2017-12-05 15:05
Wytargać za ucho nie można, do kąta postawić nie można, do oślej ławki posadzić nie można, wyrzucić ze szkoły nie można...
2017-12-05 16:11
2017-12-05 17:53
2017-12-05 18:21
2017-12-05 19:20
nie dały by rady oddać
2017-12-13 20:46
Ja wzięłam jedno dziecko w szkole na bok powiedziałam parę mocnych słów i był spokój na drugi dzień już dziewczynka przeprosiła moją córkę. udusić w zalążku, czyli bezpośrednio z katem pogadać a nie z rozgłośnią całej
Ja wzięłam jedno dziecko w szkole na bok powiedziałam parę mocnych słów i był spokój na drugi dzień już dziewczynka przeprosiła moją córkę. udusić w zalążku, czyli bezpośrednio z katem pogadać a nie z rozgłośnią całej szkoły i rodziców! bo prawda taka że całe grono pedagogiczne nie radzi sobie w ogóle z uczniami !!!!!! po fakcie jak dowiedziała się wychowawczyni to przyznała mi rację. bo skoro jakiś bachor krzywdzi moje dziecko to ja go też mogę złamać...........
2018-09-20 21:07
Ja zrobiłam wczoraj tak samo,skrzyczalam ucznia który mojego syna w 1kl popchnął rak że ten uderzył głową o podłogę i wylądował u pielęgniarki szkolnej. Na szczęście nic się nie stało,ale jako matka-lwica swojego dziecka
Ja zrobiłam wczoraj tak samo,skrzyczalam ucznia który mojego syna w 1kl popchnął rak że ten uderzył głową o podłogę i wylądował u pielęgniarki szkolnej. Na szczęście nic się nie stało,ale jako matka-lwica swojego dziecka sama emocjonalnie skrzyczalam tego chłopaka potem na oczach wszystkich. Na drrlugi dzień musiałam się wstawić u dyrekcji i gęsto tłumaczyć,podpisac że krzyczałam i ku grixilam. Chłopak podobno ma traumę u boku się mnie.Postslrazomo mnie przez tę grę słów i bzdurę policja i większymi konsekwencjami. Jestem. W szoku!
2017-12-06 13:06
Nie można, ale są inne sposoby. Niestety nauczycielki nie są przeszkolone jak zachować się w takich sytuacjach i albo są zupełnie bezradne albo stosują jakieś dziewiętnastowieczne metody. Niezdyscyplinowanych uczniów nie trzeba upadlać, naprawdę.
2017-12-06 19:14
Pseudo nowoczesnych psychologów.
2017-12-08 10:46
zanim ty wprowadzisz swoje psychologiczne sposoby uspokajania dzieci, to taki ci strzeli z liścia i da z kopa i smiejac sie wyjdzie z sali. A ty zastanów sie i analizuj dalej co zle robisz
2017-12-05 15:07
Tradycyjnie uczeń będzie miał kwit na to, że nie kontroluje swoich emocji i ma prawo spuszczać komuś łomot. Coraz więcej schorzeń tego typu i tak się zastanawiam jak oni sobie poradzą na rynku pracy lub na studiach? Mamusia przyniesie zwolnienie od lekarza?
2017-12-05 16:08
To nie jest nieradzenie sobie z emocjami tylko niewychowanie. Ludzie chcą mieć dzieci, a nie mają czasu ich wychowywać. Później to życie weryfikuje. Część się ogarnie, część będzie życiowym nieudacznikiem, którego nikt nie rozumie na utrzymaniu rodziców.
2017-12-05 17:57
Lewackie metody przynoszą upragnione efekty.
2017-12-06 00:28
2017-12-05 18:56
Słyszałam o sytuacji, gdy nowa wychowawczyni w klasie IV oznajmiła rodzicowi, że będzie dziecko obserwować pod kątem ewentualnego, sugerowanego wcześniej adhd i oczywiście podpisze wniosek do poradni, jeśli rodzic będzie
Słyszałam o sytuacji, gdy nowa wychowawczyni w klasie IV oznajmiła rodzicowi, że będzie dziecko obserwować pod kątem ewentualnego, sugerowanego wcześniej adhd i oczywiście podpisze wniosek do poradni, jeśli rodzic będzie chciał przebadać dziecko, ale według niej to raczej brak nawyku poszanowania norm i zasad współżycia w grupie. Rodzic zareagował spokojnie, zaczął pracę z dzieckiem i po paru miesiącach już są efekty.Brzmi jak bajka, ale to się dzieje!
