2020-02-24 19:05
Opinia wyróżniona
najczęstszy błąd dzisiejszych ludzi teatru . Gdyby Tołstoj chciał napisać dramat mówiący o śmierci Iwana Ilijicza , to by napisał. Według pisarza ta tematyka najlepiej się wyraża w opowiadaniu, "i to by było na tyle".
2020-02-23 15:55
To jeden z najgorszych spektakli w ostatnich latach w Wybrzeżu
2020-02-23 16:19
Skoro Orzechowski dał szansę młodemu reżyserowi - Szumiński chyba jest tuż po szkole - to mógł chociaż zasugerować sprawdzonego dramaturga, a nie równie młodą Jakubowską. To, że oni są prywatnie parą (na premierze leżeli
Skoro Orzechowski dał szansę młodemu reżyserowi - Szumiński chyba jest tuż po szkole - to mógł chociaż zasugerować sprawdzonego dramaturga, a nie równie młodą Jakubowską. To, że oni są prywatnie parą (na premierze leżeli na sobie na schodach...) to chyba nie znaczy, że muszą pracować razem, bo nic dobrego z tego (jak na razie) nie wynika. Widać jedynie brak pomysłów podniesiony do kwadratu: beznadziejna reżyseria i równie nieprzekonująca dramaturgia. Kompletnie nieudane przedstawienie. Wróżę szybkie zejście z afisza, jeszcze przed wakacjami.
2020-02-23 16:12
Gra aktorska na bardzo dobry poziomie, ale sama sztuka.. porażka :-(
2020-02-23 18:39
Uważam, że to jedno z najciekawszych przedstawień w TW, od wielu lat, choć na pewno nie dla wszystkich. Misternie skonstruowane,
uczciwe, bez królującej w większości
taniości i banalności. Teatr skupiony na
Uważam, że to jedno z najciekawszych przedstawień w TW, od wielu lat, choć na pewno nie dla wszystkich. Misternie skonstruowane,
uczciwe, bez królującej w większości
taniości i banalności. Teatr skupiony na relacjach, na słowie, obrazie. Wspaniałe prowadzenie aktorów. Gorąco polecam tym wszystkim którzy szukają czegoś więcej niż tylko taniej rozrywki. Pani Malgosia Brajner perfekcyjna i zachwycająca a pan Matuszewski w końcu inny niż zawsze - głęboki, po prostu bardzo dobry.
2020-02-23 19:17
Faktycznie - na premierze wstały dwie osoby. Pan był jedną z tych osób? Tata Szumińskiego? :D
2020-02-23 19:34
A wie pan, że patrząc na pana Franciszka Szumińskiego pomyślałem, że chciałbym mieć takiego syna:) skromnego ale znającego swoją wartość, pracowitego, utalentowanego i szanującego ludzi, czego serdecznie Panu/Pani życzę. Z pozdrowieniami
2020-02-23 20:48
Zabawne! A Pan myślał, że w jaki sposób młody reżyser będzie się zachowywać na widowni podczas premiery jednego ze swoich pierwszych spektakli? Chyba Pan pomylił zawód (początkującego) reżysera teatralnego z celebrytą z
Zabawne! A Pan myślał, że w jaki sposób młody reżyser będzie się zachowywać na widowni podczas premiery jednego ze swoich pierwszych spektakli? Chyba Pan pomylił zawód (początkującego) reżysera teatralnego z celebrytą z pierwszych stron brukowców, skoro Pan podziwia, że Szumiński był skromny... A jak Pan oceni pracowitość Szumińskiego z pracą wykonaną rok temu przez Stępnia (też młody reżyser) w Gdańsk? Moim zdaniem trzeba bardzo rzadko chodzić do teatru, aby zadowolić się spektaklem wyreżyserowanym przez Szumińskiego. Niestety, bo życzę gdańskiemu teatrowi jak najlepiej...
