Opinie (88) 1 zablokowana

  • Wtedy była flota teraz to jest jakaś flota żart. (8)

    Szwedzi płynąc steną się pytają kiedy można zwiedzać te muzealne okręty...

    • 70 26

    • (2)

      Mylisz się. Nigdy, jako Polska nie byliśmy potęgą na Bałtyku. Zainteresowanie Polski strefą bałtycką było generalnie słabe i dość koniunkturalne.

      • 33 4

      • (1)

        Polski może tak, ale już Pomorzan nie 1135-36. Jeśli to ma jakieś znaczenie.

        • 7 0

        • Nie wiem o których Pomorzan Ci chodzi. Zainteresowanie tym tematem ludzi mieszkających nad morzem jest naturalne. Utrzymywanie floty "czysto" wojennej było bardzo kosztowne i nikogo nie było na nią stać. W czasie, o

          Nie wiem o których Pomorzan Ci chodzi. Zainteresowanie tym tematem ludzi mieszkających nad morzem jest naturalne. Utrzymywanie floty "czysto" wojennej było bardzo kosztowne i nikogo nie było na nią stać. W czasie, o którym piszesz dostosowywano do tego celu jednostki handlowe i obsadzano zbrojną załogą. Porównywanie tamtych czasów z regularną marynarką wojenną z czasów dzisiejszych nie ma sensu.

          • 21 2

    • Inne czasy

      Cóż, w XVI w. była trochę inna sytuacja polityczna. Na Bałtyku był stan ciągłej wojny. Jak nie ze Szwecją, to z Danią. Te okręty były koniecznością. Obecnie, nawet mimo agresywnej polityki Rosji, nie zapowiada się raczej

      Cóż, w XVI w. była trochę inna sytuacja polityczna. Na Bałtyku był stan ciągłej wojny. Jak nie ze Szwecją, to z Danią. Te okręty były koniecznością. Obecnie, nawet mimo agresywnej polityki Rosji, nie zapowiada się raczej blokada naszych portów. Te dość nieliczne okręty, które posiadamy prawdopodobnie pójdą "na żyletki" zanim wezmą udział w jakiejkolwiek walce - i dobrze. Ale oczywiscie, nigdy nic nie wiadomo...

      • 13 1

    • (2)

      Ta bitwa nic nie zmienila dla gdanska bo w pelnym morzu te statki nadal krazyly i odstraszaly handlazy
      Jedynym plusem tej bitwy bylo to ze szwedzi nie zagrazali ostrzalem plaz i rybakow w zatoce gdanskiej bo sam gdansk byl dobrze ufortyfikowany jak z reszta napisane odcioł sie od konfliktu a statki budowano w pucku

      • 7 2

      • (1)

        Na pełnym morzu nikt już nie straszył ponieważ miało to miejsce 28 listopada. Żegluga na Bałtyku była możliwa dopiero na wiosnę następnego roku w okolicy marca. Zwycięstwo miało wymiar moralny, ale niewiele zmieniało w

        Na pełnym morzu nikt już nie straszył ponieważ miało to miejsce 28 listopada. Żegluga na Bałtyku była możliwa dopiero na wiosnę następnego roku w okolicy marca. Zwycięstwo miało wymiar moralny, ale niewiele zmieniało w układzie sił na morzu. Dwa lata później zawarto rozejm w Starym Targu. O słabości naszej floty świadczy utrzymanie ceł. Szwedzi mieli prawo do pobierania 5,5% cła od przewożonych towarów. 3,5% miał otrzymywać król szwedzki, 1% król polski i 1% Gdańsk. Wiara w wielkość nasze floty w tamtym czasie jest mocno przesadzona.

        • 12 4

        • zdaje mi sie ze Twoje negowanie znaczenia wolnego miasta Gdansk w tamtych czasach jest mocno przesadzone.

          • 2 3

    • Jak zapytaja sie jeszcze raz , odpowiedz że oni maja raptem 4 okręty podwodne

      podrzędnej klasy starsze od naszych, i dwa nowoczesne okrety a reszta jest tak samo stara i wiekowa jak nasze.. ajak chca zwiedzac to u nich w muzeum morskim w Karsklonie sa dwa podwodne w hali a reszta stoi na sznurku obok , ( polecam ci zanim napiszesz nastepne bzdurne pytanie)

      • 7 0

  • Dziękuję

    Dziękuję za bardzo interesujący i rzeczowy artykuł.

    • 80 6

  • Jakieś niepolskie nazwy mają okręty tej polskiej floty - czy to prawdziwa historia? (8)

    • 16 66

    • a nazwiska polskich dowódców jakie polskie

      • 16 6

    • (2)

      uwielbiam komentarze ludzi którzy mają głęboką wiedzę nt realiów XVII wieku jak i każdej epoki...

