Opinie (46) 2 zablokowane

  • Srednio tym razem (5)

    To byla moja kolejna Otwarta B. i musze przyznac, najslabsza. Lokal pierwsza klasa, wino pyszne, choc nie do konca zgrane z przystawkami, towarzystwo doborowe ..ale organizacja "iwentu" przez p. Kasie tym razem fatalna -

    To byla moja kolejna Otwarta B. i musze przyznac, najslabsza. Lokal pierwsza klasa, wino pyszne, choc nie do konca zgrane z przystawkami, towarzystwo doborowe ..ale organizacja "iwentu" przez p. Kasie tym razem fatalna - nie wystarczy najwyrazniej znalezc lokal chetny do ugoszczenia imprezy i dystrybutora chetnego do prezentacji wina a potem czekac siedzac, az wszyscy odbebnia swoja prace a samemu zebrac laury - trzeba to tez poprowadzic.. Pewnie bede na nastepnych warsztatach tez, lubiac wino i majac nadzieje, ze to bylo tylko potkniecie. Pozdrawiam.

    • 15 1

    • No tak

      A kto mi powie skąd ta Pani ma się znać na winach i ich doborze ?

      • 2 3

    • Dziękuję za opinie (1)

      Pani/ Panie W.
      To nie jest event Otwarta Butelka. To warsztaty z winem POKOCHAJ WINO i była to ekstra edycja prowadzone przez nowego importera.
      Jestem organizatorem eventu, nie sommelierem. Zdaję się zawsze

      Pani/ Panie W.
      To nie jest event Otwarta Butelka. To warsztaty z winem POKOCHAJ WINO i była to ekstra edycja prowadzone przez nowego importera.
      Jestem organizatorem eventu, nie sommelierem. Zdaję się zawsze na restauracje i winiarza którzy dobierają wino i poczęstunek.
      Najwyrażniej tym razem coś poszło nie tak. Ale obiecuję, że dołożę wszelkich starań by kolejna część (już 9) była najlepsza :)

      Proszę o sugestie co jeszcze oprócz sprawnej organizacji Państwo odemnie oczekują ("trzeba to też poprowadzić")

      Zawsze zapraszam do indywidualnego kontaktu.

      Katarzyna Bolda
      otwarta.butelka@gmail.com

      • 2 1

      • Dobrych pierogów bo na tym co się Pani zna

        • 0 5

    • (1)

      Szkoda ze nie mozna Cie trolu wyeliminowac - nie chcemy cię w swojej grupie. Pani Kasia to swietna osoba dzieki niej mozemy sie spotykac. Moim zdaniem to wina prowadzącego- ten koles ma wiedzę ale niestety nie potrafi

      Szkoda ze nie mozna Cie trolu wyeliminowac - nie chcemy cię w swojej grupie. Pani Kasia to swietna osoba dzieki niej mozemy sie spotykac. Moim zdaniem to wina prowadzącego- ten koles ma wiedzę ale niestety nie potrafi jej przekazac! Olewal temat od poczatku spozniajac sie na warsztaty, nie potrafil nic o nich powiedzieć choc przeciez je prowadził- jak mozna nie wiedziec co sie na stol podaje! Masakra. Pani Kasiu nie chcemy go więcej! Pozdrawiamy dziewczyny z pierwszego stolika!

      • 0 1

      • Trolle protestują przeciwko trollowaniu. Interesujące. Byłam na tej samej degustacji, prowadzący się nie spóźnił, mówił interesująco, a że podano inne dania niż były ustalone, to nie jego wina. Ktoś tu ma chyba jakieś osobiste animozje.

        • 1 0

  • Slabo... (1)

    Połączenia serwowanych trunków z przekąskami pozostawiało dużo do życzenia... a co do prowadzenia spotkania to mieliśmy wrażenie,że to naturszczyk jakiś a podobno Babeczka z długim stażem -chyba w McDonaldzie

    • 14 5

    • Spotkanie prowadzil facet!

