2018-06-06 15:30
2018-06-06 16:05
Rower szosowy to nie najlepszy wybór na ten szlak. Jeśli masz mocną nogę to oczywiście pojedziesz nawet bokiem po kępach traw, czy wystających korzeniach drzew. Odcinki grząskiego piachu niekiedy sięgają kilkudziesięciu metrów. Z takim szlakiem najlepiej poradziłby sobie użytkownik fatbike`a ;)
2018-06-06 19:14
swoją szosówkę traktuję jak zwyczajny rower, jeżdzę gdzie się da - ulica, łąka, las. W zasadzie tylko grząski piasek stanowi przeszkodę nie do ujechania na wąskich oponach. Stąd też pytanie.
2018-06-06 16:18
we wdzydzach i okolicach piekne szlaki i trasy (naj fajniej objechac jeziora ,wioski cirka z 70 km wyjdzie) ,ale niestety sam piach i tylko goral... najlzej,najbezpieczniej i najwygodniej.
2018-06-06 17:30
To, rowery tam gdzie jest ich miejsce, na łonie natury... Pięknie
2018-06-06 22:17
Dlaczego tylko tam ich miejsce? Rower można traktować nie tylko jako rekreację, ale też jako środek transportu po mieście.
2018-06-06 17:36
na piasek schwalbe dirty dan w rozmiarze 2,35"
2018-06-06 21:19
2018-06-06 17:54
Trasa piękna okolice wspaniałe. Coraz więcej opcji dla rowerzystów. Drogi rowerowe szlaki fantastycznie. Tylko szkoda z punktu widzenia kierowcy że banda łobuzow na rowerach mając drogę rowerową i tak jedzie jezdnią.
2018-06-06 19:55
Dostepne jakies puwko do kupienia? Dzwigac nie chcem
2018-06-06 21:26
2018-06-06 20:47
Szkoda tylko, że władze utrudniają nam tam dojazd komunikacją publiczną. Kiedyś bywałem tam często, teraz przez problemy z przewozem rowerów w PKMce mi się odechciało.
2018-06-06 21:31
Gdziekolwiek mam dojechać z rowerem, wybieram własny samochód, nawet jeśli koszty są wyższe. Nie mam zamiaru psuć sobie dnia i denerwować się, że nie wsiądę do pociągu, bo np: nie ma miejsc. Przewóz rowerów pociągiem w naszym kraju to jakaś paranoja.
2018-06-06 21:43
Racja Kris!
2018-06-07 23:03
Nie demonizujmy Regio, z reguły podejście mają b. ludzkie. Co innego PKM, tam to lepiej nawet nie podchodź, bo kijem pogonią. Klient wrogiem jest!
2018-06-08 00:45
Regio czy to na Pomorzu czy Mazurach - podejście te same. Szkoda nerwów, lepiej jechać samochodem, przynajmniej dojedziesz gdzie chcesz. Osobiście nie wsiądę już do żadnego pociągu. Nie dość że bydło nim jeździ, to konduktorzy uwagę zwrócą temu z rowerem, ale temu z butelką piwa czy wina już nie. Pociągom mówię NIE.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.