2020-03-25 21:29
Opinia wyróżniona
Za parę tygodni/ miesięcy powrócimy do zupełnie innego świata. 1 -3 miliona bezrobotnych pojawi się na rynku pracy. Ludzie straca zdolność kredytową. Wszystko co uznawaliśmy za pewnik może z dnia na dzień stać sie dobrem luksusowym. Jestem przedsiębiorcą i naprawdę chciałbym się mylić ale logika podpowiada że czekają nas Wszystkich trudne czasy
2020-03-26 02:26
co tzreba zmienić, jak podnieść firmę, przebranżowić udoskonalić. Ludzie będą a zycie nie znosi pustki. Jeśli nie bedą już potrzebne powozy, to może hulajnogi ze spadochronami?
Ogólny efekt będzie na plus. Jeśli gospodarka nie zostanie dorżnięta z jakiś innych powodów.
2020-03-25 22:40
Nie ma co na wyrost dramatyzować.
2020-03-25 23:02
2020-03-25 22:13
to po co ludzie żyja na pokaz? drogi samochód, dom, wszystko w kredycie, trzeba troche myslec, że jak na cos nas nie stac to nie bierzmy na to kredytu. ja mieszkam w kawalerce bez kredytu, w życiu nie wziałem żadnego,
to po co ludzie żyja na pokaz? drogi samochód, dom, wszystko w kredycie, trzeba troche myslec, że jak na cos nas nie stac to nie bierzmy na to kredytu. ja mieszkam w kawalerce bez kredytu, w życiu nie wziałem żadnego, mam oszczednosci, bo mysle że taka banka mydlana zawsze może kiedys peknąć i własnie pękła.
Mimo że dobrze zarabiam, wolałbym jesc chleb ze smalcem niż brac kredyty na niepotrzebne mi rzeczy. Teraz domy, mieszkania w kredytach beda licytowac jak ludzie nie beda spłacac, a ja jak beda tanie nieruchomosci zaczne polowac na tanią nieruchomość :) pozdrawiam
2020-03-26 08:04
Wygryziemy tych nowobogackich
2020-03-26 06:19
Kredyt to tylko narzędzie
2020-03-25 22:23
Ale proszę wziasc pod uwagę że na rozwój mali przedsiebiorcy biorą kredyty. Np na maszyny albo hipotekę n zakup nieruchomości... nie na nowego Lexusa..
2020-03-25 21:39
sr*czke mają co co nabrali kredytów pod chaty swoje,babci i kij wie kogo jeszcze. By mieć więcej i więcej. Pazerność. Oni najwięcej lamentuja. No i jeszcze niektórzy knajpiarze z obrotami takimi co wam się nie śni. Nie mają 20-30 koła na przeczekanie? Szkoda tych malutkich przedsiębiorców.
2020-03-25 21:45
"biegunkę" jak pan/i to pięknie nazwał mają ludzie którzy wynajmują mieszkania, płacą alimenty , mają kredyty w skoku . To są ludzie którzy pomimo szczerych chęci nie mają i nie będą mieli możliwości spłaty swoich zobowiązań
2020-03-26 08:03
Puk puk, los juz zapukal i wszedł
2020-03-25 22:12
takim niepotrzebny koronawirus, wystarczyłoby jakby się na ulicy połamali i już by byli w plecy.
2020-03-25 22:17
No to pora na renegocjacje warunków umów
2020-03-25 21:38
Nowa rzeczywistość i trzeba to brać na klatę a nie patrzeć w stecz zamglonym wzrokiem.
2020-03-25 21:31
Pierwszy raz w dziejach ludzkość czekają trudne czasy ? Lepiej, aby tech trudnych czasów nie wykorzystali polityczno - ideologiczne cwaniaki. W chaosie łatwo przejąć władzę.
2020-03-26 07:01
2020-03-25 21:35
Ale chyba możemy się zgodzić że może nas czekać kryzys na który niewielu z nas jest przygotowanych. Naprawdę chciałbym się mylić ale...
2020-03-26 00:54
Bańka napompowana na maxa połowa społeczeństwa ma kredyt, parchy mówią sprawdzam. Zobaczymy kto to przeżyje, myślę że będzie wiele dramatów. Oby nie.
2020-03-26 08:03
Będzie płacz, ludzie i**oty państwo z tekstury. A ogień juz plonie
2020-03-25 21:40
Ceny z tygodnia na tydzień rosną. Glapiński uruchomił maszyny drukarskie i jedzie z tematem. Oszczędności z dnia na dzień tracą wartość. Złotówka leci na pysk. Ludzie po śmietnikach będą żarcia szukać a komornicy z eksmisjami pełne ręce roboty.