2017-12-05 20:50
Rodzic przyznający nauczycielce rację i reagujący spokojnie, to okaz rzadszy niż biały kruk.
2017-12-05 22:08
Teoretycznie prawie niemożliwe, a jednak...
2017-12-06 08:55
A mi się taki kwit podoba, generalnie to działa tak: wszyscy muszą nauczyć się kontrolować swoje emocje, jednym przychodzi to łatwiej innym trudniej, a jak komuś się nie chce, to idzie po kwit i nie musi. Coś takiego
A mi się taki kwit podoba, generalnie to działa tak: wszyscy muszą nauczyć się kontrolować swoje emocje, jednym przychodzi to łatwiej innym trudniej, a jak komuś się nie chce, to idzie po kwit i nie musi. Coś takiego przydałoby się w życiu dorosłym również. Np. wszyscy obsługują klientów i muszą jakoś się zachowywać, a ty się tego nie możesz nauczyć, idziesz po kwit i jak klient marudzi, to mu zwyczajnie dajesz po ryju. Podoba mi się to!
2017-12-06 09:24
Czy wina problemu leży po stronie twojej. Czy bedziesz na tyle obiektywny, żeby jednak zacisnąć ząbki i grzecznie przeprosić?
2017-12-06 09:46
2017-12-05 15:17
W "mojej" byl jeszcze gorszy przypadek - dziecko ograniczone umyslowo, chodzace do klasy "integracyjnej" z normalnymi dziećmi, ktore biło inne dzieci nawet o kilka lat młodsze - przykladowo klapą od sedesu. Niby cały
W "mojej" byl jeszcze gorszy przypadek - dziecko ograniczone umyslowo, chodzace do klasy "integracyjnej" z normalnymi dziećmi, ktore biło inne dzieci nawet o kilka lat młodsze - przykladowo klapą od sedesu. Niby cały czas ktoś z nauczycieli miał tą dziewczynę (potężną, silną jak dorosly) pilnować na przerwach ale rzeczywistość byla inna.
Natomiast rodzic dziecka byl z branży edukacyjnej i dlatego (?) mimo powtarzającego sie bicia i stalego zagrożenia ze strony tego niepelnosprawnego umyslowo dziecka z publicznej szkoly podstawowej nie zabrano. Rodzice pobitych interweniowali wszędzie gdzie mozliwe...
2017-12-05 16:17
2017-12-05 16:46
A jeśli to dziecko ma problem np. jest niepełnosprawne umysłowo lub ma autyzm ? jakiś pomysł ? może zamknięta placówka i brak perspektyw na samodzielny byt w imię komfortu "zdrowych" dzieci ?
2017-12-05 17:05
Tu nie chodzi o komfort żadnej ze stron konfliktu, tylko nieporadność dorosłych. Nie może być tak, że "niby" ktoś dozoruje taką dziewczynę. Skoro orzeczono, że ona może się kształcić w klasie integracyjnej, to zapewne
Tu nie chodzi o komfort żadnej ze stron konfliktu, tylko nieporadność dorosłych. Nie może być tak, że "niby" ktoś dozoruje taką dziewczynę. Skoro orzeczono, że ona może się kształcić w klasie integracyjnej, to zapewne szkoła dostała dodatkową kasę na nauczyciela wspomagającego. I to jemu (lub wychowawcy) ktoś powinien zrobić koło... że wynagrodzenie bierze, a odpowiedzialności, to już nie. Przecież ta uczennica kiedyś będzie samodzielnie egzystować i przebywać wśród innych ludzi. Jeśli nikt nie nauczy jej zasad teraz, to kiedy????
