2020-09-29 12:32
Opinia wyróżniona
polska mlodziez w wiekszosci nie szanuje pracy...to lekkoduchy przekonani ze jak tu za nic nie robienie nie chca placic to za to samo zaplaca gdzie indziej...chociaz 3 miesiace a potem kolejna firma i tak na patencie sie kreci az przychodzi taki moment jak teraz i nieroby nie sa mile widziane
2020-09-29 13:15
Opinia wyróżniona
Dobrze by było, żeby czytający ten artykuł młodzi ludzie wzięli sobie do serca przesłanie ".. aktualna sytuacja tworzy ogrom szans rynkowych. Kto bacznie obserwuje przetasowania rynkowe i zmiany na nim zachodzące, ten
Dobrze by było, żeby czytający ten artykuł młodzi ludzie wzięli sobie do serca przesłanie ".. aktualna sytuacja tworzy ogrom szans rynkowych. Kto bacznie obserwuje przetasowania rynkowe i zmiany na nim zachodzące, ten wyłapie dla siebie okazje do stworzenia nowego, wartościowego biznesu"
zamiast marudzić, narzekać, pisać bzdury. Czas jest zasobem bardzo ograniczonym. Szanujcie go.
2020-10-06 09:35
Cieszymy się z każdego sukcesu naszych absolwentów!
2020-09-29 13:26
Pan Wiktor sypie tezami o tym jacy to Polacy sa i jak znaja jezyki bez zadnej argumentacji. Po prostu wymysla sobie teorie ktora mu pasuja do modelu biznesowego. Zwykle wodolejstwo skrzyzowane z coachingowa papka.
Pan Wiktor sypie tezami o tym jacy to Polacy sa i jak znaja jezyki bez zadnej argumentacji. Po prostu wymysla sobie teorie ktora mu pasuja do modelu biznesowego. Zwykle wodolejstwo skrzyzowane z coachingowa papka.
Lekko skandaliczny jest fakt ze swoj biznes nazywa szkola jezykowa, mimo ze lektorzy nie maja kwalifikacji do nauczania, nie przygotowuja do zadnych certyfikatow i nawet przyznaja ze ignoruja gramatyke. Oczywiscie pan Wiktor tlumaczy to jakas kolejna wyssana z palca teza o tym jak to Polacy potrafia to i owo, ale brakuje im tego i owego.
Za te pieniadze to zwykle zlodziejstwo - kto chce pocwiczyc mowienie osiagnie lepszy efekt zapisujac sie do - darmowych - grup language exchange dzialajacych w Trojmiescie. Kto chce faktycznie nauczyc sie jezyka, powinien skupic sie na kursach oferujacych przygotowanie do egzaminow typu fce, cae czy CPE i kadre z kwalifikacjami do nauczania.
2020-10-01 00:37
2020-09-29 19:56
Hmm dziwne. Sama mam zajęcia z lektorką, która jest po studiach filologicznych. Większość osób tam uczących albo na codzień posługuje się językiem angielskim albo ma duże doświadczenie w nauczaniu. Nauka w grupkach
Hmm dziwne. Sama mam zajęcia z lektorką, która jest po studiach filologicznych. Większość osób tam uczących albo na codzień posługuje się językiem angielskim albo ma duże doświadczenie w nauczaniu. Nauka w grupkach fejsbukowych jest spoko dla kogoś, kto już osiągnął komunikatywny poziom, nikt nie wyłapie Ci błędów, nie zada ciekawej(!) pracy domowej oraz nie podszkoli Ciebie z nowych, ciekawych dla Ciebie zwrotów. Tak na prawdę można nauczyć się języka wszędzie - ale w jakiej jakości?
Nie sztuką jest napisanie jakiegoś komentarza, nie znając zbytnio wszystkich informacji i polecając utrwalanie języka poprzez facebooka, a nie jego naukę.
Co do samego artykułu, nic nie wnosi ciekawego i szkoda, że umożliwił tylko oczernienie firmy, która była najlepszą inwestycją w moim życiu. Każdy popełnia błędy.
