2017-12-11 15:20
Zawsze powtarzałem- rowerzysta to stan umysłu. Dawniej zimą na rowerze jeździli tylko absolwenci szkół specjalnych. Kilku czubków na 250.000 mieszkańców Gdyni to niewiele.
2017-12-14 15:32
Tylko tak na serio czy nawahałeś się czegoś? Widoki zima na rowerze bezcenne. Ale pewno Ty wolisz posiedzieć w domu i pooglądać "na wspolnej" albo pójść na spacer do galerii bałtyckiej
2017-12-11 15:30
Ale co za roznica czy zima czy latem?
Dzisiaj jechalam jak zwykle rowerem do pracy i nic strasznego sie nie dzialo.
Boisz sie zimna czy co?
Nie wychodzisz pol roku z domu?
2017-12-11 15:40
Odpowiem pytaniem na pytanie:
Trollowi odpowiadasz ?
2017-12-12 11:48
Bo zima to jest wtedy, gdy temperatura spada poniżej -5 st. i śniegu mamy po kolana. kto w ostatnich latach pamięta taką zimę na pomorzu?
W ubiegłym roku w styczniu i lutym temperatury były jak w marcu, a kwiecień
Bo zima to jest wtedy, gdy temperatura spada poniżej -5 st. i śniegu mamy po kolana. kto w ostatnich latach pamięta taką zimę na pomorzu?
W ubiegłym roku w styczniu i lutym temperatury były jak w marcu, a kwiecień niewiele lepszy. jednak ludzie kierują się kalendarzem, a nie rzeczywistą pogodą za oknem. Psychika słaba u mięczaków, jak u tego trolla tutaj.
2017-12-12 23:42
nawet w samochodzie nie zmieniałem kapci, od trzech lat jeżdżę w uniwersalnych i nie narzekam.
natomiast kolega widział w Irlandii opony rowerowe z kolcami po (w przeliczeniu) około 100 złotych; żal że nie
nawet w samochodzie nie zmieniałem kapci, od trzech lat jeżdżę w uniwersalnych i nie narzekam.
natomiast kolega widział w Irlandii opony rowerowe z kolcami po (w przeliczeniu) około 100 złotych; żal że nie wziął, to dobra cena, u nas zdzierają.
a mój osobisty patent na ręce w mrozy to rower bez manetek, cienkie rękwice polarowe i na to łapki kuchenne do łapania gorących garów :-) wymiatam. w rowerze na zimę biegi zmieniam nogami, shift-kick
2017-12-11 18:02
Na rękawice zewnętrzne może warto wydać ponad 200 zł natomiast bez sensu wydawać tyle na rękawice bazowe. Dobre rękawiczki bazowe z powerstretchu polskiej firmy Kanfor można kupić za 80-90 zł. Mniejsze rozmiary są dostępne zazwyczaj w sklepie harcerskim Dziupla, w Gdańsku.
2017-12-12 18:56
Grube Rękawiczki za 15 zł są lepsze o tych za 200c ZŁ i 80-90 ZŁ
2017-12-13 09:35
No i mam jeszcze grube rowerowe rękawice z trójmiejskiej firmy (50 zł) i są super do momentu gdy jest wyższa wilgotność. Wtedy okazuje się ze materiał ma właściwości higroskopijne :-)
2017-12-13 09:34
No to ciesz się z tego co masz ale nie wmawiaj innym, że mają podzielać twoje preferencje. Myślę, że nigdy nie spróbowałeś innych niż te za 15 zeta, być może nie chcesz wydawać więcej kasy i to jest zrozumiałe. Też kiedyś nie było mnie stać a jak mogę to korzystam z innych opcji.
2017-12-13 08:49
o propozycjach na odmrożone dłonie, a jest to poważny problem, nie tylko przy minusie. jakieś pomysły?
