Opinie (141) 10 zablokowanych

  • Warto się przyjrzeć bliżej, co tam się wyprawia. (1)

    Dlaczego Paweł Sasin jest przetrzymywany w tym szpitalu kilkanaście lat? Może pani redaktor się zainteresuje. Nagroda Pullitzera murowana. 2 lata temu z okna na oddziale 20 wypadł pacjent, przeżył, lecz na Trójmieście żadnej informacji o tym nie było.

    • 2 2

    • Nie kilkanaście tylko niecałe 3 lata.a dlatego bo jego kochani rodzice mają go w d.... biorą 500 plus ale zajmować się nim mie chcą bo wolą darmową obsluge w szpitalu

      • 0 0

  • ja (2)

    To jest skandal....ja podziwiam tych lekarzy.....i gratuluję im ,że potrafią funkcjonować w tym potwornym rozgardiaszu...a co do Pana Owsiaka jak ktoś ma z nim kontakt i czyta moje wypociny poproście go żeby on i

    To jest skandal....ja podziwiam tych lekarzy.....i gratuluję im ,że potrafią funkcjonować w tym potwornym rozgardiaszu...a co do Pana Owsiaka jak ktoś ma z nim kontakt i czyta moje wypociny poproście go żeby on i Orkiestra Świątecznej Pomocy przeprowadzila akcję na rzecz własnie tej dziedziny..jaka jest psychiatraia....Polacy potrzebują dostępu do psychiatrów, pomocy psychologicznej...jest tragicznie

    • 4 3

    • (1)

      A co Owsiak miałby kupić za fundusze? Maszyny do elektrowstrząsów?

      • 1 1

      • Kolorowe pasy bezpieczenstwa i takie tam.

        • 0 0

  • Jaka jest pewność, że psychiatrzy są zdrowi psychicznie? (3)

    • 17 2

    • Jak odróżnić pacjenta szpitala psychiatrycznego od lekarza? (2)

      Lekarz nosi fartuch.

      • 7 0

      • (1)

        Chory tez moze ubrac fartuch ha ha.

        • 2 0

        • Ten, ktory pierwszy nalozy fartuch he he.

          • 0 0

  • (1)

    Na Srebrniki trafiają ludzie, którzy nawet nie mają z chorobą psychiczną nic wspólnego - tak jak moja kuzynka broniąca się przed agresywnymi kanarami.

    Byłam u niej w odwiedzinach i to co widziałam zapadło mi

    Na Srebrniki trafiają ludzie, którzy nawet nie mają z chorobą psychiczną nic wspólnego - tak jak moja kuzynka broniąca się przed agresywnymi kanarami.

    Byłam u niej w odwiedzinach i to co widziałam zapadło mi w pamięć na resztę życia. Na tym samym oddziale co i ona była pewna Kaśka - rzucająca talerzami z jedzeniem, bijąca innych pacjentów, kradnąca im kosmetyki i jedzenie z szafek, uszkadzająca też kaloryfery. Pewnego dnia ponoć zdjęła spodnie i na...ła na środku oddziału.

    Pielęgniarki nic sobie nie robiły ze skarg, a ordynator stwierdził "pani Katarzyna taka jest i nic z nią nie zrobię".

    • 9 2

    • O matko, to co ona wyprawiala z tymi kanarami, ze wyladala na Srebrzysku?? Biala goraczka czy co?

      • 0 0

  • (6)

    Nie rozumiem dyrektora powiedzial najgorsza jest hospitalizacja kurde co on gada to ja jestem dumna ze sie lecze ze sie nie zabilam a on podcina mi skrzydla masakra

    • 10 5

    • Nie chodzi tu o leczenie jako takie (1)

      tylko o to, żeby to leczenie przebiegało w warunkach możliwie zbliżonych do warunków codzienności, a nie w szpitalu. Ale podkreślają, że nie dotyczy to przypadków zagrożenia życia.