2017-12-05 17:24
Pełna zgoda, ująłem to skrótowo. Mój post dotyczy przede wszystkim dorosłych -
"...zimny kubeł wody dla rodziców agresora/ki" świadczy o tym, że nie potrafimy z jednej strony zająć się dziećmi a z drugiej nie ma w nas empatii i zrozumienia dla niepełnosprawnych.
2017-12-05 18:54
od tego zawsze były zakłady
2017-12-05 21:34
szkoda mi Ciebie. Autyzm, niepełnosprawności umysłowe stają się częścią naszego życia i prawdopodobieństwo, że dotknie to Ciebie z każdym dniem wzrasta. Mówią tu o Twoich potencjalnych dzieciach, wnukach lub krewnych. Ten dzień przyjdzie i wówczas nie będziesz chciał/a słyszeć o zakładach zamkniętych- zapewniam
2017-12-06 09:50
to sorry, ale tak. oczywiście nie ze względu na chorobę dziecka, ale bierność opiekunów- niech wynajmą prywatnego nauczyciela pomocniczego, który będzie zapobiegał groźnym sytuacjom, jeśli chcą by dziecko pozostało w szkole publicznej. integracja nie polega na tym, że chore dziecko terroryzuje pozostałe.
2017-12-05 19:22
2017-12-05 16:53
no co za skandal, żeby w klasie integracyjnej były dzieci z dysfunkcjami.Nieprawdopodobne.
Ja bym się tego nigdy nie spodziewał...
A teraz na poważnie - problem nie jest z dziećmi, tylko szkołą i urzędem miasta Gdańsk, który gubi się kompletnie w sferze opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi.
2017-12-05 17:56
2017-12-05 19:30
Akurat wtedy chodziłem do podstawówki nr 3 na Chełmie (tam gdzie doszło niedawno do głośnego medialnie pobicia uczennicy) i jakoś sobie nie przypominam żeby się uporano z dysfunkcją. Tych bandytów (kojarzę przynajmniej
Akurat wtedy chodziłem do podstawówki nr 3 na Chełmie (tam gdzie doszło niedawno do głośnego medialnie pobicia uczennicy) i jakoś sobie nie przypominam żeby się uporano z dysfunkcją. Tych bandytów (kojarzę przynajmniej kilka osób które skończyły w więzieniach za przestępstwa cięższego kalibru) nie dało się nawrócić biciem. Po skończeniu podstawówki to oni bili. Im potrzeba było autorytetu, choćby porządnych zajęć sportowych z charyzmatycznym WFistą. Było takich paru (choćby Kotlik czy Sowa) ale nie byli w stanie opanować wszystkich łobuziaków.
2017-12-06 13:29
Skoro tak piszes to musuales byc ofiara klasowa, ja tez chodzilem tam w katach 90 i hesli cis nie grali to pi szkole chodzilo sie na plac zabaw i rozwuazywali sorawe , zadni rodzice nue interweniowali , bo nie bylo to potrzebne
2017-12-06 13:56
Rocznik 81. Honorowe załatwianie spraw nie było dominujące. Było sporo grupowych pobić, kilku na jednego. Byli to ludzie zarówno z mojej klasy - sportowej jak i innych, np. F albo E. Po podstawówce słyszałem o nich już tylko w kontekście długoletnich odsiadek. Widocznie tych typków nie znałeś
2017-12-06 14:50
Zbiorowych pobic nie bylo za darmo, kogo masz na mysli piszac f czy n ? Znam tam wszystkich i jesli chodzi o odsiadki to wiekszosc szkoly w tym roczniku ma za siba jakies mniejsze lub wieksze potyczki z prawem
2017-12-06 18:21
Sprawdź sobie najpierw która szkoła podstawowa miała nr 3 w tamtych latach bo chyba piszemy o czym innym. Z resztą sam przed chwilą przyznałeś to oczym napisałem na początku, że biciem linijką nie uporano się z dysfunkcją
2017-12-06 13:11
I dlatego uczniowie takich nauczycieli, gdy sami zostali rodzicami, nie będą szanować innych nauczycieli. Nauczyciele sadyści sami skazali się na ten los.
