2016-09-07 08:33
Jestem juz tym znudzona ale przyznam ze te ćwiczenia z wozkami w grupie to fajna akcja.
2016-09-07 10:26
Tylko się cieszyć, że jest moda na bycie zdrowym i wysportowanym. To chyba dobrze, że nie wyglądamy jak społeczeństwo otyłych Brytyjczyków lub amerykanów.
2016-09-07 08:34
2016-09-07 12:59
Koniecznie smartfon w ręku aby kciuki trenować
2016-09-07 18:09
co by wiedziały ile kalorii poszło
2016-09-07 18:08
który biedny w domu obiad gotuje, chociaż dwie lewe ręce ma, albo i jedną, bo drugą ujebało
2016-09-07 08:40
Czy one blokują drogę rowerową? (Biała linia na chodniku)
2016-09-07 09:50
niestety tak..
2016-09-07 14:30
Ścieżka rowerowa jest w innym miejscu ... każda biała linia albo czerwona kostka kojarzy się wam z drogą rowerową? dobrze jest wiedzieć o czym się pisze.
2016-09-07 10:32
Co to za głupia akcja?
2016-09-07 10:56
bywacie tam? kiedyś to była oddzielona ścieżka rowerowa, teraz to cała przestrzeń dla spacerujących, ścieżka jest wydzielona za pasem zieleni. Zamiast czytać i komentować przejdźcie się na spacer!
2016-09-07 11:02
o pierwszym zdjęciu na początku artykułu
2016-09-07 11:50
Się matki o zabranie wózków ze ścieżki rowerowej
2016-09-07 17:16
a rowerzyści też poruszają się tamtędy jak święte krowy, nawet po części wydzielonej dla pieszych
2016-09-07 17:14
ale same uczestniczki zwróciły instruktorce uwagę, że blokują ruch.
2016-09-07 17:20
I to nie raz ;)
2016-09-08 07:45
Dobrze, że rowerzyści nigdy nie blokują chodników i wcale nie jeżdżą zygzakiem trochę po chodniku, trochę po ulicy i nie przejeżdzają rowerami po przejściach dla pieszych!!!!
2016-09-07 08:46
Ja urodziłam w zimie i już samo ubieranie się przed wyjściem na spacer tak żeby się nie zgrzać i żeby się dziecko nie spociło było mega wyzwaniem. A ubrać się tak, by iść poćwiczyć, nie spocić się i nie zamarznąć podczas powrotu do domu , a przy tym nie wychłodzić dziecka - dla mnie level expert. Nie podjęłabym się. :-) :-) :-)
2016-09-07 10:25
2016-09-07 12:02
nie chce mi się ćwiczyć i takie akcje fitness mnie nie interesują.
2016-09-07 12:03
...lepiej iść na chipsy
2016-09-07 08:48
dobrze by było aby ktoś tym młodym mamusiom zwrócił uwagę , że kulturalniej i praktyczniej by było nie spacerować po bulwarze całą jego szerokością -tzw. tyralierą jedna przy drugiej , tylko zostawić chociaż by jedną trzecią jego szerokości dla tych idących z naprzeciwka ! . Zwróćcie drogie Panie -Mamuśki na to uwagę !.
2016-09-07 17:18
same uczestniczki zwróciły uwagę instruktorce, że blokują ruch
2016-09-07 17:21
I to kilkukrotnie.
2016-09-07 08:59
dźwigając wózek po schodach, czy przeciągając na plaży po piasku. Nieustanny fitness! A tak na poważnie, to super pomysł, żeby organizować zajęcia dla mam z dziećmi. Chyba się zapiszę :)
2016-09-07 09:12
Ja , jak miałam małe dziecko to mi fitnessu nie brakowało, szczupła byłam , może nawet chuda. Wstałam, opiekowałam się dzieckiem, posprzątałam, poprałam, ugotowałam obiad i dla dziecka, bo jak mąż przychodził to
Ja , jak miałam małe dziecko to mi fitnessu nie brakowało, szczupła byłam , może nawet chuda. Wstałam, opiekowałam się dzieckiem, posprzątałam, poprałam, ugotowałam obiad i dla dziecka, bo jak mąż przychodził to musiało być zrobione , bo byłby to wstyd jakby nie było zrobione. A teraz ... trzeba fitness
Ale pewnie jestem głupią, starodawną 53 letnia wariatką.
2016-09-07 10:28
ale nie jest to wcale fitness,
zupełnie niewielka liczba mięśni pracuje głęboko przy tych domowych czynnościach.
2016-09-07 11:22
Z jednej strony Was podziwiam z drugiej współczuję. I moja babcia i matka i teściowa bardzo ciężko pracowałyście. I dom i dzieci i właśnie jak sama napisałaś - obiad na stole musiał stać gorący jak mąż wracał. Bo tak
Z jednej strony Was podziwiam z drugiej współczuję. I moja babcia i matka i teściowa bardzo ciężko pracowałyście. I dom i dzieci i właśnie jak sama napisałaś - obiad na stole musiał stać gorący jak mąż wracał. Bo tak wymagali bo tak było przyjęte. Teraz czasy się zmieniają ilu i uważam że na lepsze. Ani ja, ani kilka moich bliskich przyjaciółek nie musimy gnać do domu przed powrotem męża by zacząć obiad grzać. Mamy na tyle dobrze że jak powiemy że nie ma to nie ma. Robi kanapkę albo sam staje do garów i wymyśla. Jest super. Patrząc na moją babcię, która po wylewie gotowała dziadkowi, bo ten prychal kichał i warczał ze codziennie musi być inny obiad, to mi się nóż w kieszeni otwierał. A do babci nie docierało że ma zadbać o siebie i go okichac...nie wyobrażała sobie tego i nie wierzyła mi gdy mówiłam jak ja mam w domu. Miałyście o wiele ciężej niż my teraz. Pozdrawiam gorąco z podziwem.
