Opinie (42) 7 zablokowanych

  • Zadziwia mnie to (1)

    Że ludzie chcą płacić za oglądanie wielkiego talerza przyozdobionego kęsem dania.

    • 27 11

    • A mnie zadziwia że ludzie potrafią się dzień w dzień żywić rosołem, pomidorową, schabowymi na przemian z mielonymi i furą ziemniaków, ale skoro im to odpowiada to przecież nie moja sprawa. Nikt nikogo do niczego nie zmusza, niektórzy nie idą do knajpy nażryć się do porzygu, a raczej spróbować coś czego w domu by sobie nie zrobili.

      • 11 13

  • Byłem w Punkcie na Restaurant Week (2)

    I spokojnie mogę polecić. Czeka się czasem trochę dłużej, ale w ramach rekompensaty darmowy drink. Tatar swietny.

    • 16 11

    • Punkt zawsze jest niesztampowy

      Chłodnik jest mocno czosnkowy, burger ostry, tatar z dodatkiem musztardy. Też mogę polecić.

      • 5 3

    • Drink w zestawie

      Jaki darmo?!

      • 2 0

  • (5)

    Albo mają gargantuiczne sztućce, albo ten hamburger jest malutki?

    • 23 1

    • (3)

      albo istnieje coś takiego jak perspektywa

      • 4 10

      • Burger? (1)

        Wygląda jak przekaska, nosem bym wciagł takiego a potem poszedl na prawdziwego burgera

        • 8 2

        • Do maka...

          • 4 4

      • Perspektywa jest dla rzeczy oddalonych, nie stojących prawie na tej samej wysokości względem obiektywu

        • 2 0

    • Był malutki.

      • 2 0

  • Do tatara

    zimna lufka obowiazkowo!

    • 13 0

  • Restaurant Week dobiega końca, więc byliśmy w 3 z 23 restauracji biorących w nim udział

    wybrane pewnie przypadkowo, bo przecież nie uwierze, ze pani dziennikarka mogłaby kogoś faworyzować

    • 16 1

  • Za drogo nie idę

    Pamiętam kiedyś było chyba za 39zl... A porcje mniejsze według mnie z każdym rokiem

    • 17 5

  • Konkretny lokal

    Nie to co te mikrokioski w Gdańsku na długiej i długim pobrzeżu. Gdzie wchodzą 3 osoby i jest tłok

    • 6 4

  • Kolacja na 3+

    Zgadzam się, że danie główne wege miało zbyt "mdły" smak. Za to wielkość porcji w przystawce (tatar) i daniu głównym mięsnym zdecydowanie była za mała - tatar który dostaliśmy był podany na środku malutkiego talerza. Jestem trochę rozczarowana

    • 8 0

  • i znowu to samo po angielsku

    • 4 0

  • Żal **** ściska (13)

    Jako pracownik trójmiejskiej gastronomii, po przeczytaniu artykułu oraz opinii wypisanych przez eurydytów, pozwolę sobie na kilka uwag.
    Po pierwsze primo...
    Restaurant week jest formą promocji,

    Jako pracownik trójmiejskiej gastronomii, po przeczytaniu artykułu oraz opinii wypisanych przez eurydytów, pozwolę sobie na kilka uwag.
    Po pierwsze primo...
    Restaurant week jest formą promocji, zaprezentowaniem swoich potraw na dosyć trudnym, polockdownowym rynku .
    Jeżeli ktoś nie chce płacić 59 zł za trzydaniowe menu z drinkiem to niech bierze kupony rabatowe i leci do KFC czy innego McDonalda a swoją opinię zostawi dla siebie zamiast utrudniać biznes innym.
    Po drugie primo...
    Skoro ktoś nie ma na rachunki️ to niech weźmie sie w garść i zacznie zapierniczać a nie marudzić i wypisywać zazdrosne komentarze.
    Zawsze znajdzie się Janusz z Grażyną , ktorzy nawet za pińć złoty całego świniaka nie kupią i będą gadać, że drogo .
    Jeden lubi pomarańcze, inny jak mu nogi śmierdzą. Wszystkim nie dogodzisz. Wypisywanie komentarzy odnośnie wielkości dań, ceny czy rozmiarów sztućców ️ jest najzwyklejszą przypierdolką i daleko jej do merytorycznej opinii.
    I po trzecie...primo ultimo.
    Do wszystkich polakówów , którzy zamiast cieszyć się z możliwości bycia ugoszczonym w miejscu, które dla innych jest niczym dom...
    Do wszystkich zawistnych zgredów , którzy nie potrafię docenić formy podania, obsługi, klimatu oraz doznań kulinarnych...
    Do wszystkich miernot, które potrafią jedynie narzekać bo nic w życiu im nie wychodzi a jeżeli ktoś stara się osiągnąć sukces to tylko rzucają mu kłody pod nogi...
    zjedzcie snickersa i przestańcie gwiazdorzyć a jak was na niego nie stać to przynajmniej nie wypisujcie głupot !!!