2017-12-18 14:08
dlaczego zdrowe dzieci mają oglądać zachowania patologiczne społecznie? szkoła powinna mieć narzędzia aby do tego nie dopuścić bo to placówka która odpowiada za wychowanie wszystkich dzieci. Od resocjalizacji są inne ośrodki.
2017-12-06 08:57
Te klasy integracyjne to pomyłka. Chorym dużo to nie pomoże, a zdrowym zaszkodzi. Mniej więcej tak, jakby do czwórki bez sternika wsadzić jednego wioślarza bez rąk...
2017-12-05 15:48
Za moich czasów tak się załatwiało sprawy i nauczyciele nie mieli problemów z patusami. Patus po przerwie wracał obity do klasy ale nikt nic nie widział. Ot niefortunnie przewrócił się na korytarzu czy za szkołą.
2017-12-06 08:59
Pytanie jest inne: jak to jest, że kiedyś wogóle nie było takich problemów? U mnie w podstawówie w 7-8 klasie (na wszystkie klasy 7-8 a,b,c,d) był jeden taki agresywny typ, typowo z rodziny patologicznej, ale nauczyciele
Pytanie jest inne: jak to jest, że kiedyś wogóle nie było takich problemów? U mnie w podstawówie w 7-8 klasie (na wszystkie klasy 7-8 a,b,c,d) był jeden taki agresywny typ, typowo z rodziny patologicznej, ale nauczyciele jakoś całkiem skutecznie ogarniali temat i żadnych kwitków nikt nie nosił od psychologa, bo dyrekcja tylko by wyśmiała. Do psychologa chodzili ci którzy sobie nie radzili, a nie agresywne typy.
2017-12-06 13:58
To gdzie ty sie uczyłeś? W Senegalu?
2017-12-06 19:17
ale tylko tych których trzeba było tłuc
2017-12-06 20:36
2017-12-05 15:49
2017-12-05 16:08
może Ty je powychowujesz skoro tak się identyfikujesz z problemem?
2017-12-05 16:08
a może to niech rodzice zajmą się wychowaniem swoich dzieci, co?
2017-12-07 11:19
2017-12-05 16:20
Nauczyciele pracują średnio 18h PRZY tablicy. Jeszcze raz tyle poświęcają na przygotowanie do lekcji, sprawdzanie prac i "papierologię". A od wychowania, moim zdaniem, przede wszystkim są rodzice. Nawet gdyby nauczyciele pracowali 18h, to nie oznaczałoby, że muszą chować dzieci innych osób i uczyć je dobrego zachowania.
2017-12-05 16:46
Jeśli szkoła zupełnie już abdykowała z wychowywania dzieci i młodzieży (szczerze przyznaje to wielu nauczycieli, którzy uważają, że ich rolą jest tylko przekazywanie wiedzy i umiejętności), to może przynajmniej mogłaby
Jeśli szkoła zupełnie już abdykowała z wychowywania dzieci i młodzieży (szczerze przyznaje to wielu nauczycieli, którzy uważają, że ich rolą jest tylko przekazywanie wiedzy i umiejętności), to może przynajmniej mogłaby zapewnić naszym dzieciom elementarne bezpieczeństwo w trakcie zajęć, bez zasłaniania się konieczną przewlekłością procedur?
Chłopcu i rodzicom życzę powodzenia w nowej szkole.
2017-12-05 17:12
Role nauczycieli i szkoły precyzują przepisy. Nie zmienia to faktu, że jak rodzic się obija (w kwestii wychowania dziecka), to nauczyciel nic nie zdziała.
2017-12-05 17:33
skoro nie ma wsparcia w rodzicach? a dziecko na każdym kroku, czy to od rodziców czy w tv słyszy, że nauczyciele to lenie bo pracują tylko 18 godzin a zarabiaja kupe kasy? a w ogóle to sa do niczego... itp itd.. a rodzic
skoro nie ma wsparcia w rodzicach? a dziecko na każdym kroku, czy to od rodziców czy w tv słyszy, że nauczyciele to lenie bo pracują tylko 18 godzin a zarabiaja kupe kasy? a w ogóle to sa do niczego... itp itd.. a rodzic jak wezwany do szkoły na rozmowę, to "co Pani opowiada za głupoty! on jest grzeczny! a Pani głupia i sobie nie radzi"... i tyle w temacie.... skoro sami pozbawiamy się autorytetów (kiedys nauczyciel był autorytetem, którego rodzic w domu nie podważał) to nie oczekujmy, że dzieci będą szanowac kogokolwiek!!!