      • 39 1

      • Realia tamtych czasów najlepiej obrazuje fakt, że dowódcą najnowszego i największego (ale źle zbudowanego...) okrętu szwedzkiego - słynnego "Vasa" został mianowany Duńczyk.

        • 16 1

      • chyba nie zrozumiała(e)ś sarkazmu

        • 7 5

    • Takie czasy (3)

      W tym mniej więcej samym czasie dowódcą wojsk holenderskich na kontynencie Ameryki południowej był generał Arciszewski. Prawda, że to typowo holenderskie nazwisko ?
      A bez żartobliwej ironii mówiąc to

      W tym mniej więcej samym czasie dowódcą wojsk holenderskich na kontynencie Ameryki południowej był generał Arciszewski. Prawda, że to typowo holenderskie nazwisko ?
      A bez żartobliwej ironii mówiąc to Gdańsk był znaczącym ośrodkiem handlu europejskiego dla rejonu bałtyckiego. Tym samym był bardzo popularnym miejscem emigracji zarobkowej. A językiem jakim w kontaktach między nacjami Europy wtedy sie posługiwano nie był "o dziwo" angielski czy francuski, tylko niemiecki. I odmiennie od dzisiejszych czasów , liczyła się fachowość a nie przynależność do partii. Narodowość też nie odgrywała znaczącej roli, bo tą zastępowała przysięga składana przez najemnika i jego zobowiązanie do przestrzegania zasad panujących w miejscu gdzie składał przysięgę.
      Odnośnie samego artykułu kłaniam się nisko wobec obu autorów. Już dawno nie czytałem tak fachowo i tak ładnym językiem napisanej rozprawki dotyczącej technicznej strony bitwy morskiej. Mam nadzieję, że będzie dalszy ciąg analizujący taktykę w tej bitwie.

      • 36 0

      • (2)

        Gdańsk w nosie miał Polskę. Pomimo miejskiego budżetu porównywalnego z całym państwem polskim, Gdańsk nie ofiarował żadnego okrętu polskiej flocie.
        Co więcej, nigdy nie wpuścił dobrowolnie polskich żołnierzy do

        Gdańsk w nosie miał Polskę. Pomimo miejskiego budżetu porównywalnego z całym państwem polskim, Gdańsk nie ofiarował żadnego okrętu polskiej flocie.
        Co więcej, nigdy nie wpuścił dobrowolnie polskich żołnierzy do miasta.
        Dlatego też, mimo iż Gdańsk był "polskim" miastem, król Władysław zdecydował się budować nad Bałtykiem prawdziwie polski port wojenny - Władysławowo.

        • 9 4

        • Nawet w najlepszych intencjach: nie pleć bzdur. Władysławowo zaczęto budować po 1918 roku i nigdy to nie miał być port wojenny lecz rybacki. Do dzisiaj nawet ledwo SG tam staje.

          • 3 0

        • no i Gdańsk się doigrał

          polacy wybudowali mu tuż pod nosem konkurencję,Gdynię. potrzebne to było Gdańskowi ? który mógł się rozwijać tylko gdy przez port szły towary z Polski,nikt inny nie potrzebował tego portu

          • 0 1

  • W końcu jakiś ciekawy artykuł..

    • 50 3

  • (1)

    No a dziś dowództwo floty ponad 300km od morza. Zresztą co to za flota, same złomy.

    • 35 7

    • Zupełnie jak przed wojną. Wtedy też KMW było w Warszawie. Tam gdzie ministerstwa, rząd, tam gdzie walczy się o finansowanie i takie tam.

      • 8 0

  • Ciekawy artykuł - dziękuję.

    Rzadko się czytuje tak obszerne i fachowe artykuły na 3mieście. Proszę o więcej takich.

    • 45 2

  • "Meerman", "König David" i "Weisse Löw"... (10)

    Same polskie nazwy okrętów tej polskiej floty... A poza tym:
    Jak tylko Szwedzi Gdańsk lekko postraszyli, to królewskie okręty musiały się wynieść do Pucka... He, he, he...
    Dopiero wówczas, gdy poprzez

    Same polskie nazwy okrętów tej polskiej floty... A poza tym:
    Jak tylko Szwedzi Gdańsk lekko postraszyli, to królewskie okręty musiały się wynieść do Pucka... He, he, he...
    Dopiero wówczas, gdy poprzez wysokie opłaty celne pobierane przez Szwedów, interesy Gdańska zaczynały na tej sytuacji cierpieć, Rada Miasta zdecydowała się na działanie.
    To tyle w temacie wiecznej polskości Gdańska i patriotyzmu jego patrycjatu.
    Czas na przekazywanie historii bez patriotycznych przekłamań.

