Opinie (501) 4 zablokowane

  • ) (27)

    Brawo,mam tak sam w skmce.Oszczendzam czas i pieniądze.Dojazd do pracy zajmuje mi tylko 4 lata w ciagu 40 lat orki.A ktoś w aucie spędza 10 lat w bolidzie...cóż...Co do tego że ludzie mają po 5 albo 6 furmanek to

    Brawo,mam tak sam w skmce.Oszczendzam czas i pieniądze.Dojazd do pracy zajmuje mi tylko 4 lata w ciagu 40 lat orki.A ktoś w aucie spędza 10 lat w bolidzie...cóż...Co do tego że ludzie mają po 5 albo 6 furmanek to faktycznie....utrzymanie ich to majątek i pieniędze wtopione.Ja wolę miec 20 letnie Tyco za które płacę OC 360 zł i co roku jeździć na Seszele i do Caracas.

    • 102 210

    • (3)

      Slowo oszczedzam tak piszemy :)

      • 28 10

      • (1)

        Poprawnie piszemy "oszczędzam".

        • 31 3

        • I zdanżam na czas :)

          Zdążam...
          No widzi pan, i pan zdanża :D

          • 45 1

      • )

        Wim,toć to ironja)

        • 12 11

    • (2)

      najpierw naucz się składnie pisać , seszele to na mapie widziałeś

      • 23 2

      • Może se szele pociągnął

        • 9 0

      • Seszele to mi z ręki jadły! A nie, to fjordy były :/

        • 6 0

    • Znowu wysyp trójmiejskich analfabetów.

      Sven Sku....en. Szkołę to widziałeś tylko na zdjęciu w gazecie, ty cepie.

      • 31 4

    • wracaj do szkoly palancie (1)

      • 18 9

      • to kolejny pracownik tego portalu

        • 3 2

    • lejzorek rojtszwaniec (5)

      I prawda pan napisał. W punkt ))
      A te 33 osoby co dały łapkę w dół to czysta zazdrość i zaraz obrzucą cię błotem bo 'biedak" jesteś i pewnie na porządną furę cię nie stać. Znam dyrektorów wielkich korpo i rowerem

      I prawda pan napisał. W punkt ))
      A te 33 osoby co dały łapkę w dół to czysta zazdrość i zaraz obrzucą cię błotem bo 'biedak" jesteś i pewnie na porządną furę cię nie stać. Znam dyrektorów wielkich korpo i rowerem dygają za granicą )) Żyją na bardzo wysokim poziomie ale tutaj niewolnicy egipscy toczą pianę. Bo jak tu odstawić 'kredyt" do garażu )) ha ha ha !

      • 17 18

      • (4)

        Piękne słowa... W Polsce niewolnicy uwierzyli, że trzeba mieć auto na kredyt, mieszkanie i można się bujać jak pan! Gorzej jak zdarzy się jakiś wypadek albo choroba i cała złudna stabilizacja się posypie jak domek z

        Piękne słowa... W Polsce niewolnicy uwierzyli, że trzeba mieć auto na kredyt, mieszkanie i można się bujać jak pan! Gorzej jak zdarzy się jakiś wypadek albo choroba i cała złudna stabilizacja się posypie jak domek z kart. Ludzie zamiast cieszyć się życiem dali się wciągnąć w wyścig szczurów, żyją by pracować. Polecam wolontariat w hospicjum to uczy pokory. Zobaczycie wtedy Janusze, że mega auto i super dom tak na prawdę nie mają znaczenia.