      • 0 0

  • Ależ to wyglada nadęcie w porównaniu do jakości win (13)

    Kompromis picia węgierskiego , bułgarskiego czy greckiego bełta z dobra kuchnia. Po co tracić czas na takie trunki. Pozdrowienia z Kalifornii.

    Ps polecam wina z washington state i oregonu (wyśmienite pinot noir i merlot)

    • 5 13

    • no tak (4)

      Następny wychowany na Kaliforni, Chile i Australii. Pewnie z wiórkami dębowymi. Albo pracownik jakiegoś importera, który nie odróżnia poziomu win bułgarskich, greckich i węgierskich.

      • 6 0

      • Po prostu Gdanszczanin mieszkajacy w Kaliforni (3)

        Nie bedacy specjalista ale rozpoznajacy lepszej jakosci wina (niekoniecznie drogie moj limit to $10-25), nie lubiacy mineralnych kwasow (earthy) oraz slodkiego syropu (fruit forward)

        • 2 4

        • (2)

          Ach pan z Ameryky. Wina nie tu macz erthy, a już na pewno nie frut forłard, ewrydej przekoujący się, że Kalifornia jest better niż Bułgaria, a Hungarian to używa do przepychania rur.

          • 4 2

          • No super lepiej ci? (1)

            • 2 0

            • Jaśnie Panie z Kaliforni nie jesteśmy na 'ty', nie każdy był w juesej, my tu plebs i nie wiemy co to earthy i fruit forward. ale Hameryka zesłała anioła, jesteśmy zbawieni.

              • 1 1

    • A dla jasności (6)

      Które to z piątkowych win było "bełtem"? Bo wygląda na to, że degustacja nie była idealna, ale na same wina nikt nie narzeka, oprócz tego, kto nie był, ale "zna się" na Kaliforni. Pan się nie zorientował jeszcze, że

      Które to z piątkowych win było "bełtem"? Bo wygląda na to, że degustacja nie była idealna, ale na same wina nikt nie narzeka, oprócz tego, kto nie był, ale "zna się" na Kaliforni. Pan się nie zorientował jeszcze, że węgierskie wina są kilka klas lepsze od przeciętnych bułgarskich i w niczym nie ustępują amerykańskim? Wypadałoby to i owo wiedzieć zanim się wypowie.

      • 7 0

      • (5)

        Tuzko Talentum jest winem bardzo słabym. Butelka kosztuje 5 Euro.

        • 2 4

        • To jedyna taka opinia na świecie o tym winie, ale cóż, warto się czymś różnić od reszty świata.

          • 4 1

        • (3)

          Wiele win kosztujących powyżej 100 Euro różni się tym od innych ... że kosztują 100 Euro.
          Jakby podać te kosztujące 5 EUR z tymi za 20 EUR za 50 EUR czy za 100 EUR, i byłyby zdjęte etykiety a butelki zasłonięte, to ręczę, że nie odgadłbyś które z win za jaką są cenę.

          • 4 1

          • O chętnie, możemy się założyć. Założę się, że w 100% odgadnę, które wino kosztuje 5E, a które 100E. Jeśli odgadnę, to Ty zapłacisz za te butelki, jesli nie, to ja.

            Takie bzdury wygadują ludzie, którzy nigdy takich win nie pili, więc skąd mogą wiedzieć.

            • 4 3

          • Ok tak I w tym za 5 Euro masz dodany zageszczona forme jakies slodzika (1)

            Razem z mieszkajacy roznych winogron z galeziami

            • 0 2

            • Takie same brednie jak z dodawaniem żółci do piwa.

              • 3 1

    • Tokaj to "Król win i wino krółów"... Ito nie moje słowa Trzeba spróbować , żeby oceniać . Wina Washington State nie dorastają

      • 2 1

  • Kilka razy byłem na Węgrzech i sporo piłem lokalnych win. I muszę przyznać, że - (1)

    mimo że to chyba wbrew regułom - najlepiej mi wchodziło takie kupowane na lokalnych targach w plastikowych karnisterkach. Mozna wybrać: 2 l, 4 l, 5 l. Znakomite na upały, nie trzeba korkociągu, a jak wypijemy to idziemy z karnisterkiem jak z butelką zwrotną po następne.

