Opinie (31)

  • (1)

    Oznakowanie szlaków turystycznych to w ogóle większy temat. Naprawdę rzadko zdarza się, że jest zrobione dobrze,

    • 18 1

    • Zależy kto jest ich wykonawcą :)

      I faktu, czy bazują na starych metodach malowania, czy może zrobili postęp i stosują do tego odpowiednich szablonów. Inna sprawa to sztuka: jeśli ktoś ma dwie lewe ręce do malowania, to później w terenie mamy takie oto kwiatki jakie przedstawił Krzysztof.

      • 3 0

  • Świetny opis szlaku, albo antyszlaku;) (4)

    Krzysztof, nie pozostawiłeś na planetach suchej nitki i dobrze, bo jak można taki bubel szlakiem nazwać. Jakąś alternatywa w tej okolicy?

    • 12 0

    • Miało być na "planistach" nie "planetach":) (1)

      • 3 0

      • Owszem, ale miałem ku temu powody

        Chwalę wtedy kiedy warto, gardzę kiedy trzeba. Niestety powyższy szlak nie zasługuje na pochwałę. To przykład nie dość że złego zaplanowania trasy, to także oznakowania.
        ps. Co do alternatywy: zrobiłem taką, ale

        Chwalę wtedy kiedy warto, gardzę kiedy trzeba. Niestety powyższy szlak nie zasługuje na pochwałę. To przykład nie dość że złego zaplanowania trasy, to także oznakowania.
        ps. Co do alternatywy: zrobiłem taką, ale trasę ułożyłem palcem po mapie więc po drodze zdarzyło się także kilka niespodzianek. Trasę jednak udało mi się przejechać rodzinnie z brzdącem w przyczepce. Opiszę ją w następnym materiale.

        • 6 0

    • Tragedia (1)

      W tej okolicy nie ma kompletnie żadnej przyzwoitej drogi, którą spokojnie można pokonać na rowerze

      • 0 1

      • No na kolarzówkę faktycznie nie ma za bardzo którędy jeździć

        bo albo same ruchliwe szosy, albo dziurawe jak ser szwajcarski. Natomiast na rower górski jest ich co nie miara, polne i leśne dukty, jest w czym wybierać.

        • 2 0

  • Potwierdzam

    Znam te tereny dość dobrze, szlaku nie polecam nikomu, jest fatalnie oznakowany i poprowadzony

    • 13 0

  • "Artyzm wyznakowania szlaku" (2)

    Co to za grafomania? I co to w ogóle za głupoty? Artykuł o tym, że jaśnie pan rowerzysta oczekiwał oznakowania na drzewie w lepszej formie? Uwaga - nie że oznakowanie jest błędne, ale że można je było zrobić laserowo zamiast ręcznie? A dałeś może chłopie 5 złotych na to przedsięwzięcie, czy tylko na roszczeniowość cię stać? Nie mam więcej pytań.

    • 6 35

    • Z tego co wiem, żaden turysta nie dokłada się do powstawania szlaków

      Powstają one z inicjatywy gmin, bądź ośrodków promocji turystyki, które często na własną rękę próbują tworzyć coś, o czym w ogóle nie mają pojęcia. I nie chodzi tu o sam brak umiejętności wymalowania szlaku, ale przede wszystkim o brak pomysłu na jego rozplanowanie w terenie oraz nieprawidłowe oznakowanie (na bokach drzew).

      • 14 0

    • Czy Jaśnie Seneka to przedstawiciel gminy, który potrafi tylko hejtować dobrze napisany artykuł?? Z pewnością nawet nie potrafi jeździć na rowerze, ale swoje 3 grosze musi wcisnąć. Niech lepiej ruszy swoje 4 litery i spróbuje przejechać na dwóch kółkach ową trasą. Powodzenia .

