Opinie (53) ponad 10 zablokowanych

  • Malujemy włosy, nakładamy licówki na zęby, wstrzykujemy tu i tam, a wątroba, nerki, jak były stare tak są nadal. (13)

    • 74 0

    • Żyjemy w kulturze wyglądu i kulcie młodości. (10)

      30-40 lat temu dziewczyny po maturze wskakiwały w garsonki i robiły sobie trwałą, a chłopcy wskakiwali w marynarki i brali aktówkę pod pachę.
      Przed wojną wyraźne było rozróżnienie na chłopców w krótkich spodniach

      30-40 lat temu dziewczyny po maturze wskakiwały w garsonki i robiły sobie trwałą, a chłopcy wskakiwali w marynarki i brali aktówkę pod pachę.
      Przed wojną wyraźne było rozróżnienie na chłopców w krótkich spodniach do ok. 15 lat i zakładanych później długich kiedy już 16 oczekiwał i to dostawał, że będzie się do niego mówić PAN, dziewczyny w tym czasie upinały swoje włosy i oczekiwały i to dostawały, że będzie się do nich zwracało PANNO.
      A dzisiaj?
      25 latek po studiach to dalej mentalny gimnazjalista, a 35-45 latek gania w podartych jeansach i w T-shirt-cie z ekstrawagancką grafiką i napisem.
      Zapominamy, że zegar biologiczny tykał tak samo 100 lat wcześniej i teraz.
      Zapominamy, że biologia jest brutalna, i że kult młodości nie przykryje starzenia się.
      Chcemy zostać rodzicami w wieku 40 lat, ale zapominamy, że udaje się to tylko 30 % populacji, i że 50-latek wychowujący 10 latka nie ma już takiej cierpliwości i siły na to wyzwanie.
      Spytajcie się też dzieci, które mają starszych rodziców, jak one to odbierają.
      Nie bądźcie egoistami.

      • 22 14

      • (2)

        Jasne, bo kiedyś to był może kult starości.
        Takie uogólnianie, jakie stosujesz dla zebrania "łapek", pozbawione jest jakiegokolwiek merytorycznego śladu.

        • 9 11

        • Poczytaj sobie o podgrupie społecznej o nazwie młodzież. (1)

          Czy grupa młodzież była zawsze, jakie roczniki obejmowała, jak dzieci dorastały i stawały się obywatelami dorosłymi, od jakiego wieku inni starsi dorośli określali mianem dorosłych najmłodsze roczniki?
          Dlaczego dzisiaj w przypadku różnych zdarzeń z udziałem 25 latka latki mówi się o chłopaku i dziewczynie, a nie o kobiecie i mężczyźnie?

          • 8 7

          • "Poczytaj sobie" - mój ulubiony para-argument :D
            Nadal nic z tego nie wynika. Średnia wieku rośnie, społeczeństwo ogółem starzeje się, ty czepiasz się słówek.

            • 7 3

      • Ty uogólniasz, to i ja się pokuszę (6)

        Kiedyś te PANNY i PANOWIE łączyli się w pary i brali ślub, a w trakcie nocy poślubnej płodzili pierwszego potomka. 20 latki bez męża to były satre panny, a przypadku chłopaków- zwykły element, "niebieskie ptaki". Pary

        Kiedyś te PANNY i PANOWIE łączyli się w pary i brali ślub, a w trakcie nocy poślubnej płodzili pierwszego potomka. 20 latki bez męża to były satre panny, a przypadku chłopaków- zwykły element, "niebieskie ptaki". Pary łaczyły się na całe życie i tu też odstępstw nie było- nie ważne czy sie kochali czy nie, czy mężuś okazał się katem, czy żonka lafiryndą- z zewnątrz wyglądało to nieźle, no i potem z dumą można było powiedzieć, że małżeństwo "w szczęściu" przeżyło ze sobą 50 lat. Fajnie co?

        A co do "starych rodziców"- zanim kogoś osądzisz, że jest wygodnicki albo rzucisz jakimś frazesem z kategorii " już na was czas", zastanów się czy nie wyrządzasz tym osobom krzywdy, bo może ona jest po kolejnym poronieniu albo oboje po raz setny zobaczyli test z wynikiem negatywnym, mimo wielu lat leczenia.
        Ale fajnie tak po uogólniać co?

        • 25 1

        • (5)

          Przecież napisał prawdę, że 40 latkowie to jedynie 30% szans na potomstwo.
          Te trzecie poronienie z reguły dotyczy 30+ a nie 20+.
          Jest to przykra sprawa ale tu statystyka nie kłamie.
          Tylko się tej

          Przecież napisał prawdę, że 40 latkowie to jedynie 30% szans na potomstwo.
          Te trzecie poronienie z reguły dotyczy 30+ a nie 20+.
          Jest to przykra sprawa ale tu statystyka nie kłamie.
          Tylko się tej brutalnej statystyki nie nagłaśnia.
          Biologia nie kłamie i najlepszym czasem na potomstwo jest czas około 20-ki.
          To że społeczeństwo tworzy środowisko dla późnego dojrzewania społecznego to już inna sprawa.