Polecam!
2020-09-29 14:57
Wszystko zależy od odpowiedniego marketingu (czyli papki), i tego by klient uwierzył, że szkolenie jest do czegoś potrzebne....
2020-09-29 08:59
Profesjonaliści nie mają na to czasu - profesjonaliści dogrywają umowy i wymyślają rozwiązania merytoryczne. A nie jakieś śmieszne soft skille i wymyślanie koła na nowo.
W tekście powyżej nie ma nic
Profesjonaliści nie mają na to czasu - profesjonaliści dogrywają umowy i wymyślają rozwiązania merytoryczne. A nie jakieś śmieszne soft skille i wymyślanie koła na nowo.
W tekście powyżej nie ma nic odkrywczego. To tak jakby chwalić się tym, że zawiązało się samemu buty.
W zasadzie można założyć, że tekst jest po prostu reklamą nowej szkoły językowej.
2020-10-01 00:34
Pic na wodę
2020-09-29 14:44
Talkersi to nie jest nowa szkoła językowa
2020-09-29 09:06
z firm ktore nic nie robią przydatnego.
2020-09-29 09:17
Turystyka, która poszerzałaby horyzonty, niepotrzebna - można zrobić grilla na działce. Restauracje i puby zbędne, bo można zeżreć mrożonkę i walić browary w domu. Kina, koncerty i teatry po co komu, skoro jest pornhub i
Turystyka, która poszerzałaby horyzonty, niepotrzebna - można zrobić grilla na działce. Restauracje i puby zbędne, bo można zeżreć mrożonkę i walić browary w domu. Kina, koncerty i teatry po co komu, skoro jest pornhub i Zenek w TVP. Przewozy pasażerskie? A po co gdzieś jechać; w Kraśniku najfajniej. Fryzjerzy i kosmetyczki - dla bogatych frajerów; prawdziwi Polacy zgolą się na łyso, a pryszcze na ryju to normalka. Przestoje w fabrykach? Niektórych to nie obchodzi, bo z cudzej kasy dostają 500+. I tak dalej, i tak dalej...
2020-09-29 12:43
A myśl jest głębsza, niż może się wydawać. Twoje prawdziwe potrzeby są niewielkie. Reszta to inżynieria potrzeb i zmyślny marketing. Kraj który musisz zaliczyć, restauracje w których wypada bywać, seriale które musisz zobaczyć i tak dalej, i tak dalej...
2020-09-29 15:39
trzeba też umieć wybierać rzeczy wartościowe...
rozwinąć firmę czy przeżreć zapas na covidzie i zaliczyć glebę?
bezrobocie też jest potrzebne (tak! potrzebne) byle nie za duże itd
taka sztuczna sytuacja :D
2020-09-30 10:27
Owszem, prawdziwe potrzeby (z dolnej półki piramidy potrzeb) są małe... Problem w tym, że tylko 10% społeczeństwa (albo i mniej) się nimi zajmuje, ale raczej nie mamy miejsca na to, by powrócić do epoki feudalnej, gdzie
Owszem, prawdziwe potrzeby (z dolnej półki piramidy potrzeb) są małe... Problem w tym, że tylko 10% społeczeństwa (albo i mniej) się nimi zajmuje, ale raczej nie mamy miejsca na to, by powrócić do epoki feudalnej, gdzie państwo funkcjonowało jako gwarant bezpieczeństwa (teoretycznie), ściągający za to podatki. Gdzie każdy miał swoje poletko, na którym coś robił. I było paru znachorów. Tyle że te poletka nie dawały się dzielić w nieskończoność między kolejne pokolenia, stąd m.in. coraz większe specjalizacje zawodów. Coraz bardziej luksusowe i "niepotrzebne" zawody. Jedziemy wszyscy na tym samym wozie. Niech upadnie 40% "niepotrzebnych" przedsiębiorstw, upadnie też cały system podatkowy, służba zdrowia itd. Nie wspominając o ewentualnych rozbojach i rewolucjach przy bezrobociu rzędu 40%...
