2017-03-03 10:15
Czy na tatara z Rosevii ktoś napluł?
2017-03-03 10:24
Chyba ci ślinka poleciała:)))
2017-03-25 13:20
To chyba piana którą utoczyłeś z pyska żartownisiu.
2017-03-03 10:25
Złota podkowa,Jonatan w Sztumie i restauracja na Wyspie Sobieszewskiej bliżej Świbna niż mostu tam jeździłem z rodzicami jako dzieciak. Faleza w Jastrzębiej Górze i pizzeria Bambola w Juracie. Gdańsk to stary Kubicki a w Sopocie kebab w starym miejscu...Mmmm,ale to był kebab. Dla niewtajemniczonych to powiem,że to najstarszy kebab w Polsce.
2017-03-03 12:50
Ja tam wolę świeże kebaby. Te stare są twarde i kwaśne mięso mają.
2017-03-03 15:03
Wg sporej grupy, te sopockie kebaby ... to nie są kebaby.
Tak niestety działa wciskanie kitu, że coś wymyślone przez niemieckich Turków w Berlinie, jest tradycyjnym daniem.
2017-03-03 16:43
tylko że właścicielem tego sopockiego kebaba był/jest syryjczyk. Pamiętam ten smak ostrego, mielonego mięsa w bułce z krążkiem cebuli i kiszonym ogórkiem. do tego napój firmowy :-)
2017-03-05 10:21
Kebab to szerokie pojęcie dań z siekanego mięsa, poddanych grillowaniu, głównie w kuchni bałkańskiej czy lewantyńskiej.
Napisałem więc, że spora część "zabajdurzonych" wściekłymi reklamami "berlińskiego wynalazku",
Kebab to szerokie pojęcie dań z siekanego mięsa, poddanych grillowaniu, głównie w kuchni bałkańskiej czy lewantyńskiej.
Napisałem więc, że spora część "zabajdurzonych" wściekłymi reklamami "berlińskiego wynalazku", nie jest w stanie uwierzyć, że kebab to także co innego niż kawałki mięsa (najczęściej indyczego) w picie, tu ciekawostka bowiem w Gdańsku ta forma potrawy do 2000 r była znana ... jako grecki gyros :) :) :)
Ci tzw fachowcy z "bożej łaski" nie wiedzą i zapewne nie chca wiedzieć, że kebab może mieć różne formy, np na patykach przygniatane mięso w formie długiego wałka albo jak znane wszystkim hamburgery. Form jest mnóstwo, tyle ile pomysłów.
P.S. Nic nie mam do sopockiego kebabu :), bo znam go jeszcze z połowy lat 70-tych a z dań najlepiej smakowało mi "haszu".
2017-03-03 10:53
a doznania kulinarne w ogrodowej flachtance bezcenne :-)
Tam pierwszy raz przegrałem starcie z golonką której nie zmogłem, a wszystkiemu winna przystawka..
2017-03-03 12:51
Dania wygladaja apetycznie o niektórych knajpach nawet nie słyszałam. Fajny cykl czekamy na wiecej.
2017-03-09 09:42
Chciałbym zobaczyć potrawy podawane konkretnemu klientowi. Nie twierdzę, że będą wyglądać gorzej, ale nie oszukujmy się, chyba wszystkie zdjęcia do tego artykułu są z materiałów prasowych bądź promocyjnych, czyli super
Chciałbym zobaczyć potrawy podawane konkretnemu klientowi. Nie twierdzę, że będą wyglądać gorzej, ale nie oszukujmy się, chyba wszystkie zdjęcia do tego artykułu są z materiałów prasowych bądź promocyjnych, czyli super oświetlenie, specjalistyczny aparat i dopracowanie do perfekcji na talerzu.
Zastanawiam się czy autor był w tych restauracjach czy może jest to kolejny artykuł kopiuj-wklej ze stron www restauracji + telefon.
Dziwne, że nie ma dopisku "artykuł sponsorowany"
2017-03-03 12:56
Bardzo dobrze, że coraz więcej restauratorów przekonuje się do kart sezonowych. Menu krótsze, ale to dobrze - można przyjechać za jakiś czas i spróbować czegoś nowego ze świeżych składników. Ostatnio miałem okazję jeść w Zamku w Rzucewie, przepyszna czernina!
2017-03-03 15:00
Ale Rzucewo to nie ten styl, co propaguje autorka.
W tym jest problem, że jest wiele świetnych miejsc a które w cyklach pomijane będą, bo są zbytnio ... tradycyjne.
2017-03-03 13:17
I to od wielu, wielu lat. Telefoniczna rezerwacja weekendowej wizyty pozwoli uniknąć rozczarowania
2017-03-03 13:22
To już wiem,ze nie mam po co jechac do Sasina. Straciła cały swój urok:(
2017-03-03 13:32
Masz na myśli nowy wystrój wnętrza?
2017-03-03 13:29
W dniach 27.02 - 08.03 Kawiarnia Weranda jest nieczynna
2017-03-03 14:34
Tagedia
i to kilka dni.
Kończyłeś gimnazjum?
2017-03-03 13:43
W Sasinie była od zawsze i jest obsługa kelnerska pierwsza klasa, choć parę wieloletnich twarzy już zniknęło, cóż - wymiana pokoleniowa.
Pytania? Modyfikacje? Marudzenie? Wydziwianie? Przyjęte, zrealizowane!
rozwiń...
W Sasinie była od zawsze i jest obsługa kelnerska pierwsza klasa, choć parę wieloletnich twarzy już zniknęło, cóż - wymiana pokoleniowa.
Pytania? Modyfikacje? Marudzenie? Wydziwianie? Przyjęte, zrealizowane!
Nie spotkamy tam nafąfanej kelnereczki z przypadku, nie mającej "pojęcia o pojęciu". Wyłącznie full profeska w męskim wykonaniu, a przy tym z odpowiednim balansem swobody i dyskrecji. Co najwyżej można natknąć się na pikolaka, którego niesie taca, zamiast on ją, ale niech się chłopak wyrabia i uczy od starszych. Pozdrawiam serdecznie, zwłaszcza tych starszych!
2017-03-03 14:43
2017-03-06 16:32
2017-03-03 14:24
A Wejherowo hel czy inne dziury to żadne kaszuby
2017-03-03 15:03
Taaa to Mazowsze albo Śląsk
2017-03-03 16:10
A ja codziennie widze napis "Gdansk stolica Kaszub" wiec nie fokaj ;).
2017-03-03 19:41
Mi się rzygac chce jak mi kit wciskają że jestem na Kaszubach. Zawsze odpowiadam że jesteśmy w Sasinie i tu nie ma ani jednego Kaszuba.
To jest zbierania powojenna sami przesiedleńcy. Pozdrawiam.
2017-03-03 20:06
Weź poczytaj o Kaszubach trochę a potem się wypowie dz
2017-03-03 20:19
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.