2017-12-05 19:01
Niestety, najpierw rodzice usiłują pokazać wszystkim dookoła jakie z tych nauczycieli tępaki i jak to ich można postraszyć kuratorium, a potem jak pojawia się problem, zwłaszcza dotyczący ich dziecka, to oczekują pomocy. Trochę konsekwencji by się przydało...
2017-12-05 22:33
Autorytetami to nauczyciele byli bardzo dawno temu. Od trzydziestu lat ten zawód przyciąga tylko kobiety, które ukończyły studia z niskimi ocenami i nikt ich gdzie indziej nie zatrudni. O ile jakoś dają sobie radę z małymi dziećmi, które łatwo zastraszyć krzykiem i groźbami, to dla starszych klas są oderwanymi od rzeczywistości histeryczkami.
2017-12-05 23:33
Od tylu lat faktycznie przyciąga ten zawód kobiety, ktore stac na to aby pracowac z pasją w tym zawodzie. Jeszcze trochę a sami bedziecie uczyc i wychowywać... zajmie wam to tylko 18 gidzin drodzy wykształceni na 6 rodzice.
2017-12-06 13:18
Badania wskazują, że dzieci nauczane w domu przez kompetentnych rodziców osiągają o wiele lepsze wynik i lepiej sobie radzą w życiu niż te skazane na siedzenie w klasie. Jednak mało rodziców ma czas i możliwości.
2017-12-06 06:48
18+18 to o tak zdecydowanoe mniej niz pozostsli. Nie czaruj.
2017-12-06 19:24
Badania z 2015 roku wskazują, że nauczyciele pracują tygodniowo 46 godzin. Zapoznajcie się z nimi i przestańcie wreszcie kłamać.
2017-12-17 17:37
Wystarczy zostać nauczycielem a wtedy tylko 18 godzin pracy w tygodniu będzie. I po co ta zazdrość?
2017-12-07 10:51
I przygotowywać fo wykonywanych obowiązków.
Tylko nauczyciele jakoś z tego powodu biadolą
2017-12-05 16:24
18 to w szkole. A sprawdzanie klasówek, a matury, to ch.....j?
2017-12-05 16:40
Nauczyciel pracuje tyle samo co kazdy pracownik. Do 40 godzin tygodniowo. Karta Nauczyciela.
2017-12-05 21:25
Tak dlatego bez problemu potrafią mieć dwa pełne etaty bez uszczerbku na zyciu prywatnym i wolne weekendy
2017-12-05 21:47
Ręce opadają.
2017-12-06 12:46
pytanie tylko ile robią w tym czasie nadgodzin? Jeden etat to 40 godzin tygodniowo w każdym zawodzie i nie jest to jakiś nadludzki wymiar obowiązków, który uzasadniałby siedzenie po nocach.
2017-12-08 08:52
o 13:00 wraca z dziećmi do domu, potem obiad, zakupy, zabawa/lekcje z własnymi dziećmi i tak do wieczora. Potem z ciężkim sercem marudzi że jak dzieci położy spać po 21 to jeszcze 2-3 godziny musi pracować.
o 13:00 wraca z dziećmi do domu, potem obiad, zakupy, zabawa/lekcje z własnymi dziećmi i tak do wieczora. Potem z ciężkim sercem marudzi że jak dzieci położy spać po 21 to jeszcze 2-3 godziny musi pracować.
nie ganię i nie bronię nauczycieli ale jakoś tak te biadolenie o potrzebie siedzenia (czasem) po nocach blednie przy fakcie że zawsze mają wolne w najlepszym okresie i dłuuuugie wakacje
2017-12-05 18:35
Jak wypisujesz takie bzdury to najpierw sprawdź jak jest naprawdę. Nauczyciel to chociaż pracuje i próbuje hodowane dzieci wychowywać..... Hodowco
2017-12-05 18:42
Nauczyciele nie pracują 18 godzin w tygodniu...pracują wielokrotnie więcej,dziecko wymagało opieki specjalistycznej niestety...