        • 21 5

        • cały plan im się sypie jak piataka na parking trzeba znaleźć (1)

          • 7 1

          • zawszę się śmieję z tych czereśniaków co wszystko na auto na pokaz wydali

            a potem krążą jak sępy i szukają kawałka trawnika

            bo ich już nie stać na parking,
            ba, nawet ich nie stać na opony, hamulce i paliwo,
            zawsze mnie bawi obserwowanie ich i jak się miotają z czerwonymi twarzami,
            bohaterowie kwitnącej czereśni

            • 6 4

        • Ktoś słusznie napisał że w Polsce klasę średnią od bankructwa dzielą 2 raty kredytu :-)

          • 4 1

        • poziom polskich internetów osiągnał zero bezwzględne

          koleś napisał tak prymitywny bait że szkoda go nawet czytać. Masa ludzi zhejtowała go zupełnie na poważnie, drugie tyle przygłupów przyklasnęło mu uszami. W tym roku na wiosnę zaoszczędzę na wycieczce do zoo skoro to samo mam za darmo w komentarzach na 3mieście

          • 0 1

    • To OSZCZENDZAJ

      nie kupuj słownika!

      • 20 1

    • Brawo! Mi wyszło komunikacją dłużej o połgodziny. (2)

      Do tego jak szedlem na tramwaj 5 minut to waliło mi z pach.
      Dzięki kolego. Jednego mniej na drodze. Auto sprzedałem i kupiłem nowsze. Podgrzewane siedzenia i przednia szyba.

      • 37 11

      • Je#li po 5 minutach spaceru wali ci z pach

        to może popracuj nad kondycją.

        • 16 4

      • mi wyszło komunikacja taniej i szybciej

        • 3 2

    • (1)

      Lepiej kup sobie słownik ortograficzny

      • 4 1

      • i tak nie wiedziałby co z nim zrobić

        w jego rodzinie książkami palili w piecu

        • 1 1

    • Weź zmień te gotowe posty które wrzucasz jak tylko jakiś artykół się pjawi!

      • 6 4

    • Ortografia

      • 4 0

    • Idź stond KODziarzu jeden!

      • 0 5

    • A na słowniku ortograficznym ile oszczENdziłeś!

      • 2 0

    • Jesteś idiotą.

      Jak w temacie.

      • 0 0

  • (6)

    Taaa po prostu Lanos już nie odpalił.

    • 373 54

    • To pewnie ten od tego czerwonego Golf3 (1)

      Lanos to byl dobry samochod.

      • 18 5

      • byl ale nie jest

        • 4 4

    • (1)

      raczej jakiś fuwu-szrot, stare koreańce nie mają zazwyczaj takich problemów, za to ruda je lubi :)

      • 4 2

      • Lanos

        Byl z ocynku

        • 0 0

    • Ten poziom mentalny widać też u naszych włodarzy

      Coś w stylu: "tylko biedota jeździ komunikacją miejską", a biedotą nie mam się co przejmować - prawda?

      • 4 1

    • HAHAH, pewnie jakis biedny pełowiec oderwany od koryta

      • 1 2

  • Co tydzien artykuł zamawiany na temat komunikacji miejskiej (21)

    Daliby sobie w tych urzędach siana, to jest juz nudne

    • 485 68

    • (5)

      Co nie?
      Czytelne na kilometr :-)

      • 46 5

      • może inny temat (3)

        np. wyższość komórki od telefonu stacjonarnego?

        • 40 2

        • otóż to propaganda pełną gębą! (2)

          miejska komunikacja jest droga, niepunktualna, nieskoordynowana
          Bardzo dziekuję, wybieram samochód.

          • 48 8

          • Zgadzam się

            Tylko na głównych trasach można poruszać się komunikacją miejską.

