2017-07-28 06:02
Kieszonkowcy już ręce zacierają do roboty, bądzmy czujni, miłego dnia ;-)
2017-07-30 13:46
2017-07-28 06:07
2017-07-28 07:32
.że w cieniu chmur? Dla mnie koscierzyna jest ciekawsza.
2017-07-28 09:17
jej nazwę piszesz z małej litery? To gratuluję.
2017-07-28 19:22
Kościerzyna stolicą Kaszub, nie Gdańsk
2017-07-29 07:23
2017-07-29 13:55
2017-07-29 05:41
Jest wieś
2017-07-28 13:52
2017-07-29 22:23
2017-07-30 11:33
2017-07-28 06:08
Ten cały cyrk ?
Coo roku to samo badziewie i drożyzna.
Nikt już tego nie chce.
Zmienie formułę tego pseudochińskiego targu...
2017-07-28 06:30
I przeceny w Lidlu. Jarmark zostaw dla innych
2017-07-28 06:45
Klosz co sprzedajesz, że się innych czepiasz?
2017-07-28 07:32
To wymyśl taką, co zadowoli wszystkich.
2017-07-28 08:27
typowy Polak wiecznie narzekasz ...a zamiast pomyslec ze z tylu krajow ludzie do nas przyjezdzaja , Gdansk sie promuje , Polska sie promuje.
Ciesz sie a nie tylko tu żle i tam żle
2017-07-28 09:22
przyjeżdżają i choroby roznoszą, pisali o tym ostatnio, ale nikt nie wierzył
2017-07-29 21:55
Nooo, efekt tego było widać ostatnio w sejmie, kurdupel zarażony został schizofrenią i w amoku wpadł na mównicę wyjąc i bełkocząc aż mu mordę wykrzywiło.
2017-07-28 09:29
jako mieszkająca na gdańskim Starym Mieście zawsze bardzo ubolewam nad czasem organizacji Jarmarku. Od maja kiedy zaczyna się sezon nie można dopchać się z zakupami do domu gdyż turyści zachowują się jak pewne czczone zwierzęta w Indii. Jest to jednak wielka promocja miasta, ilość turystów o tym świadczy :)
2017-07-28 10:17
Wystarczy zmienić miejscówkę tego "wydarzenia", przenieść choćby koło ECS - jak ktoś proponował.
2017-07-28 20:24
2017-07-28 21:59
sr*my na to-turysci
2017-07-28 09:42
Słuchaj - jakby była drożyzna i nikt by tego nie chciał to by się to nie opłacało - a jednak co roku jest masa wystawców - którzy płacą ciężką forsę za miejscówkę więc raczej nie robią tego po kosztach... i ktoś to kupuje.
2017-07-28 10:37
i to jest przerażające :(
2017-07-28 10:38
To jedz do Gdyni.
2017-07-30 01:17
Masz coś do Gdyni lamusie?
2017-07-28 10:52
2017-07-28 12:07
bo placowe bardzo drogie ,a i wyroby robione przez rzemieślników nie opłaca się sprzedawać ,koszt materiału + wykonanie , myśl ,bo myślenie nie boli
2017-07-28 21:58
Wątpię. W zeszłym roku w Norymberdze trafiłam na jarmark, który trwał przez weekend! I tyle by wystaczyło.
2017-07-28 22:17
2017-07-29 00:34
Po fajne winyle. Jeden taki moment że jest w czym wybierać bo z różnych stron przyjeżdżają. Plus browarek w plenerze i złom nad Motławą. Tobie polecam ,,grę o tron" w tv. Tylko nie zasiedź się na nim. Chyba że musisz robić coś pożytecznego. To posprzątaj chałupę.
2017-07-29 08:30
2017-07-29 13:26
A ja czekam kiedy jakis szanowny pan redaktor zapyta mieszkańców co sadza o jarmarku. A nie, nie zapyta, bo rzetelne dziennikarstwo nikomu nie jest na rękę. Co zresztą widać po tym artykule.
2017-07-28 06:10
gdańszczanini
2017-07-28 06:44
Też cieszę się tym klimatem, zapachem ciepłego moczu w każdej bramie i podwórku...
