Tarraco: trzeci SUV od Seata Opinie do artykułu

Tarraco: trzeci SUV od Seata

Opinie (45) 1 zablokowana

  • (2)

    Ok
    Ale ciągle passat b5 kombi wygrywa.
    Pod każdym wzgledem:
    Koszt zakupu, utrzymania, właściwości jezdne (czerwone tdi), spadek wartości, uniwersalność, prestiż (vw), zaawansowana inżynieria (prosta i skuteczna) ...
    Ale powodzenia

    • 18 8

    • Taki żarcik?! Podpuszczasz nas?

      • 0 3

    • Passat kombi, rocznik 2000 w TDI rządzi

      • 2 0

  • (2)

    kolejny bezjajeczny szajswagen....

    • 24 2

    • Jak wszystkie one
      Tandeta za duże pieniądze.
      Faworyt Polaków

      • 2 0

    • Ja już dawno na japońską motoryzację się przerzuciłem. Miałem kilka, a obecnie jeżżę rav4 piątej generacji z 173KM. Nie zamieniłbym go na nic innego.

      • 1 1

  • Och, jaki terenowy. Och. Stanął na utwardzonej drodze tzn. Że terenowy :)

    A tak serio: benzyna tsi, duży silnik, więc ciężki, drogi, kopci i nawet nie próbuje być choć troszkę ekologiczny. Porażka. Takie samochody na rynek wschodni. Albo do 3go świata.

    • 13 4

  • Juz widze te kolejki chetnych by wydac 200 tysi (1)

    Za Seata z silnikiem 190 km

    • 21 1

    • może rząd sobie kupi. tam kasy kupa.

      • 2 0

  • Po co SUV?!

    • 11 2

  • "uterenowiony" (5)

    Dobre w tym artykule jest to, że autor wziął to słowo w cudzysłów. A tak w ogóle, poza modą napędzaną tzw. owczym pędem, ciężkie i paliwożerne SUV-y i ich pochodne są strasznie pod prąd do innej mody na tzw.

    Dobre w tym artykule jest to, że autor wziął to słowo w cudzysłów. A tak w ogóle, poza modą napędzaną tzw. owczym pędem, ciężkie i paliwożerne SUV-y i ich pochodne są strasznie pod prąd do innej mody na tzw. ekologiczność. I tak, jak tę drugą modę rozumiem i nawet popieram, to tej pierwszej modzie się trochę dziwię. Widać tu ludzką niekonsekwencję, a nawet hipokryzję.

    • 13 1

    • To się biznes nazywa, jest potrzeba, moda (2)

      Jest i produkt. Ludzie chcą się wyróżniać, należeć do jakiegoś stada. Jednym pasuje eko innym SUV. Nie doszukiwał bym się tu wyższych celów.

      • 3 0

      • zgadzam się. Jedno ale: (1)

        czasem ten płaski kasizm powoduje jednak, że taka Graszynka kupi sobie "uterenowionego" samochoda i zacznie się wyżywać w lesie. Nie dość że niszczy las i popełnia wykroczenia to jeszcze może sie jej stać krzywda, bo

        czasem ten płaski kasizm powoduje jednak, że taka Graszynka kupi sobie "uterenowionego" samochoda i zacznie się wyżywać w lesie. Nie dość że niszczy las i popełnia wykroczenia to jeszcze może sie jej stać krzywda, bo samochód nie ma nic wspólnego z terenem. Efekt "niewinnego kłamstwa" wytworzonego na potrzeby marketingowe może okazać się groźniejszy niż sie na początku zakładało.

        • 2 0

        • a komu będzie szkoda Grażynki? :)

          nie demonizowałbym takiego problemu. Chcącemu nie dzieje się krzywda.

