Opinie (19) 10 zablokowanych

  • (5)

    Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale naprawdę mało brakowało, żeby pewna debata przegłosowała aby powojenny Gdańsk był modernistyczny(coś w stylu powojennej zabudowy we Wrzeszczu). Zobaczcie jakie szczęście mieliśmy,

    Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale naprawdę mało brakowało, żeby pewna debata przegłosowała aby powojenny Gdańsk był modernistyczny(coś w stylu powojennej zabudowy we Wrzeszczu). Zobaczcie jakie szczęście mieliśmy, że do tego nie doszło, oraz to, że zdobyto się się na tytaniczna pracę odbudowy starego miasta. No i na ogromną pochwałę zasługuje pokolenie architektów oraz rzemieślników które nam to miasto "wskrzesiło". Oczywiście taki stan rzeczy trzeba udupic, więc dzisiejsze wspaniałe pokolenie "architektów" skutecznie to "nadrabia" i sukcesywnie nam pobudowali pięknych betonowych klocy jak przebrzydly bastion valowa, czy forum Radunia...

    • 47 1

    • (2)

      z innej strony spójrz na obecne "kamienice" w centrum Gdańska, które nie mają nic wspólnego z dawną zabudową, Korzenna, Kowalska, Bednarska, Rybaki, Karpia, mówi ci to coś? tak naprawdę stare historyczne miasto to mają we Wrocławiu a tu jest taki puder położony tylko, jest tylko ciut lepiej niż w Konigsbergu

      • 7 7

      • (1)

        Karpia, Korzenna... itd. -Wymienione tu ulice to Stare Miasto. Tu zabezpieczono tylko to co ocalało i nie wykonywano rekonstrukcji. Zmieniano też czasami przebieg ulic.
        Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja z Głównym

        Karpia, Korzenna... itd. -Wymienione tu ulice to Stare Miasto. Tu zabezpieczono tylko to co ocalało i nie wykonywano rekonstrukcji. Zmieniano też czasami przebieg ulic.
        Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja z Głównym Miastem. Tam zdecydowano o dokładnym zachowaniu siatki ulic, odbudowano kamienice z zachowaniem podziału na konkretne działki, ale tylko ich przednie części. Dawne kamienice były zdecydowanie głębsze. Przy odbudowie pozostawiono wnętrza poszczególnych kwartałów puste, skracając kamienice. Na tych podwórkach można było posadzić drzewa, wybudować np. przedszkole. Do tych wygodnych do zamieszkania domów dorabiano fasady, starając się by były jak najbardziej zgodne z tymi historycznymi. Wykorzystywano element wygrzebywane z ruin albo odtwarzane zgodnie z wyglądem historycznym. dzięki decyzji m.in Jan Zachwatowicza mamy piękny Gdańsk. A mogło być przecież tak jak we wspomnianym Kaliningradzie, Kętrzynie, Giżycku, Olsztynie,...... itd.itd.
        A wspomniany Wrocław ( moje rodzinne miasto ;)) też nie jest historyczny. On zamienił się w gruzy jako Festung Breslau....pozdrawiam Wszystkich i zapraszam na spacery :)

        • 12 1

        • a o co chodzi z Olsztynem? Stare Miasto jest przecież odbudowane,zresztą było zniszczone w znacznie mniejszym stopniu niż np Gdańsk

          • 0 1

    • Zaraz zaraz, przecież akurat na Starym Mieście, po wojnie, nie odbudowano większości zburzonych kamienic a w ich miejsce powstała nowoczesna zabudowa, jedynie Główne Miasto zostało zrekonstruowane a i tam ograniczono się

      Zaraz zaraz, przecież akurat na Starym Mieście, po wojnie, nie odbudowano większości zburzonych kamienic a w ich miejsce powstała nowoczesna zabudowa, jedynie Główne Miasto zostało zrekonstruowane a i tam ograniczono się głownie do fasad.

      Współczesne obiekty o których piszesz nie znajdują się jednak na tym zrekonstruowanym Głównym Mieście a w ich sąsiedztwie już w PRLu stawiono bloki czy inne modernistyczne obiekty. Dzisiejsze pokolenie architektów niczego wiec nie "nadrabia" a jedynie kontynuuje dzieło poprzedników.

      • 0 0

    • Z bastionem i forum - zgoda. Ale czy Muzeum Morskie (obok Żurawia), Immo Lux (Rybackie Pobrzeże), kompleks przy Grodzkiej/Czopowej czy nawet Hilton są złe? Przynajmniej nie fałszują historii jak zdecydowana większość "odbudowy".

      • 0 1

  • (1)

    Letnie spacery po Gdańsku? Na pewno nie w centrum.

    • 8 2

    • Można w centrum...

      ...mieszkam tam, polecam weekendy w godz 8-10. Potem trzeba się chować jak turyści wyjdą z wyra.

      • 1 1

  • nowomoda (7)

    Jestem kobietą, z wykształcenia inżynierem a nie inżynierką.

    • 33 8

    • (1)

      niektórzy na siłę muszą wszędzie wciskać żeński odpowiednik... Rozumiem, że mamy taki język, ale no bez przesady.

      • 8 3

      • No właśnie bez przesady :)

        Idąc tym tokiem rozumowania jest np. kierowca i woźnica i teraz ma być odpowiednik rodzaju męskiego czyli kierowc i woźnic? Jak była p. Hanna Suchocka to to była pani premier a nie premierzyca, premiera, premierka czy piemierówka.

        • 3 2

    • A niech pani będzie. Jeśli natomiast inna koleżanka po fachu chce być nazywana inżynierką, niech ma równe prawo, bo dlaczego nie, jeśli zasady poprawności językowej (zmienne w czasie) na to pozwalają? Feminatywy kiedyś były bardziej powszechne niż teraz.

      • 6 4

    • (1)

      inżynier kocha inżynierkę, jak stolarz stolarkę, czy murarz murarkę,

      • 6 2

      • A magister magisterkę.

        • 2 2

    • Jeszcze nie tak dawno określenia: "lekarka i nauczycielka" były nowomodą.

      Czasy się zmieniają a my wraz z nimi (tempora mutantur et nos mutamur in illis).

      • 3 1

    • Zabawne

      Bo jakoś te feminatywy istniały od już na początku poprzedniego wieku, polecam zaznajomić się z ich historią ;)

      Ale przecież nie jest to zgodne z obecną linią partii.

      • 3 2

  • (2)

    Gdańsk jest piękny ale do olery możecie chociaż przez chwilę zastanowić się co piszecie? Powinniśmy ograniczać wyjścia, ograniczyć spotkania. Pomorskie ma nowy rekord zakażeń, Polska ma nowy rekord zakażeń. Przestańcie

    Gdańsk jest piękny ale do olery możecie chociaż przez chwilę zastanowić się co piszecie? Powinniśmy ograniczać wyjścia, ograniczyć spotkania. Pomorskie ma nowy rekord zakażeń, Polska ma nowy rekord zakażeń. Przestańcie ludzi namawiać na wycieczki krajoznawcze. Chyba że wpisujecie się w linię rządzących - "śmierć części z was to poświęcenie, na które jesteśmy gotowi"

    • 19 21

    • Spoko, to sobie nie wychodz ;)
      Można sie urodzić ale nigdy nie żyć

      • 6 2

    • A do kiedy pozwolisz mi nie wychodzić z domu?

      Tak, wolę odpukać, umrzeć, żyjąc.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.