2020-02-24 11:34
Tata Szuminskirgo był dzień po premierze
2020-02-24 11:40
Regino - to był żart, który miał zobrazować fakt, że premierowa publiczność chłodno przyjęła spektakl... A aż dwie osoby, które tego dnia oklaskiwały spektakl na stojąco, były sporym zaskoczeniem.
2020-02-23 19:56
Bardzo surowa opinia Pana Redaktora... Spektakl nie jest łatwy w odbiorze. Porusza trudne tematy. Raczej statyczny. Wymaga skupienia i chęci wsłuchania się w tekst. Przyjemny w obrazie, głęboki, poruszający, ludzki...
Bardzo surowa opinia Pana Redaktora... Spektakl nie jest łatwy w odbiorze. Porusza trudne tematy. Raczej statyczny. Wymaga skupienia i chęci wsłuchania się w tekst. Przyjemny w obrazie, głęboki, poruszający, ludzki... Gra aktorska całej ekipy znakomita. Scena z Panią Brajner zbierającą rozbite szkło - świetna. Pan Łukawski w opowieści o dziadku i łuku - fantastyczny. Rzeczywiście - jest ryzyko, że sztuka prędko spadnie z afisza, bo widzowie szukający łatwej rozrywki będą zawiedzeni. Według mnie wypoczęty widz poszukujący prawdziwego teatru powinien wyjść zadowolony...
2020-02-23 21:37
spektakl po prostu nieudany
2020-02-24 08:54
Spektakl nie dla każdego widza . Dla mnie jest wspaniały
2020-02-25 16:08
Dobrze byłoby, abyś - pisząc swoje wrażenia - nie siliła się na tak wartościujące określenia, które mają wzmocnić Twoją samoocenę. Skąd pewność, że to spektakl dla wymagającego widza? A może to doskonałe przedstawienie
Dobrze byłoby, abyś - pisząc swoje wrażenia - nie siliła się na tak wartościujące określenia, które mają wzmocnić Twoją samoocenę. Skąd pewność, że to spektakl dla wymagającego widza? A może to doskonałe przedstawienie dla niewymagającego widza? Przecież tego nie da się zmierzyć. Opisuj spektakl, a nie siebie, Wymagający Widzu Poszukujący Prawdziwego Teatru (a co to jest? :-)))). Pamiętaj też, że pomiędzy tym spektaklem a "łatwą rozrywką" jest całe spektrum różnych możliwości. Teatr ma sporo do zaoferowania, a nie tylko - jak sugerujesz - przeciwne bieguny.
2020-02-23 21:36
nudny jak flaki z olejem
2020-02-23 22:18
ja rozumiem, że miało być mądrze, filozoficznie i w ogóle inteligentnie... ale co z tego skoro nie ma napięcia, są dłużyzny i po prostu nuda.
2020-02-24 08:51
Piękny spektakl . Oczywiscie nie dla wszystkich . Trzeba wejsc od samego początku w spektakl. Jestem zachwycona .
2020-02-24 09:07
Zdecydowanie nie zgadzam się z recenzją.
Spektakl jest w głównej mierze spokojny, ale na pewno nie nudny, ma mnóstwo przepięknych wizualnie scen, porusza bardzo dobrze trudne tematy, subtelna forma jest jak
Zdecydowanie nie zgadzam się z recenzją.
Spektakl jest w głównej mierze spokojny, ale na pewno nie nudny, ma mnóstwo przepięknych wizualnie scen, porusza bardzo dobrze trudne tematy, subtelna forma jest jak najbardziej na miejscu.
Wielki szacunek dla reżysera, wszystkich aktorów, dramaturga, czy scenografki, wyjęli z dość niescenicznego tekstu jego istotę i szczerze ukazali na scenie, warto się wybrać i zobaczyć coś bardziej skomplikowanego, niż kolejna farsa, bo taki teatr p o r u s z a i daje do myślenia.