2017-12-11 15:01
problem w tym że prawie wszystkie rękawice są tak samo grube od strony zewnętrznej jak i wewnętrznej dłoni. Tymczasem rękawice powinny być grubsze, cieplejsze, wiatro- i wodoodporne z wierzchu, a mogą być cieńsze od wewnętrznej strony dłoni tam gdzie ręce opierają się na chwytach kierownicy
2017-12-11 21:27
trzeba było dopłacić :-(
2017-12-12 23:52
kawałek pianki do izolacji do rur :-)
2017-12-12 18:54
Drugi typ dobry Ale pod warunkiem jak grubsze są
2017-12-12 14:35
Narciarskie za 40zł są o niebo lepsze.
2017-12-11 13:35
... koniecznie z ocieplaczami w takich miejscach, gdzie należy uwypuklić to i owo, co samo się uwypukla przy rajtuzkach letnich.
2017-12-12 12:42
Ok
Mialo byc zabawnie...
A wyszedłeś na głupka
2017-12-11 13:48
No ja tu czytam że na zmarznięte ręce takie sposoby są że aż słabo się robi...
----- pomijam kłopoty zdrowotne i krążeniowe-----
jeśli jeszcze nie wiecie, to zasada ciepłych rąk i nóg jest prosta:
-
No ja tu czytam że na zmarznięte ręce takie sposoby są że aż słabo się robi...
----- pomijam kłopoty zdrowotne i krążeniowe-----
jeśli jeszcze nie wiecie, to zasada ciepłych rąk i nóg jest prosta:
- przede wszystkim należy ogrzać korpus (ciało) a nie ubierać się tak cienko że czujemy zimny wiejący wiatr na płucach.
chodzi o prostą rzecz organizm nie jest głupi żeby ogrzać narządy wewnętrzne zabiera krew z kończyn - bo do życia kończyny nie są potrzebne.
w rezultacie jeżeli ubierzemy się zbyt cienko to nawet przy 15 stopniach zmarzniemy w palce od rąk i nóg.
czas jazdy:
jeżeli jedziesz szybko i górkami to się rozgrzewasz i robi się ciepło wszędzie... Wydaje nam się że już jest ok a tu nagle "z górki" zaczyna nam wiać i chłodzić korpus ciała... Co robi natura szybko żeby nie dopuścić z hipotermii zabiera krew z kończyn i to jest przyczyna marznięcia...
jedźcie rowerem tak szybko i mocno żeby było wam stale gorąco, że pot się lał a potem dajcie sobie wystygnąć i się schłodzić przez zimny wiatr sami zobaczycie jak to działa.
2017-12-11 16:45
czekaj bo nie do końca łapię.
robi ci się słabo, bo ktoś zakłada rękawiczki na zmarznięte ręce?
bo na zmarznięte ręce lepiej mi zrobi koszulka termoaktywna?
2017-12-11 22:08
co prawda nie jezdze rowerem zima, ale w nurkowaniu z termika jest podobnie, a nawet mysle ze gorzej. i jesli marzna ci dlonie, to pierwsza zasada brzmi: upewnij sie ze masz dobrze docieplony korpus - tam sa najwieksze
co prawda nie jezdze rowerem zima, ale w nurkowaniu z termika jest podobnie, a nawet mysle ze gorzej. i jesli marzna ci dlonie, to pierwsza zasada brzmi: upewnij sie ze masz dobrze docieplony korpus - tam sa najwieksze straty energii i czasem na konczyny zaczyna brakowac.
druga zasada to sprawdz czy cos nie blokuje ci krazenia (pasek od komputera, mocowanie tabliczki etc).
2017-12-12 08:18
No widzisz kolego, a ja zarówno jeżdżę na rowerze zimą (od wielu lat) jak i nurkuję - w tym też zimą.
I tu i tu przerabialem różne patenty, włączając w to ogrzewanie elektryczne.
I powiem Ci, że mijasz się z
No widzisz kolego, a ja zarówno jeżdżę na rowerze zimą (od wielu lat) jak i nurkuję - w tym też zimą.