2020-03-26 01:58
za przeproszeniem
2020-03-25 21:50
mkay
2020-03-26 08:01
I nie. Nie pomaga.
2020-03-25 22:04
Na koniec ściągneli jeszcze 35000 ludzi z dziwnych rejonów, wykisili ich godzinami w samolotach a następnie rozesłali pociągami, autobusami, tramwajami, taksówkami do domów. Prz okazji robiąc zakupy w różnych biedrach i tym podobnych.
2020-03-25 22:27
Gdyby pis zamknął granicę już w lutym , to inna partia darła by gębę, że pis wyciąga nas wszystkich z UE. Zamknięcie granic to nie taka prosta sprawa. To co się dzieje w PL, to suma 30 kilku lat "olewania" jakichkolwiek zabezpieczeń. Jak mówił były premier: trzeba było się ubezpieczać.
2020-03-25 23:01
Kosztem całej gospodarki robią pr. Chcą żeby adrian wygrał wybory, aby nikt na ręce nie patrzył, bo jeszcze trzy lata chcą kraść bezkarnie. Wiedzą, że bez adriana będzieto trudne.
2020-03-25 21:55
Winą było, że przejadali hajs, zamiast go oszczędzać na takie właśnie trudne czasy.
2020-03-25 22:07
Zrobiono z nich gorszy sort, wykształciuchów, lapówkarzy i resortowe dzieci co żrą kawior i szampana chleją
2020-03-25 23:17
Czego nie ukradli to roztrwonili
2020-03-25 23:48
Kaszubi to dumni i uczciwi ludzie a tylko złodziej może popierać złodziei. W związku z tym przestań podszywać się pod Kaszube
2020-03-25 22:18
PiS to dla mnie socjaliści ;) służba zdrowia z NFZ na czele powinna już dawno zostać wyburzona, zaorana a potem spalona dla pewnosci. Jeśli możesz wybrać ubezpieczenie dla samochodu a dla siebie już nie to znaczy że twoje Punto ma więcej wolności niż Ty
2020-03-25 22:57
Czy to służba przy wojsku, czy milicji... obojętnie.
2020-03-25 21:51
2020-03-25 21:37
A czy wcześniej ludzie byli gotowi...przecież nas szarych obywateli nikt nie odwiedzał że zbliża się katastrofa. Ci wielcy którzy rządzą tym światem żyją w przekonaniu że tak będzie wiecznie, niestety oni niczego się nie nauczyli.
2020-03-25 21:48
Tych rządzących ktoś wybrał.
2020-03-25 21:57
2020-03-25 22:23
Widzisz, znam menala który został profesorem, znak też doktora który stał się menelem. Zycie nie jest czarno białe.
2020-03-25 22:55
zawsze
2020-03-25 21:41
W mojej wcześniejszej wypowiedzi chodziło mi o to że kryzys który nas dosięgnie, nie dotknie jak w 2008 sektora finansowego. Obawiam się że będzie on dużo bardziej powszechny i każdy odczuje jego skutki długofalowo
2020-03-25 21:48
Wierzę Ci. Ja już go odczułem. Nie ma pracy, nie mam dachu nad głową, do rodziców nie pojadę bo ich nie mam. Zostaje mi chyba już serio tylko jedno. Nawet nie mam do kogo napisać listu pożegnalnego, bo nie miałem czasu na zawieranie szczerych znajomości, w kółko praca, praca.
2020-03-25 21:51
Nie ma sytuacji bez wyjścia . Jeśli mogę to pomogę. Nie jesteś sam
2020-03-25 21:56
2020-03-25 21:55
tracąc dach nad głową, cały dobytek, jakiekolwiek plany na życie, bliskich już i tak nic nie mam, żyj szczęsliwie. Mi się nie udało, pozdrawiam.
