2020-01-27 11:32
Opinia wyróżniona
Tam jeszcze dwa lata temu był bufet z fajną ofertą, acz nieco obskurny.
Ceny i oferta jednak OK.
2020-01-27 21:29
Bułki jarskie tylko na mat-fiz
2020-01-27 19:47
Są dwa automaty z kawą, i kolejne dwa z napojami i słodyczami ;) Ale za to można płacić kartą
2020-01-27 18:48
Nie ma go już
2020-01-27 16:16
Ciasto mmmarchewkowe było tam super.
2020-01-27 14:16
2020-01-27 11:57
Opinia wyróżniona
W takich miejscach ludzie przychodzą poprostu zjeść i się "bezczelnie" najeść:), a nie fotografować się z jedzeniem dla lansu, w jakiś małych porcjach, że się nawet nie najedzą :) No tak, ale dla typowej dzieciarni przecież ważniejszy jest lans na insragramie. Szkoda, że jest coraz mniej takich miejsc;(
2020-01-27 14:34
Cudownie. Jesli dla ciebie mordownia i w ogole otoczenie petli w Oliwie, jest fajne to ja nie mam wiecej pytan. Wstyd i hanba zeby w najfajniejszej dzielnicy Gdanska staly budy rodem z Bangladeszu. Syf i kila i kaluze jak jeziora dookoladookola. Co maja myslec turysci przyjezdzajacy do Oliwy tramwajem?
2020-01-27 15:01
2020-01-28 15:14
2020-01-28 17:23
2020-01-27 14:17
2020-01-27 12:00
Ten bar już dawno nie istnieje.
2020-01-27 14:27
Glupoty piszesz, mordownia na petli ciagle stoi. Tylko pytanie: kto tam chodzi jesc?! Jako obcy jestes juz na progu zabijany wzrokiem.
2020-01-27 22:54
2020-01-27 15:44
Może wystarczyło zacząć od "dzień dobry"?
2020-01-27 14:58
Ojtam, korzystałem nie raz i nie narzekam. Słoików nikt tam nie sponiewierał. Bardziej macie niechęć bo lokal nie ma angielsko brzmiącej nazwy i nie jest wege- insta- story.... ;) Wcale nie znaczy to, ze to "mordownia"!
Ojtam, korzystałem nie raz i nie narzekam. Słoików nikt tam nie sponiewierał. Bardziej macie niechęć bo lokal nie ma angielsko brzmiącej nazwy i nie jest wege- insta- story.... ;) Wcale nie znaczy to, ze to "mordownia"! "Zatęchłe" lokale też mają swój urok, szczegółnie jeśli czasem denerwują cie wszechobecne wpatrzone w smartfon błazny z żarówiastymi skarpetkami i przykrótkimi nogawkami, a wśród braci studenckiej to dominująca subkultura;)
2020-01-27 12:36
2020-01-27 12:16
No to muszę ubrać rurki z gołą kostką i zacząć chodzić do modnych lokali. Tylko nie to;( Mam nadzieje że mnie do nich wpuszczą jesli nie mam wąsika, ajfona i nie byłem na openerze bo gardzę tandetą;)
2020-01-31 00:57
Najlepsze jedzenie bylo w stolowce studenckiej na Wita Stwosza, teraz tam jedt campus czy cos. Jadlam tam przepyszne obiady, lata 1996-2001.
2020-01-27 13:57
2020-01-27 14:54
2020-01-27 15:57
Niestety akademik nie był najlepszy, bo najpóźniej ze wszystkich miał podłaczony internet. Pamiętam, że go dostałam w 2002 i musiałam zamienić na Polanki, bo w 9 nie było netu! Prehistoria ;)
2020-01-28 10:04
piwko, frytki i gitara w co drugim pokoju. O necie nikt wtedy nie słyszał.....
2020-01-30 13:00
dyskwalifikacja obiektu --takie mamy nowe pokolenia niestety. U mojego bratanka w akademiku w Bydgoszczy prawie wszystkie kontakty m/ludzkie nawet z kumplami z tego samego piętra odbywają się przez twity Messengery itp. Od początku roku akademickiego mieli tylko jedną kameralną imprezę korytarzową....
2020-01-27 14:22
mogli liczyć na dolewki zupy bez ograniczeń
2020-01-28 15:20
ja ciągle prosiłem o dolewkę pomidorowej :D
aż się panie z kuchni dziwiły ile można tego jeść : )
ehh stare czasy
2020-01-27 14:04
Mimo, że to było kompletnie na uboczu, tylko jedna linia autobusowa, to całe tłumy tam zjeżdżały.
