Opinie (119) 10 zablokowanych

  • Nie wiem po co dzieciaka do restauracji targać... (9)

    • 57 40

    • a Pan/Pani - po co się targa do restauracji?

      • 0 0

    • A o turystach to nie łaska pomyśleć? Trzeba coś jeść na tych wczasach...

      • 1 0

    • Oczywiście najwięcej do powiedzenia mają ci którzy... (1)

      ..nie mają dzieci. Może w jednym albo drugim małym rozumku komentujących pojawi się myśl, że dla niektórych rodziców to jedyna możliwość wyjścia do restauracji bo nie mają z kim dzieci zostawić.

      • 9 3

      • to niech

        wynajmą nańke a jak nie stać ich to nie idą do restauracji,proste

        • 0 7

    • dokładnie po co to bez sensu nie lepiej to spokojnie zjesc

      • 3 3

    • (1)

      po to żeby zjeść, dziecko to też "normalny człowiek" i tak jak dorosły wychodzi do restauracji, a po drugie - kiedy się jest rodzicem ciężko zrezygnować z wychodzenia z domu na lat 15 aż dzieci dorosną - po prostu : )

      po to żeby zjeść, dziecko to też "normalny człowiek" i tak jak dorosły wychodzi do restauracji, a po drugie - kiedy się jest rodzicem ciężko zrezygnować z wychodzenia z domu na lat 15 aż dzieci dorosną - po prostu : ) oczywiście fajnie czasem zostawić dzieci w domu i wyjść bez nich do restauracji i takie miejsca też z łatwością znajdziemy na mapie trójmiasta - do których dzieci się nie zabiera

      • 26 8

      • dziecko może zjeść w domu, dla niego restauracja nie jest atrakcją

        • 11 12

    • lans.... foty na fejsa itd. (1)

      • 25 11

      • co to jest fejs?

        Rozumiem lans, ale fejs.

        • 8 9

  • Co za sztuczny problem: wystarzy nie iść do restauracji przyjaznej dzieciom

    Sztuczny problmem ludzi z problemem: większość restauracji nie ma opcji przyjaznej dzieciom (poznaje się to po braku kącika dla maluchów) - do takich wystarczy iść i spokój. Kazdy ma prawo otworzyć miejsce przyjazne dzieciom/rodzinom z dzieckiem: może ot byćw szczególności restauracja: nie trzeba być wszędzie. Pozdrawiam.

    • 0 0

  • Soul Fresh

    W Soul Fresh! w Gdyni jest ciekawie

    • 0 0

  • Wszedłem na opinie z nadzieja, ze znajdę sugestie gdzie mogę z rodzinka na obiad wyskoczyć. A tu kubełek z fekaliami. Bawcie się dobrze.

    • 0 0

  • dzieci w restauracjiach gdańskich

    Skorzystaliśmy z podpowiedzi tej stronki i rezultaty są następujące: Miasto Aniołów - 40 min czekaliśmy na menu, w międzyczasie kelner omyłkowo przyniósł pierogi, kelnerka przyszła zebrać od nas zamówienie, ogólnie 1,5

    Skorzystaliśmy z podpowiedzi tej stronki i rezultaty są następujące: Miasto Aniołów - 40 min czekaliśmy na menu, w międzyczasie kelner omyłkowo przyniósł pierogi, kelnerka przyszła zebrać od nas zamówienie, ogólnie 1,5 ha trwało zanim nam zupe przynieśli a dzieci do tej pory zdążyły już się znudzić tym wcale nie sporym kącikiem dziecięcym; Malinowy Ogród to wykwintna restauracja gdzieś na osiedlu, jedzie się tam 10 km/ha ze względu na niezliczoną ilość progow zwalniających, a na miejscu jest kącik do rysowania dla dzieci i w zasadzie tyle, a ceny to od 60 zł za cokolwiek (danie główne bez dodatków) więc na nas dwoje plus dzieci dwoje wyszłoby ok 200 zl za niezbyt duże porcje - wnioskując po tym co widziałam na talerzach innych gości (którzy pprzyszli bez dzieci bo na sali nie zauważyłam ani jednego). Restauracja Baby Cafe (z innej stronki) - nasz GPS nie potrafił nas do niej doprowadzić, pytaliśmy w okolicy o nią i sie dowiedzielśmy że już jest zamknięta.