            • 26 3

          • W Gdańsku poruszanie się komunikacją to koszmar

            Przystanki daleko od centrum miasta i daleko od dzielnicy. Tramwaje niebezpieczne i głośne. Autobusy stoją w korkach. Zatłoczone, niewygodne, brudne. Cena za przejazd też nie najmniejsza.
            Pojeździłem tramwajami na

            Przystanki daleko od centrum miasta i daleko od dzielnicy. Tramwaje niebezpieczne i głośne. Autobusy stoją w korkach. Zatłoczone, niewygodne, brudne. Cena za przejazd też nie najmniejsza.
            Pojeździłem tramwajami na zachodzie i mówię wam miód. Przecinają dzielnice i centra miast czyli wysiadasz metr od miejsca docelowego. Ciche, częste kursowanie co powoduje odp ilość miejsca. Łatwość kupna biletu np konduktor w każdym składzie i u niego kupujesz nawet tygodniowy. Tablice z rozkładem na odległych dzielnicach.
            Nie potrzeba budować metra wystarczy dobry tramwaj z dobrze zaplanowana trasa i dobrze zorganizowana ilością składu na odpowiednie godziny.

            • 13 6

      • czytelnik z Gdyni, pan Marek

        Stępa?

        • 0 1

    • Życzę temu komuś powodzenia... (6)

      ...mając dwójkę dzieci, Małych dzieci. Mieszkam na jesieniu (bo nie stać mnie na mieszkanie w centrum czy na przymorzu gdzie komuś się popier..liła cena m2 z cenami sztabek złota), dzieci muszę odwozić codziennie do

      ...mając dwójkę dzieci, Małych dzieci. Mieszkam na jesieniu (bo nie stać mnie na mieszkanie w centrum czy na przymorzu gdzie komuś się popier..liła cena m2 z cenami sztabek złota), dzieci muszę odwozić codziennie do żłobka i przedszkola, niestety dostały się do żłobka i przedszkola w centrum Gdańska. Bo na jasieniu o żłobku państwowym to na razie można pomarzyć. A do pracy muszę jechać do pruszcza. Ciekawe o której musiałbym wstać i wyjść z domu aby zdążyć do pracy na godzinę 7 rano. A potem ktoś musi odebrać te dzieci, żona z chełmu musiała by zasuwać do gdańska a potem na jasień. No na pewno do ogarnięcia. A widzimy się tylko w weekend. O ile nie pracuję w sobotę. Nie no życie cudo.

      • 52 7

      • (1)

        Tyle sa warte pisane na zamowienie wypociny wyimaginowanych czytelnikow.

        • 34 4

        • Teoretycznie mógł się taki jeden czytelnik trafić, ale tylko teoretycznie.

          Bo w praktyce oznaczałoby to, że:
          - nie jeździ na wakacje (może zawsze lata do Grecji?),
          - nie robi wypadów za miasto w weekendy (pewnie woli TV i zakupy w sąsiedniej galerii handlowej),
          - nie odwiedza

          Bo w praktyce oznaczałoby to, że:
          - nie jeździ na wakacje (może zawsze lata do Grecji?),
          - nie robi wypadów za miasto w weekendy (pewnie woli TV i zakupy w sąsiedniej galerii handlowej),
          - nie odwiedza rodziny (pewnie rodzice, teściowie , szwagierki i kuzyni mieszkają po sąsiedzku?),
          - nie robi dużych zakupów (wszystko zamawia kurierem z dostawą?)
          - w razie pilnej potrzeby jeździ taksówkami (tu się zgodzę - nawet 15 przejazdów taksówką miesięcznie po 30 złotych to mniej niż koszt utrzymania najtańszego auta).
          Kiedyś, jakieś 30-40 lat temu, tak się dało żyć, ale to było dawno temu.

          • 0 0

      • Nie trzeba mieć dzieci.

        • 3 6

      • (2)

        Ale to, co wydajesz na benzynę, mógłbyś wydawać na spłatę kredytu za droższe mieszkanie w centrum. Ja tak zrobiłam. Większy kredyt, mieszkanie w centrum, dojazd do pracy 10 minut tramwajem. Ile wydajesz miesięcznie na benzynę? Ponad 1000zł?