2020-01-27 14:39
obiadów było chyba od 12.30 do 16.00
2020-01-27 15:56
Linia 143. Jak miałam okienko na UG w Sopocie to akurat starczało czasu, żeby tam dojechać. 4,50 za obiad w tym zupa i podwójne drugie danie tzw. "pół na pół" czyli nap. 2 rózne kotlety. Lata 2000-2005. Z akademiku na Polanki tez jeżdzilismy, tramwajem, a potem spacer z pętli w Jelitkowie.
2020-01-28 09:17
Moje lata bytności w stołówce to lata 90-te - bez eko ,fit, wege ale za to z pomidorową z makaronem, kotletem mielonym lub schabowym i kompotem z porzeczek- wszystko za 7-8 złociszy.
2020-01-27 22:47
zwykle jadło się tam gdzie bliżej, w moim przypadku na Wita Stwosza, ale wypad na Bitwy pod Płowcami to było święto - podwójne albo większe dania, grubsze kotlety, a nie takie, które prześwitują. Kameralnie, miło, wypas!!!
2020-01-27 21:14
To były czasy i stołówka. Dzisiaj można tylko pomarzyć o takim jedzeniu jak tam było. A Szefowa tej stołówki, to była dopiero przemiła kobieta.
2020-01-29 11:15
Wg mnie jeden z lepszych barów na kampusie. Jedyny oferuje sprzedaż dań na wagę. Dzięki temu można zjeść naprawde tanio. Dodatkowo ostatnio wprowadzono do sprzedaży ciasta.
Nie wiem dlaczego dziewczyny w artykule powiedziały że się długo czeka skoro wszystko stoi w podgrzewaczach..
2020-01-30 09:24
Bo na głupie tosty czekasz 15 minut. W podrzewaczach stoją dwa dania plus dodatki a to co w menu już musi ktoś zrobić. Poza tym ppwinni to jakos oslonić bo w zarciu co chwilę włosy i inne syfy bo wszyscy się nad tym nachylają.
2020-01-28 11:46
Za moich czasów 2003 - 2008 to nie chodziło się najeść tylko kupowało byle co na smaka a resztę w browarach. Polanka i sklep koło akademików. To było życie.
2020-01-29 19:51
2020-01-29 13:30
I jest się czym chwalić takim g*wnianym życiem? Bebzuna masz teraz pewnie takiego po tych browarach, że nie widzisz swoich genitaliów
2020-01-27 22:33
Czas się tam zatrzymał :) pamiętam ich w 2008
2020-01-27 22:59
2020-01-29 19:50
2020-01-29 19:50
2020-01-29 15:26
Ja ich pamiętam z 2000 r. To samo :D
2020-01-29 11:49
90% żarcia na ciepło z mikrofali.
2020-01-28 13:47
Jakieś 5 lat temu pojawił się pizzerman - dalej tam urzęduje i śmierdzi na całym wydziale spalonym ciastem?
2020-01-29 01:59
Zamkneli juz bufecik na MFI przez doczepke w postaci budynki dla informatyki praktycznej
2020-01-27 11:36
Studenci od dłuższego czasu zamiast skm jeżdżą dobrymi autami, zamiast stancji szukają apartamentów. Zamiast się uczyć siedzą w hipsterskich knajpkach. Stołówki zdecydowanie wymierają jak typowo polskie potrawy. Taki
Studenci od dłuższego czasu zamiast skm jeżdżą dobrymi autami, zamiast stancji szukają apartamentów. Zamiast się uczyć siedzą w hipsterskich knajpkach. Stołówki zdecydowanie wymierają jak typowo polskie potrawy. Taki znak czasu. Zamiast się integrować chowają się za ekranami telefonów. Komunikują się przez Komunikatory a swoją osobę kreują nie przez wyniki na uczelni tylko lans na insta. Nie mówię ze to dobre czy złe i nie oceniam.
2020-01-28 20:38
ta apartamenty 35mkw XD
2020-01-28 08:50
Kradna dotacje ich rodzice,kupuja im potem dyplomy i honory i słoiki robiaą ,pijaństwo na mieście i zakłócenie ciszy nocnej.Rektorzy nie mają honoru i powinni odejść gotować lepiej
2020-01-27 14:32
Jak ktoś ma bogatych rodziców, to jeździ drogim autem i mieszka w apartamencie, ale większość jednak wynajmuje pokój lub mieszkanie w kilka osób ze znajomymi. Siedzą w knajpkach nie zamiast się uczyć tylko obok nauki
Jak ktoś ma bogatych rodziców, to jeździ drogim autem i mieszka w apartamencie, ale większość jednak wynajmuje pokój lub mieszkanie w kilka osób ze znajomymi. Siedzą w knajpkach nie zamiast się uczyć tylko obok nauki (odpocząć też trzeba). Ci, co robią wszystko zamiast nauki, długo nie studiują. Nie wiem, czy stołówki wymierają, ale jak widzę te ceny, to wiem, że mnie nie stać, by jadać tam codziennie - gotowanie w domu wychodzi dużo taniej. Jak ktoś ma pieniądze, to niech robi z nimi, co chce.