          • 0 0

    • Co do SUVów (1)

      Pewnych rzeczy nie da się logicznie uzasadnić ;)
      Tak jak nie jestem zwolennikiem nakładania podatków na wszystkich i na wszystko w imię wyimaginowanej walki z globalnym ociepleniem, tak opodatkowanie SUVów

      Pewnych rzeczy nie da się logicznie uzasadnić ;)
      Tak jak nie jestem zwolennikiem nakładania podatków na wszystkich i na wszystko w imię wyimaginowanej walki z globalnym ociepleniem, tak opodatkowanie SUVów rozumiem. Te auta ani nie są praktyczne, ani bezpieczniejsze niż zwykłe osobówki, a ich popularność bierze się po prostu z tępego naśladownictwa i kopiowania i**otyzmów z reklam, że jakoby są to auta wszechstronne i prestiżowe. A prawda jest taka, że mają mnóstwo wad o których producenci niestety nie informują. Mało tego faktycznie te duże SUVy zabierają coraz więcej przestrzeni miejskiej, a moda na nie powoduje, że nowych samochodów (o niepodwyższonym nadwoziu), tańszych w zakupie i eksploatacji jest coraz mniej. SUVy powinny być jak dawniej ciekawostką, a nie zastępować motoryzację. Obecnie debiut kolejnego SUVa na rynku można spokojnie skwitować stwierdzeniem - "znajdź 5 (żeby aż) różnic między SUV-em marki A, a B, C, D itd." Moda na SUVy powoduje zubożenie oferty i marazm brak innowacyjności w motoryzacji, bo na SUVach kroi się w zupełnie nieuzasadnione, wysokie marże , napędzane tylko i wyłącznie fałszywym marketingiem i modą. Po co więc się męczyć i wymyślać coś faktycznie nowego, innego, innowacyjnego, jak po wydaniu kolejnego nudnego i nic nie wnoszącego SUVa można spodziewać się większych zysków?

      • 0 0

      • Wyjaśnienie;)

        Żeby nie było sam jeżdżę seatem i bardzo ogólnie lubię tę markę. Uważam, że ta moda z SUVami dawniej miała jeszcze sens, jak aut tego typu było mało i ogólnie można je było postrzegać jako rarytas, coś nowego. Teraz

        Żeby nie było sam jeżdżę seatem i bardzo ogólnie lubię tę markę. Uważam, że ta moda z SUVami dawniej miała jeszcze sens, jak aut tego typu było mało i ogólnie można je było postrzegać jako rarytas, coś nowego. Teraz jednak uważam, że przez auta tego typu i przez pazerność koncernów, którzy kroją na nich niebywałe marże, w końcu oberwie im się rykoszetem, gdyż same te samochody choćby swoim kształtem nie mają nic wspólnego z ekologią i nowoczesnością. Po prostu ich czas powinien jak najszybciej minąć, gdyż ich filozofia (linia) stoi w sprzeczności z eko trendami, by ci co sami tego problemu "naważyli" zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

        • 0 0

  • Przyjemny

    • 1 8

  • ankieta

    odp. 5 VW Atlas 3.6 VR6 FSIalbo chociażby Touareg z V6

    • 0 5

  • Po co komu suv w .... (5)

    mieście? chęć dowartościowania się czy jak?

    • 14 1

    • dla bombelków wożenia

      • 6 0

    • Znamienne że tylko to ci wpadło do glowy

      Może gdybyś ty sobie kupił to byłaby to chęć dowartościowania. Choć suvy to nie moja bajka rozumiem że inni chcą mieć coś co im się podoba i co nie urwie zderzaka o krawężnik pod lidlem.

      • 2 4

    • W sam raz

      Na deszcz w Trojmiescie :)

      • 3 1

    • chcą mieć to mają. Prawa rynku.

      Np. Becia lubi pancerne choc jej niepotrzebne. Rząd lubi "polskie" Audi i BMW. No i nie dogodzisz.
      jeden lubi brunetki i a inny blondynki. Jedna lubi rękawiczki skórzane a inna nie lubi rękawiczek. Tak ma właśnie być. Trudno żeby wszyscy jeździli takim samym samochodem w takim samym kolorze.

      • 2 0

    • Ja to po mieście yarisem III w hybrydzie jeżdżę. Takie auto w zupełności mi wystarcza. W dalsze trasy mamy samochód męża

      • 0 0

  • Hiszpanska Syrenka za 200 tys???

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.