2020-12-16 15:08
Opinia wyróżniona
Ja rozpoczynam przygotowania od 6 grudnia. Wówczas "delikatnie zaznaczam" nadchodzące święta. Robię wieńce: na drzwi, adwentowy i na stół. Dekoruję starymi zabawkami mieszkanie. Co roku powiększam kolekcję bombek i ozdób
Ja rozpoczynam przygotowania od 6 grudnia. Wówczas "delikatnie zaznaczam" nadchodzące święta. Robię wieńce: na drzwi, adwentowy i na stół. Dekoruję starymi zabawkami mieszkanie. Co roku powiększam kolekcję bombek i ozdób (no, w tym roku jeszcze niczego nie nabyłam, ale mam tego sporo, więc nie mam ciśnienia;)) Niektóre dekoracje mają ponad dwadzieścia lat i pochodzą z rodzinnego mieszkania jak np. mali kolędnicy z choinką, do której można włożyć podgrzewacz. Są też solniczka i pieprzniczka w kształcie Mikołaja i jego żony. Przywiozłam je lata temu z Norwegii i w kuchni towarzyszą nam do dziś. Z szafy wygrzebuję mini domki z piernika, które upiekłam 3-4 lata temu, ale nadal się jakoś;) trzymają. Piekę pierniczki i duże domki, do dekoracji dla dzieci. Poza tym wieszam gałązki jodły na drzwiach, a kulminacja zdobienia czyli ubieranie choinki, zostaje na deser.. na Wigilię, ewentualnie dzień wcześniej. Wszystko zależy od sytuacji. Poza tym istotną kwestią jest dla nas duchowy wymiar Świąt. W tym roku w zasadzie codziennie jesteśmy na roratach, to dzięki codziennej Mszy czas oczekiwania Bożego Narodzenia jest dla nas bardziej owocny. Uwielbiam te Święta w ich tradycyjnym wymiarze. Choinkę, spotkanie z bliskimi, kolędowanie z gitarą. Wigilia w maju?? Nie wyobrażam sobie!! To opcja zdecydowanie dla nielicznych, a już na pewno nie dla mnie. Skoro to nie ma dla niektórych znaczenia kiedy obchodzisz Sylwestra, Wielkanoc czy swoje urodziny? To nie mam pytań. Tradycja ma sens. Dla mnie ma. Być może niektórzy się o tym przekonają za jakiś czas, ale z pewnością się przekonają:) Tymczasem pozdrawiam i błogosławionych Świąt wszystkim życzę!!
2020-12-17 10:09
Jakie to wzruszające :) Takie słodko pierdzące że aż zęby bolą...
2020-12-17 03:27
Tradycja, chodź no do tatusia! A butków nie zamocz!
Ona nie może się tak nazywać, Tradycja!
Dlaczego niby?!
Pytasz dlaczego? No, bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz
Tradycja, chodź no do tatusia! A butków nie zamocz!
Ona nie może się tak nazywać, Tradycja!
Dlaczego niby?!
Pytasz dlaczego? No, bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić, ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworzu! Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza! Tradycja naszych dziejów jest warownym murem. To jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza, to jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy.
2020-12-17 06:46
Pięknie napisane. Właśnie dotarł do mnie sens tych słów. Prawda i tylko prawda z tego płynie
2020-12-16 13:20
Opinia wyróżniona
Mnie do szybszego wywieszania lampek na domu skłania ta "ciemnica" za oknem. Szaro, buro, a tak to przynajmniej lampki ocieplają atmosferę :) Kiedyś był chociaż śnieg, teraz jedynie błotny bałwan...
2020-12-17 15:37
Nie powinna obchodzić świat bo plujecie na kościół i na wiarę. Lepiej zostańcie w pracy.
2020-12-16 11:21
Wszystko na teraz i w dużych ilościach. Odcinamy kupony od Bożego Narodzenia, a potem jak ten dzień nadchodzi to ogłaszamy jego koniec, bo już zmęczyliśmy ten temat przez cały czas który miał być wypełniony jego oczekiwaniem - przygotowaniem duszy i ciała.