2017-12-05 21:49
W naszej szkole nauczyciele pracują 40 godzin a nie 18! A wychowaniem chyba powinien zająć się rodzic?
2017-12-05 23:37
Obowiązuję kodeks pracy, czyli 40 godzin i 26 dni urlopu.
Rodzice, kiedy pracują nauczyciele w ferie i wakacje, , idą na plażę lub przed sylwestrem na manicure.
2017-12-06 12:55
straszne poświęcenie, doprawdy. Mam cïotkę nauczycielkę i nie słyszałem żeby kiedykolwiek jechała do pracy przed sylwestrem. Wręcz przeciwnie - wakacje, ferie, święta, wszystko wolne ustawowo. Do tego co roku sanatoria,
straszne poświęcenie, doprawdy. Mam cïotkę nauczycielkę i nie słyszałem żeby kiedykolwiek jechała do pracy przed sylwestrem. Wręcz przeciwnie - wakacje, ferie, święta, wszystko wolne ustawowo. Do tego co roku sanatoria, urlopy na podratowanie zdrowia. Jeśli komuś z tym ciężko, proponuję spróbować chleba w innej branży. Nie twierdzę, że w edukacji publicznej jest kasa, ale przynajmniej rekompensuje to czas wolny.
2017-12-06 16:25
Obowiązuje kodeks pracy, nie ma wakacji, tylko bierzesz urlop, tak jak wszędzie 20 lub 26 dni. A w pracy siedzisz 8 godzin.
2017-12-07 10:52
Lekcje dla pustej klasy?
2017-12-07 17:48
Kolonie, świetlice i dyżury, tak pracują szkoły ...
2017-12-06 07:43
, oby twoje dzieckotego nie doswiadczylo
2017-12-06 12:40
Po pierwsze, te 18 godzin jest tylko na papierze - w rzeczywistości jest więcej. Po drugie - szkoła nie zastąpi wychowania w domu
2017-12-07 09:27
Brak karty nauczyciela w szkole, tak jak jest w przypadku Morskiej Szkoły Podstawowej w Gdańsku, skutkuje zatrudnieniem na umowę o pracę, co oznacza, że jak 'klasyczne' szkoły mają wolne wakacje, ferie ect. To w tej szkole nauczyciele muszą siedzieć w pracy. Oprócz tego nauczyciele pracują 35 godzin w pracy i 5 godzin zostaje im na pracę w domu.
2017-12-08 09:04
"opiekuje" się garstką małych dzieci ? A co robi w tym czasie reszta kadry ?
Tylko nie piszcie że grupą porównywalną do przeciętnej klasy bo to by oznaczało że wszyscy posyłają w wakacje dzieci do szkoły, a tak nie
"opiekuje" się garstką małych dzieci ? A co robi w tym czasie reszta kadry ?
Tylko nie piszcie że grupą porównywalną do przeciętnej klasy bo to by oznaczało że wszyscy posyłają w wakacje dzieci do szkoły, a tak nie jest, poza tym zakładam, że 10ciolatki zostają raczej same w domu.
Więc co to za biadolenie że brak karty nauczyciela.
Poza tym bardzo dobrze że musi siedzieć w szkole.
Sam doskonale pamiętam jak w liceum był problem by np. przed maturą dopytać o coś nauczyciela bo go już nie było (a na przerwie nie można było bo przecież przerwa to czas tylko dla nauczyciela)
2017-12-08 10:35
Wychowanie należy do Rodziców!! Nauczyciel wspomaga tylko ten proces. Nie macie nawet pojęcia jaka odpowiedzialność spoczywa na nauczycielu zajazdy nawet drobny siniak odpowiada nauczyciel. Proponuje dać sobie spokójb z tym 18 godzinami w tygodniu, jesli nauczyciel nie pracuje w szkole państwowej obowiązuje go 40 godzinny wymiar pracy!
