Opinie (33)

  • (2)

    świetne przedstawienie.

    • 39 3

    • czarownice z Salem (1)

      Ciekawy spektakl,swietnie zagrany z jednym duzym "ale"niestety w wiekszosci tekst wypowiadany przez aktorow byl NIESLYSZALNY !!! Szkoda
      zbw

      • 5 4

      • hahaha! jak można ocenic spektakl, kiedy nie słychać było co mówia aktorzy? załosne ale prawidziwe...

        • 1 4

  • bardzo dobre przedstawienie

    świetne aktorsko i muzycznie, i scenograficznie. Reżyseria odważna, ale udana, choć nie rewelacyjna. Ukłony dla całego zespołu ze szczególnym wyróżnienie pani Dałek, pani Góry Weber i pana Baki. Dziękuję

    • 30 2

  • zgadzam się z recenzją

    w każdym aspekcie.
    ps. Zaskoczenie Kasi Michalskiej in plus- mimo możliwości sugestii i opinii, że "wkręciła się" dzięki rodzicom i obaw związanych z jakością jej warsztatu. Zapowiada się na świetną, charyzmatyczną aktorkę. Pani Kasiu- wielu sukcesów i wspaniałych ról!

    • 24 2

  • SUPER

    Bardzo ciekawa inscenizacja, świetnie zbudowane napięcie i klimat, bardzo dobra gra aktorów. Chyba niepotrzebne są "przerwy techniczne" - nie rozumiem celu tego zabiegu. Po obejrzeniu filmu z D. Day Lewisem byłam pełna

    Bardzo ciekawa inscenizacja, świetnie zbudowane napięcie i klimat, bardzo dobra gra aktorów. Chyba niepotrzebne są "przerwy techniczne" - nie rozumiem celu tego zabiegu. Po obejrzeniu filmu z D. Day Lewisem byłam pełna obaw, jak TW poradzi sobie z tematem. Ale nie było rozczarowania. Chyba zacznę regularni echodzic do Wybrzeża! Brawa dla pań Michalskiej i Dałek!

    • 13 3

  • Zło się rozprzestrzenia powoli - przy bierności ludzi dobrych !!!! (3)

    • 11 22

    • dziekuję (1)

      dziękuję autorowi powyższego komentarza, zobaczyłem 4 pozytywne opinie pod rząd i byłem przekonany, że przekierowało mnie na jakiś inny portal z trojmiasto.pl

      • 16 3

      • kolejny komentarz już zje.. wykonanie spektaklu, czemu więc się czepiasz jak ktoś powie prawdę natury ogólnej?

        • 3 3

    • chyba najbardziej wam przeszkadza: "precz z Tuskiem i PO", bo to jest to pełzające zło

      • 3 2

  • slabiutko słabiusieńko!!!

    spektakl słaby, oprocz tych wstawek muzycznych, no ale to tylko wstawki, wiec wiadomo, jaka sie generuje ocena koncowa tego przedstawienia. rozmyte, nudne! nieskupiające uwagi. mimo wielu rekwizytów, bardzo mało pomysłowe. bez rewelacji, nie polecam! zobaczymy co dalej

    • 4 50

  • Bardzo dobry spektakl!

    Zgadzam się z wnioskiem końcowym - to jeden z nielicznych spektakli trójmiejskich, które wyrastają ponad przeciętność. "Czarownice" potwierdzają klasę Adama Nalepy jako reżysera-inscenizatora, uwydatniając jego osobny

    Zgadzam się z wnioskiem końcowym - to jeden z nielicznych spektakli trójmiejskich, które wyrastają ponad przeciętność. "Czarownice" potwierdzają klasę Adama Nalepy jako reżysera-inscenizatora, uwydatniając jego osobny język - zarazem jednak odsłaniają powtarzające się chwyty, jak choćby liczne efekty deziluzji (warto chyba przekroczyć samego siebie). Ten teatr, niezwykle sensualny, działa na mnie samą swoją "realnością" i kupuję go od pierwszego obrazu (choć czasem efektowność ociera się o efekciarstwo, zaś prostota ustępuje dosłowności, vide takie rozwiązania jak worek foliowy na głowie Elisabeth czy zakrwawiona opaska na "pustych" oczodołach Johna Proctora - to można sobie darować, naprawdę). Z drugiej strony, kiedy zaczynam analizować poszczególne sceny, widzę liczne uproszczenia, ciekawe, ale najczęściej "niedomknięte" sensy (jak pomysł z obsadzeniem w roli 14-letniej dziewczynki Krystyny Łubieńskiej - dramaturgicznie niewykorzystany). Interpretacja jest niezwykle sugestywna, ale przez odarcie świata Salem z tajemnicy (innej niż ludzka) - jednoznaczne sprowadzenie "czarów" do gry/oszustwa kryjącego ziemskie, materialne interesy - gubi się wieloznaczność dramatu (znika np. magnetyczna siła Abigail zdolnej wprowadzić pozostałe dziewczęta w trans, w którym zaciera się granica między opętaniem a udaniem). Zresztą, podobnie było w "Nie-Boskiej", gdzie bogowie, Henryk i Pankracy, byli z "kościoła ludzkiego". Całość jednak się broni, momentami wręcz zachwyca. Świetnie prowadzeni aktorzy - przede wszystkim Mirosław Baka, ale i Sylwia Góra-Weber, Katarzyna Dałek (choć tu najbardziej zabrakło - z woli reżysera - tego magnetyzmu), Katarzyna Michalska. Postaci Putmanów rzeczywiście jednowymiarowe - aż żal, że przy wszystkich przeróbkach tekstu nie pokuszono się o scenę ich upadku w obliczu śmierci. Tak czy owak - teatr Nalepy to w tej chwili, jak dla mnie, najlepsze, co mamy na Wybrzeżu.

    • 20 2

  • spektakl nie tylko dla czarownic

    Czarownice z Salem spodobają się każdemu, wspaniała oprawa muzyczna (brawa dla Pana pianisty), wartka akcja i pomysłowa scenografia(choć przez pół spektaklu obawiałam się że na mokrej ziemi któryś z aktorów dozna kontuzji...). Bardzo dziękuję całemu zespołowi za niezapomniane wrażenia!!!!

    • 15 1

  • zaskakująca recenzja

    Autor jakby chciał zganić, ale z jakiegoś powodu musi chwalić.

    • 7 9

  • Hmmm (1)

    Byliśmy na pokazie przedpremierowym, sztuka dobra, gra w większości też, ale nagość aktorek chyba nie zawsze była trafną formą wyrazu artystycznego.
    Generalnie jednak, jestem na TAK.

    • 13 5

    • Bez przesady

      Odsłonięta "góra" to jeszcze nie nagość, a ciało człowieka jest piękne. Moim zdaniem sztuka była doskonała, bez żadnego "ale".

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.