2020-12-16 15:23
Nie podoba mi się to przyspieszanie Świąt. Wszystko powinno mieć swoj czas. W listopadzie juz swiateczne szalenstwo a przeciez listopad to miesiac poswiecony zmarlym. Potrzebują naszych modlitw a nie swiatecznego
Nie podoba mi się to przyspieszanie Świąt. Wszystko powinno mieć swoj czas. W listopadzie juz swiateczne szalenstwo a przeciez listopad to miesiac poswiecony zmarlym. Potrzebują naszych modlitw a nie swiatecznego imprezowania. Lubie czekanie na Boze Narodzenie bo to w tym wszystkim najpiekniejsze. Wszystko za szybko sie opatrzy i potem juz Swieta nie maja tego uroku. Nie dosc ze w ciagu roku pospiech i szalenstwo to jeszcze Swieta celebrowane coraz szybciej;( smutne to
2020-12-17 14:39
ja mam juz wszystko przygotowane, oczywiscie to co dookola, kuchenne wyzwanie od wtorku do czwartku w przyszlym tygodniu do poludnia, potem mala kawa i czas zaczac swietowac
facet z karteczka na zakupy oczywiscie, jesli nie chce w domu pomagac
2020-12-17 18:59
bo tak, bezsensowne ograniczenia. taaa. więcej luzu, idź jutro na wybory
2020-12-16 11:30
Ja się bawiłem sam lub z kolegami i nigdy się nie nudziłem
2020-12-16 11:44
Są tacy wygodni, że wszystko muszą mieć teraz, zaraz i natychmiast. Jaki sens jest robienie wigilijnego barszczu w maju? Ano żaden, poza tym że "nikt mi nie będzie mówił co nam robić". Już nie trzeba czekać cały rok na
Są tacy wygodni, że wszystko muszą mieć teraz, zaraz i natychmiast. Jaki sens jest robienie wigilijnego barszczu w maju? Ano żaden, poza tym że "nikt mi nie będzie mówił co nam robić". Już nie trzeba czekać cały rok na pomarańcze, czy prezenty, bo wszystko jest dostępne na wyciągnięcie ręki. No może z drobna pomocą Providenta. Potem taki dzieciak budzi się zlany potem jak ma 5 chwilówek do spłaty
2020-12-17 11:05
Super wydumana ostatnia wypowiedź pani kurier rowerowej dokładnie to podsumowuje. Róbta co chceta i wszystko na już....
Mamy czas Adwentu, a Święta zaczynają się 24tego grudnia a nie w maju czy październiku. Adwent
Super wydumana ostatnia wypowiedź pani kurier rowerowej dokładnie to podsumowuje. Róbta co chceta i wszystko na już....
Mamy czas Adwentu, a Święta zaczynają się 24tego grudnia a nie w maju czy październiku. Adwent to czas oczekiwania, przygotowania na to co ma nadejść. Niekoniecznie tylko duchowego. Choćby to wspólne przygotowywanie zabawek czy ozdób świątecznych... To przecież takie normalne, a ludzie zdziwieni, aż izolacja społeczna ich do tego musiała zmusić...
Przygotowanie - nie nawalenie ozdób jak w galerii handlowej na początku listopada i u nas już święta. Ludziom się w głowach po....ło już do końca i nawet koronawirus tego nie zmieni.
2020-12-17 15:38
To wy możecie na śmierć.
2020-12-16 11:56
A mi się wydaje, że większość ludzi którzy maja już w domu choinki i przystrojone mieszkania zrobili to po to żeby się pokazać w socjal mediach. Na zasadzie patrzcie na mnie jak jestem światowy(skoro w galeriach jest to
A mi się wydaje, że większość ludzi którzy maja już w domu choinki i przystrojone mieszkania zrobili to po to żeby się pokazać w socjal mediach. Na zasadzie patrzcie na mnie jak jestem światowy(skoro w galeriach jest to czemu nie u mnie w domu). I z potrzeby poczucia się docenionym przez wirtualnych przyjaciół. Dużo -ochów o -achów od znajomych jak to mam ładnie w mieszkaniu.
2020-12-16 12:12
Zaczynamy?! Chyba sklepy zaczynają coraz wcześniej - niedługo to już chyba 1 września zaczną przyozdabiać wystawy...
Przez to rozciągniecie w czasie same Święta już nie mają tej "magii" (przynajmniej dla mnie).
