Opinie (371) ponad 50 zablokowanych

  • znęcali

    się we dwoje ,matce zabrać prawa rodzicielskie,a konkubenta na ciężkie roboty do kamieniołomów.

    • 2 0

  • m (2)

    Gdyby jakiś mój konkubent (na szczęście takowego nie miałam) dotknął moje dziecko, w nocy oblałabym mu gębę wrzątkiem. Ale mam już wnuki, mąż był cudowny, a moje dzieci mają kochających współmałżonków i z miłością traktują swoje dzieci.

    • 4 2

    • Obrona (1)

      W mediach zazwyczaj sobie dużo dodają. Ja znam sytuacje i połowa to kłamstwo. Nie znacie tych ludzi i nie wiecie jak było na prawdę A każdy oceniać chce.

      • 0 2

      • niech polowa to bedzie prawda. jakim trzeba byc zwyrodnialcem zeby bic dziecko?

        takich patusow trzeba wysterelizowac

        • 0 0

  • oj ! (2)

    A od czego jest policja ?
    Na przykład dzielnicowy ?
    Nie zna swoich mieszkańców ? nie interesuje się co w tzw trawie piszczy
    Oj oj po raz kolejny urzędnicy ( policja , mops ) nie popisali się

    A od czego jest policja ?
    Na przykład dzielnicowy ?
    Nie zna swoich mieszkańców ? nie interesuje się co w tzw trawie piszczy
    Oj oj po raz kolejny urzędnicy ( policja , mops ) nie popisali się
    Strasznie mi zal tego dziecka , ten mały człowiek zapamięta to do końca życia i mam nadzieje że, za to co zrobił współwięźniowie dadzą jemu popalić !

    • 13 4

    • Dzielnicowy

      Nasz dzielnicowy to do tej pory raz go widziałem :) Go nigdy nie ma i nie jest dyspozycyjny pod telefonem. wiem, bo ludzie mieli wiele skarb próśb itp na różne tematy to cisza...

      • 0 0

    • Milicja to zbieranina roznej masci patologii i niedowartosciowanych przypadkow.

      • 3 1

  • saisedzi wiedzieli nikt nie zareagował ,dopiero jak dziecko faktycznie juz jest zmasakrowane to ktos reaguje,,,,,chodził do żłobka nikt nie zareagował wkoncu mądra osoba przerwała cierpienie tego aniołka

    • 0 0

  • Ty bity ci*lu

    • 0 0

  • Bydlę nie człowiek bydlę nie matka

    Jak matka mogla do tego dopuścić trzeba być zwykłym sm....ciem

    • 1 0

  • (1)

    Osobiście znam tego chłopaka .. niestety.. nie spodziewał by się człowiek.. a jednak dramat przykryty pozorami .. karma wraca , oby wymiar kary był sprawiedliwy i adekwatny do zaistniałych okoliczności...

    • 4 1

    • tez go znam i nigdy bym w to nie uwierzyla

      • 0 0

  • nie wierze w to znam go osobiscie tyle lat mimo ze dlug czas sie nie widzielismy nigdy bym nie przypuszczala ze on moglby cos takiego zrobic....

    • 1 0

  • Jedno wam powiem (2)

    Na "małolatce" nie dadzą mu żyć, czas do sprawy będzie najgorszym w jego życiu

    • 10 2

    • Koordynator a.ś. kondonowa

      Jak to zgred już on z Wrzeszcza z hotelowca . Pujdzie na ochronki i nic mu się nie stanie jedynie będą mu cisnąć gdzieś tam z oddali taki mamy wspaniało myślny system penitencjarny

      • 1 0

    • Oby !

      • 1 2

  • To, czy obrażenia powstały podczas naturalnych aktywności dziecka (11)

    czy na skutek przemocy, jest widoczne od razu, szczególnie dla lekarza.

    Niestety, lekarze mają wylane, tak samo, jak nauczyciele. Byle do fajrantu i na chatę, żadnej dodatkowej pracy i problemów. Zapominają tylko, że nie pracują w fabryce tylko, przynajmniej w teorii, mają pomagać ludziom.

    • 198 33

    • Nieprawda, lekarze reagują.

      sama się z taką reakcją zetknęłam i to wiele lat temu. Syn biegł z podwórka do domu na obiadi przeciął sobie czoło o kant schodów. Lekarka na pogotowiu zszyła, dała zastrzyk p-tężcowy, ale też dokładnie wypytała o

      sama się z taką reakcją zetknęłam i to wiele lat temu. Syn biegł z podwórka do domu na obiadi przeciął sobie czoło o kant schodów. Lekarka na pogotowiu zszyła, dała zastrzyk p-tężcowy, ale też dokładnie wypytała o szczegóły, obserwując reakcję dziecka. Ja byłam w tym przypadku podejrzaną, ale nie miałam do niej żalu, lepiej że raz za dużo, niż raz za mało okazała zainteresowanie.

