Opinie (100) 2 zablokowane

  • Moja ulubiona książka z dzieciństwa to "Torpeda w celu!" Bolesława Romanowskiego (2)

    W podstawówce ją czytałem, wspaniały klasyk wojennomorski, absolutnie polecam!

    • 13 0

    • Chyba podszywasz się pode mnie! (1)

      To była moja ulubiona książka, gdzieś od 9. roku życia. Wraz z Morzem w ogniu Jerzego Pertka. Torpedę w celu czytałem wzdłuż i wszerz. Najbardziej lubiłem opis akcji pod Bari i pod Bastią, gdy strzelali torpedami nastawionymi na przebieg po powierzchni.
      Zainteresowania pozostały na całe życie. Teraz mam lat 42. Pozdrawiam!

      • 3 0

      • Potem jednak okazało sie ze nieco mniej zatopili niz im się wydawało

        Na wojnie jak to na wojnie

        • 4 0

  • Bracia Lwie Serce! (1)

    • 31 1

    • Bracia Lwie Serce

      Przepiękna, ryczałam czytając

      • 9 0

  • (1)

    Ania z Zielonego Wzgórza... czytana przed snem pierwsza samodzielna książka. To były czasy :) te stare książki są inaczej malowane, coś pięknego.

    • 38 0

    • Wszystkie książki Lucy Maud Montgomery:) uwielbiałam ten świat. Teraz mamy Cartoon Network z jakimiś krzywymi bohaterami.

      • 9 1

  • (1)

    Moją wyobraźnię rozwijały ilustracje Janusza Szancera,szczególnie w "Baśniach" Andersena( wyraz twarzy Królowej Śniegu widzę do dziś) i bajkach Brzechwy.kiedyś trafiłam na wystawę rysunków tego szkicownika, przepiękne.

    • 27 0

    • Oj tak :)

      Tylko, że nie "Janusza" a Jana Marcina Szancera. Ale zdecydowanie - jedne z najpiękniejszych ilustracji...

      • 12 0

  • (2)

    Przygody Wróbelka Elemelka Hanny Łochockiej, Koziołka Matołka Kornela Makuszyńskiego i Kubusia Puchatka Milne'a :)

    • 11 1

    • P.S.

      Polecam też Bajki Grajki do słuchania np. Baśń o złotym ptaku. Miłego dnia!

      • 4 0

    • Raz wróbelek Elemelek miał katarek i kaszelek...

      • 4 0

  • zdecydowanie

    zdecydowanie Brzechwa, koziołek Matołek, Baśnie braci Grimm i Konopnicka

    • 10 0

  • Zdecydowanie (4)

    Brakuje tutaj Nienackiego

    • 31 0

    • nieprawda

      jedna z Pań opowiada, że zaczytywała się w serii Pan Samochodzik

      • 12 0

    • Zwłaszcza seria "Ja, Dago" ;-) (1)

      • 3 0

      • albo raz w roku w skiroławkach :D

        • 4 1

    • Pana Samochodzika czytałem już będąc nastolatkiem i mimo, że bardzo wciągające, to już zdawałem sobie sprawę, że główny bohater, to stary ormowiec, co mnie rozczarowało.
      Do tego im bliżej końca serii, widać było, że autor był nią zmęczony.

      • 3 4

  • Przygody Tomka Sawyera
    Przygody Hucka

    • 21 1

  • Do tej pory pamietam (9)

    Plastusiowy pamietnik, Dzieci z Bullerbyn, Karolcia a pozniej pierwszy kryminal :) wakacje z duchami

    • 44 0

    • Sugestywny opinia (7)

      Pippy była zawsze lepsza i ciekawsza niż ułożone dzieci Pani Lindgren imho

      • 2 3

      • Kidyś tatuś Pippi był królem Murzynów. (5)

        Na kanale ABC jest emitowany kultowy film z przygodami Pippi. Fajnie obejrzeć, takiej Szwecji już nie ma.

        • 6 6

        • Jednak czytanie książek nie wpływa na inteligencję. (3)

          • 3 7

          • Fakt (2)

            Widać to po twoim wpisie.

            • 2 1

            • Oni tego nie rozumieją, czytanie dzieł Marksa i Lenina (1)

              Faktycznie likwiduje inteligencję i samodzielne myślenie

              • 1 2

              • M to przez czytanie w dzieciństwie dzieł Marksa?

                • 0 0

        • Teraz jest poprawnie

          Król mórz południowych.

          • 0 0

      • Ułożone dzieci z Bullerbyn?,, raczej nie czytałeś tej książki...

        Pippi oczywiście jest super, ale jest nierealna, a Bullerbyn jest prawdziwe

        • 2 0

    • Dzieci z Bullerbyn przeczytałem chyba ponad 100 razy...

      • 1 0

  • Sugestywny opinia (2)

    Za małego zdecydowanie komiksy - Tytus, Romek i Atomek oraz Kajko i Kokosz i każdemu dziecku polecę czytać komiksy..

    .. Tak, jak każdemu dziecku polecę przeczytać Sposób na Alcybiadesa, Chłopcy z placu broni czy Uczniów Spartakusa :)

    • 41 0

    • Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.

      Zaczynałem tak samo. Najpierw był " Zamach na Milusia "- przeczytany chyba ze sto razy. Potem reszta komiksów naszych dwóch arcymistrzów- Christy i Papcia Chmiela. Z niekomiksów pierwsza była " Chłopcy z Placu Broni "

      Zaczynałem tak samo. Najpierw był " Zamach na Milusia "- przeczytany chyba ze sto razy. Potem reszta komiksów naszych dwóch arcymistrzów- Christy i Papcia Chmiela. Z niekomiksów pierwsza była " Chłopcy z Placu Broni " Molnara- przeczytałem ją cztery razy. Potem wszystkie Nienackiego i większość Niziurskiego. Kapitalne są Verna, zwłaszcza " Rozbitkowie z Chancellora".
      Pozdrawiam.

      • 6 0

    • Ja na komiksach nauczyłem się czytać, także zgodzę się w całej rozciągłości

      Choć trochę inne komiksy to były. Kaczor Donald, potem właściwie cała zawartość komiksowa szkolnej biblioteki: Tytus, Romek i Atomek, Spiderman, Batman, X-Man, Żółwie Ninja, Punisher, Mega Marvele z TM-Semic, Jonka,

      Choć trochę inne komiksy to były. Kaczor Donald, potem właściwie cała zawartość komiksowa szkolnej biblioteki: Tytus, Romek i Atomek, Spiderman, Batman, X-Man, Żółwie Ninja, Punisher, Mega Marvele z TM-Semic, Jonka, Jonek i Kleks, seria Bogowie z Kosmosu, Podziemny Front, Koziołek Matołek, O Smoku Wawelskim i królewnie Wandzie, Opowieść o Popielu i myszach i seria Początki Państwa Polskiego.

      Jakoś Kajtko i Kokosz mnie wtedy ominął, dopiero już będąc dorosłym przypadkiem wpadła mi w ręce za darmo kolekcja niemal wszystkich komiksów z Kajtko i Kokoszem, same pierwsze lub drugie wydania, i poznałem twórczość Janusza Christy.

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.