      • 2 0

  • Znakarze PTTK zatrzymali się niestety w latach 90' tych ubiegłego stulecia (6)

    Stąd też malowanie przypominające prace przedszkolaków ;)

    • 9 3

    • Znakarze PTTK zatrzymali się niestety w latach 90' t (5)

      Odpowiedzialnymi za znakowanie są przeważnie dziadki pradziadki które, trzymają łapy na kasie dla znakarzy. Podam najprostszy przykład spaskudzenia szlaku rowerowego: Tczew-Gdańsk. Szlak ma kolor czerwony. Młodych

      Odpowiedzialnymi za znakowanie są przeważnie dziadki pradziadki które, trzymają łapy na kasie dla znakarzy. Podam najprostszy przykład spaskudzenia szlaku rowerowego: Tczew-Gdańsk. Szlak ma kolor czerwony. Młodych chętnych do pracy w terenie powstrzymują pierdziadki i kasa która jest za mala.
      Dodam ze, dziadki znakarze nie jezdza juz rowerami,tylko paluchem po mapie.

      • 7 0

      • PTTK`owców nie można wrzucać do jednego worka (2)

        Choć wśród planistów nadal są leśne dziadki, którzy kompletnie nie mają pojęcia o nowych możliwościach i technikach znakowania szlaków, a odbiorników gps rejestrujących topografię terenu i podgląd przebiegu szlaku na

        Choć wśród planistów nadal są leśne dziadki, którzy kompletnie nie mają pojęcia o nowych możliwościach i technikach znakowania szlaków, a odbiorników gps rejestrujących topografię terenu i podgląd przebiegu szlaku na oczy nie widzieli... to nie wrzucałbym wszystkich do jednego worka. Coraz więcej osób z tego środowiska przechodzi odpowiednie szkolenia i nabiera umiejętności w tym zakresie i faktycznie można nazwać ich "projektantami". Od takich też sam się uczyłem, nabierając umiejętności nie tylko czysto teoretycznych, ale przede wszystkim praktycznych. Za mną już kilka porządnych projektów i setki km zaprojektowanych i wyznakowanych szlaków : rowerowych, pieszych i dydaktycznych.
        ps. Zachęcam gminy i zarządców terenów do współpracy :)

        • 3 0

        • PTTK`owców nie można wrzucać do jednego worka (1)

          Projekt to jest to coś co dopiero sie tworzy. Nazywanie juz zrealizowanych przedsięwzięci "projektami " jest nie stosowne ale takie modne.
          Nie wrzucam wszystkich PTTK ów do jednego worka... Podkreśliłem range

          Projekt to jest to coś co dopiero sie tworzy. Nazywanie juz zrealizowanych przedsięwzięci "projektami " jest nie stosowne ale takie modne.
          Nie wrzucam wszystkich PTTK ów do jednego worka... Podkreśliłem range ludzi którzy dożywotnio siedzą na stolikach w zarządach czy w oddziałach i się z tych miejsc juz od wielu lat nie ruszają w teren. Coraz częściej i lepiej są oznakowane szlaki lokalne przez gminy niż te przez PTTK.

          • 2 0

          • Bo gminy idą po rozum do głowy widząc partactwo.

            Zewnętrzne firmy może są droższe, ale zrobią to porządnie. Do tego opracują rzeczywiste przebiegi tras, które będzie można pobrać w postaci śladu gps na urządzenie nawigujące m.in. smartfona. Często też instytucje te promują szlaki w mediach by przyciągnąć turystów, a PTTK? Marnuje to, zaniżając ceny wykonania tematu.

            • 2 0

      • Każdy może być znakarzem.. (1)

        Szczerze powiedziawaszy to każdy może być znakarzem, wystarczy GPS i serwis internetowy. W epoce gdy każdy ma GPSa w komórce, szlaki rowerowe przynajmniej dla średnio ogarniętych rowerzystów to ciekawostką. Teraz

        Szczerze powiedziawaszy to każdy może być znakarzem, wystarczy GPS i serwis internetowy. W epoce gdy każdy ma GPSa w komórce, szlaki rowerowe przynajmniej dla średnio ogarniętych rowerzystów to ciekawostką. Teraz wystarczy serwis w którym można wyklikać swoją trase i w drogę Oczywiście poruszanie po szlakach ma swój urok i czasami może być ułatwieniem ale jednak brak szlaku w naszych czasach to nie tragedia.