        • 6 12

        • a może nie ma zdolności kredytowej

          a może współmałżonek pracuje gdzie indziej i wcale nie będzie oszczędności na paliwie

          • 11 2

        • kredyt na samochód dużo mniejszy i krótszy dziękuję bardzo za kredyt na 30 lat bo tylko na taki byłoby mnie stać

          • 1 1

    • już się czytać nie da o tej j**anej komunikacji

      która jest tylko dla ludzi których nie stać na utrzymanie samochodu

      • 19 7

    • Dokładnie (1)

      "W końcu odstawiłem samochód do garażu, a chwilę później go sprzedałem." Na pewno...

      Mają czytelników trochę za lekkich naiwniaków, którymi można sterować. Już nie chodzi o charakter artykułu ale o podejście do czytających.

      • 32 4

      • na całym świecie jest to normalne

        w miastach na całym świecie ludzie pozbywają się samochodu bo to nieopłacalne

        • 1 4

    • zkm i ztm ma kase na reklamę

      Brak im na autobusy ... mają na nowe auta w Gdyni... na pensję a opóźnienia jak były i są ...

      • 2 2

    • Co następne? (1)

      Codziennie robię kupę i jeżdżę ZKM.
      Wczoraj pojechałem hulajnogą w korku po obwodnicy.
      Chodzę na piechotę a czasem pierogi.

      • 10 1

      • mam to samo

        lekarz mi mówi ze to od chleba

        • 2 0

    • Dokładnie (1)

      Propagandowa nagonka na kierowców na tym portalu to co prawda codzienność, ale seria tych artykułów to już rzeczywiście flaki z olejem. Wymyślili by coś innego.

      • 7 2

      • ???

        ile klas podstawówki skończyłeś

        • 0 3

  • jeszcze tylko około 799 996 artykułów (2)

    i poznamy preferencje komunikacyjne każdego mieszkańca Trójmiasta! brawo trojmiasto.pl.

    • 400 23

    • A moze jednoslad

      Niech zrobia o zamknietych lokalach w zeszlym roku

      • 4 1

    • Ja też wybrałem autobus.

      Mam tylko problem z parkowaniem pod pracą, bo mam długiego.

      • 5 1

  • Walka między (4)

    Autami a busami...
    To już obsesja
    Ważne aby umiec korzystać z jednego i drugiego. Nawalić buspasów i po sprawie

    • 161 23

    • .. zamontować jeszcze więcej sygnalizacji świetlnych i zlikwidować wszystkie tunele.

      • 13 3

    • farba farba farba

      Żółta i Gdynia gotowa :)

      • 0 2

    • żona odwozi córkę do przedszkola 30min. (1)

      jeśli autobus na przesiadce ucieknie to 50min ! a samochodem trasa do przedszkola trwa 5 min ! w 50 minut można być w połowie drogi samolotem do Monachium !

      • 15 1

      • nie kłam

        • 1 1

  • (7)

    Kolejny artykul z d#$%&

    • 247 25

    • (1)

      Przecież wiadomo, że każdy ma inny dojazd. Ja, jakbym miał wybrać komunikację miejską to spałbym 1,5h godziny krócej. 5 minut na przystanek, 15 minut autobusem, 5 minut czekania na tramwaj, 25 minut jazdy tramwajem, 10

      Przecież wiadomo, że każdy ma inny dojazd. Ja, jakbym miał wybrać komunikację miejską to spałbym 1,5h godziny krócej. 5 minut na przystanek, 15 minut autobusem, 5 minut czekania na tramwaj, 25 minut jazdy tramwajem, 10 minut czekania na SKM, 30 minut jechania SKMką, 10 minut spaceru do miejsca docelowego.
      A samochodem? 3 minuty na dojście i odpalenie, 30 minut jazdy, 2 minuty od auta do miejsca docelowego. Bez ludzi drących się do telefonów, bez dziadów i bab jęczących na wszystko co im nie pasuje, siędząc, nie stojąc pośród smutnych mord i gęb, nikt nie szturcha mnie plecakiem, torebką.