2020-03-25 23:36
Człowiek nie pomoże ale "dla Boga nie ma nic niemożliwego". Zwróć się do Niego o pomoc, zobaczysz pomoże na 100%
2020-03-25 22:00
Byłem tam gdzie ty i ktoś wyciągnął do mnie rękę w najgorszym czasie.teraz robię to ja dla Ciebie. To jest gest przyjacielski który dostałem ja w najgorszym momencie oferuje Tobie. Proszę skorzystaj
2020-03-26 00:09
Opinia wyróżniona
Zastanawiałem się na taką opcją ale to i tak za późno już ale nad opcja: granicę zamknięte ale szkoły i studia i kluby, kina, galerie nie, tzn izolacja tylko grupy najbardziej zagrożonej czyli osób starszych. Wtedy
Zastanawiałem się na taką opcją ale to i tak za późno już ale nad opcja: granicę zamknięte ale szkoły i studia i kluby, kina, galerie nie, tzn izolacja tylko grupy najbardziej zagrożonej czyli osób starszych. Wtedy kryzysu zero a nawet wzrost, narażeni są zabezpieczeni i kilkakrotnie bardziej wspomożeni gdyż tylko oni byliby pod 'opieką' a reszta żyje normalnie, czyż śmiertelność do 55tki nie jest niższa niż w przypadku zwykłej grupy i innych chorób? Inną sprawą to ile śmierci będzie 'pośrednich' bo może się potem okazać że wirus zabije 50ciu a 150 popełni samobójstwa bo zbankrutują. Tego już nikt nie liczy a takie samobójstwa już są.
2020-03-26 09:55
Chore jest to co proponujesz!
2020-03-25 21:40
Opinia wyróżniona
Gdybyśmy jako wszystkie kraje jednego dnia stanęli na te 2-3tyg. (poza spożywczą, dostawami itp) umówilibyśmy się na odroczenie między-firmowych rozliczeń (zamiast nich jakieś umowy że "później sobie zapłacimy") to po
Gdybyśmy jako wszystkie kraje jednego dnia stanęli na te 2-3tyg. (poza spożywczą, dostawami itp) umówilibyśmy się na odroczenie między-firmowych rozliczeń (zamiast nich jakieś umowy że "później sobie zapłacimy") to po max miesiącu świat ruszyłby na powrót z kopyta. Kto chory byłby wyłapany, odizolowany i nie byłoby problemu.
Ale nie, postoimy teraz z 2 tyg. w jednym kraju (A), a inny (B) stwierdzi że u nich jest ok i będzie działać mniej czy bardziej normalnie. Epidemia ich pogoni po tygodniu to podkulą ogon i się zamkną. I teraz kraj A dawno wyszedł z zagrożenia, ale z krajem B biznesu nie zrobi, bo zamknięta granica, ludzie w B leżą ukryci w domach pod kołdrami. I tak 2-3-4-5-10 różnych krajów będzie "walczyć" w różnych porach, z różnym skutkiem i cyrk gotowy.
Dodatkowo jakiś kierowca tira nie wytrzyma dnia bez roboty, przewiedzie koronę i zacznie wszystko na nowo. Wtedy krach jest zrozumiały, bo ile można. Ale stanąć 2-3 tygodnie raz na 100lat nie potrafimy, serio?
Państwo mogło by elektronicznie dać każdemu pracownikowi (czy ogółem każdemu dorosłemu, nie-emerytowi) po załóżmy 1tyś zł. żeby za wszystko swoje (czynsz, jedzenie) na bieżąco przez te 2-3tyg. płacił, żeby się w tabelkach zgadzało, a firmy niech i nawet zawieszają wypłaty, pracownik wtedy przeżyje. Pieniądz jest tak czy siak umowny, rutynowo się go dodrukowuje a tu okazja do druku jest najbardziej uzasadniona z możliwych. Wartość tym pustym pieniądzom potrzebnym żeby się w rubrykach zgadzało- nadamy jak się uspokoi, umówmy się też że nadamy im tę wartość powoli, w 2-3-6 miesięcy? Może i w rok wyższej inflacji? Spłata jako podatek przez następny rok- możliwości wiele.
Przecież jako pracownik można urlop wziąć na przestój, ostatnia pandemia 100 lat temu była, można się poświęcić.
Ale firmy twierdzą że mają pieniądze na dzień do przodu a później padną- czemu? Bo państwo da za darmo jak popłaczemy. A ich domy stoją jeden na drugim, pełne samochodów...
2020-03-25 22:17
Gdyż wykluczeń jest cała masa:
chorzy, potrzebujący opieki, służby + cała masa która 'musi'
madki z bombelkami co muszą ze sr*czką co 2 minuty iść do sklepu i tak dalej.
2020-03-25 22:23
No wiadomo że nie zamkniemy szpitali i sklepów. Jak ktoś ma w firmie, nie wiem, zbiornik ciekłego azotu czy coś to on niech działa, albo piec hutniczy, albo jest elektrownią czy oczyszczalnią ścieków to tego przecież nie zamykamy...