      • 1 0

    • nie wszyscy

      Ostatnio bylam u pediatry i bacznie oglądała kazdy siniak mojego dziecka. Wiec noe kazdy lekarz ma wylane

      • 7 0

    • złamana noga (1)

      Z treści artykułu wynika, że dziecko trafiło ze złamaną nogą i rozciętym łukiem brwiowym. Każdy kto choć raz był na SORZe dziecięcym wie, że takie urazy dotyczą prawie połowy wszystkich małych pacjentów. Uwaga bardzo

      Z treści artykułu wynika, że dziecko trafiło ze złamaną nogą i rozciętym łukiem brwiowym. Każdy kto choć raz był na SORZe dziecięcym wie, że takie urazy dotyczą prawie połowy wszystkich małych pacjentów. Uwaga bardzo chwytliwa - atak na lekarzy - ale niestety pozbawiona wartości merytorycznej. Są urazy typowe dla dziecka maltretowanego, ale ani złamanie kończyny dolnej ani rozcięty łuk brwiowy do takich nie należą. Takie obrażenia są "podejrzane" tylko dla autora artykułu, policji i hejterów- dla pracowników SOR to chleb codzienny.

      • 30 1

      • Złamana noga 2,5 -letniego dziecka rutyną? Pracuję na SOR i zlamania kończyn u tak małych dzieci nie są częste jak sugerujesz. Zależy jeszcze jakie to było złamanie. Każdy uraz wymagający interwencji lekarskiej u takiego malucha powinien zaostrzyć czujność lekarza. Twoja argumentacja to umywanie rąk od zadania sobie większego trudu niż musisz.

        • 4 8

    • a skąd ty wiesz co robi lekarz po pracy?

      w TVPiS był "reportaż" ?

      • 3 3

    • (4)

      Zgadzam sie z Toba, tylko przypomnij nam kim Ty jestes z zawodu (polowania, sluzby). Jesli masz taka misje sam zglaszaj, interweniuj w slusznej sprawie, zbawiaj swiat. Zobaczysz szybko jak mocno dostaniesz po d*pie :(

      • 10 9

      • I właśnie przez takie podejście... (3)

        ...jesteśmy "krajem z dykty", gdzie nic nie działa tak jak powinno i nikt za nic nie odpowiada. Nawet jak się roz##ebie samolot z prezydentem albo limuzyna z premierem, to się szuka winnych nawet na księżycu, byle tylko się nie przyznać, że to przez narodowy tumiwisizm.

        • 21 5

        • (2)

          Nie jestem za tumiwisizmem. Patrze tylko z perspektywy tego lekarza, strazaka, pani z mopsu, ktore maja na glowie 1000 obowiazkow i 100000 papierkow plus swoje zycie i dzieci i psa czy kota i juz po kilku latach nie maja

          Nie jestem za tumiwisizmem. Patrze tylko z perspektywy tego lekarza, strazaka, pani z mopsu, ktore maja na glowie 1000 obowiazkow i 100000 papierkow plus swoje zycie i dzieci i psa czy kota i juz po kilku latach nie maja sily zmieniac swiata. Sadze, ze do tego wlasnie powinni byc dzialacze (moze rada dzielnicy, moze jakas inna komorka), ktora reaguje na takie anonimowe uwagi i nie trzeba uzerac sie z tym smemu dobijajac sie do roznych drzwi. Plus zirytowal mnie komentarz uderzajacy w lekarzy, ze maja wszystko gdzies. Tak nie jest, w takich warunkach pracy (przeciez tam gdzie pacjent sie skarzy na warunki przez tydzien oni musza byc codziennie) to musi byc misja i pasja, a nie tylko obowiazek

          • 9 2

          • (1)

            Równie dobrze policjant albo strażak mogą powiedzieć, że nie będą zbawiać świata, bo mają dziecko, psa lub kota. Wykonując zawód zaufania społecznego, bierzesz na siebie odpowiedzialność za ludzi. Nie chcesz, albo boisz

            Równie dobrze policjant albo strażak mogą powiedzieć, że nie będą zbawiać świata, bo mają dziecko, psa lub kota. Wykonując zawód zaufania społecznego, bierzesz na siebie odpowiedzialność za ludzi. Nie chcesz, albo boisz się własnego cienia - wybierz inną pracę, gdzie odpowiadasz za maszyny albo np. papiery.

            p.s. lekarz albo nauczyciel też mogą donieść na Policję anonimowo.

            • 13 6

            • I to robia! Tylko to sa ciche akty, o ktorych nie pisza w gazetach. Ale komentarz byl o lekarzach (i nauczycielach) ze maja w nosie. Z tym sie nie zgadzam. Oczywiscie, ze nie wszyscy, ale sadze ze wiekszosc sluzb rozumie ze jest zawodem zaufania publicznego i wiecej sie od nich oczeluje i wypelniaja te standardy.

              • 10 0

    • Opieka społeczna podobnie

      Żadnych nieprawidłowości... porządna rodzina. Dziadostwo nic więcej

      • 28 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.