      Przykre natomiast, że

      tylko o to, żeby to leczenie przebiegało w warunkach możliwie zbliżonych do warunków codzienności, a nie w szpitalu. Ale podkreślają, że nie dotyczy to przypadków zagrożenia życia.

      Przykre natomiast, że przestrzegają przed tym, że można dostać "łatkę osoby, która była w psychiatryku". To wkurzające, żeby lekarze powielali takie stwierdzenia zamiast podkreślać, że nie ma nic złego w leczeniu.

      • 5 2

      • Dyrektor mowi o stereotypach, panujacych w glowach ludzi a nie o swoich odczuciach. Czasami lepiej jest oddalac szpital, jesli to mozliwe, bo potem ma zolte papiery. Ma racje, ludzie sie tego boja.

        • 0 0

    • (1)

      Też na to zwróciłem uwagę. Nie przejmuj się. No i jeszcze jedno. Jakim prawem wychodzi na zewnątrz fakt bycia hospitalizowanym w takim miejscu?

      • 0 0

      • Ano tak.

        Wychodzi po rodzaju L4 i przede wszystkim podany jest symbol jednostki chorobowej, co tez uwazam jest zle, bo moze byc przekazywane przez plotkary z kadr.

        • 0 0

    • Czytanie ze zrozumieniem (1)

      "Hospitalizacja to najgorsza rzecz, jaka może się zdarzyć. Nawet jeśli jest niezbędna, to pacjent powinien trafić do szpitala w stanach ostrego zagrożenia życia (kiedy np. zagraża sobie lub komuś innemu) i opuścić go najszybciej, jak to tylko możliwe. Leczenie powinno odbywać się w jego środowisku." Właśnie TO miał na myśli P.Dyrektor!

      • 8 1

      • Gorzej, jak to najblizsze srodowisko.jest chore i toksyczne.

        • 4 0

  • obserwator

    Ludzie po kilka lat siedzą nic nie robią ,brak im zajęcia i dochodzi do obojętności ,wpadają w stan
    marazmu ,a najgorzej jak bliscy są zadowoleni ,że pozbyli się niewygodnego członka rodziny ,nie obchodzi ich stan chorego .....-a personel nie wszystko może

    • 1 0

  • Szpital bez opieki... (3)

    Podejście do pacjenta w tym szpitalu pozostawia wiele do życzenia.. Mój brat przewieziony został do tego szpitala z innego, po próbie.. Przebywając na oddziale nie mógł się doprosić o spotkanie z psychologiem!!! Czy to

    Podejście do pacjenta w tym szpitalu pozostawia wiele do życzenia.. Mój brat przewieziony został do tego szpitala z innego, po próbie.. Przebywając na oddziale nie mógł się doprosić o spotkanie z psychologiem!!! Czy to normalne w takim szpitalu..???
    Z powodów nieustannych bólów brzucha został przewieziony karetką do szpitala wojewódzkiego. NIKT, powtarzam NIKT ze szpitala nie pofatygował się nawet żeby powiadomić o tym fakcie rodzinę!! Brat został pozostawiony sam sobie na izbie przyjęć - bez pieniędzy, leków, czy jakiekolwiek recepty, mimo że leki miał stale dalej przyjmować!!!
    Dzisiaj nie ma go już z nami, bo po "leczeniu" w tym szpitalu miał kolejną próbę, która niestety okazała się skuteczna...

    • 18 5

    • wiedziałem co tam mnie czeka

      no ja byłem w 20c 2 razy, też z podobnych mysli bo miałem powód. 3 wizyty uniknołem, na szczęscię, lecz musiałem już wtedy ukrywać te mysli aby tam nie trafić, co mogło wtedy przez to dojść do tego co twojemu bratu. no

      no ja byłem w 20c 2 razy, też z podobnych mysli bo miałem powód. 3 wizyty uniknołem, na szczęscię, lecz musiałem już wtedy ukrywać te mysli aby tam nie trafić, co mogło wtedy przez to dojść do tego co twojemu bratu. no niewiadomo jak się u mnie dalej potoczy sytułacja, are jak narazie godzina ta jest nie teraz. wiedziałem co takiego mnie tam czeka jakbym tam trafił 3 raz, długie pobyty, gorsi lekarze do wyboru do koloru, i odzdział który gorszy. w 19d odwiedziłem kumpla i byłem w szoku, 1 godzina tak mnie przeraziła. to miejsce jest oficialnym złym miejscem, tylko człowiek się męczy jescze bardziej i jest niewolnikiem lekarzy.