2020-02-24 09:20
A czy mógłby Pan napisać, które sceny są przepiękne wizualnie? Pytam z ciekawości, bo trudno mi sobie wyobrazić, który fragment uznał Pan za wizualnie urzekające...
2020-02-24 16:22
Scena palenia cygara przez świetną w roli Katarzynę Michalską,
zbieranie szkła, samo rozsypanie go,
operowanie światłem podczas gry w karty,
czy sekwencja jakby to uznał pan Rudziński "wędrowania z miejsca na miejsce" do muzyki skomponowanej do spektaklu
2020-02-24 20:21
Świetna Michalska. Hahahahahah. Toć to jakiś oksymoron.
2020-02-25 16:09
Czyli widać, że niewiele Tobie do szczęścia potrzeba. Powinieneś częściej chodzić na np. czytania dramatów. Niemal wszystkie wyglądają podobnie.
2020-02-25 19:52
2020-02-25 20:50
To nie jest mała scena, ale Stara Apteka, a Wybrzeże ma jeszcze mniejszą Malarnię czy malutką Czarną Salę. Regularnie gra też na Kameralnej, która ma porównywalne gabaryty do Starej Apteki, którą określasz mianem małej
To nie jest mała scena, ale Stara Apteka, a Wybrzeże ma jeszcze mniejszą Malarnię czy malutką Czarną Salę. Regularnie gra też na Kameralnej, która ma porównywalne gabaryty do Starej Apteki, którą określasz mianem małej sceny, choć jest stosunkowo normalnych rozmiarów. Tutaj naprawdę problemem nie jest wielkość sceny... Na niewielkich scenach potrafią powstać świetne, dynamiczne, doskonale pomyślane spektakle. Zresztą Stara Apteka jest też doskonale technicznie wyposażona.
Skąd wniosek, że mała scena = tego typu spektakl? Przestrzeń aż tak dużo nie narzuca twórcom. Porównaj ten spektakl choćby ze "Śmiercią komiwojażera" (graną w Aptece) albo z dawnymi "Amatorkami" (granymi na jeszcze mniejszej Malarni). Masz totalnie trzy różne inscenizacje, a wszystkie są stworzone w małej przestrzeni, stąd wniosek, że przestrzeń nie ma decydującego znaczenia.
2020-02-24 16:48
2020-02-25 11:36
Angelo, chyba nikt nie wie, o co Ci chodzi...
2020-02-24 09:11
Szkoda, że recenzent nie rozumie spektakli, które mają trochę więcej pauz, czy poruszają bardziej złożony temat
Chyba, ze chodzi tu po prostu o to, że reżyser jest bardzo młody i to czysta zazdrość?
2020-02-24 09:21
Ale dlaczego sądzisz, że recenzent nie rozumie takich spektakli? Chyba p. Rudziński dość wyraźnie wyłożył, że rozumie to przedstawienie, tylko uważa je za nieudane. To chyba dwie różne rzeczy...
Skąd ten pomysł
Ale dlaczego sądzisz, że recenzent nie rozumie takich spektakli? Chyba p. Rudziński dość wyraźnie wyłożył, że rozumie to przedstawienie, tylko uważa je za nieudane. To chyba dwie różne rzeczy...
Skąd ten pomysł dotyczący zazdrości?! I o co - o zawód czy wiek, bo nie możesz się zdecydować. Bardzo słabo, że wkładasz w usta p. Rudzińskiego takie dyrdymały...
2020-02-24 16:17
P. Rudziński jako wady spektaklu wylicza bezruch aktorów, czy ciszę, które są w tym przedstawieniu bardzo wymowne i zdecydowanie współgrają z inscenizacją, dlatego moim zdaniem po prostu nie rozumie idei.
P. Rudziński jako wady spektaklu wylicza bezruch aktorów, czy ciszę, które są w tym przedstawieniu bardzo wymowne i zdecydowanie współgrają z inscenizacją, dlatego moim zdaniem po prostu nie rozumie idei.