2020-03-26 00:17
No więc teraz spróbuj sobie wyobrazić ile to tej to "które musi". Sama spożywka to jest cała masa ludzi: rolnicy, hodowcy, skupy, producenci- mleczarnie, masarnie, fabryki, które muszą skądś brać sprzęt, opakowania,
No więc teraz spróbuj sobie wyobrazić ile to tej to "które musi". Sama spożywka to jest cała masa ludzi: rolnicy, hodowcy, skupy, producenci- mleczarnie, masarnie, fabryki, które muszą skądś brać sprzęt, opakowania, potem masz hurtownie, giełdy, dystrybucja, jeszcze dochodzi import/eksport, bo dla towarów nie można granic zamknąć, bo chyba żadne państwo nie jest samowystarczalne i dopiero na samym końcu masz sklepy. Do tego elektrownie, gazownie, wodociągi, kopalnie i wszystkie też można tak rozpisać na różne podmioty. Szpitale to też nie są sami lekarze. Potem cała gospodarka odpadami- nie możesz przez dwa tygodnie śmieci przez okno wyrzucać. A jak Ci się kibel zatka, to kto naprawi? A Policja i straż pożarna? W sumie wszystkich, którzy muszą może być więcej niż tych, którzy nie muszą.
2020-03-26 09:16
i oni tak czy siak są na dużym terenie, rozproszeni i odizolowani tak czy siak? Że przetwórstwo żywności ma normy higieny, i przestrzega ich- a zobacz na biura, w koreii właśnie doszli do wniosku że to w biurach się ludzie zarażali najwięcej. A biurowi mogą pracować w domach, albo wcale.
2020-03-26 14:13
Ale czy ja powiedziałem żeby nie zamykać biurowców, czy pubów? Jak ktoś może pracować zdalnie, to jasne- niech pracuje zdalnie, nawet już zawsze., będzie parę milionów aut mniej na ulicach. Zdajcie sobie tylko sprawę z
Ale czy ja powiedziałem żeby nie zamykać biurowców, czy pubów? Jak ktoś może pracować zdalnie, to jasne- niech pracuje zdalnie, nawet już zawsze., będzie parę milionów aut mniej na ulicach. Zdajcie sobie tylko sprawę z tego, że nie ma takiej możliwości żebyśmy wszyscy pozostali w domach i że robiąc tylko to i tak się tego wirusa nie pozbędziemy. Widocznie politycy doszli do wniosku, że lud jest zbyt ciemny by sam zrozumiał co robić by zminimalizować ryzyko zakażenia i najprościej będzie nakazać im siedzieć w domach i pewnie dużo w tym racji, bo gdyby nie zamykać restauracji, to ludzie by nadal do nich chodzili.
2020-03-26 09:07
zamykają się właściwie ci co chcą, bo przymusu nie ma. Wiele zakładów w mojej okolicy działa a robią jakieś elektryczne puszki czy coś. To by mogło poczekać. Czy restauracje działają? Nie. I mogłyby się zamknąć
zamykają się właściwie ci co chcą, bo przymusu nie ma. Wiele zakładów w mojej okolicy działa a robią jakieś elektryczne puszki czy coś. To by mogło poczekać. Czy restauracje działają? Nie. I mogłyby się zamknąć wcześniej, zapytaj o to teraz włochów. Całe biura robią z domów, nie spotykają się po 200 ludzi w open space, a to nie jest tak że nie pracują wcale. Zresztą połowa tej pracy jak wiemy i tak jest niepotrzebna.
Zresztą w tym durnym kraju jest jeszcze komunistyczny kult pracy, więc nie ma nawet z kim poważnie rozmawiać. Widziałeś jak się chiny zamknęły? Jak nie zrobimy tak samo to będziemy to ciągnąć 2 lata, ze stratami gorszymi niż 2 miechy zatrzymania wszystkiego co można.
2020-03-26 14:01
Chiny się zamknęły? Zamknęli jedną prowincję, 4% populacji. Cała reszta kraju mogła spokojnie na nich pracować. Ja nie twierdzę, że nie powinniśmy zamykać niczego i nie wprowadzać żadnych środków ostrożności. Twierdzę tylko, że takie gadanie: "zostańmy wszyscy w domach" jest bez sensu, bo to jest awykonalne.
2020-03-25 22:20
Problem w tym, że osobą/intytucją, które rządzą tym światem to nie na rękę Twój pomysł, bo by na tym nie zarobiły, nie miały kontroli nad światem
2020-03-25 22:23
Kto nie żył na kredyt to da sobie radę, a kto żył ponad stan to przeżyje dramat albo/i przepadnie na wieki wieków amen.