2020-12-16 13:20
jak by nikt tego nie kupowal to by nie wystawiali
2020-12-16 15:21
sklepy szybko zaczynają bo ludzie już 2 listopada pytają o ozdoby, choinki i prezenty na święta
2020-12-17 10:57
i będziemy mieli - Witaj Szkoło = Wesołych świąt. Kilka lat temu dekoracje świąteczne wkraczały w grudniu. A w tym roku już w połowie października. I tak jak zauważono, na święta mamy totalny przesyt i kilka dni po to każdy marzy aby ozdoby pochować,pozamykac bo ma ich po kokardę
2020-12-18 08:37
my od srody najblizszej mamy relaks
wszystko w wiekszosci przygotowane
2020-12-16 13:20
Opinia wyróżniona
Mnie do szybszego wywieszania lampek na domu skłania ta "ciemnica" za oknem. Szaro, buro, a tak to przynajmniej lampki ocieplają atmosferę :) Kiedyś był chociaż śnieg, teraz jedynie błotny bałwan...
2020-12-17 15:37
Nie powinna obchodzić świat bo plujecie na kościół i na wiarę. Lepiej zostańcie w pracy.
2020-12-16 13:34
Rok słuchania dzień w dzień o śmierci, wirusie i obostrzeniach musiał tym zaowocować. Poza tym dla wielu ozdoby będą jedyna formą świąt, nikt rozwazny nie narazi starszych rodziców czy dziadków organizując tradycyjne święta.
2020-12-16 15:19
Nie no jasne, niech rodzice umierają sami w domu bez rodziny i bez Świąt;/ jak czytam takie cos to mnie szlag trafia. Co wy tym starszym ludziom robicie???
2020-12-16 15:40
Moja babcia (90 l.) chce się spotkać. Ze łzami w oczach wylicza kiedy ostatnio widziała wnuki, prawnuki. I wiecie co? Właśnie z miłości i odpowiedzialności spotkam się z nią w te święta. Już popełniłam ten błąd
Moja babcia (90 l.) chce się spotkać. Ze łzami w oczach wylicza kiedy ostatnio widziała wnuki, prawnuki. I wiecie co? Właśnie z miłości i odpowiedzialności spotkam się z nią w te święta. Już popełniłam ten błąd Wielkanocą. Wówczas "podrzuciłam" mamie i babci wypieki, rozczarowane, pomachały mi z balkonu. Czy tak to powinno wyglądać? Z perspektywy czasu wiem, że trzeba się zobaczyć. Może, gdy rodzice bardzo chorują to wpadnijcie do nich tylko na chwilkę, w maseczce, zróbcie sobie kwarantannę i spotkajcie się. Oczywiście nikogo do niczego nie namawiam, ale jeśli to możliwe skonsultujcie się z rodziną i podejmijcie jak najlepszą decyzję dla wszystkich. Niech dziadkowie wypowiedzą się w tej kwestii. Uszanujcie ich zdanie. W tym roku zmarł 99-letni brat mojej babci, nie nie miał koronawirusa. Jakimś cudem babcia zdążyła się z nim spotkać miesiąc przed jego odejściem, a widywali się tylko raz do roku w jego urodziny. Przypadek? Wracając do tematu. Tak, spotkam się z babcią Marysią bo ona na to czeka jak na powiew świeżego powietrza. Obecność. To będzie najlepszy prezent. Pozdrawiam wszystkich samotnych i starszych!! Miejcie się dobrze albo i jeszcze lepiej:))))) Zdrowia i optymizmu!!
2020-12-17 12:48
Moja mama ma 89 lat i wnuki oraz my- dzieci regularnie ją odwiedzamy (plus sprzątanie, zakupy). Każdy z nas pracuje , ma dużo obowiązków, ale nie można zaniedbywać naszej babci.
Babcia w maseczce (często chce
Moja mama ma 89 lat i wnuki oraz my- dzieci regularnie ją odwiedzamy (plus sprzątanie, zakupy). Każdy z nas pracuje , ma dużo obowiązków, ale nie można zaniedbywać naszej babci.
Babcia w maseczce (często chce zdjąć sama) , my zdezynfekowani w maseczce, trzymamy dystans w jej domu. Wychodząc odkażamy wszystko czego dotknęliśmy się. Poza tym chodzimy z nią na spacery- jedna osoba z mamą, nie wyobrażam sobie, by mama siedziała non stop w domu, musi chodzić dla zdrowia. Ja zakładam dla jej bezpieczeństwa maseczkę i przyłbicę, by ode mnie w razie czego się nie zaraziła.
2020-12-16 13:59
2020-12-16 14:49
Sezon przedświąteczny przez specjalistów od marketingu zamieniony został w społecznej świadomości w okres "zastaw się a postaw się".