    • 20 3

    • Najważniejsze aby korkociąg był po wypiciu.

      • 7 0

  • (1)

    Nazwijcie mnie chamem, ale ma być po prostu smacznie.
    Bo chyba cały świat przez tysiąclecia nie spłukiwał winem toalet czekając na objawienie w postaci Francji ;)

    • 8 2

    • Węgrzyn, to nazwa win pochodzących z Węgier ale przywiezionych na tereny polskie i dopiero tu leżakowane w beczkach.
      Wiedza to choć podstawowa, mało jest dostępna wszelakiej maści sprzedawcom tego trunku, bo jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze o kasę.
      A skoro na droższym winie lepsza marża, tym bardziej te są właśnie preferowane.

      • 3 0

  • Nie warto się snobować na wino z zachodniej Europy czy (2)

    Nowego Świata. Najlepsze wina są z Mołdawii.
    A dlaczego?
    Poza tym, że są pyszne i tanie, to powstają ze szczepów które kiedyś wyrobiły renomę winom francuskim. Tylko tych szczepów we Francji już nie ma. Przetrwały właśnie w Mołdawii.

    • 9 2

    • (1)

      Tak samo jest z szczepami w Chile, które są starymi odmianami francuskimi.
      Mało kto wie a już tzw sommelierzy o tym zupełnie nie wspominają, że wszystkie obecne szczepy francuskie są krzyżówkami z w sumie kiepskimi szczepami amerykańskimi o beznadziejnym smaku, za to o dużej odporności na wszelkie choroby dręczące winorośl.

      • 2 1

      • Nie krzyżówka, tylko szczepionka. Winogrona są europejskie, pień jest amerykański. Wie to każdy, kto interesuje się winem.

        • 2 0

  • Zamiast chodzić na takie pokazy, rozpocząć edukację winiarską od zakupów win.
    Na początek, naprawdę warto odwiedzić Biedrę, Lidla i im podobne przybytki i dokonywać zakupów win rozpoczynając od poziomu ok. 12

    Zamiast chodzić na takie pokazy, rozpocząć edukację winiarską od zakupów win.
    Na początek, naprawdę warto odwiedzić Biedrę, Lidla i im podobne przybytki i dokonywać zakupów win rozpoczynając od poziomu ok. 12 złotych. Wiem, że zaraz rzuci się wataha smakoszy itp ale ja już wiem jak smakują wina słabe i podłej jakości. Zaczynanie od razu z wysokiego pułapu, nie da nam możliwości porównawczych, natomiast wprowadzi nas w świat negacji rzeczy faktycznie nieznanych. Metoda ta ma też i tę dobrą stronę, że jak zaczniemy wchodzić w coraz to wyższe półki cenowe, zauważymy, że są wina produkowane na odmianach lepiej nam smakujących oraz tych mniej, i że cena ma w tym przypadku niewiele wspólnego z naszymi upodobaniami.
    I w ten sposób dojdziemy do takiego poziomu, że kiedy nam sommelierzy zaczną opowiadać o specyfice danego wina, my już sami będziemy trochę w temacie zorientowani i czasem dowiemy się czegoś ciekawego a czasem lekko uśmiejemy się pod nosem, wiedząc, że wino to trunek tworzony od tysięcy lat, gdy ... sommelierów zwyczajnie nie było i nie miał kto komu wciskać kitu :)

    • 15 2

  • A ja się pytam jakie wina pasują do smalcu ze skwarkami na świeżym chlebie? (2)

    Albo takiego mięsnego smalczyku lekko posolonego na chrupiącym żytnim chlebie na zakwasie.

    • 7 1

    • Tokaji Furmint

      • 1 1

    • Do smalcu to tylko czysta aby ten tluszcz strawiła wino za dużo kwasu ma i za slabe👅 jest

      • 0 0

  • Czy był lajfkuking?

    • 3 1

  • Piotrus - zuch !

    Ach te czasy wspolnego gotowania na bani :)

    • 4 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.