2020-06-30 12:22
Nie no, bez jaj
2020-06-30 13:26
miedzy :
ul. kaczence-nrf poland (hale magzynowe) -wejscie nr 28 (plaza)
teren rozlegly ,ale nie podam blizszej lokalizacji dla bezpieczenstwa ptaka!
2020-06-30 20:32
Ale jaja!
2020-06-30 12:28
Wyjaśni jakiś lokalny ekspert co dalej się z nimi robi, bo mnie ta kwestia frapuje.
2020-06-30 14:17
Zeby zbuki sie nie porobili
2020-06-30 20:24
Pewnie do badań na zarodkach/składu jaja - do badań ewolucyjnych, fizjologicznych, genetycznych, skażenia środowiska etc. Może być dużo powodów, na pewno ktoś chętnie przygarnie do researchu, szkoda żeby tak po prostu wyrzucić.
2020-06-30 21:19
2020-06-30 12:29
Sokół mocno zdziwiony
2020-06-30 13:00
a nie można było spróbować "wysiedzieć ' umieszczając jaja pod specjalną lampą zamiast mrozić - a tak właściwie to po co ta ingerencja w naturę???? niech się ten mądry ornitolog podpisze pod swoja decyzją.
kilka
a nie można było spróbować "wysiedzieć ' umieszczając jaja pod specjalną lampą zamiast mrozić - a tak właściwie to po co ta ingerencja w naturę???? niech się ten mądry ornitolog podpisze pod swoja decyzją.
kilka lat temu chciano podglądać pustułkę gniazdującą od lat na kościele św. trójcy w gdańsku to tak się biedna wystraszyła kamery, że do dzisiaj nie wróciła .......
2020-06-30 13:13
Zabrać wcześniejsze jaja opuszczone przez matkę i dać do wylęgu pod "kwokę", tak jak się to robi w wylęgarni drobiu. Niestety, wygląda na to, że ornitologia jest u nas równie "teoretyczna" co cała reszta państwa
Zabrać wcześniejsze jaja opuszczone przez matkę i dać do wylęgu pod "kwokę", tak jak się to robi w wylęgarni drobiu. Niestety, wygląda na to, że ornitologia jest u nas równie "teoretyczna" co cała reszta państwa polskiego, więc specjaliści w tej dziedzinie ogarnęli sprawę mocno po niewczasie, kiedy jedne jaja dawno obumarły, drugie zezbuczały, a samica odsiedziała sobie tyłek. No, ale najważniejsza koncepcja to kamery, przez które można podglądać i nic z niczym nie robić, bo najważniejsze jest podglądanie.
2020-06-30 20:26
Widzę mamy tu znawcę od biologii lęgów? ;)
2020-07-01 22:40
Trudno przewidzieć, czy jaja "nowej" samicy były zalężone, czy nie. Najwyraźniej nie były, ale nie zgadniesz tego ot tak. A starych zapewne nie ruszano, żeby nie przepłoszyć nowej pary.
2020-06-30 13:11
a właściwie nie jest napisane, po co to zrobiono, ani dlaczego zamrożono jaja i jaki dalszy los je czeka.
Dzisiejsze dziennikarstwo...
2020-06-30 15:28
Już myślałem, że to mi coś umknęło, albo nie potrafię czytać... :)
2020-07-01 20:25
Też mam wrażenie, że artykuł napisany jest dziwnie. Kwieciście, ale informacji w nim niewiele.
2020-06-30 13:14
Oby to co zrobiono miało sens. Większy niż przeciętna praca magisterska takiego "ornitologa".
2020-06-30 16:47
Ma sens i to duży.
Z jajek i tak nic by się nie wykluło, a samica dalsze siedzenie mogłaby przepłacić zdrowiem.
I tak siedziała o wiele za długo. Już blisko miesiąc temu było wiadome, że nic się z nich nie
Ma sens i to duży.
Z jajek i tak nic by się nie wykluło, a samica dalsze siedzenie mogłaby przepłacić zdrowiem.
I tak siedziała o wiele za długo. Już blisko miesiąc temu było wiadome, że nic się z nich nie wykluje. Zwykle po takim czasie ptaki same porzucają jajka. Bursztynka to młoda samica i nie wiadomo jak długo by jeszcze na nich siedziała.
2020-06-30 17:26
moze i tak ale moze dobrze by bylo takie rzeczy konsultowac ze specjalistami czego niestety nie mozna powiedziec o uniwersyteckich papierowych hobbystach
2020-06-30 13:30
Czyli co pod*pier*dolili jajka sokołom.I co teraz, zabrali aby zamrozić ? Dlaczego zamrozili zamiast ogrzewać do wyklucia pod sztuczną kwoką ,,elektryczną lampą".
2020-06-30 16:16
Nie były zalężone, znaczy zapłodnione, inaczej już pisklęta by były tak duże jak w Gdyni.
2020-06-30 13:32
Do Plocka.
2020-06-30 14:07
Dlaczego założono, że w drugim lęgu jaja były niezapłodnione? Bo zalężanie nie odbyło się online, przed kamerą? Litości! Jak ktoś chciał już "poprawiać Naturę", trzeba było przynajmniej w sztucznych warunkach dać szansę
Dlaczego założono, że w drugim lęgu jaja były niezapłodnione? Bo zalężanie nie odbyło się online, przed kamerą? Litości! Jak ktoś chciał już "poprawiać Naturę", trzeba było przynajmniej w sztucznych warunkach dać szansę młodym na wyklucie. Gdyby nic z tego nie wyszło - trudno. Ale współczesny człowiek jest bio i eko i wszędzie wsadza te swoje łapki pod pozorem "pomocy Naturze", a potem płacze, że coś wyginęło, coś wyschło albo coś się spaliło, nie wiadomo jakim prawem, oczywiście.
2020-06-30 15:38
jaja Bursztynka zniosła 21i 25.04.2020 gdyby były zalężone to po około 32 dniach kluły by sie
2020-06-30 16:01
Po kilku przykładając je pod światło.
2020-06-30 14:08
Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie rafinerie i kocioły,
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
jeszcze raz po jajeczku!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.