2017-12-08 21:36
w tej szkole pracuje sie 40 h nie 18
2017-12-05 15:59
Przyzwolenie na przemoc, chamstwo, buta zbiera swoje owoce. A będzie gorzej.
2017-12-05 16:58
skoro mały bandzior ma 7 lat, to zapewne Kaczafi hodował go na swoim łonie, aby terroryzować miasto po objęciu władzy. sprytny zeń i złośliwy karzeł
2017-12-05 17:58
Głupi jesteś.
2017-12-05 21:50
Kaczyńska już wprowadza nowe przedmioty. Wuj przeforsuje zmiany.
2017-12-06 09:41
2017-12-06 11:20
A i o pracy w szkole raczej wiesz guzik:)
2017-12-05 16:12
Z tej szkoły do SP 8 odeszło +/- 15 osob z podobnych i innych względów...
Trzeba szybko reagować bo Nauczyciele, Dyrektor tej szkoły nie daję rady...
2017-12-05 16:32
czy po znajomości?
2017-12-05 16:46
Tak...a nauczyciele to w wiekszosci nowi w zawodzie....klasy po 30 osob i niestety nie daja sobie rady...maja za male doswiadczenie..dzieciaki wchodza im na glowy..
2017-12-05 18:05
W drugiej klasie podstawowki bylo nas ponas 30. Potem ok. 26. W szkole sredniej 36 w klasie a nauczyciele sobie radzili. Jedyna roznica bylo wychowanie potomstwa...
2018-06-06 14:44
To akurat nieprawda, że jest dużo osób w klasach. Około 20 dzieci - to standard.
2017-12-05 18:24
2017-12-07 09:06
2017-12-05 23:39
To jest podła konkurencja, dużo dzieci odchodzi z 8, bo tam są ponoć grzyby na ścianach, a dzieci chcą nowoczesnych szkół. w klasach od 15 do 24 uczniów.
2017-12-06 10:21
To były woźny ale należy do PISu, więc kiedy weszła "dobra zmiana" dostał stołek za staż partyjny.
2017-12-06 16:23
Dyrektorem jest kobieta. Nawet nie czytałeś artykułu.
2017-12-05 16:33
nie nauczyciele ale nauczycieleczki
2017-12-12 09:28
Moja córka i ja przez dwa miesiące walczyłyśmy z agresją w stosunku do niej. Dyrektorka w Sp 8 wszystko chciała zamieść pod dywan i zostawić córkę z agresorem w tej samej klasie. Skończyło się na tym ze przeniosłam córke
Moja córka i ja przez dwa miesiące walczyłyśmy z agresją w stosunku do niej. Dyrektorka w Sp 8 wszystko chciała zamieść pod dywan i zostawić córkę z agresorem w tej samej klasie. Skończyło się na tym ze przeniosłam córke do innej klasy i sprawa jak sie okazalo juz drugi raz obiła sie o Polcję ale agresor nadal chodzi do tej szkoły i ma się dobrze.
To nie jest normalne ze nic nie można zrobić nawet na ulicy porozmawiać bo jest sie oskarzonym o napaść. Masakra, bachory robią co chcą!
2017-12-05 16:12
Jak nazywa sie to dziecko co zaczepia innych?
2017-12-05 16:34
Janusz Wyklęty
2017-12-05 19:17
2017-12-05 16:47
...i pisze to osoba używająca pseudonimu. Żenada.
2017-12-05 20:15
Towarzysz Antoś Macierewiczov zaczepia dzieci w nieprzyzwoity sposób.
2017-12-05 20:20
W dzisiejszych czasach co drugi ma ADHD, autyzm, dysleksję, dysgrafię, dyskalkulię, albo jest bezglutenowcem. Ja pier....! Co za czasy! Kiedyś to był poprostu nieznośny bachor. Dostał kilka szybkich strzałów na tyłek i był spokój.