2020-03-25 23:15
Chyba, że wierzysz, że ludzie w tym kraju mają oszczędności, żeby się utrzymać z nich parę miesięcy. Mówię o zwykłych ludziach, nie o tych, którzy "oszczędności" mają jeszcze dla dzieci i wnuków. Pomyśl, z łaski swojej,
Chyba, że wierzysz, że ludzie w tym kraju mają oszczędności, żeby się utrzymać z nich parę miesięcy. Mówię o zwykłych ludziach, nie o tych, którzy "oszczędności" mają jeszcze dla dzieci i wnuków. Pomyśl, z łaski swojej, o wszystkich, którzy wynajmują mieszkania, bo to nie czasy z "Alternatywy 4" i nie dostaniesz przydziału na swoje M z wielkiej płyty, które będziesz mógł spłacić pożyczką wziętą w zakładzie pracy, a przeciętnego człowieka nie stać na kupno nieruchomości. W Polsce się wynajmuje mieszkanie od prywatnych osób, które również robią sobie z tego źródło utrzymania, bo swojska deweloperka przez 30 lat nie wpadła na pomysł budowy mieszkań wyłącznie na wynajem. Ci ludzie nad stan nie żyli. A teraz gdzie mają pójść - na ulicę? Oczywiście "socjalni" z lokalami od miasta będą zabezpieczeni. Czyli jak zawsze - patola górą. Nie opowiadaj tu o kredytach, bo takie podejście, to wąskie myślenie.
2020-03-26 00:43
Masz rację, że tak to wygląda, ale pytanie czy tak powinno wyglądać? Ludzie dostają pozory wolności i nie zauważają, że są zakuci w kajdany z każdej strony, że sami się w nie pakują i teraz nagle mogą obudzić się z
Masz rację, że tak to wygląda, ale pytanie czy tak powinno wyglądać? Ludzie dostają pozory wolności i nie zauważają, że są zakuci w kajdany z każdej strony, że sami się w nie pakują i teraz nagle mogą obudzić się z niczym, albo nawet lepiej- wszystko stracić i jeszcze mieć długi wobec banków- to nie ich wina tylko systemu i narzuconych reguł, nie mają za bardzo wyboru. Banki rządzą tym światem i już prawie wszystko jest ich własnością, już nie tylko ludzie, ale całe państwa. Może warto by się było nad tym zastanowić przy tej okazji, jak do tego doszło?
2020-03-26 02:21
Może dlatego, że banki przez dziesięciolecia były instytucjami zaufania publicznego. Mówiło się: "Pewne, jak w banku". Tylko zapomnieliśmy, że bank, to nie dobry tata, który pomoże naprawić auto, podrzuci kasę i
Może dlatego, że banki przez dziesięciolecia były instytucjami zaufania publicznego. Mówiło się: "Pewne, jak w banku". Tylko zapomnieliśmy, że bank, to nie dobry tata, który pomoże naprawić auto, podrzuci kasę i zaopiekuje się wnukami, a ludzie, którzy go tworzą. A ludzie są chciwi. Zabrakło Ci do wypłaty? No problem, pożyczę Ci stówkę, a Ty mi oddasz dodatkowo dychę za pożyczenie. Następnym razem zażądam już dwie dychy, a potem 50 zł. Przypuśćmy, że w międzyczasie Twoje zyski nie wzrosły. Ale pożyczyłeś raz, znów zabrakło, więc wracasz do mnie. Bank "jest miły", ciągnie coraz większy procent, ale za to pozwala spłacać długi na raty. Aż przychodzi dzień, w którym Twoje zobowiązanie wynosi wysokość wypłaty. I tu Cię mamy. Brawo, zostałeś naszym niewolnikiem. Państwa zadłużają się w podobny sposób: przez złe zarządzanie finansami publicznymi, rozdawnictwo wobec pewnych grup społecznych, czy instytucji. Rujnowanie przedsiębiorców podatkami, od których odprowadza się kolejne podatki powoduje, że ludzie ukrywają część dochodów albo w ogóle działają w szarej strefie. Państwo traci, jednocześnie utrzymując całą rzeszę roszczeniowych obywateli, którzy mając dwie ręce do roboty, postanowili łatwiej ułożyć sobie życie, bo to "elektorat" i co będzie, jak nas nie wybiorą. A poza tym tresura konsumenta. Idzie Boże Narodzenie, trzeba kupić nową konsolę do gry. Nie mam wolnych dwóch tysi, to se wezmę na raty. Zanim skończę to spłacać, z odpowiednim procentem, konsola się technologicznie "zestarzeje", więc na przyszłe Święta trzeba kupić nową.
