2014-04-02 08:22
tłumaczącego biegle po angielsku obcokrajowcowi co ma zrobić i kiedy przyjść żeby dostał fakturę.
Więc, jeśli chce się pracować gdzieś lepiej, np. w McDonalds, francuski jest dodatkowym argumentem przy staraniu się o pracę.
2014-04-02 08:31
"Zgadza się. Byłem w porażającym szoku, gdy zobaczyłem młodego kasjera w Biedronce
tłumaczącego biegle po angielsku obcokrajowcowi co ma zrobić i kiedy przyjść żeby dostał fakturę.
Więc, jeśli chce się
"Zgadza się. Byłem w porażającym szoku, gdy zobaczyłem młodego kasjera w Biedronce
tłumaczącego biegle po angielsku obcokrajowcowi co ma zrobić i kiedy przyjść żeby dostał fakturę.
Więc, jeśli chce się pracować gdzieś lepiej, np. w McDonalds, francuski jest dodatkowym argumentem przy staraniu się o pracę."
............................dobre :) muszę swojego syna tam posłać
2014-04-03 21:18
Ba! Jeżeli III RP będzie szła w tym kierunku w jakim od lat prowadzą ja ludzie KLD/PO, UD/UW to za dekadę szokiem będzie gdy kasjer napisze nowy program do obsługi kasy po ukończonej politechnice
2014-04-02 08:29
Chodzilem do Dwojki w pierwszej polowie lat 80-tych.
Fajne to byly czasy.
A palarnie za rogiem szkoly nazywalismy"Tramwaj"
2014-04-02 10:04
ja chodziłam palić na tatrzańską do tzw. kaplicy
2014-04-03 23:00
ja wymyśliłem tą nazwę
2014-04-02 13:38
Super - ja tez chodziłam w latach 80-tych pozdrawiam
Opinia została zablokowana przez moderatora
2014-06-20 15:21
Tam wszyscy chodzili, nawet niepalący, bo najwięcej informacji krążyło przy fajce ;)
2016-03-02 02:53
kto by nie pamietal trawaju .... fajnie bylo Maslak matura1983
2014-04-02 08:39
Z opowieści wiem,że ta szkoła i jej uczniowie/absolwenci była i jest bardzo specyficzna,oczywiście na plus. Aż szkoda,że tam nie chodziłem.
2014-04-02 10:54
Jest, I LO na Folwarcznej.. W tej chwili to juz przeszlosc, bo szkola musiala sie wyprowadzic z dworku, ale wspomnienia podobne jak absolwentow II LO.
Moze pojawi sie artykul o "Jedynce" ..
2014-04-02 19:01
... tylko trzeba było trafić do odpowiedniej klasy :P
2014-04-02 08:44
Pan Rylski, Pani Szpanska, Pan Szczot i p. Brzezinski! Na sentymenty mnie wzielo :)
2014-04-02 18:42
O tak fizyka i biologia :) czyli jak kiedys " wstretni" nauczyciele wzbudzaja usmuech i mile wspomnienia po latach :)
2014-04-02 21:41
A jeszcze wcześniej (kończyłam w 1967) ukochana matematyczka prof Zakrzewska, rusycystka prof Brzeska, prof Oltewski - geograf i pasjonat pieszych wędrówek
2014-04-02 08:57
Cichoszewski?! super gość! no i słynne przerwy na Tatrzańskiej :))
2014-04-02 20:55
na Tatrzanska czesto wpadala z wizyta nowa dyrektorka (Oziebla? :) ), wiec musielismy zmienic miejscowke :)
2014-04-02 08:58
Szkoda, że w artykule brak wzmianki o legendarnej dyr. Tymeckiej. Rygor jakim poddawani byli uczniowie w czasach jej panowania, dzisiejszej młodzieży kojarzyłby się raczej z zakładem karnym. Wspomnienia brzmiące obecnie
Szkoda, że w artykule brak wzmianki o legendarnej dyr. Tymeckiej. Rygor jakim poddawani byli uczniowie w czasach jej panowania, dzisiejszej młodzieży kojarzyłby się raczej z zakładem karnym. Wspomnienia brzmiące obecnie jak anegdoty wywołują po latach uśmiech i zadumę nad przeobrażeniami świata.
A kto pamięta egzaltowaną "Marysieńkę" i prowadzącego chór "Fela"?
2014-04-02 17:09
bardzo surowych wykladowcow. Dyscyplina prawie jak w wojsku. Ale dzisiaj uwazam ze bylo to sluszne postepowanie. Studenci powinni wiedziec kto jest bossem. To co dzieje sie w wielu obecnych szkolach na swiecie (nie tylko w Polsce) to degrengolada. Mimo wszystko wspominam zwoje lata w mojej szkole jako najpiekniejszy rozdzial w zyciu.
2014-04-02 20:44
...lepiej milczeć, bo nic dobrego powiedzieć sie nie da. Straszliwe śledztwo prowadziła, kiedy napis nad wejściem do auli : ,,Uczyć się, uczyć się, uczyć się. Lenin" ktoś zmienił na ,,Lenić się, lenić się, lenić się. Uczeń" Nikt się nie wysypał, a śledztwo musiała umorzyc :-))
2016-01-16 19:04
oczywiście rygor! obowiązkowe tarcze szkoły na rękawach, granatowe berety z czerwonym otokiem,zimą dozwolone białe lub granatowe chustki na głowę,granatowe fartuszki , strój galowy- białe bluzki z marynarskim kołnierzem i plisowane granatowe spódniczki.