      • 30 2

      • to prawda, najgorsze w komunikacji jest marudzenie

        reszta to drobiazg, tłok, czas dojazdu, brud i smród ludzi,
        najgorsze jest to ciągle pitolenie

        • 1 1

    • Ponad połowa mieszkańców aglomeracji 3city (1)

      mieszka poza zasięgiem komunikacji miejskiej.
      Ja też mieszkam blisko pracy ale nie każdy ma taką możliwość, poza tym w moim przypadku szybciej byłoby piechotą niż komunikacją miejską :)
      A to mnie rozwaliło

      mieszka poza zasięgiem komunikacji miejskiej.
      Ja też mieszkam blisko pracy ale nie każdy ma taką możliwość, poza tym w moim przypadku szybciej byłoby piechotą niż komunikacją miejską :)
      A to mnie rozwaliło najbardziej:
      "Przeprowadzka była procesem, który zajął mi ostatnie dwa lata" - ja przeprowadziłem się z innego miasta i województwa w jeden weekend. Jeśli komuś przeprowadzka zajmuje dwa lata to myślę, że taka osoba ma szereg dużo poważniejszych problemów życiowych niż jak dojechać do pracy/z pracy :)

      • 19 2

      • Jeszcze ten pomysł, żeby zmienić miejsce zamieszkania ze względu na prace,

        A później zmienić pracę na Gdańsk i cała procedura zmiany mieszkania od początku.. Nie wspominając o żonie, która może pracować na innym końcu Trójmiasta..

        • 2 0

    • Pan Janusz czy tam Marek z Gdyni niech się zdecyduje, czy śpi dłużej bo jeździ autobusem, czy może dlatego że przeprowadził się do miasta, w którym pracuje. Do tego to podglądanie sąsiadów - ile mają samochodów, gdzie

      Pan Janusz czy tam Marek z Gdyni niech się zdecyduje, czy śpi dłużej bo jeździ autobusem, czy może dlatego że przeprowadził się do miasta, w którym pracuje. Do tego to podglądanie sąsiadów - ile mają samochodów, gdzie trzymają opony, jak długo silniki grzeją, jeszcze pewnie ma dylemat codzienny czy straż miejską wzywać. Nie lubię takich. Przykład "Pana Żenady", jakich niestety wiele w naszym społeczeństwie. Skąd się tacy biorą jak Pan?

      • 18 3

    • (1)

      Trójmiasto.pl, naprawdę wam nie wstyd?
      Co wspólnego ma tytuł z treścią artykułu?
      Bohater śpi godzinę dłużej nie dlatego, że przesiadł się na autobus, ale dlatego, że przeprowadził się bliżej miejsca pracy.
      Naprawdę ten portal aspiruje do poziomu " Wirtualnych Parówek?"

      • 18 0

      • no i mądrze zrobił

        i brawo dla niego,
        sam tak robię i jest cudownie

        • 0 2

  • A świstak siedzi i zawija sreberka ...

    jwt

    • 217 16

  • Wybrałeś autobus. Ciągle chorujesz (21)

    Mnie nie stać na własny samochód. Jeżdżę autobusem do pracy/z pracy. Zawsze przynajmniej jeden z pasażerów kaszle. Już chyba niema zwyczaju by zakrywać usta. Często w ciepłe dni ogrzewanie jest włączone. W zimnie jest tak bardzo podkręcone że trzeba się rozebrać. Autobus to prawdziwa wylęgarnia zarazków.

    • 390 45

    • (2)

      Dlatego polecam buty Adics T3RON

      • 4 12

      • (1)

        Asics

        • 1 3

        • Addicts,
          vs
          adiDAX, Pumps & Rebug,
          vs
          Nokeys
          vs
          Braags & New Bullshit

          • 5 5

    • W pracy nikt nie kaszle? (5)

      W sklepie czy kinie nikt nie kaszle?
      Może jesteś zwykłym zdechlakiem którego powala bylę piardnięcie. Czas się zabrać za poprawę odporności.

