2019-05-28 09:15
Córka ma astmę alergiczną. Teraz to dla nas najcięższy okres. Dużo się inhalujemy, sprawdzamy w Apsik co pyli oraz jakość powietrza i staramy wtedy ograniczyć spacery i włączamy oczyszczacz w domu ale i tak mała widać, że się męczy. Odczulanie jeszcze nie wchodzi w rachubę bo ma dopiero 4 lata.
2019-05-28 14:34
Współczuje.. :( dużo siły dla was
2019-05-28 09:52
Jestem matką-syna już dorosłego, który pokonał astmę. Jako dziecko 4-letnie trafił pod opiekę lekarzy Przychodni na ul.Polanki. Przeszliśmy rózne etapy jego życia walki z tą chorobą. Wizyty nocne w szpitalu, Sanatoria ,
Jestem matką-syna już dorosłego, który pokonał astmę. Jako dziecko 4-letnie trafił pod opiekę lekarzy Przychodni na ul.Polanki. Przeszliśmy rózne etapy jego życia walki z tą chorobą. Wizyty nocne w szpitalu, Sanatoria , czuwanie całonocne przy łozku spiącego syna...Najgorsze było jednak to ,że nie mógł funkcjonować w grupie bawiących się dzieci normalnie-zdarzały się ataki duszności...no cóz nieświadome dzieci miały widowisko. Nie poddaliśmy się. Nauczyliśmy się z astmą żyć. Stosowaliśmy się do zaleceń Pani Doktor prowadzącej syna i z wiekiem ataki były rzadsze,łagodniejsze i wieku 16 lat ustąpiły. Pacjentem Poradni na Polankach był do uzyskania pełnoletności.Dzis jest 30 latkiem- silnym ,zdrowym, wysportowanym-a astma dla nas to już historia. Dziękuje Pani Doktor za wszystko co zrobiła dla mojego syna....
2019-05-28 10:52
Jestem dorosłym człowiekiem , biorę 1 raz dziennie wieczorem Loratadynę. Jakoś się trzymam. Wapno musujące też pomaga. Jeśli chodzi o pogodę to najgorszy jest silny wiatr.
2019-05-28 10:58
Ponoć astma to choroba o podłożu nerwowym , im więcej stresów tym częstsze ataki.
2019-05-28 11:30
2019-05-28 11:27
Że astma to jest pikuś.
Plaża Westerplatte, Brzeźno Stogi to plaże na których są spaliny z komina Portservice.
Ta firma pali tak toksyczne rzeczy że nawet statku z tymi chemikaliami na redę Niemcy nie chciały wpuścić!
Ob3ecnie spalają toksyny przywiezione z działki muzyka discopolo sprowadzone z Wielkiej Brytanii.
2019-05-28 11:32
Wyjechali do Katowic i astma dzieciom przeszła tydzień po przeprowadzce.
Trojkąt śmierci Portservice - Hałda fosfogipsów - wysypisko śmieci Szadółki robi dzieciom i dorosłym krzywdę.
Do tego kolejny trojkąt
Wyjechali do Katowic i astma dzieciom przeszła tydzień po przeprowadzce.
Trojkąt śmierci Portservice - Hałda fosfogipsów - wysypisko śmieci Szadółki robi dzieciom i dorosłym krzywdę.
Do tego kolejny trojkąt śmierci dwie obwodnice plus Elbląska.
500 000 miasto i brak transportu kolejowego do portów, brak sprawnej komunikacji tramwajowej, brak autobusów elektrycznych eee zdrowia z tego nie będzie.
2019-05-28 13:54
Astma nie jest od zadnego zanieczyszczenia, nie pisz jak nie wiesz. Zadaj lepiej pytanie dlaczego po przeprowadzce w tydzien ustala? Jak czytam te wypociny wasze i pseudo lekarzy toozna tylko beke krecic jacy wy jestescie glupi i otumanieni
2019-05-28 19:56
Już post usunęli. Dudelkiewicz płaci za kasowanie postów chyba
2019-05-28 11:29
wycięte dpf i astma szaleje
2019-05-28 15:33
Pozwolę sobie na krótki tekst "motywacyjny" (takie to modne teraz :) :) . Męczę się z astmą od dziecka, od zawsze bieganie i długotrwały wysiłek był dla mnie zmorą. Pierwsze, sporadyczne nocne duszności pojawiły się w
Pozwolę sobie na krótki tekst "motywacyjny" (takie to modne teraz :) :) . Męczę się z astmą od dziecka, od zawsze bieganie i długotrwały wysiłek był dla mnie zmorą. Pierwsze, sporadyczne nocne duszności pojawiły się w wieku 12-13 lat, ale choroba została zdiagnozowana dopiero w wieku 18 lat. Przez lata było lepiej lub gorzej (czasem ataki miałem co noc miesiącami), do tego paliłem papierosy. Dziś mam 37 lat, 20 miesięcy temu rzuciłem całkowicie papierosy, rozpocząłem sumiennie trenować 2 razy w tygodniu (krav maga). Okazuje się, że potrafię przebiec już 5 km jednym ciągiem, czyli zrobić coś, co kiedyś nawet mi się nie śniło. Moje nocne duszności ustały w 95 %, właściwie, to wcale ich nie ma, a jeśli coś się zdarzy to słabiutko. Pierwsze miesiące treningów były piekielnie ciężkie, ale potem szło już troszkę lepiej. Moje mięśnie oddechowe są teraz naprawdę bardzo mocne, potrafię wziąć bardzo głębokie i częste wdechy, które kompensują słabą pojemność płuc. Nadal nieco odstaję od grupy, ale wkręciłem się w to i chcę to robić przez najbliższe lata. Bardzo mocno się pocę, bo treningi są katorżnicze, czuję się jednak po nich lekko, czuję oczyszczenie fizyczne i psychiczne, poczucie dobrze spełnionego obowiązku i to, że dołożyłem kolejną małą cegiełkę w budowę mojej kondycji i umiejętności. Do tego zgubiłem dobrych kilka centymetrów w pasie, na plecach, na twarzy i na całym ciele. Na astmę polecam systematycznie podkręcany wysiłek fizyczny (najlepiej w postaci zorganizowanych ćwiczeń w grupie) oraz całkowite odstawienie papierosów.
2019-05-28 16:24
Kiedyś tych chorób nie było, a teraz nawet w Trójmieście mamy smog. Mi to zawsze żal tych małych dzieci co one winne
2019-05-28 22:03
chyba że wcześniej to 100-200lat temu to może
2019-05-28 20:08
2019-05-28 22:43
Cisowskie
2019-05-28 22:02
Po prostu wszyscy sąsiedzi palili śmieciami i ja tym oddychałem. Dopiero w Niemczech zrozumiałem co to jest świeże powietrze.
2019-05-28 22:45
Marynia-kucharka z awansu biuralistka się obraziwszy i blokadę zgłosiwszy?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.