Oczywiście pp.Marię i Felicjana Wójte(o)wiczów też pamiętam.
2017-05-19 14:03
pamietam wychowawcę p.Felicja Szczesna-cudowny czlowiek.Pozdrawiam wszystkich kolegów i kolezanki z tamtych lat.Maria Krystyna
2020-04-03 17:51
Prof. Wójtewicz uczyła nas łaciny, wkuwaliśmy na pamięć "Aurea prima sata est aetas quae vindice nullo..." Była faktycznie egzaltowana i chodziła z głową w chmurach. Można było ją "wkręcić" w rozmowy o teatrze i wtedy
Prof. Wójtewicz uczyła nas łaciny, wkuwaliśmy na pamięć "Aurea prima sata est aetas quae vindice nullo..." Była faktycznie egzaltowana i chodziła z głową w chmurach. Można było ją "wkręcić" w rozmowy o teatrze i wtedy zapominała o odpytywaniu. Jej mąż, (chyba był polonistą) prowadził chór i pamiętam jak ustawiał nas przed każdą próbą : "chłopcy do tyłu, dziewczynki do przodu a alty z lewej" Byłam niestety w tej trzeciej płci, czyli altach ;-)
2014-04-02 09:07
moja 'buda"- Rylski od fizyki, Manikowska od polaka, żukowska od matmy- fajne czasy - 2 połowa 80 tych.dyscyplina, fartuchy,"tramwaj", fajne lekcje plastyki i zpt- fajne czasy!!!
2014-04-02 10:06
Pani Regina Żukowska była wspaniała!!
2014-04-03 00:05
miala weza w kieszeni..
2014-11-30 01:17
No i potrafiła swoim Istnieniem zachęcić nawet do piątkowych zajęć fakultatywnych z matmy... Cud II L.O. a może i całej Gdyni. Maturę z matmy po Jej nauczaniu pisałoby się w 15 minut na 7-kę (gdyby były takie
No i potrafiła swoim Istnieniem zachęcić nawet do piątkowych zajęć fakultatywnych z matmy... Cud II L.O. a może i całej Gdyni. Maturę z matmy po Jej nauczaniu pisałoby się w 15 minut na 7-kę (gdyby były takie stopnie).
Ba! Jak komuś wychodził błędny wynik na lekcjach, to potrafiła dostrzec powód błędu i uznać zadanie mimo złego wyniku (oceniała też ściężkę dochodzenia do wyniku ;). Mistrzostwo!
2018-06-29 22:17
Krwawa Mańka
2014-04-02 09:10
A ja pamiętam lekcje języka polskiego z panią profesor Marią Mańkowską. Tego nie da się zapomnieć. Na samą myśl o języku polskim biorę tabletki uspakajające. Pozdrawiam absolwentów klasy z profilem humanistycznym.
2014-04-02 12:05
Oj, tak... Pani Mańkowska o monopolowym oddechu. Pamiętam.
2017-04-12 20:06
Biol-chem też miała polski z Krwawą Mańką. Kochałem te lekcje i nienawidziłem. Poza nałogiem była też niesprawiedliwa i wymagająca.
2014-04-02 09:42
Warto też wspomnieć, że "Dwójka" była jedyną chyba w Polsce szkołą, która współpracy z teatrami Muzycznym i Miejskim, miała w swej ofercie klasy humanistyczne z rozszerzonym programem przedmiotów estradowych, czyli tzw.
Warto też wspomnieć, że "Dwójka" była jedyną chyba w Polsce szkołą, która współpracy z teatrami Muzycznym i Miejskim, miała w swej ofercie klasy humanistyczne z rozszerzonym programem przedmiotów estradowych, czyli tzw. artystyczne. Trwało to może jakieś sześć roczników, ale połączenie atmosfery "Dwójki" i obu teatrów było niesamowite. Część z absolwentów tych klas dziś zawodowo zajmuje się sztuką: są aktorami, reżyserami, wokalistami. To też piękny kawałek historii II LO.
2014-04-02 20:38
....artyści z Teatru Muzycznego dawali koncerty dla nas. Ech.... pamiętam 18-letniego podówczas Konstantego Kulkę genialnie grającego na swych skrzypcach. Czekaliśmy z niecierpliwością na każdy koncert.
2014-04-03 14:46
calyczas mam znimi kontrakt. Faktycznie super profil na klase
2014-04-02 09:44
po cichym szkola troche sie znienila, z troche nowsyzch czasow powstal utwor spiewany w wykonianiu Pani dyrektor o bezpieczenstwie w II LO
2014-04-03 13:04
tak, wspaniała ochrona na wejściu- pamiętam jak mojej mamy nie chcieli wpuścić do budynku, w końcu każdy może być dilerem... wycieczek też nie organizowali, bo jazda pociągiem jest przecież bardzo niebezpieczna, jak tłumaczyła p. dyrektor... ale to i tak najlepsze lata:)
2015-10-19 18:30
https://www.youtube.com/watch?v=D7ao4WAAZTs
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.