2017-07-28 07:30
2017-07-28 09:23
Moją toaletą jest miasto! Wiesz, że masz pokój w widokiem na moją toaletę?
2017-07-28 20:26
Pewnie żyjesz w plebejskim przekonaniu że tam jest czysto i cudownie, a tam niestety jest wszystko zaszczane i zaśmiecone w standardzie. Wracaj na swoją wieś
2017-07-29 21:59
Jak widać bardzo dużo jest odmian zboczeń i psychiatrzy mają duże pole do działania.
2017-07-28 07:34
To by wyjasnialo twoj optymizm
2017-07-28 20:39
Tczew jest ok
2017-07-28 06:11
2017-07-28 06:41
Kupić możesz, ale możesz tez stracić np. portfel...
2017-07-28 07:18
jak o niego nie dbasz
2017-07-28 07:26
2017-07-28 16:24
made in china
2017-07-28 16:59
żyjesz by kupować, cena nie ma wiekszego znaczenia i tak to wszystko jeden badziew
chodzi o to byś NIE myślał i wkręcony w machinę jarmarczną - kupował durnostojki, soczek, watę cukrową, drożdżówkę ec... - potem
żyjesz by kupować, cena nie ma wiekszego znaczenia i tak to wszystko jeden badziew
chodzi o to byś NIE myślał i wkręcony w machinę jarmarczną - kupował durnostojki, soczek, watę cukrową, drożdżówkę ec... - potem cukrzyca nr 2 i dalej na zakupy do apteki.. i na tym to wszystko polega. Jeszcze ważna sprawa - nie spaceruj, nie chodź, tylko autem, byś sie nie męczył i nie schudł, Polak, prawdziwy Polak musi być cały okrągły i rumiany na licu
2017-07-28 18:38
to samo dno co zawsze to co nie sprzeda się w sklepie - to na jarmarku wystawiają za absurdalne ceny. Jeszce jedno nikt się mieszkańców nie pyta, czy zgadzają się na ten cyrk? . Nie można do własnego domu się dostać, kłapary darte do rana, dostawy w nocy
2017-07-29 09:57
j.w.
2017-07-28 06:12
I zamieszanie w ruchu drogowym.
Moze lepiej to wszystko zorganizowac, bo jeszcze rynek nie wystartowal a jest balagan i zamieszanie. Fajny jarmark, te kramy, oscypki i murzyny sprzedajace jakies tam afrykanskie
I zamieszanie w ruchu drogowym.
Moze lepiej to wszystko zorganizowac, bo jeszcze rynek nie wystartowal a jest balagan i zamieszanie. Fajny jarmark, te kramy, oscypki i murzyny sprzedajace jakies tam afrykanskie cuda, tylko szkoda ze kosztem takiego nieladu. Jak sie zacznie to o sie skonczy rynek gdanski na 6mln. A jak badacie te 6mln?mnie policzyliscie dwa razy czy trzy?
2017-07-28 06:47
Rysio-Pysio policzył wyszło mu 6 bilionów
2017-07-28 07:41
"Według danych powstałych przy współpracy Gdańskiej Organizacji Turystycznej z Pomorskim Instytutem Naukowym im. Prof. Brunona Synaka, od czerwca do sierpnia Gdańsk odwiedziło ok. 770 tys. osób. "
To jakim cudem na Jarmarku wyszło im tyle milionów osób?
Czyżby to był budyniowy PR pełną gębą? Jak oni to liczą?