I tu i tu przerabialem różne patenty, włączając w to ogrzewanie elektryczne.
I powiem Ci, że mijasz się z prawdą, bo nie uwzględniasz wychodzenia przez wiatr, nacisku dłoni na kierownicę i tego, że ktoś może mieć słabsze krążenie.
Niestety o ile dogrzanie korpusu jest podstawą, to jednak całkiem realną sytuacją jest to, że można podczas jazdy na rowerze pocic się z gorącą na plecach i mieć dłonie na granicy odmrozenia.
Wszystko zależy od osoby i warunków.
To nie nurkowanie, że podnosisz łapki do góry w suchaczu i robi się cieplej.
2017-12-12 11:43
Żadne rozgrzanie ciała tu nie pomoże, bo te części ciała są bardziej narażone na wychłodzenie. Od wielu lat jeżdżę zimą rowerem do pracy i zawsze lekko się spocę, ale gdy jest bardzo zimno, to stopy i dłonie i tak
Żadne rozgrzanie ciała tu nie pomoże, bo te części ciała są bardziej narażone na wychłodzenie. Od wielu lat jeżdżę zimą rowerem do pracy i zawsze lekko się spocę, ale gdy jest bardzo zimno, to stopy i dłonie i tak czasami marzną. Moim zdaniem przyczyny są dwie:
- ubiór - o ile na stopy można założyć jakieś grubsze buty, o tyle dłonie ciężko chronić bardzo grubymi rękawicami.
- przez nieruchome części ciała krew przepływa rzadziej. Wystarczy zrobić prosty eksperyment - zejść z roweru i pospacerować z nim kilka minut. W tułów zacznie być nam zimno, ale stopy szybko się rozgrzeją.
2017-12-11 12:32
Lepiej napisać o typach usztywnień gipsowych dla zimowych rowerzystów oraz kurs ubierania choinki o kulach.
2017-12-11 14:01
Kursie miało być.
2017-12-12 11:24
Pewnie miało być też śmiesznie ale nic ci dzisiaj nie wyszło.
2017-12-11 12:24
2017-12-11 13:23
Kup sobie pierwsze lepsze na snowboard.
2017-12-11 18:53
mam narciarskie z goretex. suche są (co nie jest tak oczywiste, nawet przy rękawiczkach za ponad dwie stówy) ale do komfortu cieplnego daleko.
2017-12-12 09:44
Kup sobie zwykłe bez goretexu - będzie lepiej.
2017-12-11 12:42
Wielokrotnie zastanawiałem się nad wyborem odpowiednich, rowerowych rękawic zimowych, które sprawdziłyby się podczas kilkugodzinnych wypadów w teren. W końcu w zeszłym roku kupiłem coś, z czego jestem bardzo zadowolony i
Wielokrotnie zastanawiałem się nad wyborem odpowiednich, rowerowych rękawic zimowych, które sprawdziłyby się podczas kilkugodzinnych wypadów w teren. W końcu w zeszłym roku kupiłem coś, z czego jestem bardzo zadowolony i polecam innym. To rękawice 3-palczaste, tzw. homary.
Tradycyjnych, 5-palczastych windstopperów używam jesienią i zimą, gdy temperatura nie schodzi poniżej zera. Przy mrozach dotychczas kombinowałem z rękawicami narciarskimi...niekiedy za dużymi, by zmieścić w nie inne, ciaśniejsze, ale przy dłuższych, kilkugodzinnych wypadach bywało, że musiałem wkładać w cały zestaw jeszcze ogrzewacze chemiczne, bądź zatrzymywać się na półgodzinną przerwę by odtajać ;)
Teraz jeżdżąc w wymienionych rękawicach 3-palczastych i zimowych butach rowerowych, problemu nie ma... chyba że piasty przymarzną i koła przestaną się kręcić ;)))
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.