Opinie (75) ponad 10 zablokowanych

  • nie wiem co to za moda, że trzeba jesc pałeczkami. Ani to wygodne ani praktyczne (18)

    rozumiem, że jedzenie widelcem jest niemodne?

    • 49 50

    • (2)

      Nie chodzi o modę, tylko o kuchnię z konkretnego kraju i kręgu kulturowego. Jakieś głupie to twoje pytanie.

      • 22 14

      • (1)

        Może się nie znam, ale Tajlandii byłem kilka razy i częściej jadało się tam widelcem i łyżką niż pałeczkami.

        • 16 4

        • No wlasnie, w Tajlandii nie jada sie paleczkami... chyba, ze chinskie kluski.

          • 4 2

    • qwerty (1)

      po co pałeczki po co widelec. Ręcyma.

      • 22 0

      • W Indiach owszem

        • 1 0

    • jedzenie pałeczkami jest bardzo wygodne i bardzo praktyczne (8)

      ale męcz się dalej z widelcem jak zwierzę
      jeśli taka twoja wola

      • 7 35

      • heheh, no na pewno, jak może być praktyszniejsze jedzenie patykami? (5)

        • 13 2

        • (3)

          po prostu nie umiesz jeść, więc dla ciebie jest niepraktyczne. jak byłeś dzieckiem, nie umiałeś pisać, ani czytać i nie chciało ci się uczyć, to też tak narzekałeś. no ale niestety nauczyłes się tego i dalej twój rozwój stanął, tak że musisz marnowac swoje zycie za 10zl/h i na hejty internetowe

          • 9 19

          • a jak zrzucasz węgiel do piwnicy to lepiej to robić szuflą niż widłami, nieprawdaż? (1)

            • 13 2

            • Co za porownianie...

              Widać od razu z kim jest dyskusja.
              To jak rozmowa ze świnią o gwiazdach.

              • 0 2

          • Ty za to może i nauczyłeś się jeść pałeczkami, ale pisać to jeszcze gługo nie będziesz umiał.

            • 11 0

        • mój dobry znajomy na takich jak ty mówił "ciemniak jak ziemniak"

          pasuje jak ulał

          • 3 4

      • Szczególnie ryżu.

        Tylko nie pisz, że przewaga pałeczek leży w tym, że mniej się zje.

        • 8 0

      • Widelcem jak zwierze?

        Męcz sie z widelcem jak zwierzę.U ciebie w domu tak jest? A ty pewnie jak człowiek wodę z miski na podłodze i śpisz w kojcu w pezedpokoju

        • 2 0

    • W Azji powiedzą to samo o sztuccach. I dla nich to tak samo egzotyczne, wiec będąc w europejskich restauracjach mają okazje jeść nożem i widelcem. Nie jedzą np. pizzy pałeczkami.

      • 16 1

    • Jak wiadomo widelcem uczyli jeśc Polacy. Francuzów w końcu nauczyli,

      Tajowie dopiero się uczą.

      • 23 2

    • Co kraj to obyczaj a nie moda.

      • 4 0

    • paleczki

      to nie moda tylko kultura w tamtym kraju,,,!!......POMYSL logicznie

      • 1 0

  • W biedronce jest cały regał z takim azjatyckim asortymentem. (7)

    • 47 20

    • Na stronie internetowej nie ma cen. (4)

      A to dobrze nie wróży.
      Pewnie drożyzna.

      • 24 4

      • (2)

        Jak pytasz o ceny jedzenia w restauracji to znaczy ze Ciebie nie stać.

        • 3 31

        • Ciekawe czy w sklepie gdyby nie było cen towarów

          wrzucałbyś do koszyka wszystko co ci potrzebne jak popadnie.
          A o cenie dowiedział się wraz z otrzymaniem rachunku.

          Chyba że jest to lokal gdzie płaci się uznaniowo po spożytym posiłku.

          • 28 2

        • Bzdura! Chyba nigdy nie miałeś do czynienia z kimś kogo stać na bardzo wiele. Oczywiście że cena gra dla nich mniejszą rolę i łatwiej im spełniać zachcianki inwydaac więcej ale niech Ci się nie wydaje że bogaci szastają kasą bez umiaru. Może tylko ci, którym wpadła przez przypadek fortuna i myślą że mają studniębez dna.

