Opinie (40) 6 zablokowanych

  • Jeżeli po przeczytaniu oddasz książkę (9)

    To kto inny sobie ją weźmie zamiast kupić. Nie zarobi autor, wydawca, księgarz. Ta akcja to niszczenie kultury. I zmniejszanie wpływów do budżetu.

    • 25 65

    • Taki samo z samochidem (3)

      Producent i pracownicy znacznie mniej zarobią

      • 5 4

      • Samochody po 5 latach powinny iść na złom :)

        • 1 14

      • Producent samochodow zarabia na jednym samochodzi znacznie wiecej niz pisarz na jednej ksiazce.

        • 7 1

      • Blad

        Czym starsze auto tym więcej zarabia producent na częściach.

        • 4 0

    • To nie tak

      Książki trafią do szpitali, zakładów karnych, domów dziecka, hospicjum. Te instytucje raczej nie kupują za dużo książek.

      • 22 0

    • Wg tego zdania powinni zlikwidowac bibioteki

      • 14 3

    • i tu się zgadzam

      skoro mój win10 nie jest mój jestem tylko użytkownikiem, mój cd czy dvd też naprawdę nie jest mój tylko pozwalają mi go używać. A jak zmieniam vhs na dvd albo br i za ten sam tytuł muszę płacić ponownie a on tylko zmienił formę fizyczną.

      • 4 0

    • Bzdura, to nie jest produkt pierwszej potrzeby typu jedzenie. To nie jest sytuacja typu nie mogę wziąć, to muszę kupić. Nie muszę i nie kupię.

      • 4 3

    • Nie wiem, czy jesteś świadom istnienia bibliotek. Tam to dopiero niszczą kulturę! - jedna książka może być bowiem przeczytana dziesiątki, jeśli nie setki razy.

      • 11 2

  • Piękna idea. Przydałaby się taka w stosunku... do koleżanek ze studiów.

    • 12 20

  • Czemu tylko względnie nowe? (4)

    Czemu tylko po 2000r.? Dla mnie najcenniejsze są te z lat 70/80/90, które przechowywała babcia mojego męża i przekazała je nam w podarunku. To są piękne książki- czemu takich nie chcą? Zobaczyć rok wydania i uświadomić sobie, że wtedy właśnie byłaś/es noworodkiem jest czymś naprawdę dającym do myślenia.

    • 49 1

    • W dodatku to często są najbardziej wartościowe artystycznie pozycje, bo autorów, którzy już weszli do kanonu. Większość tłumaczeń arcydzieł literatury światowej pochodzi z tego okresu.

      • 14 1

    • Zwłaszcza te dla dzieci miały super ilustracje, teraz większość bajek ma badziewne obrazki montowane w komputerach przez niekoniecznie utalentowane w tym kierunku osoby.

      • 18 1

    • W bibliotekach to samo

      Jakieś marne romansidło z 2000 roku - super, przynieś! Ale starszy Hemingway, Steinbeck, Dickens, Tołstoj czy Dostojewski - nie przynoś, lepiej już wyrzuć! No tak.

      • 14 3

    • Bo treść nie została poddana odpowiedniej (nowej) cenzurze.

      • 1 1

  • jak lubię prowadzących

    tak kocham książki za bardzo, by je oddawać. Czytam je po kilkanaście razy, sięgam od czasu do czasu i wracam do każdej. Nigdy w życiu bym żadnej nie oddała.

    • 20 2

  • skonczcie juz z tymi ksiazkami (9)

    Zajmuja miejsce, zuzywaja papier, trzymaja kurz i mozna by jeszcze wymieniac. Przeczytalem setki tradycyjnych ksiazek, jeszcze w czasach przed Internetem, ale od kiedy da sie je kupic w formie elektronicznej to nie

    Zajmuja miejsce, zuzywaja papier, trzymaja kurz i mozna by jeszcze wymieniac. Przeczytalem setki tradycyjnych ksiazek, jeszcze w czasach przed Internetem, ale od kiedy da sie je kupic w formie elektronicznej to nie marnuje papieru. Gdyby skonczyc z tym kultem papierowych ksiazek to moze wreszcie ktos w rzadzie by sie ocknal i zauwazyl, ze problem przeladowanych plecakow uczniow mozna juz od lat rozwiazac dajac im podreczniki na ebookach.