        • 2 1

        • To nawet nie o to chodzi czy to szlak oznakowany czy nie. Istotne jest to, że władze gminy takie coś uznały za szlak, większość trasy nie nadaje się nawet na przejście pieszo, o jeździe na rowerze nie wspominając.

          To nawet nie o to chodzi czy to szlak oznakowany czy nie. Istotne jest to, że władze gminy takie coś uznały za szlak, większość trasy nie nadaje się nawet na przejście pieszo, o jeździe na rowerze nie wspominając. Chciałoby się powiedzieć, że lasy i jeziora to idealny krajobraz na wycieczki rowerowe, niestety w tej okolicy kompletnie nie ma gdzie jeździć. Nawet zwykle leśne dróżki są zniszczone i niezdatne do użytku. Od razu widać, że wójt i radni bez radni dyskryminują rowerzystów.

          • 2 0

  • Rowerowy bubel

    trasa nie dość, że krótka, to nieprzyjazna. Kto miał być jej odbiorcą? Na pewno nie młodsi cykliści (bo jakość) i nie masochiści mtb (bo za krótka). W pełni zgadzam się z autorem, jeśli chodzi o oznakowanie,

    trasa nie dość, że krótka, to nieprzyjazna. Kto miał być jej odbiorcą? Na pewno nie młodsi cykliści (bo jakość) i nie masochiści mtb (bo za krótka). W pełni zgadzam się z autorem, jeśli chodzi o oznakowanie, nieestetyczne, nieczytelne, oprócz tego że źle ustawione, a nie ma nic gorszego niż kręcić kilometry wzdłuż tej samej drogi pogrubiając linie w endomondo. Szlaki powinny być zaproszeniem do zwiedzania gminy, a nie wyrzuceniem kasy w błoto. Dużo błota.

    • 8 0

  • A ja żom se kolarka zakupił

    bom se chcioł tym szlokiem łobiechać, a tu klops.

    • 2 3

  • Świetnie opisane, dziękuję

    • 3 0

  • Zrobiliśmy im szlaki, a oni nie korzystają! (1)

    Ach ci wstrętni roszczeniowi rowerzyści!

    • 5 1

    • Namaluj se taki w domu lepiej;)

      Tego tworu szlakiem nazwać nie można

      • 1 0

  • to nie jest szlak w mieście, jego cały urok w tym że jest naturalny. Pewnie utwardzmy betonem wszystko co się da (3)

    • 1 2

    • Nie oto chodzi by asfaltować szlaki poza miastem! (1)

      Tylko z głową je projektować, wytyczać i w końcu znakować. Szlak jest po to by sugerując się oznakowaniem zobaczyć jakiś obszar. Tu znakowanie jest tak beznadziejne, że po pierwsze nie wiadomo gdzie szlak się rozpoczyna i gdzie kończy a także dokąd w ogóle zmierza. Przejedź się nim bez śladu gps, a dowiesz się o czym piszę.
      Powodzenia!

      • 4 0

      • Poza tym co to w ogóle za praktyka by drogi gruntowe utwardzać śmieciami?

        Gruz, pokruszone, ostre dla opon kafelki? A tuż obok rezerwat przyrody.

        • 4 0

    • Nikt nie oczekuje, żeby to była miejsca droga rowerowa. Wystarczy, by nadawała się do jazdy. Na wielu odcinkach nie da się przejechać, wszędzie rozsypany gruz, w innych miejscach żwir. Rower trzeba wówczas prowadzić. Oznaczenie takiej trasy szlakiem rowerowym to kpina i kompletna dyskryminacja rowerzystów. Twórcom powinno być wstyd

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.