2020-01-28 08:06
Którym te studia zazwyczaj nie są do niczego potrzebne, więc nic dziwnego, że wolą robić wszystko niż tylko się uczyć, bo zwykle albo znajdują zatrudnienie u rodziców, a potem dziedziczą firmę albo rodzice załatwią ciepłą posadkę, byle tylko się jakoś chociaż przez licencjat prześliznęli na 3, przeważnie z warunkami.
2020-01-27 15:02
wg zasady) - 4Z - ... zakuć - zaliczyć - zapić -zapomnieć ;))))
2020-01-27 15:08
Coraz mniej alkoholu, coraz więcej snapczatów i fejsów. W 2017 byłem na uczelni i myślałem, że jestem w gimnazjum.
2020-01-27 19:31
klasyczna opinia starego dziada który nie ma pojęcia co się dzieje wokół niego. całe ug, pg i asp jeździ skmkami i jada w stołówkach. idź do jakiejkolwiek stołówki w godzinach zajęć i zobaczysz ile tam jest młodych
klasyczna opinia starego dziada który nie ma pojęcia co się dzieje wokół niego. całe ug, pg i asp jeździ skmkami i jada w stołówkach. idź do jakiejkolwiek stołówki w godzinach zajęć i zobaczysz ile tam jest młodych ludzi, to samo w skmce. ja nie mam żadnych kolegów na studiach z dobrymi autami którzy zamiast sie uczyc siedza w knajpkach, może na prywatnych uczelniach tacy są nie wiem
2020-01-28 03:31
2020-01-27 11:47
2020-01-27 11:57
Opinia wyróżniona
W takich miejscach ludzie przychodzą poprostu zjeść i się "bezczelnie" najeść:), a nie fotografować się z jedzeniem dla lansu, w jakiś małych porcjach, że się nawet nie najedzą :) No tak, ale dla typowej dzieciarni przecież ważniejszy jest lans na insragramie. Szkoda, że jest coraz mniej takich miejsc;(
2020-01-27 14:34
Cudownie. Jesli dla ciebie mordownia i w ogole otoczenie petli w Oliwie, jest fajne to ja nie mam wiecej pytan. Wstyd i hanba zeby w najfajniejszej dzielnicy Gdanska staly budy rodem z Bangladeszu. Syf i kila i kaluze jak jeziora dookoladookola. Co maja myslec turysci przyjezdzajacy do Oliwy tramwajem?
2020-01-27 15:01
2020-01-28 15:14
2020-01-28 17:23
2020-01-27 12:00
Ten bar już dawno nie istnieje.
2020-01-27 14:27
Glupoty piszesz, mordownia na petli ciagle stoi. Tylko pytanie: kto tam chodzi jesc?! Jako obcy jestes juz na progu zabijany wzrokiem.
2020-01-27 22:54
2020-01-27 15:44
Może wystarczyło zacząć od "dzień dobry"?
2020-01-27 14:58
Ojtam, korzystałem nie raz i nie narzekam. Słoików nikt tam nie sponiewierał. Bardziej macie niechęć bo lokal nie ma angielsko brzmiącej nazwy i nie jest wege- insta- story.... ;) Wcale nie znaczy to, ze to "mordownia"!
Ojtam, korzystałem nie raz i nie narzekam. Słoików nikt tam nie sponiewierał. Bardziej macie niechęć bo lokal nie ma angielsko brzmiącej nazwy i nie jest wege- insta- story.... ;) Wcale nie znaczy to, ze to "mordownia"! "Zatęchłe" lokale też mają swój urok, szczegółnie jeśli czasem denerwują cie wszechobecne wpatrzone w smartfon błazny z żarówiastymi skarpetkami i przykrótkimi nogawkami, a wśród braci studenckiej to dominująca subkultura;)
2020-01-27 12:36
2020-01-27 12:16
No to muszę ubrać rurki z gołą kostką i zacząć chodzić do modnych lokali. Tylko nie to;( Mam nadzieje że mnie do nich wpuszczą jesli nie mam wąsika, ajfona i nie byłem na openerze bo gardzę tandetą;)
2020-01-27 14:17
2020-01-28 16:37
Ja chodzę na stołówkę codziennie jest świeże.bo schodzi. Nie ma gotowców i podgrzewaczy. Także uważajcie na żołądek w pszyszlosci i układ pokarmowy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.