    • 9 64

    • Ja jestem za najnowszymi osiagnieciami technologicznymi ale (2)

      ksiazki lubie czytac w wydaniu tradycyjnym. Komputer tylko do zasiegniecia informacji oraz muzyka i filmy. Nie wyobrazam sobie czytac na kompie jakiejs 400 stronicowej ksiazki.

      • 19 0

      • (1)

        Czytniki e-booków naprawdę się sprawdzają.

        • 2 5

        • Nie na komputerze tylko na czytniku. Też miałem kiedyś podejście - książka tylko i wyłącznie tradycyjnie. Na szczęście koleżanka mi pokazała Kindla i się przekonałem. To nie jest taki ekran jak w telefonie czy tablecie. Jest bardzo przyjemny do czytania i wyraźny, oczy się w ogóle nie męczą. Przejdź się do jakiegoś sklepu i sobie obejrzyj bo warto.

          • 4 4

    • (1)

      Papier to się marnuje tonami na ulotki. To jest dopiero jeden wielki bezsensowny przemiał papieru.

      • 12 1

      • Papier to się marnuje na karty do głosowania.

        • 4 0

    • Troglodyta

      • 3 0

    • (2)

      Wyobraź sobie, że nie każda książka jest dostępna w wersji elektronicznej, a czytanie nie polega na czytaniu wyłącznie książek nowych. Ponadto zapominasz, że książka często po prostu cieszy oko swoją formą graficzną czy

      Wyobraź sobie, że nie każda książka jest dostępna w wersji elektronicznej, a czytanie nie polega na czytaniu wyłącznie książek nowych. Ponadto zapominasz, że książka często po prostu cieszy oko swoją formą graficzną czy oprawą. Więc nie przesadzaj z tym zachwytem nad książkami w wersji elektronicznej.
      Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety - dokumenty elektroniczne też idealne nie są.

      • 6 0

      • (1)

        Jest całe mnóstwo dostępnych rzeczy napisanych przed 1990 rokiem, w każdym razie na pewno wszystkie klasyki i mniej klasyki można znaleźć spokojnie na czytniki. Ja np. bardzo rzadko czytam współczesne książki.

        • 0 2

        • Minusiki od autorów współczesnych? :D

          • 0 0

  • gorsze...

    sztuki do szpitali i więzień,a nowsze,ciekawsze na handel i to oficjalnie,legalnie...brawo Wy:)

    • 15 0

  • Ponad2000r??? (2)

    A te starsze( w dobrym stanie) to spalić??????? Bez sensu.... niby szczytna akcja, a jakieś udźiwnienia...........

    • 53 1

    • bo wspieranie (1)

      książek wydanych przed 89 to jawne wspieranie minionego ustroju.

      • 2 3

      • Coś Ci z matematyka nie wyszło - między rokiem 2000 a 1989 masz jeszcze 11 lat.
        A jak mam książki sprzed roku 1939, to też wspieram "miniony ustrój"? ;) Co z książkami wydanymi poza Polską?

        • 3 0

  • I po co?

    • 2 2

  • (1)

    Pani Pakosińska to tak lubi książki, że wzięłą cudzą o Gruzji, przepisała połowę i wydała pod swoim nazwiskiem.

    Super ambasador.

    • 15 1

    • Hehehe dobre, nie słyszałem :))))

      • 0 0

  • Serio kto wymyślił ten rok 2000? Chyba ktoś od strony marketingowej, żeby ładnie wszystko wyglądało przy przekazywaniu na zdjęciach i wideło.
    Jakie ma znaczenie dla dzieciaków, starszych ludzi w domu seniora czy więźniów lub chorych w szpitalu, że książka jest "nówka sztuka"? W książce liczy się treść, a nie ładna okładka.

    • 46 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.