    • 35 16

    • Artykul bardzo ciekawy, brakuje mi jednak wiadomosci co stalo sie ze zwycieska flota po tej wielkiej viktorii. (2)

      Wiem ze np. okret flagowy polskiej floty "Ritter Sankt Georg", rok pozniej zostal przez Szwedow zniszczony w okolicach Wisloujscia.
      Dla Szwedow strata dwoch okretow nie byla przeciez czyms katastrofalnym.

      • 2 2

      • Zostały wysłane do Wismaru i tam zdobyte bez walki przez Szwedów w 1632 r. Tylko "Hirsch" zatonął w walce koło Olandii, jeszcze w 1627 r.

        • 4 0

      • Ale na koniec Szwedzi przegrali wojnę.

        • 4 0

    • wiesz tyle co zjesz...

      Ale to Gdańsk mówiący po niemiecku nie poddał się Szwedom w czasie potopu i to Gdańsk oparł się I rozbiorowi Polski, więc więcej szacunku dla jego byłych mieszkańców.

      • 26 2

    • (2)

      każdy argument na rzecz lobby niemieckiego jest mile widziany
      a że historia mówi co innego to nie ważne
      tu rzucimy że nazwiska złe
      tam że nazwy
      dołożymy polakom i patriotyzmowi półsłówkami
      ot i wypowiedz gotowa
      ale że nijak ma się do XVII realiów
      to tym gorzej dla realiów

      • 8 6

      • Trzeba powiedzieć otwarcie (1)

        W Gdańsku w tamtych czasach etnicznie zdecydowanie przeważali Niemcy, zaś miasto to z Polską trzymało ze względów ekonomicznych. Toczyło zresztą nawet wojny z Rzplitą.

        • 5 1

        • waść prawdę piszesz jakowoż bolesną dla niby patryotów

          A juści dodam że prawdziwy rozkwit grodu miał miejsce po uzyskaniu wyłącznosci na handel zbożem i drewnem z Rzeczyposoplitą(nieRzeczyposoplitą Polską)a mieszkancy grodu za takowe przywileje składali przysięgę Polskiemu

          A juści dodam że prawdziwy rozkwit grodu miał miejsce po uzyskaniu wyłącznosci na handel zbożem i drewnem z Rzeczyposoplitą(nieRzeczyposoplitą Polską)a mieszkancy grodu za takowe przywileje składali przysięgę Polskiemu królowi po niemiecku czyli w swoim ojczystym języku i nikomu to wtedy nie przeszkadzało ale też wtedy pisu nie było i bycie Niemcem poddanym króla Polskiego honorem było!!!

          • 7 0

    • Polska Rzeczypospolita szlachecka w pogardzie miała handel i wypracowanie pieniądza. Właśnie przez napady na takie handlowe skupiska szlachetnie urodzeni zdobywali swój majątek. Tak więc nie było w tamtych czasach miłości między Gdańskiem a Rzeczypospolita. Był i tylko on się liczył - interes dla obu stron.

      • 8 1

    • Wbrew pozorom Puck jako baza wojenna to wcale nie taki głupi pomysł: nie da się tak łatwo najechać z morza, łatwo bronić, bo akwen trudny nawigacyjnie dla kogoś kto go nie zna, a równocześnie wciąż zaopatrzenie z lądu bez problemu.

      • 0 0

    • Chciałbym mieć takie problemy jak to czy Gdańsk jest/był polski czy nie.

      Fajnie by było.

      • 1 0

  • Taka była nasza flota..... (1)

    Bardzo ciekawe. Dziękuję autorom za tak starannie przygotowany temat . Widać, że autorzy szanują swoich czytelników.

    • 31 3

    • Taka byla nasza flota

      Polska krolewska flota , w polskim krolewskim gdansku.
      Das ich nicht lache

      • 2 1

  • Jeżeli kogoś to interesuje (4)

    to polecam książkę "Galony Wojny" Jacka Komudy.

    • 14 3

    • Trochę fantazy tam jest - jak to u Komudy

      ale treść morska i realia tamtych czasów i sama bitwa opisane fajnie

      tez polecam

      • 9 0

    • (2)

      Galony to ma oficer na rękawie. Książka to "Galeony wojny" :)

      • 8 0

      • Przepraszam, literówka.

        Oczywiście, że "Galeony Wojny"

        • 4 0

      • A może "Glony Wojny"

        Jeśli mówimy o Zatoce Puckiej i Gdańskiej..

        • 3 1

  • (1)

    Polecam arcydzieła literackie Krwawy Sztorm i Złote Klucze Augustyna Necla.
    Opisują ówczesną rzeczywistość całego naszego regionu.
    Dlatego dziś stoją zapomniane...

    • 10 3

    • Opisują, ale nieprawdziwie :) Nie polecam jako źródło wiedzy historycznej.

      • 10 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.