Opinie (62) 2 zablokowane

  • (7)

    Sa dobre restauracje ale wiekszosc przewaznie kojarzy mi sie z dlugim czasem oczekiwania, wysokimi cenami i marna jakoscia jedzenia z mikrofali, pewnie kupujac dane danie sprzedaja je kilka razy dziennie. Wole bary

    Sa dobre restauracje ale wiekszosc przewaznie kojarzy mi sie z dlugim czasem oczekiwania, wysokimi cenami i marna jakoscia jedzenia z mikrofali, pewnie kupujac dane danie sprzedaja je kilka razy dziennie. Wole bary mleczne czy inne papudajnie gdzie zupe i IIdanie zjemy np za 15zl i wiemy ze wszytsko jest swieze bo wybor jest ograniczony a dana potrawa jest sprzedawana w setkach co widac po kolejkach. Jedz gdzies w Polskie i dobrze sie najedz przy losowo wybranej restauracji. Raczej malo prawdopodobne zadowolenie. Najlepsze bary itd wskazuja pelne parkingi szczegolnie Tirowcow.

    • 42 11

    • muuu synku, muu (1)

      a najbardziej to brzuchy tirowców potwierdzają jakość tego jedzenia

      • 10 10

      • Ale oni siedzą tylko na tylku w pracy to jak mają nie mieć brzucha

        • 11 1

    • Szok

      absolutnie się nie zgadzam. Bary mleczne mają po prostu słabe jedzenie, bez smaku, bez polotu. Owszem jest tanie, ale co z tego, skoro smak jest nijaki? Jeden z najpopularniejszych w Gdańsku barów mlecznych na jednym z

      absolutnie się nie zgadzam. Bary mleczne mają po prostu słabe jedzenie, bez smaku, bez polotu. Owszem jest tanie, ale co z tego, skoro smak jest nijaki? Jeden z najpopularniejszych w Gdańsku barów mlecznych na jednym z blokowisk, pomimo dobrych 20 metrów długości ma zawsze kolejkę wychodzącą poza drzwi na co najmniej kilkanaście osób. Ludziom chce się stać te pół godziny czy nawet dłużej w kolejce, tylko po to żeby zjeść 5 zł taniej. Raz, dla testu, wybrałem się do tego baru i wyszedłem absolutnie zawiedziony. Jedzenie nie było "złe", ale na pewno też nie było "dobre" - był to absolutny festiwal nijakości.

      • 5 8

    • Nie chodzisz do restauracji to masz takie spaczone poglądy.

      • 2 2

    • Czas wyjść z maca i barów mlecznych i zacząć chodzić po dobrych restauracjach. Czas oczekiwania jest długi, bo potrawa jest przygotowywana na świeżo..

      • 4 3

    • (1)

      Na Kaszubach restauracje mają niedobre jedzenie , w innych rejonach Polski jedzenie jest dużo lepsze , dlatego nie pójdę tu już do żadnej restauracji , jest za tłusto , ja lepiej gotuję , bo z sercem , robię proste , smaczne i świeże , chciałabym jeść lekkostrawne potrawy

      • 5 1

      • Wolę bez serca, jestem vege.

        • 0 2

  • No to fajnie, bo ta ze zdjęcia akurat do tanich nie należy. (1)

    • 6 3

    • No. I piwo drogie!!!!

      • 5 0

  • (1)

    A pomidorowa gdzie będzie podawana????

    • 18 1

    • To tylko u babci.

      • 1 0

  • jak zwykle promocja dla biedakow (5)

    przyjdz, bo bedziesz sie mogl nawtykac za poldarmo! w tej gdyni to jednak jest prestiz

    • 13 26

    • za to ty stołujesz się w Sheratonie... (2)

      ...bo jesteś taki bogaty i gardzisz tego typu promocją lokalu, który ma przyciągnąć tym sposobem ludzi do siebie.
      Sam jesteś biedak umysłowy.

      • 9 3

      • Sheraton to idealny przykład twojej niewiedzy :) (1)

        • 0 0

        • bo danie z Sheratonu za 95 zł jest tańsze niż burger za dychę, ok :)

          • 0 0

    • (1)

      Ja jestem bogaty i lubię oszczędzać, nie widzę nic złego w promocjach

      • 9 0

      • moze masz kase ale glowy na karku juz nie

        zarcie sie puszcza za pol ceny jak jest "last minute". jakbys wiedzial jaka jest marza netto restauratora (czyli 10-12%) to bys wiedzial ze ze 50% to albo bedzie 50%porcji albo jakis syf, bo w standardzie to by wyszla strata. ale co ty mozesz o tym wiedziec

        • 0 4

  • Janush zażąndził... (1)

    Miećka i szkrabiki myjta się bo na niedzielu jadźiem na Gdynie. Frykasy będziem pałaszować, wstydu ino nie przynieśta bo miastowe zaraz palcyma bedo wytykać. No :). A tata do tego czasu pasetatii w tedeiku naszykuje:). Niech paciaciaków krew zaleje a co :).

    • 17 19

    • Ty się samobiczujesz w ten sposób?

      • 0 0

  • OK, wiec na przyklad: espresso w Gdyni: 4-6 zl. Espresso w Portugalii - 2,50 zl. (3)

    Tak więc jest z czego schodzić.

    • 41 5

    • 4-6zł? Raczej sporo więcej.... (1)

      • 7 0

      • Noo zazwyczaj

        małe z 7 a doppio z dyche, dramat.

        • 4 1

    • Pizza w Neapolu 4-5 euro

      • 6 0

  • Cebula (2)

    Z ościennych trójmiejskich wsi już pedzi

    • 16 11

    • Pan wielkomiejski ....

      • 5 1

    • największa cebula to jest na dzielnicach typu meksyk, chylonia, pogórze czy gdańskie slumsy typu falowiec, orunia, stogi czy inne suchaninia... A teraz imbecylu idź być bardziej miejski niż nowojorczycy gdzie indziej.

      • 7 1

  • Przez godzinę?

    To będzie spęd bydła a ni smakowanie..

    • 28 2

  • Ciekawe co zaproponuje szef kuchni w... Kandelabrach :) (3)

    • 14 0

    • Chleb ze smalcem

      i kabanosy

      • 7 0

    • Pomidorowa

      Z rosołu z wczoraj

      • 0 0

    • smażonego szczura w sosie z magistratu

      • 0 0

  • większość te same które były na kulinarnej Świętojańskiej czyli jednej z najbardziej nieudanych imprez kulinarnych (1)

    znowu tłumy roszczeniowych Januszy, osobiście podziękuje.

    • 27 2

    • nieudane to masz życie.

      • 0 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.