały super ilustracje, teraz większość bajek ma badziewne obrazki montowane w komputerach przez niekoniecznie utalentowane w tym kierunku osoby.
2020-09-23 07:32
Jakieś marne romansidło z 2000 roku - super, przynieś! Ale starszy Hemingway, Steinbeck, Dickens, Tołstoj czy Dostojewski - nie przynoś, lepiej już wyrzuć! No tak.
2020-09-23 08:45
2020-09-22 14:30
tak kocham książki za bardzo, by je oddawać. Czytam je po kilkanaście razy, sięgam od czasu do czasu i wracam do każdej. Nigdy w życiu bym żadnej nie oddała.
2020-09-22 14:46
Zajmuja miejsce, zuzywaja papier, trzymaja kurz i mozna by jeszcze wymieniac. Przeczytalem setki tradycyjnych ksiazek, jeszcze w czasach przed Internetem, ale od kiedy da sie je kupic w formie elektronicznej to nie
Zajmuja miejsce, zuzywaja papier, trzymaja kurz i mozna by jeszcze wymieniac. Przeczytalem setki tradycyjnych ksiazek, jeszcze w czasach przed Internetem, ale od kiedy da sie je kupic w formie elektronicznej to nie marnuje papieru. Gdyby skonczyc z tym kultem papierowych ksiazek to moze wreszcie ktos w rzadzie by sie ocknal i zauwazyl, ze problem przeladowanych plecakow uczniow mozna juz od lat rozwiazac dajac im podreczniki na ebookach.
2020-09-22 15:18
ksiazki lubie czytac w wydaniu tradycyjnym. Komputer tylko do zasiegniecia informacji oraz muzyka i filmy. Nie wyobrazam sobie czytac na kompie jakiejs 400 stronicowej ksiazki.
2020-09-22 16:41
Czytniki e-booków naprawdę się sprawdzają.
2020-09-22 16:53
Nie na komputerze tylko na czytniku. Też miałem kiedyś podejście - książka tylko i wyłącznie tradycyjnie. Na szczęście koleżanka mi pokazała Kindla i się przekonałem. To nie jest taki ekran jak w telefonie czy tablecie. Jest bardzo przyjemny do czytania i wyraźny, oczy się w ogóle nie męczą. Przejdź się do jakiegoś sklepu i sobie obejrzyj bo warto.
2020-09-22 16:49
Papier to się marnuje tonami na ulotki. To jest dopiero jeden wielki bezsensowny przemiał papieru.
2020-09-23 21:31
Papier to się marnuje na karty do głosowania.
2020-09-23 12:33
2020-09-23 13:50
Wyobraź sobie, że nie każda książka jest dostępna w wersji elektronicznej, a czytanie nie polega na czytaniu wyłącznie książek nowych. Ponadto zapominasz, że książka często po prostu cieszy oko swoją formą graficzną czy
Wyobraź sobie, że nie każda książka jest dostępna w wersji elektronicznej, a czytanie nie polega na czytaniu wyłącznie książek nowych. Ponadto zapominasz, że książka często po prostu cieszy oko swoją formą graficzną czy oprawą. Więc nie przesadzaj z tym zachwytem nad książkami w wersji elektronicznej.
Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety - dokumenty elektroniczne też idealne nie są.
2020-09-23 19:08
Jest całe mnóstwo dostępnych rzeczy napisanych przed 1990 rokiem, w każdym razie na pewno wszystkie klasyki i mniej klasyki można znaleźć spokojnie na czytniki. Ja np. bardzo rzadko czytam współczesne książki.
2020-09-24 13:20
Minusiki od autorów współczesnych? :D
2020-09-22 14:48
sztuki do szpitali i więzień,a nowsze,ciekawsze na handel i to oficjalnie,legalnie...brawo Wy:)
2020-09-22 15:20
A te starsze( w dobrym stanie) to spalić??????? Bez sensu.... niby szczytna akcja, a jakieś udźiwnienia...........
2020-09-22 16:48
książek wydanych przed 89 to jawne wspieranie minionego ustroju.
2020-09-23 13:52
Coś Ci z matematyka nie wyszło - między rokiem 2000 a 1989 masz jeszcze 11 lat.
A jak mam książki sprzed roku 1939, to też wspieram "miniony ustrój"? ;) Co z książkami wydanymi poza Polską?
2020-09-22 15:44
I po co?
2020-09-22 16:02
Pani Pakosińska to tak lubi książki, że wzięłą cudzą o Gruzji, przepisała połowę i wydała pod swoim nazwiskiem.
Super ambasador.
2020-09-23 12:33
Hehehe dobre, nie słyszałem :))))
2020-09-22 16:57
Serio kto wymyślił ten rok 2000? Chyba ktoś od strony marketingowej, żeby ładnie wszystko wyglądało przy przekazywaniu na zdjęciach i wideło.
Jakie ma znaczenie dla dzieciaków, starszych ludzi w domu seniora czy więźniów lub chorych w szpitalu, że książka jest "nówka sztuka"? W książce liczy się treść, a nie ładna okładka.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.