2021-10-10 11:26
Opinia wyróżniona
Ta stacja to praktycznie ten sam budynek okresu po Wersalu.
I szkoda mi go - wewnatrz oryginalna poczekalnia z tamtego okresu plus fantastyczna nastawnia/ dyżurka
Jeszcze z rok temu znajdowaly sie wszystkie
Ta stacja to praktycznie ten sam budynek okresu po Wersalu.
I szkoda mi go - wewnatrz oryginalna poczekalnia z tamtego okresu plus fantastyczna nastawnia/ dyżurka
Jeszcze z rok temu znajdowaly sie wszystkie urzadzenia nastawnicze od poczatku istnienia linii, dzwignie napreazajace, oznaczenia, doslownie retro i to dzialajace.
Pkp to rozmontowal i jest jedynie puste pomieszczenie, do ktorego mozecie sobie zajrzec przez okno.
Mysle, ze taki eksponat czasu kolejnictwa moglby zostac jak skansen, jeden niewielki pokoj, a jakze mowiacy o wszystkim co sie dzialo. Dzis juz za pozno
2021-10-10 13:04
Pewnie oddali na złom.
2021-10-10 23:18
2021-10-10 12:29
2021-10-10 12:49
2021-10-10 14:18
na zdjęciu w galerii to co jest napisane?
2021-10-10 21:59
Chyba Gdingen1915
2021-10-10 14:20
Budynek ten ciągle okresowo wydziela okropne zapachy z tego, co palą jego mieszkańcy. Musi to zatrzymać się nie tylko na tym budynku, ale na wszystkich budynkach w okolicy. Jeśli nie stać cię na ogrzewanie, które nie zanieczyszcza okolicy, sprzedaj dom i wyjdź.
2021-10-10 14:31
Latem wysiadało się na "bonanzie" Skorzewo koło j. Raduńskiego. Przystanek przed Kościerzyną. No i te wyprawy z bidonem po piwo do Stężycy. Nie kupowaliśmy biletów, konduktor miał cennik wolnorynkowy.
2021-10-10 20:20
2021-10-10 21:08
Nawet o tym nie wiedziałam że był dworzec kolejowy
2021-10-10 21:57
"Gdynia Wielki Kack - to właśnie tutaj obowiązkowo zatrzymywał się każdy pociąg w celu wykonania próby hamulców przed karkołomnym zjazdem w stronę Gdyni Głównej. Odcinek z Osowej (dzisiaj Gdańsk Osowa) do Gdyni to
"Gdynia Wielki Kack - to właśnie tutaj obowiązkowo zatrzymywał się każdy pociąg w celu wykonania próby hamulców przed karkołomnym zjazdem w stronę Gdyni Głównej. Odcinek z Osowej (dzisiaj Gdańsk Osowa) do Gdyni to różnica poziomów prawie 140 m do pokonania na dystansie 15 km - typowy profil linii górskiej: pochylenia przekraczające 10 i łuki o minimalnym promieniu 500 m.
Port gdyński i miasto, dosłownie, wyrosły na węglu. Miliony ton transportowano do portu czarną magistralą kolejową przechodzącą przez Mały i Wielki Kack. Problemem kolejarzy była duża różnica poziomów między stacjami a portem, co było wielkim obciążeniem dla hamulców pociągów. Dlatego pociąg stawał, testując je na stacji Gdynia Wielki Kack. Była to doskonała okazja dla gangu bunkrarzy.
Gang składał się z grupy operacyjnej i roboczej. Kilkunastu młodych mężczyzn szło nocą do Wielkiego Kacka, by czekać tam na okazję. W odpowiedniej chwili wskakiwali na ruszający ze stacji pociąg z węglem. Każdy wybierał wagon z dużymi kawałami węgla, z którego budowali w czasie jazdy do Małego Kacka ścianę. Gdy pociąg znajdował się na wysokości ul. Radomskiej i Olkuskiej, każdy spychał kilkutonowy mur węgla na tory.
Czekała tam ukryta grupa robocza. Jej zadaniem było pozbierać i podzielić węgiel nim pojawi się policja. Sprzedawano go następnie okolicznym, co lepiej sytuowanym mieszkańcom."
2021-10-10 22:14
Masakra, idziesz obok a tam kilku gości wypróżnia się i jakoś się specjalnie tym nie przejmują - normalnie walą kloce jak zwierzyna!!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.