Kasa leci strumieniami na prezenty, przygotowania, zakupy.
Działy
Sezon przedświąteczny przez specjalistów od marketingu zamieniony został w społecznej świadomości w okres "zastaw się a postaw się".
Kasa leci strumieniami na prezenty, przygotowania, zakupy.
Działy marketingu koncernów wiele robią żeby ten okres czasu rozciągać, bo dla nich to jest finansowy zysk.
Póki co psychologiczną granicą początku okresu przedświątecznego jest jedynie Wszystkich Świętych, gdzie jeszcze świąteczne ozdoby jakoś nie licują z tym świętem.
2020-12-17 12:52
z jakimś napisem, by wcześniej zaplanować prezenty.
Tym bardziej cieszę, się, że nie jesteśmy katolikami i nie obchodzimy świąt, szał zakupów widoczny w sklepach mnie przeraża.
2020-12-17 19:46
te promocje. Nikt serio traktujący Boże Narodzenie jako święto religijne nie zabija się w markecie na black friday!
2020-12-16 15:08
Opinia wyróżniona
Ja rozpoczynam przygotowania od 6 grudnia. Wówczas "delikatnie zaznaczam" nadchodzące święta. Robię wieńce: na drzwi, adwentowy i na stół. Dekoruję starymi zabawkami mieszkanie. Co roku powiększam kolekcję bombek i ozdób
Ja rozpoczynam przygotowania od 6 grudnia. Wówczas "delikatnie zaznaczam" nadchodzące święta. Robię wieńce: na drzwi, adwentowy i na stół. Dekoruję starymi zabawkami mieszkanie. Co roku powiększam kolekcję bombek i ozdób (no, w tym roku jeszcze niczego nie nabyłam, ale mam tego sporo, więc nie mam ciśnienia;)) Niektóre dekoracje mają ponad dwadzieścia lat i pochodzą z rodzinnego mieszkania jak np. mali kolędnicy z choinką, do której można włożyć podgrzewacz. Są też solniczka i pieprzniczka w kształcie Mikołaja i jego żony. Przywiozłam je lata temu z Norwegii i w kuchni towarzyszą nam do dziś. Z szafy wygrzebuję mini domki z piernika, które upiekłam 3-4 lata temu, ale nadal się jakoś;) trzymają. Piekę pierniczki i duże domki, do dekoracji dla dzieci. Poza tym wieszam gałązki jodły na drzwiach, a kulminacja zdobienia czyli ubieranie choinki, zostaje na deser.. na Wigilię, ewentualnie dzień wcześniej. Wszystko zależy od sytuacji. Poza tym istotną kwestią jest dla nas duchowy wymiar Świąt. W tym roku w zasadzie codziennie jesteśmy na roratach, to dzięki codziennej Mszy czas oczekiwania Bożego Narodzenia jest dla nas bardziej owocny. Uwielbiam te Święta w ich tradycyjnym wymiarze. Choinkę, spotkanie z bliskimi, kolędowanie z gitarą. Wigilia w maju?? Nie wyobrażam sobie!! To opcja zdecydowanie dla nielicznych, a już na pewno nie dla mnie. Skoro to nie ma dla niektórych znaczenia kiedy obchodzisz Sylwestra, Wielkanoc czy swoje urodziny? To nie mam pytań. Tradycja ma sens. Dla mnie ma. Być może niektórzy się o tym przekonają za jakiś czas, ale z pewnością się przekonają:) Tymczasem pozdrawiam i błogosławionych Świąt wszystkim życzę!!
2020-12-17 03:27
Tradycja, chodź no do tatusia! A butków nie zamocz!
Ona nie może się tak nazywać, Tradycja!
Dlaczego niby?!
Pytasz dlaczego? No, bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz
Tradycja, chodź no do tatusia! A butków nie zamocz!
Ona nie może się tak nazywać, Tradycja!
Dlaczego niby?!
Pytasz dlaczego? No, bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić, ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworzu! Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza! Tradycja naszych dziejów jest warownym murem. To jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza, to jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy.
2020-12-17 06:46
Pięknie napisane. Właśnie dotarł do mnie sens tych słów. Prawda i tylko prawda z tego płynie
2020-12-17 10:09
Jakie to wzruszające :) Takie słodko pierdzące że aż zęby bolą...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.