          • 11 1

      • Raczej tak, za przystwki i zupy ok.20zł+, za dania głowne ok.50zł.

        • 7 0

    • Na jednym ze zdjęć widzę że polewają wódkę niby z górnej półki "Beluga"

      Kiedyś kupiłem ją przez pomyłkę na lotnisku (myślałem że mniej kosztuje)
      Jakoś strawiłem cenę ale wódki już nie za bardzo. Pali rurę że wypicie jej z kieliszka odrzuca.
      "Belvedere" przy niej to delicje.

      • 10 5

    • Te produkty są niemal homeopatyczne. Drugim składnikem jest zawsze barwnik.

      • 10 2

  • Jedliście kiedyś prawdziwe Tajskie jedzenie w Tajlandi?? Ja jadłem... (5)

    To u nas w Europie w niczym nie przypomina tajskiego jedzenia!!! To jakaś europejska wersja żarła lukrowana smakiem kuchni tajskiej. Ci tajowie ( jesli sa rdzenni ) co pracuja na kuchni musza mieć niezłą bekę że podają to żarcie białemu człowiekowi.

    • 57 11

    • to chyba nie byłeś w UK

      polecam

      • 5 3

    • To niestety prawda, nad czym ubolewam.

      • 9 0

    • (2)

      jest to w pełni normalne, co kraj to obyczaj i muszą w pewnym stopniu dostosować jedzenie. Pomijając fakt, że te samo mięso inaczej smakuje, inne przyprawy to i w Polsce lubią mniej słone niż np w takiej Hiszpanii, więc

      jest to w pełni normalne, co kraj to obyczaj i muszą w pewnym stopniu dostosować jedzenie. Pomijając fakt, że te samo mięso inaczej smakuje, inne przyprawy to i w Polsce lubią mniej słone niż np w takiej Hiszpanii, więc w obydwu tych krajach kuchnia tajska będzie też inna.

      Co więcej, nie ma tutaj takiej liczby obcokrajowców, aby ich kuchnia musiała się rozwijac. Jedzenie chińskie w Polsce, Niemczech to tragedia (opinia żony Chinki), ale w Amsterdamie jest już ok.

      • 3 1

      • (1)

        O taak, chińczyk w Polsce zawsze z surówką z białej kapusty :-) Podobnie jak kebab.

        • 7 0

        • ich kiszona jest identyczna jak nasza kiszona

          sobie doprawi albo w kilka dni w domu zrobi na szybko

          • 1 0

  • (7)

    Moim skromnym zdaniem porównując tę knajpę z Lao Thai, Thao Thai Fusion czy Lees Chinsee, to Thai Thai jest najgorsza, a to przez sos jako dodatek. Powinien być słodko-pikantny, a ten, ktory mialam okazje 2 razy próbowac

    Moim skromnym zdaniem porównując tę knajpę z Lao Thai, Thao Thai Fusion czy Lees Chinsee, to Thai Thai jest najgorsza, a to przez sos jako dodatek. Powinien być słodko-pikantny, a ten, ktory mialam okazje 2 razy próbowac (raz przy okazji pierożków Won Ton i raz sajgonek z krewetkami) był okropny. Przerażająco ostro kwaśny. Dodano wielką ilość jakiegos octu (ale nie spirytusowego, bo po zapachu nie czuć). Nie da się tego jeść, bo tak jakby maczać pierożki z zalewie octowej. Zamiast polepszac smak pogarszają. Tak mnie to zniechęciło, że już na nic innego nie poszłam.

    • 14 15

    • (4)

      A kim są ci wszyscy celebryci pozujący do zdj., bo z nich rozpoznałam tylko blogerkę Klaudię Sroczyńską?

      • 16 5

      • Hmm, (1)

        Kogo?

