2021-11-11 19:09
przed jazdą na rowerze. Czasem dopiero wracając do domu czułem pełną moc. I pomimo tego, że nie jeżdżę wyczynowo, to już wiem, że warto poświęcić parę minut na porządną rozgrzewkę, zwłaszcza przy obecnej aurze.
2021-11-11 20:16
Przecież wystarczy przejechać kilka kilometrów po płaskim i z małym wysiłkiem i masz rozgrzewkę jak ta lala :)
2021-11-12 07:07
Kilka przysiadów i rozciągnięcie dolnych partii mięśni powinno starczyć. Czyli to jakaś minuta dwie. Wbrew pozorom faktycznie pomaga przed dłuższą jazdą :)
2021-11-11 20:01
2021-11-11 20:02
i mam rozwalony bark właśnie od trzech dni :( Trenuję siłowo i kalistenikę. Nie polecam nie robić rozgrzewki. Trenuję kilka lat żeby nie było :]
2021-11-15 19:27
Co to za knajacki język?!
2021-11-11 20:14
Rozgrzewka, czyli ćwiczenia ogólnorozwojowe stosować przed wysiłkiem właściwym, a rozciąganie PO wysiłku. Rozciąganie mięśni przed wysiłkiem powoduje ich osłabienie, co działa destrukcyjnie na kościec.
2021-11-12 09:44
2021-11-12 18:10
2021-11-15 19:30
Mięsnie nie rozciągnięte podczas rozgrzewki bardziej narażone są na kontuzje
2021-11-12 08:54
widok takiej wyginającej się biegaczki do razu mnie rozgrzewa ;-)
2021-11-12 19:28
A jak tam twoja dziewczyna? Paznokcie obcięte? Uważaj, żebyś się sam nie pokaleczył
2021-11-12 09:16
Od tyłu ta "rozgrzewka".
2021-11-12 09:45
2021-11-14 07:09
Poprosze od przodu zdjęcie
2021-11-12 09:59
Co wyjdzie dłużej. Ach nasi absolwenci Akademii Fikołków
2021-11-12 11:12
I jedyna rozgrzewka jaką robię to wymachy rąk. To mi w zupełności wystarczy. Nie doskwierają mi żadne kontuzje.
2021-11-12 15:49
Miałem nauczyciela WFu, który na 45 minutowej lekcji robił 40 minut rozgrzewki.
2021-12-30 10:04
2021-11-13 23:37
Jak się ma 23 lata, to nie myśli się o rozgrzewce. Ale jak kiedyś po 30-stce trafi człowieka ta pierwsza, wielka kontuzja, która wyłączy go ze sportu na pół roku albo i dłużej, to szybko zmądrzeje. W moim przypadku było
Jak się ma 23 lata, to nie myśli się o rozgrzewce. Ale jak kiedyś po 30-stce trafi człowieka ta pierwsza, wielka kontuzja, która wyłączy go ze sportu na pół roku albo i dłużej, to szybko zmądrzeje. W moim przypadku było to skręcenie kostki przy graniu w piłkę, bardzo ciężkie. Niemal rok upłynął zanim mogłem wrócić na boisko. A czołgać się przestałem dopiero po miesiącu. Do dzisiaj nie zacznę nawet truchtać dopóki nie porozciągam stóp i łydek.
2021-11-15 19:32
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.