2020-03-26 08:30
Tak to mniej więcej działa z punktu widzenia jednostki, ale warto się temu przyjrzeć jeszcze dokładniej. Przede wszystkim bank nie pożycza swoich pieniędzy, tylko te które są niby na kontach. W rzeczywistości ich tam nie
Tak to mniej więcej działa z punktu widzenia jednostki, ale warto się temu przyjrzeć jeszcze dokładniej. Przede wszystkim bank nie pożycza swoich pieniędzy, tylko te które są niby na kontach. W rzeczywistości ich tam nie ma. Teoretycznie możesz wypłacić wszystkie pieniądze, które masz na koncie, ale gdyby więcej osób postanowiła tak zrobić, w tym samym momencie, to wystarczyłoby tylko dla nielicznych, a cały system szlag by trafił. Ale jeszcze ciekawsza jest sprawa na poziomie relacji między bankami a skarbem państwa, gdy państwo zapożycza się w bankach, tworząc dług publiczny, czyli na nasze konto, gdzie my i nasza praca jesteśmy gwarantem spłaty tego długu, następnie emituje obligacje i sprzedaje je bankom, by spłacać odsetki od długu, a następnie zapożycza się jeszcze bardziej, by wykupić obligacje i tak w kółko. Dług publiczny cały czas rośnie i chyba nie ma takiej możliwości by go spłacić. Banki tworzą pieniądz, którego nie ma i za ten nieistniejący pieniądz kupują istniejące rzeczy, działki, spółki... "Gdyby ludzie zrozumieli jak działa system bankowy, już jutro mielibyśmy rewolucję" - Henry Ford
2020-03-26 12:54
Już dawno nie są gotówką, tylko cyferkami. Jeżeli pieniądze schowam do skarpety, mogę mówić o ich fizycznym posiadaniu. Mam np. 5 tysięcy. Mogę wydać maksymalnie 5 tysięcy, nikt mi ani pół złotego nie dołoży. Mogę wydać
Już dawno nie są gotówką, tylko cyferkami. Jeżeli pieniądze schowam do skarpety, mogę mówić o ich fizycznym posiadaniu. Mam np. 5 tysięcy. Mogę wydać maksymalnie 5 tysięcy, nikt mi ani pół złotego nie dołoży. Mogę wydać część z tego. Mogę również zrobić "wpłatę" do skarpety. Wtedy oszczędności rosną. Bank ma pieniądze wirtualne. Już w momencie pierwszej wpłaty mam na koncie tylko liczbę, którą mogę dysponować, bo bank stara się przekonać każdego, że inflacja zeżre moje oszczędności ze skarpety, więc opłaca się kasę złożyć w banku na procent. Tylko bank mi tak naprawdę tych procentów nie dokłada. One też są wirtualne. Przy małych kwotach, a takimi zazwyczaj zwykły Kowalski dysponuje, obiecane dywidendy zostaną pożarte przez koszty obsługi. Nadto, żeby się wzbogacić, bank natychmiast pożycza moje pieniądze różnym kredytobiorcom, którzy nie zawsze są w stanie spłacić zobowiązanie, skutkiem czego gotówka nie wraca do mnie, tylko zostaje nadal wirtualnymi cyferkami, tym razem bez pokrycia. To jest to, o czym piszesz - jeśli wieksza ilość klientów zechce wypłacić oszczędności, pieniędzy po prostu nie będzie.
A ludzie, zwłaszcza młodzi, cieszą się nieustannie, że mają e-bankowość, kartę do bankomatu i blika. Szkoda, że nie mają refleksji, że to po większości pusty pieniądz wart tyle, co dziś czerwona stówka z Waryńskim i jak kiedyś zajdzie potrzeba - bank wycofa gotówkę dla siebie, a jego nieszczęsne ofiary będą się mogły podetrzeć cyferkami.
2020-03-26 14:17
Damn right!
2020-03-25 21:45
Gdyby pis wprowadził zamknięcie granic w styczniu - lutym, byłoby mądrze. Tylko to niejest takie łatwe, dodatkowo ktoś zacząłby krzyczeć, że pisiaki wyprowadzają nas z unii.
2020-03-25 23:53
To dzisiaj normalnie byśmy żyli, bez zarazy i widma masowych zwolnień oraz bankructw.