2017-07-28 08:12
Oni ogólnie dobrze liczą wszelkie zbiegowiska
2017-07-28 09:35
2017-07-28 09:36
2017-07-28 09:46
Kwestia wczytania się w definicje. 770 tys. osób to turyści i odwiedzający, a więc osoby, które przyjechały do Gdańska spoza Trójmiasta i spędziły w Gdańsku przynajmniej jeden dzień z noclegiem (turysta) albo osoby,
Kwestia wczytania się w definicje. 770 tys. osób to turyści i odwiedzający, a więc osoby, które przyjechały do Gdańska spoza Trójmiasta i spędziły w Gdańsku przynajmniej jeden dzień z noclegiem (turysta) albo osoby, które przyjechały do Gdańska spoza Trójmiasta i nie nocowały w Gdańsku (odwiedzający). Do tego turyści i odwiedzający nie mogą być osobami pracującymi lub uczącymi się w Gdańsku. Co więcej liczba turystów i odwiedzających obejmuje wyłącznie unikatowych uczestników ruchu turystycznego (innymi słowy liczy się głowa, a nie liczba przyjazdów tego samego człowieka). Przechodząc teraz do Jarmarku św. Dominika liczenie odbywa się zupełnie inaczej i liczony jest kto inny. Liczba osób na jarmarku św. Dominika to liczba odwiedzin, a więc jeżeli ktoś pojawi się na Jarmarku 10 razy to jest liczony 10 razy (bo to też świadczy o atrakcyjności i sile przyciągania wydarzenia, jest to zresztą ta sama dana, którą posługują się muzea czy ogrody zoologiczne podając liczbę zwiedzających). Dodatkowo liczeni są nie tylko turyści i odwiedzający, ale również mieszkańcy samego Gdańska, a także Sopotu i Gdyni, którzy nie są brani pod uwagę w badaniach turystyki. Tym samym porównywanie obu danych nie ma najmniejszego sensu, bo to są zupełnie inne wartości.
2017-07-28 11:29
Mieszkam w Gdańsku a w Gdyni bywam bardzo rzadko, może raz w roku i jadę tam właśnie w celach turystycznych ( Oceanarium, Muzeum Morskie, ORP Błyskawica, Skwer Kościuszki, itp. )
2017-07-28 12:59
To nie ja sądzę, a zreferowałem jak się faktycznie liczy. Jest to decyzja podjęta przez liczących i oczywiście możemy dyskutować czy jest słuszna, ale mi się akurat wydaje, że ma ona swoje uzasadnienie. Po pierwsze
To nie ja sądzę, a zreferowałem jak się faktycznie liczy. Jest to decyzja podjęta przez liczących i oczywiście możemy dyskutować czy jest słuszna, ale mi się akurat wydaje, że ma ona swoje uzasadnienie. Po pierwsze funkcjonalne powiązanie miast sprawia, że taka podróż nie jest do końca podróżą "turystyczną", bo na tej samej zasadzie zapewne bywasz w ZOO czy Parku Oliwskim. Z kolei ta dogodność podróży przekłada się na ich częstotliwość. Trzeba też mieć na względzie, że takie badania mają nam dać jakieś pojęcie o atrakcyjności turystycznej badanego miasta, która wyrażana jest liczbą turystów i odwiedzających. Biorąc na tapetę Gdynie uznanie gdańszczan za turystów mogłoby się przyczynić do zawyżenia tych wyników. Zakładając, że pewnie co najmniej co drugi mieszkaniec Gdańska raz w roku w celach rekreacyjnych wpada do Gdyni mamy jakieś 250 tys. osób na dzień dobry. A z drugiej strony jeżeli co drugi mieszkaniec Gdyni jeździ do Gdańska to Gdańsk z Gdyni ma tylko 125 tys. odwiedzających. Czy to znaczy, że Gdańsk jest mniej atrakcyjny niż Gdynia? (zresztą na tej wyliczance to najlepiej wyjdzie Sopot). Takie rozwiązanie utrudnia też porównywanie się do innych miast, które nie mają analogicznej sytuacji. Przyjęcie takiego rozwiązania stwarza też pewne problemy definicyjne, bo z założenia definiujesz turystę przez sam cel wizyty. I tak jeśli mieszkasz w Gdyni, a pracujesz w Gdańsku to chyba się zgodzimy nie jesteś uczestnikiem ruchu turystycznego. A jak przyjechałeś w weekend po długiej spacerować to jesteś? A jak po pracy poszedłeś na spacer? takie rozwiązanie budzi bardzo wiele problemów. No i na koniec trzeba pamiętać, że sami turyści postrzegają trójmiasto jako jeden organizm.