Natomiast jeśli recenzent uważa, ze spektakl powinien w większości składać się z momentów ożywiających to wydaje mi się że ma dość proste, banalne wręcz pojęcie o sztuce.
2020-02-26 15:58
Ale czy nie rozumiesz, że ocenianie czegoś jako wymownego bądź nie, współgrającego bądź nie, jest skrajnie subiektywne? Ktoś może pójść na ten spektakl i mieć podobne wrażenia jak p. Rudziński, natomiast ktoś inny może
Ale czy nie rozumiesz, że ocenianie czegoś jako wymownego bądź nie, współgrającego bądź nie, jest skrajnie subiektywne? Ktoś może pójść na ten spektakl i mieć podobne wrażenia jak p. Rudziński, natomiast ktoś inny może mieć opinię podobną do Twojej. I kto ma rację? Każdy. Każdy ma swoją rację. Ty natomiast nie potrafisz zaakceptować tego, że p. Rudziński ma inne zdanie od Twojego, tylko zamiast się skupić na wyrażeniu własnej opinii i uargumentowaniu jej, piszesz, że skoro p. Rudziński nie myśli tak, jak Ty to oznacza, że się nie zna na takim teatrze! Litości!!!
Aby upaść jeszcze niżej, zarzucasz mu zazdrość - albo o zawód reżysera, albo o młody wiek reżysera (swoją drogą - p. Rudziński nie jest wiekowy, aby zazdrościć komuś młodości).
Na koniec proponuję wrócić do podstawówki i nauczyć się czytać ze zrozumieniem. P. Rudziński wymienia kilka elementów tego spektaklu (cisza, bezruch, wypowiedzi w 3 osobie), które są nadużywane i w efekcie powodują olbrzymi dystans. Przecież p. Rudziński nigdzie nie napisał, że spektakl powinien składać się wyłącznie momentów ożywiających, tylko sięganie po taką ilość dystansujących środków traktuje jako wadę akurat tego spektaklu.
PS Mam nadzieję, że Twoje niebanalne pojęcie o sztuce jest poparte dorobkiem i/lub kierunkowym wykształceniem. W przeciwnym razie - trochę to blado wypada, że zarzucasz kierunkowo wykształconemu dziennikarzowi brak kompetencji, jeżeli sam ich nie masz.
2020-02-24 22:02
Klasyka przedstawiona w ciekawy sposób z zaskakującym pomysłami reżysera. Harmonijnie,w ascetycznym rysunku całej sztuki połączona gra aktorów, ich"wyłączanie" i obecność fizyczna-z muzyką, światłem. Redaktorze,wróć
Klasyka przedstawiona w ciekawy sposób z zaskakującym pomysłami reżysera. Harmonijnie,w ascetycznym rysunku całej sztuki połączona gra aktorów, ich"wyłączanie" i obecność fizyczna-z muzyką, światłem. Redaktorze,wróć na widownię. Wielu z nas może podjąć pytanie Iwana Ilicza - czy moje życie było dobre i co się właściwie kończy:życie czy...śmierć. Idźcie na sztukę.Warto.
2020-02-24 22:17
Zaskakujące pomysły reżysera - możesz konkretnie? Pytam z ciekawości.
2020-02-24 19:05
Opinia wyróżniona
najczęstszy błąd dzisiejszych ludzi teatru . Gdyby Tołstoj chciał napisać dramat mówiący o śmierci Iwana Ilijicza , to by napisał. Według pisarza ta tematyka najlepiej się wyraża w opowiadaniu, "i to by było na tyle".
2020-02-24 22:07
Gorzki i flegmatyczny spektakl o bezsensie życia i śmierci. Gra aktorska na wysokim poziomie. Przy ostatnich premierach Teatru Wybrzeże to miłe zaskoczenie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.