      • 41 66

      • Esek tyś durak

        • 8 2

      • a co ma do odporności uwalanie się na siedzących przez stojących (2)

        (laska kładła się na oparciu i ciągnęła za włosy), inni napierają plecakiem, no bo skąd mają wiedzieć, że coś im się do pleców przyczepiło. Higiena dla niektórych to też abstrakcja lub poszanowanie tradycji. W latach

        (laska kładła się na oparciu i ciągnęła za włosy), inni napierają plecakiem, no bo skąd mają wiedzieć, że coś im się do pleców przyczepiło. Higiena dla niektórych to też abstrakcja lub poszanowanie tradycji. W latach 70-tych kąpiel raz w tygodniu do tej pory kultywują.
        Kaszlą czy nie komunikację publiczną mam w odpowiednio umiejscowionym poważaniu.

        • 21 5

        • Dla ciebie Krystyno doczepimy wagon salonkę

          abyś godnie mogła dojechać na czas do pracy w biedronce.

          • 4 7

        • Z tym kąpaniem raz w tygodniu to prawda. Mój szef tak robi i tak samo w ciuchach chodzi. Wszystko dla oszczędności. A zarabia dużo więcej niż w Biedronce, czyli dobrze. Ale jest życiową sknerą i tak wiecznie. Słabe to

          • 6 0

      • Nie chodzę do kina. Nienawidzę jak mi ktoś obok chrupie popcornem i siorbie colą.

        • 11 1

    • (5)

      Chińczycy może nie wymyślili widelcy, ale wymyślili takie sprytne maski na usta. Żyją tam w miliard i nie chorują. No, ale Chińczycy to mądry naród, zbudowali Cesarstwo i Wieli Mur. Polacy zbudowali jedynie cebularstwo i schodki smoleńskie...

      • 33 22

      • K.r.e.t.y.n (1)

        • 8 12

        • Podoba mi się twój nick.

          • 1 2

      • (2)

        Patrz a w Anglii nie ma masek, ci sami ludzie, te same auta, te same kominy.

        • 7 4

        • ??? jakie kominy? (1)

          Anglia ponad połowę energii na ze źródeł odnawialnych, węglem nie palą od lat 60tych, w komunikacji miejskiej nikt nie kaszle

          • 1 0

          • spróbuj w Polsce poprosić o L4

            albo najpierw dostać się w ciągu dnia do lekarza POZ. Potem wyżyć za 80% pensji. Płatny urlop chorobowy na żądanie w wymiarze kilku dni powinien przysługiwać z urzędu; społeczne koszty byłyby mniejsze niż niedoleczeni albo nie do końca rozchorowani pracownicy w miejscu pracy.

            • 1 1

    • Jeżeli od jazdy autobusem chorujesz, to może warto wybrać się do lekarza? (1)

      Tak bardzo słaby organizm to może być oznaka poważnej choroby, nie lekceważyłbym tego na twoim miejscu.

      • 29 23

      • Prawodopodobnie nigdy nie jechałeś/aś autobusem

        albo jesteś wyjątkowym ignorantem. Okresowo jeżdżę samochodem lub autobusem i korelacja między zachorowaniami a środkiem lokomocji jest bardzo mocna. Większa nawet niż od pory roku czy od pogody. Wiele ludzi, z którymi

        albo jesteś wyjątkowym ignorantem. Okresowo jeżdżę samochodem lub autobusem i korelacja między zachorowaniami a środkiem lokomocji jest bardzo mocna. Większa nawet niż od pory roku czy od pogody. Wiele ludzi, z którymi rozmawiam, ma podobne obserwacje. Zapomnieliście chyba tam w urzędzie, że macie służyć obywatelom w zakresie tworzenia wygodnego i bezpiecznego transportu, a zamiast tego uczyniliście sobie towarzystwo wzajemnej adoracji i forsowania jedynej słusznej wizji transportu wszelkimi dostępnymi metodami. Mam nadzieję, że w listopadzie wyborcy was za to rozliczą.