          • 10 11

          • (2)

            Biologia swoje, nauka swoje. Po to mamy mózgi i medycynę. Przedłużamy życie, płodność, sprawność. Już się o 40to latków nie martw, poradzą sobie.

            • 8 2

            • Ja mam pierwsze dziecko i 40 lat. (1)

              To zaden problem.Jestem w stanie temu dziecku wiecej zapewnic gdyz jestem mentalnie i finansowo na nie gotowy.Do dzis pamietam jak moi znajomi co mieli dzieci w wieku lat 20stu nie mieli co do gara wlozyc ,a w wieku lat

              To zaden problem.Jestem w stanie temu dziecku wiecej zapewnic gdyz jestem mentalnie i finansowo na nie gotowy.Do dzis pamietam jak moi znajomi co mieli dzieci w wieku lat 20stu nie mieli co do gara wlozyc ,a w wieku lat 30stu udalo im sie wziac kredyt na mieszkanie na 30 lat w poludniowej czesci Gdanska,ktora jest dla biedoty.Ja mam piekny apartament 3 pokoje w Oliwie( bez kredytu),zwiedzilem pol swiata i jestem szczesliwym rodzicem.Oni maja juz dorosle dzieci,ktore nadal ciagnaod nich kase na studiach i kredytu im pozostalo jeszcze 20 lat czyli do usranej smierci.

              • 2 0

              • no tak tylko od Ciebie pewnie będą ciągnąć kasę do 65 lat, Twoi znajomi za góra 5 lat będą mieli prawdopodobnie z tym koniec.

                • 1 0

          • A skąd ty te dane bierzesz? (1)

            Bo ja znam osoby ok 20 roku życia, które mają poronienie za sobą. Nie masz zielonego pojęcia ile lat ludzie starają się o dziecko i wcale nie zaczynają po 30- po 30 albo im się udaje albo się poddają.

            • 4 2

            • Fukushima i czarnobyl działają cały czas....

              • 1 0

    • E tam liczy się przebieg

      • 0 1

    • Wiesz to zupełnie jak z samochodami ... wypicowane ale było 350000 na liczniku ...i kupujesz !

      • 2 0

  • najśmieszniej wyglądają laski, które pompują sobie wargi w stylu Natalii Siwiec, potem niestety w tych (1)

    wydatnych ustach giną zęby i babeczki sprawiają wrażenie jakby ich nie miały. Aby to zmienić zaczynają sobie przedłużać przednie zęby by były widoczne w tych wielkich ustach. Opiłowują swoje zdrowe i nakładają większe,

    wydatnych ustach giną zęby i babeczki sprawiają wrażenie jakby ich nie miały. Aby to zmienić zaczynają sobie przedłużać przednie zęby by były widoczne w tych wielkich ustach. Opiłowują swoje zdrowe i nakładają większe, dłuższe koronki, licówki.....to dopiero idiotyzm, i tak od jednego zabiegu do drugiego, trzeciego....bo już nic do niczego nie pasuje i trzeba nieustannie poprawiać, nawet to co poprawy nie wymagało

    • 49 2

    • To prawda. To potem siedzi w głowie . A raz oszlifowanych zębów nie przywrócisz do stanu pierwotnego. Ja nie mówię o sytuacjach kiedy zęby są spróchniałe lub ich nie ma. Ale często licówki zakładają posiadaczki całkiem

      To prawda. To potem siedzi w głowie . A raz oszlifowanych zębów nie przywrócisz do stanu pierwotnego. Ja nie mówię o sytuacjach kiedy zęby są spróchniałe lub ich nie ma. Ale często licówki zakładają posiadaczki całkiem ładnych uśmiechów. Często po przeczytaniu takich artykułów sponsorowanych. Nikt im nie mówi że te odbudowy nie są na zawsze a każda następna ingerencja to dalsze niszczenie zębów. Nigdy nie namawiam na siłę

      • 16 0

  • (4)

    Bardzo to drogie dla przeciętnego mieszkańca Trójmiasta, ale poza tym w artykule nie ma nic o trwałości takich rozwiązań. Po jakim czasie te licówki zaczną się kruszyć i odpadać? Na jaki okres klinika daje gwarancję na

    Bardzo to drogie dla przeciętnego mieszkańca Trójmiasta, ale poza tym w artykule nie ma nic o trwałości takich rozwiązań. Po jakim czasie te licówki zaczną się kruszyć i odpadać? Na jaki okres klinika daje gwarancję na wykonane upiększenia uśmiechu? Za jaki czas trzeba będzie wymienić te licówki czy korony i ile to będzie znowu kosztowało? Pani Katarzyno pisząca ten artykuł, dlaczego Pani o to nie dopytała?

    • 26 7

    • przepraszam a nie zauważył Pan, że jest to dział "deluxe"?

      dla przeciętnego mieszkańca trójmiasta polecam szczotkę pastę i kubek ciepłej wody

      • 17 3

    • Nie przeczytane dokładnie (2)

      może być nawet dożywotnio (zależy ile tego życia zostało:)
      A co do ceny- takie zabiegi muszą kosztować. Zamiast wydawać na głupoty i niepotrzebne rzeczy lepiej zadbać o siebie.
      Ja swoją odprawę emerytalną właśnie zainwestowałam w uśmiech.