    • 0 0

  • Na zachodzie są takie restauracje gdzie dzieciom jest wstęp wzbroniony. (21)

    Dzieci to hałas i normalny człowiek nie może spokojnie zjeść posiłku.

    • 101 72

    • restauracja to nie miejsce dla dzieci... (1)

      pomijajac halas, dzieci to choroby: owsiki, wszawica... ze zwierzetami nikt po restauracjach nie chodzi, wiec nie rozumiem dlaczego zatroskane "mamykupy" uzurpuja sobie prawo do wchodzenia z dziecmi, zwlaszcza z dziecmi w wieku w ktorym jeszcze nie potrafia o higiene zadbac...

      • 9 17

      • jesteś chora na głowę !tez byłaś choroba ?

        • 0 0

    • jakaś głupota...niema coś takiego , jeżeli ktoś chce spokoju , niech je w domu !

      • 0 0

    • ? (4)

      a dziecko to ktoś nienormalny? tzn, że również jako dziecko byłeś/aś nienormaly a teraz już jesteś normalny hehe ciekawe stwierdzenie godne błazna

      • 25 24

      • kiedys dzieci byly normalniejsze (2)

        bo mialy normalniejszych rodzicow. Mialy radosc i sponton bo bez tego dziecko to nie dziecko. Ale dzisiaj maja pelna wolnosc, moga robic co im sie podoba, lacznie z dokuczaniem otoczeniu. A niech tylko ktos zwroci uwage to zaraz mamusia z tatusiem zwyzywaja od najgorszych.

        • 17 2

        • nie były aniołkami (1)

          szyby z okien leciały, zdarzały sie bójki w szkole, pyskówki do nauczycieli i rodziców itp... Przełom lat 70 i 80-tych.

          • 3 2

          • Ale nie było tyle przenmocy co teraz.

            Jak ktoś fikał to milicja sobie z tym radziła.

            • 1 0

      • on nigdy nie był dzieckiem, urodził się z wąsami i brodą oraz świadectwem maturalnym ;-)

        • 20 9

    • Rozumiem, że (1)

      Normalny człowiek to taki bez dzieci, tak ?

      • 1 3

      • Tak,taki bez dzieci w restauracji.

        To jest normalny człowiek.

        • 2 4

    • (3)

      Mnie dzieci nie przeszkadzają jak są wychowane odpowiednio, a nie że jak czegoś nie dostanie to skiełczy i kopie matkę.

      • 11 0

      • dzieci nie masz na bank

        takie opinie wyrażają Ci co dzieci widują u znajomych lub przelotem na ulicy; dzieci mają różne zachowania i nie zawsze jest to wina złego wychowania czy pozwalania na wszystko, ten okres u małych buntowników kiedyś mija ale czy oznacza to, ze rodzice tych dzieci nie mają uczestniczyć w normalnym życiu? dziwne te opinie

        • 8 3

      • no wlasnie, "jak". A ile masz takich wychowanych odpowiednio? Tego nawet w procentach sie nie podaje, w promilach co najwyzej

        • 2 0

      • wychowane odpowiednio?!
        proszę jaka duża wiara w nieomylność własnej oceny

        • 2 7

    • (1)

      na zachodzie gdzie mieszkam i urodzilam dziecko dzieci sa wszedzie i nikt problemu z tym nie ma...moge jak NORMALNY czlowiek wyjsc z domu i isc gdzie chce!

      • 8 7

      • To ty chyba na innym zachodzie mieszkasz lampucero ze zwymawaka! Jest pelno knajp NIE DLA dzieci na zachodzie

        • 4 9

    • Zaś na południu wszystko tętni życiem (2)

      czyli jest głośno od rozmów, śmiechu, jednym słowem radości. Zachodni snobizm niech zostanie u siebie.

