Opinie (77) 1 zablokowana

  • Idealne narzędzie do łamania prawa (1)

    • 3 1

    • Prawo można łamać nastoletnim rdzOplem o mocy 60KM, nie trzeba mieć takiego mocnego auta. To jest samochód dla ludzi których stać i lubią takie gadżety.

      • 0 1

  • W sam raz na polskie pensje XD (10)

    Chyba wezmę ze 2 albo 3, sąsiad myśli o czterech takich, a kolega jego znajomego kupi raczej z 5 XD. Artykulik z serii ,,jak w...wić Polaka''

    • 13 5

    • (8)

      To nie jest auto ani na polskie, ani na niemieckie pensje, nawet nie na Szwajcarski czy Duńskie. To jest auto dla ludzi którzy mają biznesy i zarabiają kilkukrotnie więcej niż etatowcy, wewntualnie dla wyżej postawionych menagerów, dyrektorów czy zarządu w dużych firmach. Dla normalnych pracowników są Daćki, Skody czy Toyoty.

      • 7 1

      • Bez przesady. (7)

        Średni szczebel (niekoniecznie menedżerowie, ale specjaliści) w dużych korporacjach w rozwiniętych krajach, są w stanie sobie kupić coś takiego za gotówkę. Takie auto to dla nich mniej niż roczne zarobki.

        Co nie zmienia faktu, że dla większości ludzi to auto jest niedostępne.

        • 2 2

        • (6)

          No nie wiem, ja jestem średni szczebel, w uproszczeniu starszy-starszy inżynier (szczebelki w moim korpo przewidują już tylko jeden poziom wyżej w pionie technicznym) i często dostaje oferty na LinkedIn z ofertami pracy

          No nie wiem, ja jestem średni szczebel, w uproszczeniu starszy-starszy inżynier (szczebelki w moim korpo przewidują już tylko jeden poziom wyżej w pionie technicznym) i często dostaje oferty na LinkedIn z ofertami pracy na takim samym stanowisku w krajach na zachód, jest to w najlepszym przypadku dwukrotność moich zarobków, czyli w granicach 120 tysięcy euro rocznie, brutto, to jest co najmniej o połowę za mało żeby kupować sobie takie zabawki, zwłaszcza za gotówkę.

          • 2 1

          • Ale to jest wartość pakietu, czy pensja? (5)

            Korpo rzadko dają gołą pensję. Do tego dochodzą roczne bonusy, akcje - pakiet może być warty całkiem sporo, np. jeszcze 25%.

            Poza tym przeskok z 60 na 120 to bardzo duża zmiana, jeśli nie miałeś do

            Korpo rzadko dają gołą pensję. Do tego dochodzą roczne bonusy, akcje - pakiet może być warty całkiem sporo, np. jeszcze 25%.

            Poza tym przeskok z 60 na 120 to bardzo duża zmiana, jeśli nie miałeś do czynienia z taką podwyżką, to ciężko opisać. Po paru latach takiej pracy poduszka finansowa może być na tyle gruba, że naprawdę będziesz mógł sobie iść do salonu i stwierdzić, że takie BMW możesz kupić z oszczędności.

            Poza tym często do tego dochodzi druga połowa, która zarabia podobnie. Znam sporo normalnych par (w sensie, że nie managerowie) , których łączne, roczne zarobki to ok 250k EUR rocznie.

            Jeśli chodzi o moją prywatną opinię, to ja uważam że przy zarobkach rzędu 120k EUR rocznie, realnie auto które jest dostępne, kosztuje do 30-40k EUR. Ale jeśli ktoś marzy o aucie wartym jego roczną pensję brutto, to przy zarobkach tego rzędu może to marzenie zrealizować.

            • 1 1

            • (4)

              do tego przeskoku dolicz wyzsze ceny nieruchomosci. jak dla mnie zakup auta za wiecej niz 6-miesieczna pensja to fanaberia. jest wiele fajniejszych rzeczy na ktore mozna wydawac hajs. albo po prostu zainwestowac. chyba

              do tego przeskoku dolicz wyzsze ceny nieruchomosci. jak dla mnie zakup auta za wiecej niz 6-miesieczna pensja to fanaberia. jest wiele fajniejszych rzeczy na ktore mozna wydawac hajs. albo po prostu zainwestowac. chyba ze ktos ma co innego male i musi sobie rekompensowac.
              sam wydalem 6-miesieczny przychod ale tylko dlatego ze po wrzuceniu w koszty realnie zakup wyszedl taniej.

              • 2 1

              • (2)

                Tak samo jak fanaberią są wakacje na drugim końcu świata, skoro można na Kaszubach. :) Jeden wyda na auto, bo to go kręci i lubi samochody, drugi zafunduje sobie kawałek działki i altankę. Nie dla każdego samochód to tylko środek transportu z punktu a do punktu b.

                • 0 0

              • Jasne. Ale kupno auta to nie koniec wydatków. (1)

                Ubezpieczenie tego auta na pewno nie będzie tanie, nie zalewasz go najtańszą wachą, przeglądy też nie są za stówkę.