      • 7 1

      • Odprawe emerytalna? A co to jest i gdzie takie daja? (1)

        • 3 0

        • W urzedach albo spolkach skarbu panstwa.

          • 2 0

  • Nosedive (1)

    Coraz częściej czytając artykuły w dziale deLuxe mam przed oczami sceny z tego odcinka "Black Mirror"

    • 8 2

    • wracaj na netflixa bo ci sie darmowy miesiac skończy

      • 2 1

  • (3)

    tylko jakoś Ci stomatolodzy którzy te cuda robią ludziom w gębach, sami tego nie stosują.... przypadek ?

    • 32 6

    • nie znasz sie na psychologii

      Lekarz robiący operacje plastyczne też nie może być super piękny, bo to oniesmiela pacjenta

      • 4 8

    • (1)

      Zaimek wskazujący piszemy małą literą - ty analfabeto!

      • 6 0

      • Kę?

        :-)

        • 0 0

  • Moja historia z wybielaniem zębów (7)

    Nakładki zrobiłam , wybielałam + w gabinecie 1 wizyta -wybielania. Było super , zęby białe i co z tego jak:
    kawy pic nie mozna, buraki, marchew zakazane , czerwone wini tez nie. Jak ktos pali to zapomnij.

    Nakładki zrobiłam , wybielałam + w gabinecie 1 wizyta -wybielania. Było super , zęby białe i co z tego jak:
    kawy pic nie mozna, buraki, marchew zakazane , czerwone wini tez nie. Jak ktos pali to zapomnij. Wszystko co barwi. Po kilku miesiącach miałam dość. Jadłam buraczki , piłam kawę i niestety zęby nie były juz tak białe. A jeszcze jedno uzywałam pasty Blanx z apteki .
    Zęby się osłabiły a 7 stów poszło. Zakup żelu dodatkowo do wkładek to koszt 50 zł.

    • 24 4

    • Taka prawda. (2)

      Jak chcesz mieć super trwały biały uśmiech, to tylko licówki.

      • 4 3

      • (1)

        Korony a nie licówki. Cena prawie identyczna, jakość życia nieporównywalnie lepsza.

        • 0 0

        • A możesz więcej szczegółów, bo się właśnie zastanawiam, a to dosyć ważna decyzja.

          • 1 0

    • urzekła mnie Twoja historia...

      • 1 7

    • tez wybielałam zęby, żel z mocnym kwasem tak się wżerał, że ból był nie do zniesienia, efekt, owszem (2)

      Oszałamiający ale od tamtego czasu zęby reagują bólem na zimne czy gorące potrawy a dodatkowo jak nawet lekko przemarznę bolą mnie wszystkie. No i niestety efekt wspaniałej bieli po 10 latach gdzieś odpłynął. Nie nabiorę się więcej na te chemiczne cudeńka

      • 13 2

      • Mam radę. Jak jest zimno, to zamykaj paszczę. Zęby nie zmarzną :) (1)

        • 1 10

        • słabe, sączący się hejt, słabe...

          • 5 0

  • Już wystarczy mych emocji, już wystarczy moich cierpień
    Wrzesień jest i ząb mnie boli, a wizytę mam na sierpień.

    • 14 3

  • zrobiłam

    Zrobiłam, jestem bardzo zadowolona, wreszcie się uśmiecham bez skrępowania, polecam

    • 2 10

  • chetnie bym skorzystała ale niestety nie stać mnie :(:(:( (2)

    szkoda, to tyle kosztuje, marzą mi się łądne, proste i białe ząbki... echh....

    • 12 0

    • zawsze są mediraty.pl

      • 0 0

    • jak się bardzo chce to można

      Przeanalizuj swoje wydatki, poszukaj lepszej pracy...
      Na sobie nie warto oszczędzać, ale z głową

      • 0 4

  • (3)

    Tak tak...
    Szkoda tylko, że nikt nie mówi, jakie to czasochłonne i bolesne.
    Jestem po takiej przemianie i drugi raz bym się nie zdecydowała, właśnie ze względu na ból.

    • 3 4

    • chyba ból portfela?? jaki ból przecież wszystko robi sie z znieczuleniu

      chyba, że była to metamorfoza "na fundusz", hiehie

      • 8 0

    • O czym ty piszesz?

      ani czasochłonne, ani bolesne.
      Też miałam kilka lat temu- górę
      Teraz przymierzam się do dołu i wiem, że materiały są jeszcze nowocześniejsze a metody już wtedy na wysokim poziomie, wiec nie wiem co jeszcze można by ulepszyć, pewnie fachowcy się znają

      • 7 0

    • licówki

      przecież można zawsze poprosić o znieczulenie :) ja miałam nałożone licówki dawno temu i pięknie się trzymają. Owszem, jest to czasochłonne ale warto :) Mnie na pewno nic nie bolało...

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.