        • 0 2

    • halo halo a o układzie odpornościowym ktoś słyszał?

      • 11 3

    • nie dbasz o siebie to chorujesz

      • 7 9

    • Ostatnio jechałam 23 w Gdyni

      Na poręczy była wielka plama zaschniętej krwi. Jak miło. Żółtaczka to nie mit ani legenda.

      • 22 1

    • Ktoś podobno wymyślił ogrzewanie do 18st.C

      Ale szatni nie przewidział...

      • 1 0

  • Tak.. (22)

    Stoisz w korkach? To się przeprowadź! Zmień ptacę weź kredyt!

    • 264 21

    • idąc tym tokiem myślenia to najlepiej mieszkać w namiocie (13)

      po co 4 pokojowe mieszkanie dla 2-óch osób jak wystarczy jednopokojowe. po co tv 60" jak starczy 32" po co kilka par spodni jak i tak się chodzi w jednej parze? najlepiej nic nie mieć!

      • 26 24

      • Nie jest biedny ten, który mało ma... (9)

        ... lecz ten, który dużo potrzebuje. Dzisiejsi ludzie w pogoni za kolejnym gadżetem i telewizorem 60'' tracą coś znacznie bardziej cennego - swój czas. Życie mamy jedno. Każdy ma prawo zmarnować je po swojemu, ale ja nie mam zamiaru spędzić go niemal w całości w pracy. Wolę żyć w namiocie, mieć jedną parę spodni i tv 32''. Pozdrawiam!

        • 42 5

        • Myślę, że w tym jest podstawowy problem (5)

          Ludzie dali sobie wmówić, że muszą mieć swoje mieszkanie (jak największe, jak najbardziej komfortowe), samochód (najlepiej taki, żeby sąsiada w oczy drażnić), najdroższy sprzęt RTV i AGD, tylko markowe ciuchy przepłacane

          Ludzie dali sobie wmówić, że muszą mieć swoje mieszkanie (jak największe, jak najbardziej komfortowe), samochód (najlepiej taki, żeby sąsiada w oczy drażnić), najdroższy sprzęt RTV i AGD, tylko markowe ciuchy przepłacane trzykrotnie itp. Inaczej będą nieszczęśliwi... I w pogoni za tym naprawdę stają się nieszczęśliwi. Moja mama wciąż namawia mnie na lepsze mieszkanie (bo mam 40 metrów na 4 piętrze), żebym się poświęcił i zrobił awans kosztem swojego zdrowia.

          • 24 7

          • (4)

            Nieee, lepiej wynajmować i spłacać komuś kredyt żeby potem twoje dzieci tez wynajmowały i spłacały następnemu. Luksusu nie trzeba ale co swoje to swoje a na kogoś robić to zdążysz.

            • 15 11

            • Przyjdzie wojna, ruski zbombarduje i tyle będzie z tych "włości". (2)

              • 10 8

              • (1)

                Dlaczego od razu ruski? Niemiec abo jankes może?

                • 7 7

              • Ruskie to nasi bracia

                j...ć politykę!

                • 1 10

            • idź naganiać gdzie indziej

              No przecież user pisze, że ma swoje.

              • 0 2

        • (1)

          A wolisz marnować swój cenny czas w autobusach?

          • 5 3

          • Mam samochód, ale lubię jeździć komunikacją i obserwować ludzi.

            To nie jest marnowanie czasu. To bardzo ciekawe doświadczenia.