      • 0 0

    • Bardzo ci wspolczuje. Ludzie naprawde gubia sie w tym chorym swiecie. Trzymaj sie chociaz ty.

      • 2 2

    • Współczuję

      • 13 1

  • Niezadowolony (3)

    Nikt nie mòwi o reszcie ciezko pracujacych ludziach w tym szpitalu, jak Panie sprzatajace czy terapeuci zajęciowi ktoś wie ile zarabiają? masakra

    • 2 0

    • pracująca od lat 20

      każdy kto pracuje jak jest mało twórczy może sobie dorobić etykietkę, że ciężko...nie ma tu wyjątków....zawsze lepiej jest pokonywać trudy niż się użalać i kwilić nad rozlanym mlekiem....liczyć powinna się lekkość i jakość a do tego trzeba użyć głowy...

      • 0 0

    • głupota

      już dużo lepiej byłoby zwolnić ekipy sprzątjące (niech się rozwijają umysłowo i przekwalifikują jest wiele gór do zdobycia) i w ramach inteligentnej psychoterapii zaangażować pacjentow do samodzielnego sprzątania,

      już dużo lepiej byłoby zwolnić ekipy sprzątjące (niech się rozwijają umysłowo i przekwalifikują jest wiele gór do zdobycia) i w ramach inteligentnej psychoterapii zaangażować pacjentow do samodzielnego sprzątania, gotowania oraz nakrywania do stołu :)
      Ale to niestety wymaga bardzo wysokiej kultury i umiejętności ze strony psychoterapeutów, co mogłoby się okazać za trudne a wręcz niewykonalne...
      bo potrzebabyloby być empatycznym, asertywnym, inteligentnym a nie tylko wykształconym i pracującym od lat...zrównoważonym, silnym psychicznie oraz ciekawym i pomysłowym psychoterapeutą...a takich raczej nie ma...przynajmniej na Srebrzysku...i w Polsce...

      • 0 1

    • państwo w państwie

      patologią ani wybitnym, uzdolnionym, kretynizmem nawet tego nazwać nie można!

      • 1 0

  • trudności nie biorą się znikąd

    wszystko ma swoje źródła na ogół w przeszłości...żaden problem ani żadna trudność nie powstaje bez przyczyny...zawsze jest osoba winna i odpowiedzialna, współodpowiedzialna danego nieszczęścia...nawet bardzo

    wszystko ma swoje źródła na ogół w przeszłości...żaden problem ani żadna trudność nie powstaje bez przyczyny...zawsze jest osoba winna i odpowiedzialna, współodpowiedzialna danego nieszczęścia...nawet bardzo skomplikowanego...i zawiłego....nie uczy się ludzi rzeczy trudnych i mądrych oraz atrakcyjnych....
    szkoda, że to co cenne i mądre...np. krytykę się odrzuca i blokuje nawet gdy opis jest ładny, kulturalny i wykonany w nie niszczący sposób...w myśl źle pojętego pojęcia zdrowia i normy ;)

    • 1 0

  • Coś wiem na ten temat moi mili i kochani (2)

    Polska służba zdrowia to droga przez mękę moi drodzy

    • 23 5

    • Wpis

      Prosto ze szpitala

      • 1 1

    • Nie chwal się. Twoje wpisy już dawno zasugerowały wszystkim, że masz bliskie kontaktu z tym szpitalem.

      • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.