        • 28 0

        • prowadzi bloga kulinarnego dusiwakuchnia

          • 0 0

      • oni sa nieznanymi celebrytami (1)

        • 22 0

        • To są

          celebryci wyklęci

          • 34 0

    • jak ocet nie ma zapachu to własnie jest spirytusowy (1)

      w sensie nie ma zapachu tego z czego jest bo to jest ocet chemicznie czysty

      • 0 1

      • Ale ten spirytusowy ma swój specyficzny zapach, którego tu nie było czuć w nosie, ale w smaku już był dominujący.

        • 0 0

  • (2)

    Ja niestety nie lubię azjatyckiego jedzenia. Albo miałam mega pecha w życiu, albo jest w tym jedzeniu coś dziwnego, czego mój organizm nie przyjmuje.

    • 13 9

    • (1)

      ja akurat lubię, ale nie jestem dokrytnerem. W azjatyckiej kuchni uzywa się kolendy, za którą nie przepadam, więc wolę ją zastąpić pietruszką.

      • 3 2

      • Azjatycka kuchnia jest petarda. Ale nie w barze podrzędnym.

        • 5 1

  • Owarcie knajpy, a zdjecia tylko ludzi.. (1)

    ... czy to knajpa dla ludożerców, czy może jedzenie tam serwowane jest wybitnie niefotogeniczne?

    • 29 3

    • Co to ludzie? Nikogo nie znam.

      • 2 0

  • szkoda (4)

    Dobrze, że napisali Oficjalne otwarcie, byłam tam już dobry tydzień temu, ceny powalające, atmosfera nadęta, jedzenie ok, ale nie pójdę tam więcej bo brakuje mi po prostu klimatu, źle się tam czułam

    • 30 4

    • Tam nie masz się dobrze czuć tylko być DeLuxe.

      • 17 1

    • Źle się czułaś i to wina restauracji? Może powinnaś jadać w mcdonald's albo burgerowni, a nie w restauracjach?

      • 1 24

    • E no, zależy co rozumiesz pod pojęciem klimat. Pod względem np. wystroju klimat jest. Gorzej z żarciem.

      • 2 0

    • Ceny...

      Byłem tam na obiedzie. Spontanicznie. Lubię tą kuchnie więc z ciekawości zaglądam. Za obiad którym w zasadzie się w ogóle nie najadłem (za mało) zapłaciłem grubo ponad 100 zł. Oczywiście wszystko było pyszne ale

      Byłem tam na obiedzie. Spontanicznie. Lubię tą kuchnie więc z ciekawości zaglądam. Za obiad którym w zasadzie się w ogóle nie najadłem (za mało) zapłaciłem grubo ponad 100 zł. Oczywiście wszystko było pyszne ale strasznie drogie. Moim zdaniem tam ktoś powinien ceny podzielić przez 3 lub 4 i będzie ok. Żeby było śmiesznie w podobnych bardzo restauracjach w Niemczech lub Irlandii płaciłem jedynie 12 euro i mogłem jeść do woli ile chciałem. Dodatkowo płatne były tylko napoje. Ja nie wiem jak tam za granicą może się to opłacać gdzie zarobki mają większe od naszych a tu w Polsce ceny z kosmosu.

      • 1 0

  • Może wreszcie wymienią to zmanierowane kelnerstwo. (1)

    Obsada kelnerska w sopocie jest leniwa i do perfekcji doszła u unikaniu wzroku klienta, aby czasem czegoś ich nie zapytał lub co gorsza kazał coś sobie przynieść.. Czekanie na podanie karty menu to jakieś 15 minut

    Obsada kelnerska w sopocie jest leniwa i do perfekcji doszła u unikaniu wzroku klienta, aby czasem czegoś ich nie zapytał lub co gorsza kazał coś sobie przynieść.. Czekanie na podanie karty menu to jakieś 15 minut podczas gdy np. 3 kelnereczki i nażelowany kelner, gaworzą sobie przy ladzie udając że robią coś ważnego.

    Dlatego od nich biorę tylko wynosy.

    • 20 1

    • Dziwne

      Byłem tam pare razy i nigdy nie potwierdziło się co mowisz

      • 0 0

  • MSG

    J/w i wszystko w temacie

    • 5 0

  • Beznadziejne jedzenie

    W porównaniu z prawdziwym tajskim jedzeniem to zwyczajne dno.

    • 11 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.