                • 0 0

              • To wiadomo, ale nawet kupując tańsze to trzeba się szykować na wydatki, ja mam samochód popularnej marki który kupiłem jako 2-letni, na 5 letniej gwarancji. Gwarancja uratowała mi kilkadziesiąt tysięcy zł, bo wymienili

                To wiadomo, ale nawet kupując tańsze to trzeba się szykować na wydatki, ja mam samochód popularnej marki który kupiłem jako 2-letni, na 5 letniej gwarancji. Gwarancja uratowała mi kilkadziesiąt tysięcy zł, bo wymienili mi bez kosztów, silnik, fotel, lampy przednie, kilka elementów przedniego zawieszenia, rozrząd, i parę elektronicznych bzdur, ale i tak musiałem kupić dwa komplety nowych opon - 5 tysięcy, zrobić sprzęgło i dwumasę - 5 tysięcy, strzelić polerkę bo poprzedni właściciel myła auto na myjniach automatycznych - 1.5 tysiąca, naprawić klimę bo się tam niestety dziura zrobiła i czynnik uciekał - 2.5 tysiąca, i tak przez te nieco ponad 3 lata nie licząc przeglądów, paliwa, ubezpieczenia, wymian filtrów i oleju etc, i tak zapakowałem 14 tysia. :) Także kupno taniego samochodu wcale nie gwarantuje niskich kosztów utrzymania.

                • 2 0

              • Rozumiem o czym piszesz.

                Ale radzę z doświadczenia patrzeć na procentowy udział np. mieszkania, komunikacji itp. w miesięcznym budżecie, raczej niż przeliczać. Na koniec zostaną jakieś oszczędności, które też będą warte więcej. Ta część można

                Ale radzę z doświadczenia patrzeć na procentowy udział np. mieszkania, komunikacji itp. w miesięcznym budżecie, raczej niż przeliczać. Na koniec zostaną jakieś oszczędności, które też będą warte więcej. Ta część można wziąć pod lupę i zobaczyć siłę nabywczą w różnych krajach.

                Oczywiście, to nie jest dla każdego. Wiele osób uważa że Gdańsk to najlepsze miejsce do życia, a ja nie zamierzam przekonywać że niekoniecznie. Osobiście cieszę się, że wyjechałem, bo, moim zdaniem, w Trójmieście nie ma aż tak szerokich perspektyw.

                Znam sporo osób, które chciałyby wrócić do Polski, ale za każdym razem gdy mają to zrobić, zdają sobie sprawę, że w Polsce nie znajdą porównywalnej pracy ani pod względem obowiązków, ani pod względem zarobków.

                • 0 0

    • Napisz do autora artykułu, żeby następnym razem skrobnął coś o furmankach ze Spółdzielni "Bory Tucholskie" albo o tuningu motopompy do Syreny 105 Lux.

      • 3 1

  • Co to za jakaś chora moda? (1)

    Czarne alufelgi.

    • 4 6

    • Jeszcze pół biedy przy tym lakierze

      Ale jak ludziom może podobać się biały samochód (np. Arteon) na czarnych felgach? Z oddali wygląda jakby ktoś go na kołkach postawił i koła zajumał :) Zresztą - to kwestia gustu.

      • 3 3

  • Co wy wszyscy mówicie (1)

    Jak by nas było stać to każdy z nas by sobie to kupił ... Jeździł i trąbił żeby wszyscy widzieli nie ma co się okłamywać auto w cenie mieszkania jest szpanem

    • 3 4

    • Jakiego mieszkania - wielka płyta na Pogórzu Górnym?

      • 4 1

  • Krótka Bunia słabo wygląda....

    ...kojarzy mi się z 316 compact dla biedoty .....

    • 7 0

  • (1)

    Kolor beznadziejny, kupić czarne albo białe bmw fuj. Mają piękne kolory a taka tandeta jeździ po drogach. Monaco blue!

    • 2 4

    • Albo ten fiolet z m8

      To samo ford fajna paleta kolorów ale po co lepiej srebrny,choć dziś widziałem nowego peugeota 208 niebieski obłędny.

      • 1 1

  • To jest następca M3 E30 - mały, zwinny stosunkowo lekki.

    Pewnie psuje się trochę częściej...

    • 0 0

  • Kupujesz za 300 tys Tesle 3, któa jest szybsza od tego BMW (7)

    praktyczniejsza (4 drzwi), dużo tańsza w eksploatacji, zdecydowanie bardziej komfortowa itd itd

    • 4 6

    • szybsza? (3)

      To ścigajmy się na trasie Gdańsk - Rzym.

      • 4 2

      • Nie ma takiej trasy do wyścigów. (1)

        • 2 2

        • To może LeMans 24h?

          • 4 0

      • Argument z wyścigiem do Rzymu na poziomie piaskownicy ale typowy dla Sebixa.

        • 2 1

    • Głupszej opinii dawno nie czytałem.

      • 0 1

    • A do Zakopanego jedziesz 2 dni - o ile ładowarki po drodze będą czynne. (1)

      Za szybkie ładowanie zapłacisz tyle jakbyś tym BMW jechał.

      Tesla 3 szybsza - udało jej się objechać Nürburgring czy nie dała rady jak Tesla S?

      • 2 1

      • Za cenę tego BMW mogę w Zakopanem spędzić przy obecnych kosztach jakieś 8 lat.

        A dojechać tam czymkokwiek.

        • 0 0

  • Auto w sam raz

    Aby podjechać pod Baltycką na parking i zgarnąć jakąś Vanessę spragnionej ajfona. Oczywiście musi być manualna skrzynia biegów aby taka pannica mogła "operować drążkiem" hehe. No i nie wstyd się takim zameldować w hali garażowej pod garnizonem czy pod Zatoką Sztuki w Sopocie ;)

    • 6 4

  • Takie auta zabijają ludzi

    powinny być zabronione. Limit na prędkość 130, powiedzmy 150 kmh. Moc ograniczona do 150-200 KM w zależności od masy, a w przyszłości autonomiczne ograniczenie prędkości i sterowanie autem przez 5G. Na szczęście takie zmiany bliżej niż dalej :)

    • 5 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.