2017-12-05 21:40
Cywilizowany sposób postępowania z dziećmi jest równorzędną zdobyczą cywilizacyjną jak np. rozwój technologiczny, tyle że z tego zapewne nie przestaniesz korzystać. Wybiórczość świadczy o bardzo skrótowym ujęciu rzeczywistości.
2017-12-06 12:59
Wystarczy mi już dzieci wychowywanych po skandynawsku. Czas wrócić do starych, sprawdzonych metod, na których wychowały się całe pokolenia. Oczywiście wyjątkowo oporne jednostki też się zdarzały, ale starsze osoby mają z reguły więcej kultury i dobrych manier wyniesionych z domu lub wyuczonych przy pomocy pasa. Dzisiejszej młodzieży tego brakuje.
2017-12-06 19:40
Kiedyś dzieci nie miały wady wzroku, jak taki nie widział tablicy to dostawał po tyłku i nagle zaczynał lepiej widzieć. Teraz co drugi lata do okulisty z wymyślonymi problemami, rozpuszczone bachory w okularach i
Kiedyś dzieci nie miały wady wzroku, jak taki nie widział tablicy to dostawał po tyłku i nagle zaczynał lepiej widzieć. Teraz co drugi lata do okulisty z wymyślonymi problemami, rozpuszczone bachory w okularach i soczewkach.
Taki mniej więcej jest poziom zrozumienia rzeczywistości przez osobę, która uważa że w przypadku np. autyzmu pomogą kary fizyczne.
2017-12-05 16:12
Nie dziwie sie rodzicom ze zabrali dziecko ze szkoły, ileż można czekać? Aż stanie sie krzywda? Rodzice nie chcą narażać swoje dziecko wiec je przenieśli uwazam ze mądrze zrobili.
2017-12-05 19:05
Pewnie, że mądrze. Tylko to nie ten uczeń powinien opuścić szkołę, prawda? Teraz tamten przekonał się, że może robić co chce i z kim chce i nikt mu nic nie zrobi. Rodzice zaś maja prawdopodobnie poczucie sprawiedliwości
Pewnie, że mądrze. Tylko to nie ten uczeń powinien opuścić szkołę, prawda? Teraz tamten przekonał się, że może robić co chce i z kim chce i nikt mu nic nie zrobi. Rodzice zaś maja prawdopodobnie poczucie sprawiedliwości i mogą liczyć na to, że ewentualna kolejna ofiara też zostanie ze szkoły zabrana. To w końcu dla kogo jest szkoła? Bo chyba nie dla tych co potrafią się zachować i chcą się uczyć???
2017-12-05 16:13
Szkoły prywatne to największa patologia jaka istnieje, nie wiem czym to jest spowodowane ale dochodzi do nich wielokrotnie częściej do nękania.
2017-12-05 16:16
2017-12-05 16:45
W szkołach publicznych jest tak samo do zależ od dzieciaka który sprawia problemy No i Dyrekcja która **wni robi nie wspominając o rodzicach
2017-12-05 19:29
To nie jest szkoła prywatna
2017-12-05 20:05
ta szkoła już nie jest prywatna,podpisali jakąś umowę z miastem
2017-12-06 10:50
była prywatna - miała dużo wolnych miejsc ( co świadczy o jakości kadry) , więc ją upaństwowili bo inaczej by upadła .........kadra została ta sama, dzieci więcej i już nie "prywatne" wiec sobie nie radzą
była prywatna - miała dużo wolnych miejsc ( co świadczy o jakości kadry) , więc ją upaństwowili bo inaczej by upadła .........kadra została ta sama, dzieci więcej i już nie "prywatne" wiec sobie nie radzą
ten sam problem kadrowy ( dyrekcja bez kompetencji w zarządzaniu + młodzi kreatywni prze pierwszy miesiąc ,bo potem wypaleni nauczyciele bez doświadczenia albo w doświadczeniu w prywatnym malutkim przedszkolu- żłobku) jest w Pozytywnej Szkole podstawowej
wniosek : omijać tego typu placówki ( Pozytywna i Morska) bo o jakości szkoły świadczy kadra a dopiero później nowy budynek
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.