      • 12 5

      • (1)

        głośny śmiech bywa także oznaką szaleństwa
        i nie jest wyznacznikiem radości
        a cisza w kontekście przeciwieństw nie jest wyznacznikiem stanu smutku.
        Jednym słowem pobudka.

        skąd ta potrzeba

        głośny śmiech bywa także oznaką szaleństwa
        i nie jest wyznacznikiem radości
        a cisza w kontekście przeciwieństw nie jest wyznacznikiem stanu smutku.
        Jednym słowem pobudka.

        skąd ta potrzeba eskalacji natężenia przeżywania(retoryczne). uważaj ponieważ można pęknąć :)
        Ja świadomie wybieram wspomniany przez ciebie snobizm jako pasujący do mojego typu osobowości.
        innym także polecam dokonywać wyborów wg (znanych)własnych preferencji a nie podlegać propagowanym stylom

        • 9 4

        • żyjesz w mieście?
          wychodzisz na miasto?
          wybierasz miejsca publiczne?
          więc nie piernicz mi o spokoju. Euro nie przeszkadzało, chlanie i krzyki w nocy nie przeszkadzaja, ale dzieci wam są kulą u nogi. Społeczenstwo od siedmiu boleści. Niech nakażą prace do 90 roku życia i bez jęków, snoby

          • 16 9

    • Ale byłeś na tym zachodzie i widziałeś... (1)

      ... czy ci kolega ze zmywaka w lądku powiedział?

      • 11 4

      • a papieża widziałeś a trzeźwych obrońców westerplatte a matke teresy a kalkute?

        opinie, opinie, opinie
        te przeciwstawne po prostu lubią się zderzać :)
        Często jednak tworzą bańki na głowie,
        nie rzadko bez otworów na peryferia zmysłów

        • 4 2

  • gdzie z niemowlakiem?

    Gdzie w Gdańsku z niemowlakiem można wybrać się na kawę i ciacho?

    • 0 0

  • Kącik dla malucha

    Jest np. w Gdańsku w Szafarni 10. Miejsce ze stoliczkiem, pisakami. Maluch nudząc się przy stole może pobawić się w tym kąciku. Takie miejsca w restauracjach to dobre rozwiązanie.

    • 0 0

  • komu maluch przeszkadza w restauracji?

    Po przeczytaniu części komentarzy widzę, że wielu z was nie potrafi znieść dziecka z restauracji. Bo biegają, krzyczą - ogólnie nie umieją się zachować. Zastanawiam się, czy owe negatywne komentarze należą do osób

    Po przeczytaniu części komentarzy widzę, że wielu z was nie potrafi znieść dziecka z restauracji. Bo biegają, krzyczą - ogólnie nie umieją się zachować. Zastanawiam się, czy owe negatywne komentarze należą do osób bezdzietnych, czy rodziców? Do jakiś lokali zaglądacie? Jeśli do takich, które są popularne wśród rodziców z małymi dziećmi - nie dziwcie się, że napotykacie na szalejące maluchy. Może zasugerujcie właścicielowi restauracji, aby zrobił kącik dla dzieci, lub w inny sposób dostosował lokal do potrzeb rodzin, np. http://portalgastronomii.pl/?p=1572

    • 0 0

  • Pomaranczowa Plaza to jakas pomylka

    W ostatni weekend wybralismy sie z naszym malym do tej restauracji i to ze czekalismy prawie godzine to jeszcze potrafie zrozumiec, bo sporo ludzi bylo.
    Ale w menu dla dzieci, frytki ? serio ? to jest pozywienie

    W ostatni weekend wybralismy sie z naszym malym do tej restauracji i to ze czekalismy prawie godzine to jeszcze potrafie zrozumiec, bo sporo ludzi bylo.
    Ale w menu dla dzieci, frytki ? serio ? to jest pozywienie dla dzieci ???
    Maly jest alergikiem, wiec niestety nic ze smietana, pomidorem itp.
    Jedyne danie jakie znalezlismy dla niego odpowiednie bylo w menu dla doroslych, losos z warzywami na parze.... jednak tego dania akurat nie bylo.
    wzielismy rosol, bo podobno byl naturalny.... taaak, tak naturalny, ze mlody wyglada teraz jak poparzony na calej skorze... totalna porazka!

    Nie polecam, jedzenie tez bardzo srednie, a obsluga mimo, ze mila blakala sie po sali w poszukiwaniu klientow zamowien....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.