2017-07-28 14:14
Nikt nie jest przecież w stanie policzyć np. turystów nocujacych w prywatnych kwaterach z booking.com czy liczby osób przetaczajacych się przez ulice Gdańska w czasie Jarmarku
2017-07-28 10:18
Na Jarmarku św. Dominika liczą odwiedziny, a więc teoretycznie liczą nie tylko ile osób przyjechało na Jarmark św. Dominika, ale też ile razy. Tak samo jak Polska ekstraklasa informując ile osób było na meczach nie podaje liczby PESELI, a "wejść" na mecze. Odpowiadając, więc na Twoje pytanie jeżeli byłeś na Jarmarku 3 razy to policzyli Cię 3 razy.
2017-07-28 18:23
2017-07-28 19:47
Przecież nie ma biletów...
2017-07-28 22:23
Tego nie wiem, bo o ile Pomorski Instytut Naukowy (Ci od turystów) publikuje raporty, w których objaśnia jak liczy to z MTG nigdy nic takiego nie widziałem, ale praktyką na takich imprezach są metody opierające się o
Tego nie wiem, bo o ile Pomorski Instytut Naukowy (Ci od turystów) publikuje raporty, w których objaśnia jak liczy to z MTG nigdy nic takiego nie widziałem, ale praktyką na takich imprezach są metody opierające się o pomiar ruchu w określonych punktach i odniesienie go do całego obszaru tzn. fizycznie gdzieś (zapewne w kilku miejscach) liczą ludzi i na tej podstawie szacują liczbę obecnych. W tego typu badaniach bierze też się pod uwagę średni czas pobytu oraz trasy przemieszczania się żeby wykluczyć "dublowanie". Oczywiście są to metody dające pojęcie raczej o rzędzie wielkości, a nie dokładnej liczbie, ale lepszych nie wymyślono.
2017-07-29 13:59
2017-07-28 06:21
Ta impreza jest naprawde super i gdybym był turysta, chciałbym trafić do Gdanska właśnie w okresie Jarmarku.
Napływowych Gdańszczan uprasza sie o nienarzekanie.
Na wsiach nie ma korków, tłoku i tłumu. W turystycznych miastach to normalność.
2017-07-28 06:42
niech go zrobią na parkingu w Auchanie
2017-07-28 07:35
I nawet bez jarmarku nie chcialbym trafic do zgdanska
2017-07-28 11:09
To ciekawe co robisz na stronie poświęconej 3mieście? ;) Ewidentna podpucha.
2017-07-28 08:50
gdzie mieszkasz? bo na pewno nie na głównym/starym mieście.
2017-07-28 09:24
na głównej starówce w kartuzach
2017-07-28 09:34
fakt , że nie urodziłam się w Gdańsku ( mieszkam tu 9 lat) nie znaczy , że przyjechałam ze wsi i nie wiem co to korek i tłumy ludzi. Okres turystyczny jest uciążliwy ale jarmark sam w sobie tradycją miasta i kolejna okazja do promocji. Ja co roku mieszkająca na Starym Mieście z ciekawością się przejdę zobaczyć co jest :)
2017-07-28 10:09
Ciekawe co Ty widzisz w jarmarku. Ja widzę co roku mega-tłumy tak że ludziom powietrza brakuje i słabną, złą organizację, tandetę na kramach i za wysokie ceny. Generalnie nic tam nie ma ciekawego do kupienia, może ewentualnie jakieś normalne (nie te polsko-zachodnie) wypieki z Litwy. I w sumie tyle.
2017-07-29 12:13
Pewnie płakałeś jak zamykali gildie i bazar centrum, lumpie
2017-07-28 06:21
może dajcie artykuł o tym jak jest naprawdę na jarmarku.
Może trochę ostrzeżeń dla turystów a nie tylko sama słodycz i och ech jaki ten Gdańsk jest super.
Opiszcie drożyznę i to zarówno pod kątem opłat za
może dajcie artykuł o tym jak jest naprawdę na jarmarku.
Może trochę ostrzeżeń dla turystów a nie tylko sama słodycz i och ech jaki ten Gdańsk jest super.
Opiszcie drożyznę i to zarówno pod kątem opłat za stoiska oraz cen oferowanych produktów, które nie rzadko można kupić o wiele taniej.
Napiszcie coś o warunkach higieny osobistej na stoiskach oferujących żywność bo to nie jest już średniowiecze.
I w końcu napiszcie o wzroście przestępstw do których dochodzi w związku z tą imprezą.
Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie zamachu terrorystycznego bo przecież jesteśmy takim bezpiecznym krajem. Swoją drogą fajne miejsce na taki zamach.
2017-07-28 06:31
Zamiast wrócić na swoją wieś
2017-07-28 09:25
smalcem z ogórkiem i piwskiem, do tego w nocy dokucza darcie ryja zapitego
2017-07-28 10:11
miałem okazję wyprowadzić się ze Straganiarskiej.
Mieszkam 8 km od centrum i uważam, że to była najlepsza decyzja w życiu!
2017-07-28 10:18
i musze z tej możliwości skorzystać. Bo żyć się nie da. Auto zostawiam gdzieś w okolicy hotelu Heweliusz
2017-07-28 17:41
i to, że ludzie sikają w bramach to nie wina jarmarku, tylko kultury osobistej. W sumie to odwieczny problem z miejskimi szaletami, których jest za mało, a te które są, są zamknięte po 22. Akurat w tej kwestii dzięki jarmarkowi jest trochę lepiej bo rozstawiają toi toie. Tobie śmierdzi kiełbasa i smalec, innemu owoce morza i kawior.
2017-07-28 20:24
panimajesz?
2017-07-29 03:16
Chyba nie piszesz o zasikanych bramach.
2017-07-28 20:27
morze mi nie śmierdzi i jego owoce bo spędziłem na morzu kilkanaście lat
2017-07-29 03:16
A ja spędziłem kilkanaście lat smażąc kiełbasę i sprzedając pajdy ze smalcem ;)
2017-07-28 14:04
Naprawdę uważasz, że postawą godną prawdziwego mieszczanina jest bezrefleksyjne zgadzanie się na syf, bałagan i nadmierny hałas? Moje mieszczańskie od wielu pokoleń poglądy są inne. I nie próbuję ośmieszać ludzi, którzy mają inne zdanie niż ja.
2017-07-28 18:00
2017-07-28 20:12
To jak grochem o ścianę. Krajanie nasi to brudasy i syfiarze i nic tego nie zmieni. Rozrywka najwyższych lotów to święto handlu
2017-07-29 05:44
Jakaś ciężarówka w tłum czy inna zachodnia rozrywka
2017-07-28 12:10
2017-07-28 12:24
2017-07-28 20:27
A nie do komputera siadasz. To nie dla ciebie
2017-07-28 18:42
zacytuję moją wcześniejsą odpowiedź " to samo dno co zawsze to co nie sprzeda się w sklepie - to na jarmarku wystawiają za absurdalne ceny. Jeszce jedno nikt się mieszkańców nie pyta, czy zgadzają się na ten cyrk? . Nie
zacytuję moją wcześniejsą odpowiedź " to samo dno co zawsze to co nie sprzeda się w sklepie - to na jarmarku wystawiają za absurdalne ceny. Jeszce jedno nikt się mieszkańców nie pyta, czy zgadzają się na ten cyrk? . Nie można do własnego domu się dostać, kłapary darte do rana, dostawy w nocy "
nas się nikt nie pyta, czy zgadzamy się na bezsenne noce, a przecież pracujemy i chcemy się wyspać, na brak możliwości dojścia do domu, na całą resztę ... to przekleństwo dla mieszkańców starówki
2017-07-29 03:34
Uwaga też na pijaków śmierdzieli. Amatorów wina za 3,99. Śmierdzą na odległość i żebrują na zmianę.
2017-07-29 05:45
2017-07-28 06:38
Powinny być kaloszki, sztormiaki i pontony
2017-07-28 13:32
2017-07-28 13:46
rok w rok to samo
2017-07-28 16:25
2017-07-28 06:39
Znowu miasto nieczynne przez 3 tygodnie, co ci ludzie widzą w tym chińskim badziewiu?
2017-07-28 07:42
2017-07-28 08:13
nie kompromisuję się, zawsze byłem prymasem
2017-07-28 09:27
2017-07-28 12:11
i pogapienie się na stoiska po drodze ,nic nie wiesz to nie mądrzyj się
2017-07-28 20:28
Przeprowadź się do Koszalina, tam będziesz miał spokój ma cały rok i brak turystów
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.