            • 9 3

        • 1979

          masz rację

          sam się wpitoliłęm w dużą chatę - największy błąd życiowy

          mentalność w stylu: jak już kupować, to porządnie (czyt. duży furak, dom...) to najdurniejsze, co mozna zrobić

          masz rację

          sam się wpitoliłęm w dużą chatę - największy błąd życiowy

          mentalność w stylu: jak już kupować, to porządnie (czyt. duży furak, dom...) to najdurniejsze, co mozna zrobić

          w realiach kapitalizmu nie ma górnej granicy cen, i nawet jeśli ktoś zarabia 10 średnich, to i tak może się doprowadzić do tego, że mu do 1-szego nie starczy, jak się wbije w koszty

          • 22 0

      • Twój wybór, gdzie mieszkasz (2)

        tylko potem nie narzekaj na korki.

        Stać cię na mieszkanie 4-pokojowe na końcu świata to niestety będziesz miał problemy z dojazdami.

        Możesz też wybrać 2-3 pokoje w lepszej lokalizacji i mieć więcej czasu. Kołdra zawsze jest za krótka.

        • 8 3

        • ew apartament 25 metrowy w samym centrum xD (1)

          tylko gdzie bachory pomieścić

          • 4 4

          • Jeśli masz dzieci to pewnie 25m to za mało

            Ale z narzeczoną żyłem 3 lata w mieszkaniu 27m. Za to w centrum.

            Teraz planujemy rodzinę i kupiliśmy większe. Gdyby nas nie było stać pewnie kupilibyśmy mieszkanie dalej od centrum, ale z możliwie optymalnym

            Ale z narzeczoną żyłem 3 lata w mieszkaniu 27m. Za to w centrum.

            Teraz planujemy rodzinę i kupiliśmy większe. Gdyby nas nie było stać pewnie kupilibyśmy mieszkanie dalej od centrum, ale z możliwie optymalnym dojazdem do potencjalnej pracy na wiele sposobów, a nie tylko samochodem.

            Pamiętaj też o owych dzieciach. Może i będą miały zielono za oknem, ale ze szkoły i do szkoły będą się musiały tłuc godzinę i zawsze biec na ostatni autobus.

            Nie mówiąc o kosztach utrzymania 2 samochodów, czasie, itp.

            Dlatego właśnie mieszkania w mieście są droższe od tych za miastem - bo życie tu więcej oferuje i więcej osób chciałoby tu mieszkać.

            Oczywiście - są ludzie, którzy szczerze nie chcą mieszkać w mieście. Spoko. Tylko wtedy nie oczekujcie, że mieszczanie za swoje pieniądze wybudują dla was ekspresówki pogarszające jakość ich życia.

            Nie rób ladacznicy z logiki, proszę.

            • 3 0

    • Hallo

      To się nazywa dorosłość. Sam dokonujesz wyborów i sam ponosisz ich konsekwencje.

      Tak, przeprowadzka jest rozwiązaniem, jeśli dla kogoś korki są nie do zniesienia. Coś za coś.

      I to nie złośliwość. To fakty.

      • 13 2

    • (1)

      Typowe podejście POzamiatanych

      • 1 13

      • oooo...

        zakończyłeś(łaś) już miesięcznicę?

        • 8 2

    • (1)

      Mieszkania za obwodnica a praca w centrum i autem dojazd to koszmar. Jeszcze dzieci i tylko się powiesić.

      • 3 3

      • po co chesz się wieszać, są prostsze rozwiązania

        albo sie przeprowadź albo znajdź pracę gdzie indziej,
        nie rozumiem gdzie z tym widzisz problem?

        moż epopełniłeś błąd w ktorymś miejscu?

        • 2 0

    • Co za bzdury. (1)

      Chcą żeby było jak za komuny. Świat się rozwija a Gdynia cofa w rozwoju. To jest arogancja i głupota. Szkoda gadać. Chcę widzieć wszystkich urzędników UM w autobusach i na towersch. Proszę dać przykład.

      • 3 5

      • puk puk, jest tam kto?

        czy tylko puste echo?

        • 2 0

    • To jakaś prowokacja KODziarza i tyle!

      • 1 5

  • artykuł zawiera lokowanie produktu :) (1)

    • 223 20

    • chyba lokowanie kudła

      na pustym czerepie

      • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.