Oni woleli żreć sie o kurskiego i dwa miliardy.
2020-03-25 22:16
Opozycja darla by jape: skandal.demokracja. konstytucja. .
2020-03-25 23:54
2020-03-25 21:01
Niestety ludzie przyzwyczaili się do życia....a tu człowiek sam sobie zafundował takie zło..Może to czas na refleksję,zastanowienie się nad sobą,rodziną...nad pędem za pieniądzem ,nowymi autami...a tak naprawdę czy potrafimy jeszcze żyć ze sobą,rodziną,sąsiadami,uśmiechać się do siebie i czynić dobro...ehh...dust and wind..Czuway!
2020-03-25 21:21
Nie potrafimy. Większość widzi tylko czubek własnego nosa. Zarznie się a furę kupi by sąsiadowi gul skoczył. W naszym niedużym bloku dobre fury ma kilka osób. Codzień wychodzą przed siódmą wracają ok 20. Dziwię im się. Być gościem w domu w imię mamony.
2020-03-25 21:30
Przecież ratki trzeba spłacać jeszcze min. przez 15 lat...
2020-03-26 01:14
Sam tak pracowałem, nie dlatego że raty ale żeby po 65 latach na emeryturze mieć godne życie
2020-03-25 23:49
na zapalenie płuc nie umiera się cyk-cyk jak w wypadku lotniczym... to co ona opowiada o tym że jej rodzice się nie zgłoszą jak będą chorzy, oznacza tydzień-dwa agonii, duszenia się oraz śmierci głodowej. czy to chcecie promować???? redakcjo kuźwa!!!
2020-03-25 21:03
czas na zaciskanie pasa przez najbliższych 20 lat
2020-03-25 21:22
2020-03-25 21:24
Ostatnio 2 miliardy poszły na kurskiego
2020-03-25 21:30
2020-03-25 21:43
2020-03-25 22:04
niskim poziomie.
2020-03-25 21:47
2020-03-25 21:25
Jak ktoś 500+ wydawał na konsumpcje a nie inwestycje, to faktycznie może trząść portkami, bo kolejnego rozdawnictwa nie będzie.
2020-03-25 21:31
2020-03-25 21:45
2020-03-26 02:01
Tylko czy ty jesteś w stanie zrozumieć oczywistości ?
2020-03-25 21:49
Okradacie mnie od 40 lat! Wcześniej moich rodziców! Jak ja żałuję, że tu zostałem
2020-03-25 22:35
Przeciez oni rozkradli wszystko!Doprowadzili do kompletnej ruiny!Musileli zabrac nasze pieniadze z ofe i podniesc wiek emerytalny,gdyby nie te "genialne" rozwiazania nie byloby pinieniedzy dla budzetowki,na wyplate
Przeciez oni rozkradli wszystko!Doprowadzili do kompletnej ruiny!Musileli zabrac nasze pieniadze z ofe i podniesc wiek emerytalny,gdyby nie te "genialne" rozwiazania nie byloby pinieniedzy dla budzetowki,na wyplate emerytur na wojsko ,policje itd.Ich rzady to po prostu dewastacja.Pis owszem rozdawal ale byla to kasa ktora wyplywala za granice przez afery vatowskie,za zgoda skorumpowanych politykow.Teraz rzad przeznacza na kryzys 212 mld Za poprzedniej ekipy pieniedzy nie bylo praktycznie na nic.Powtarzali jak mantre "pieniedzy nie ma"To za ich rzadow milionyPolakow wyjechaly za granice.Powod? Banalnie prosty bezrobocie,niskie place po prostu bieda.Teraz cos pi.....sz o przejedzonych "oszczednosciach" w 5 lat! Jaka byla ich recepta na biede?"Zmien prace,wez krdyt".Jaka byla ich "pomoc" w 2008?!Myslisz,ze wszyscy mamy amnezje?!
2020-03-25 23:04
Po to były im sądy
2020-03-26 02:02
2020-03-25 23:02
"Potrzeba nam dużo inspiratorow". To zdanie wypowiedziane przez kandydatkę na Prezydenta RP zrobiło ostatnio furorę .Myślę, przejęzyczenie czy braki w edukacji? Okazuje się, że nie.
To może jakieś hasło? Bingo!
rozwiń...
"Potrzeba nam dużo inspiratorow". To zdanie wypowiedziane przez kandydatkę na Prezydenta RP zrobiło ostatnio furorę .Myślę, przejęzyczenie czy braki w edukacji? Okazuje się, że nie.