2016-09-07 12:06
Wracaj do garów paniusiu.
2016-09-07 13:12
Próbuj zagonic do garów ćwoku.... :P
2016-09-07 17:29
Od lat wiadomo, że mężczyźni lepiej gotują.
2016-09-07 13:48
A wół twój mąż nie dosc że pracuje to jeszcze ma po pracy gotować, aty co : fitnes kosmetyczka spacerki itp ? Do czasu chłop który pracuje ciężko winien miec po pracy chodź ciepły posiłek , reszte prac możecie w miarę możliwości podzielić
2016-09-07 14:03
Czy tam jest napisane że kobieta wcale i w ogóle nie gotuje? Napisała tak? Czy pisze że ona nie pracuje czy coś w ten deseń? Nie napisała że jak nie ma to nie ma. Nie ma nic o tym że chłop ma sam se robić.
2016-09-07 17:35
Spróbuj ogarnąć dom, zająć się dzieckiem i jeszcze ugotować obiad na poziomie takim, jak pospolita matka polka. Ciekawe, czy starczą Ci 24 godziny. Naucz się też czytać ze zrozumieniem. Ćwiczenia odbywają się w ramach
Spróbuj ogarnąć dom, zająć się dzieckiem i jeszcze ugotować obiad na poziomie takim, jak pospolita matka polka. Ciekawe, czy starczą Ci 24 godziny. Naucz się też czytać ze zrozumieniem. Ćwiczenia odbywają się w ramach spacerów, a z dzieckiem spacerować trzeba. Druga sprawa, że po ciąży fajnie jak żonka szybko do formy i łóżka wróci, a od staniach przy garach szybko to się nie stanie.
2016-09-07 15:04
"Okichac" ... fajne podejscie do meza, jak do wroga i ciezaru. Tylko sie potem nie zdziw jak ci pojdzie kichac na inna kobiete. Ty bedzisz na swoim fitnesie on na swoim. Obojgu wam przyda sie chusteczka. Nastepnyn razem zrob sobie dziecko z terminatorem, wszyscy na tym skorzystaja. Powodzenia
2016-09-07 17:44
traktowanie swojej kobiety jak niewolnicę. Ja ręce mam, gotować umiem (z internetów się nauczyłem, potpytałem trochę mamy, trochę taty) a moja kobieta nie jest służącą. Haruje w domu i przy dziecku, ale czasem, jak każdy, też chce mieć chwilę dla siebie.
2016-09-07 12:13
zycie to nie tylko obowiazki,nie jestes tylko matka i zona.kazda osoba, mamuska czy tez nie, ma prawo aktywnie funkcjonowac,realizowac sie,spelniac swoje plany i pasje. fakt kiedys kobieta pracowala, ogarniala dom i
zycie to nie tylko obowiazki,nie jestes tylko matka i zona.kazda osoba, mamuska czy tez nie, ma prawo aktywnie funkcjonowac,realizowac sie,spelniac swoje plany i pasje. fakt kiedys kobieta pracowala, ogarniala dom i dzieci i nic po za tym a po latach zalamywala sie bo czula sie taka nieszczesliwa lub czula pustke.dzisiaj jest wieksza swiadomosc wlasnego ja.nie chodzi o egoizm ale o radosc z zycia,o spelnianie siebie. moze i na pania przyjdzie jeszcze czas aby czerpac radosc z kazdego dnia.
2016-09-07 17:21
święta krowa, czy rączki mu upierdoliło, że obiadu sobie zrobić nie umie? I co to znaczy, że byłby wstyd?
2016-09-07 09:21
żeby tylko mamuśki nie karmiły cycem publicznie i nie właziły z wózkami na ścieżki rowerowe.
2016-09-07 10:05
jakieś dziwne to to..
2016-09-07 10:18
"możliwość udziału w bezpłatnych ćwiczeniach BuggyGym, które są dofinansowane przez miasto"
Jak ja biegam z kuplami lub sam po lesie miasto mi za to nie płaci, dlaczego płaci pani prezes ?
Tak wiem... jestem nieudacznikiem, miałbym moralne zahamowania...
2016-09-07 10:26
2016-09-07 10:50
a co tu dofinansowywać? wózki sportowe im kupują? jeśli tak, to i ja poproszę, bo mój wózek nie nadaje się do takich sportów
2016-09-07 12:08
Pewnie po znajomości. Pasożyty urzędnicze i ich ferajna.
2016-09-07 17:44
Dokładnie! Po znajomości znajdziemy również Twoje IP i za następne zajęcia płacisz Ty: P
2016-09-07 13:51
I bugygym i zumbe i jogę i speedbadmington i dogtrekking... każdy znajdzie coś dla siebie.. super ze miasto propaguje aktywność fizyczną... kazda zzłotówka wydana na to, to mniej tzw chorób cywilizacyjnych. Na marginesie mamy też płaciły i będą płacić podatki. Więc dofinansowanie (np instruktor) płacą ze swoich podatków... nie twoich
2016-09-07 23:25
Łapy precz od moich pieniędzy.
2016-09-08 07:47
Wejdź sobie na stronę Mosiru i zobacz ile wydarzeń sportowych finansuje, nie tylko buggygym - jak tobie się wydaje. W tym lesie z kolegami to możesz nawet zostać na zawsze.
2016-09-07 10:19
panoptikum!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.