2020-09-29 11:33
All inclusive w Egipcie, żeby się somsiadowi pochwalić bardzo potrzebne.
Romansidło na walentynki, albo Smoleńsk w kinie tak samo.
Fryzjerzy którzy przyklejają sobie szyld "barber" i podnoszą cenę o 1000%
All inclusive w Egipcie, żeby się somsiadowi pochwalić bardzo potrzebne.
Romansidło na walentynki, albo Smoleńsk w kinie tak samo.
Fryzjerzy którzy przyklejają sobie szyld "barber" i podnoszą cenę o 1000% są przecież najlepsi w fachu.
No i wiadomo, potrzebujemy koniecznie węgla i to szybko, bo jeszcze wydobycie stanie się rentowne zanim cały wykopią.
2020-09-29 09:17
Ja pracowałem w sklepie warzywnym na morskiej, zwolniono mnie!!!!!! Teraz pytanie, czyja to wina?
2020-09-29 23:57
Nie pasowałeś do organizacji? Haery zawsze chcą dobra pracownika i leży im ich rozwój na sercu :D
2020-09-29 09:29
Bym powiedział czyja, ale obiecałem sobie, że nie będę dodawać komentarzy politycznych
2020-09-29 20:28
Kredyty, inwestycje w infrastrukturę, zatrudnieni ludzie, powplacane zalicziki - Morawiecki lekką ręką z dnia na dzień zmienia sobie rozporządzenia. Kto tym ludziom zwróci zdrowie, nerwy całych rodzin? Gdzie opozycja? Gdzie prawnicy?
2020-09-29 20:14
Straty branży eventowej, restauracji, zespołów, są ogromne. Goście restauracji do 22 się nie zarażają, 100 weselników okej, ale 101. osoba na weselu rozniesie wirusa. Bzdury! Albo zamykają państwo, albo pozwalają ludziom uczciwie pracować. Czas na pozwy zbiorowe grup zawodowych!
2020-09-29 08:25
Ciekawe. Każda branża i jej specyfika jest inna. Gdyby pan miał dzialalność produkcyjną, park maszynowy, ludzi na etatach, leasingi, zusy, wynagrodzenia, najem terenu, koszty stałe rzędu 400 tys. i nagle przychody spadają do poziomu 100 tys. to taki artykuł by nie powstał.
2020-09-29 09:45
Rotszyld19 to ogólnie byłoby lepiej.
2020-09-29 19:22
2020-09-29 11:19
Nie jest sztuką przejście nauki języków face to face na online i opowiadanie jak prowadzić biznes.
2020-09-29 10:13
Jak ktoś nazywa firmę przekształcając angielska nazwę na polską to już wiem jaki tam jest poziom edukacji. Ps. Wiecie, że w tych szkołach w ogóle nie mówią po angielsku ucząc dzieci, wyjątkiem jest native speaker
2020-09-29 16:33
z usług Talkersów i uwierz mi, że jak na lekcji 1:1 powiem coś po polsku, to moja nauczycielka uśmiecha się i mówi (po ang. oczywiście), że nie rozumie co do niej mówię :) . Zaczynałem naukę od zera i po paru miesiącach
z usług Talkersów i uwierz mi, że jak na lekcji 1:1 powiem coś po polsku, to moja nauczycielka uśmiecha się i mówi (po ang. oczywiście), że nie rozumie co do niej mówię :) . Zaczynałem naukę od zera i po paru miesiącach jestem w stanie komunikować się z ludźmi anglojęzycznymi, co wykorzystuje w pracy. Nie każdy odnajdzie się w tej metodzie nauczania. Mnie ona odpowiada. Możliwość lekcji on-line też jest dla mnie odpowiednia gdyż lekcję mogę odbyć w czasie i miejscu pracy(prowadze swoją firmę, żeby nie było)
2020-09-29 13:02
Co on tutaj robi?
2020-09-29 16:23
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.