To może jakieś hasło? Bingo!
Już płyną inspiracje trudnych tematów o skutkach kryzysu, jego przyczynach i co najważniejsze, winnych tego stanu rzeczy.
Inspiracje, słowo klucz. Gdzie się rodzą u kogo? Trzeba rozhustac emocje w społeczeństwie, przecież wybory coraz bliżej. Inspiracje, będzie ich bez liku.
2020-03-25 21:04
A to, ze pani ma obawy i sie boi, tzn ze za bardzo przyzwyczaila sie do rzeczy tego swiata. Chyba sporo osob ma ten problem, bo wszedzie tylko daj, daj i wymagamy od innych czegos. A tutaj niespodzianka, bo swiat (natura) troche inaczej funkcjonuje.
2020-03-25 21:12
z panią w szpitalu chorą na koronę i nie była w ciężkim stanie, walczyła o każdy oddech, jak ryba wyciągnięta z wody. To okropna, w pełni świadoma śmierć. Może autorka powinna ten film zobaczyć.
2020-03-25 21:04
Autorka błędnie zakłada, że ona akurat przeżyje.
2020-03-25 21:13
Może nie wie, że jest na coś chora
2020-03-25 21:21
2020-03-25 21:26
2020-03-25 22:19
I ewentualną śmierć.
2020-03-25 22:30
biorąc pod uwagę infantylizm jej wypowiedzi to tylko jej się wydaje.
Opinia została zablokowana przez moderatora
2020-03-25 21:06
2020-03-25 21:55
co to będzie, ach, co to będzie...
2020-03-25 22:04
w przybliżeniu autorka zastanawia się czy warto słabe i upośledzone dzieci zrzucać z murów miasta
2020-03-25 23:19
autorka długo by się dzieciństwem nie nacieszyła...
2020-03-26 02:06
2020-03-26 02:08
choć to przykre i niemoralne oraz nieludzkie, nie wolno tego robić.
Ale poza tym byłoby warto.
2020-03-25 22:10
2020-03-25 23:08
Studenci filozofii siedzą w domach i się nudzą.
2020-03-25 21:07
Jak napisać dużo i o niczym.
2020-03-25 21:08
I po co takie artykuły? Żeby siedzącego w domu, odizolowanego człowieka dobić?
2020-03-25 21:14
To jeszcze czymś takim dobijacie. Słabo.
2020-03-25 21:33
Już zaczęły się zwolnienia. Niedługo oszczędności się skończą, kredyty do spłacenia zostaną. Zaczną się windykacje, licytacje, eksmisje... Również ludzie bez kredytów będą w czarnej d. Czynsze astronomiczne, prąd, woda, śmieci... Żarcie drożeje z tygodnia na tydzień. Do tego wszystkiego, nie ma gdzie uciec, bo granice zamkniętę.
2020-03-25 21:45
taaaak, i to wszystko już w najbliższym tygodniu ;)
2020-03-25 21:54
Zmienia to coś? Będzie katastrofa! Zrozum to!
2020-03-25 23:17
dla mnie katastrofą może być wojna i prawdziwy głód, jedzenie chleba z margaryną zamiast obiadu w restauracji katastrofą nie jest.
2020-03-25 22:17
2020-03-25 23:13
Socjologia.
2020-03-25 21:08
Zgasili silniki samochodów...pozamykali fabryki....to oczyściło się powietrze...i po malu wraca wszystko do normy...
2020-03-25 21:29
Nawet Greta się uśmiechnęła...bez kartki.
2020-03-25 21:39
Ci chińczycy, którymi się teraz wszyscy podniecają, to od nich właśnie ten wirus wyszedł. Tak samo jak poprzedni (sars). Brudasy, nie myjący rąk, kupujący na targach żywność z niewiadomego pochodzenia. Cała ta pandemia to tylko i wyłącznie ich wina.
2020-03-25 21:45
Zamknęła się jedna prowincja a reszta kraju pracowała na cały i na tę prowincję również A kraje europejskie zamykają się "w całości", skutki będą dla Europy dużo gorsze niż dla Chin
2020-03-25 21:09
Szkoda. Ludzi. Biznesów. Szkoda bo szło to w dobrą stronę. Ogólnie ludziom żyje \żyło się dobrze. Jednak. Pamiętajmy. Wiele osób wyraża się tak jakby ten wirus już był u nas od pół roku. Niektórzy przesadzaja. W zdrowiu przeczekajmy.wtedy podsumujemy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.