    • 8 11

    • Na co Wy zapraszacie? (2)

      Gastropustaki Zjedzcie snickersa i przestańcie gwiazdorzyć - a jak nie potrafcie ugotować smacznie i tanio, to przynajmniej się swoją nieporadnością nie chwalcie. Na co Wy zapraszacie?
      Za takimi propozycjami jesteście kompletnie niepotrzebni!

      • 4 1

      • Ano zapraszają na małe, drogie gówienko, za to zawinięte w złoty papierek, (1)

        a jako że jest ono zawinięte w złoty papierek, to niech się plebs odwiedzający knajpę nawet nie waży narzekać! Ma żreć i nie marudzić! basta! :)

        • 3 1

        • No tak. Przecież żarcie ma być tanie i ma być go dużo. Jak nie potrafisz docenić dobrego i ciekawego jedzenia to lepiej się nie odzywaj.

          • 1 2

    • słabiutko ci to wyszło

      kasę na knajpę dostałe(a)ś od taty? płać uczciwe pieniądze osobom, które zatrudniasz, daj umowy o pracę, nie kupuj towaru w marketach.....troche pokory w życiu.

      • 4 0

    • Nie ten target, oni chcę się po prostu najeść za małą kwotę, problem w tym, że chyba chcieliby aby każda knajpa im to oferowała, a nie każdemu klientowi na tym zależy, ja wolę aby było smacznie i dobrej jakości, cena w tym wypadku jest mało istotna, jak mnie nie stać to po prostu wybieram inny lokal

      • 1 1

    • (4)

      HEHEHe
      Kolesiu od "Primo" naucz się co to znaczy i jak tego używać bo wychodzisz na taka samą miernotę na którą się skarżysz:P

      • 3 0

      • (3)

        Widzę, że błysnąłeś biedą umysłową. "Po pierwsze primo... po drugie primo, i po trzecie... primo ultimo" - cytat z Poranka Kojota.

        • 1 2

        • o! widzę, że buraczyna odkrył nowy słownik "Poranek Kojota" buhahahaha :))) (2)

          Typowa paździerzowa "inteligencja" kuchcika. To pozostałość po powojennej "inteligencji" z awansu społecznego. Tak mówił burak, awansowany po szybkich "studiach" na WUML (Wieczorowy Uniwersytet Marksizmu-Leninizmu).

          • 2 0

          • (1)

            Docenić mrugnięcie okiem do ludzi znających polskie kino = buractwo. Ok, żyj w swoim świecie.

            • 1 1

            • ...a ty dalej się pogrążaj pseudointeligencie

              • 1 0

    • Jeden lubi pomarańcze, inny jak mu nogi śmierdzą. Wszystkim nie dogodzisz. (1)

      ten fragment mnie rozbawił . masz łapkę w górę

      • 1 0

      • Odp.

        Pierwowzór brzmi tak: " Jeden lubi czekoladki, drugiemu nogi się poca".

        • 0 0

    • Właściciel się zagotowal...

      Spokojnie te komentarze i ci ludzie i tak nic nie znaczą.

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.