Opinie (81) 8 zablokowanych

  • (1)

    Wolałabym oddać stare ubrania najbardziej śmierdzącemu menelowi jaki chodzi po ziemi niż oddać na Caritas!!

    • 24 16

    • Uuu, nieużytek z Ciebie...

      To może PCK - wesprzyj diety radnych, działaczy, posłów i wiceszefów regionalnych struktur jedynej partii wstającej dziś z kolan.
      1,2 mln PLN piechotą nie chodzi ;)

      • 6 4

  • Żart chyba (4)

    Naprawdę wierzycie że oddam moje drogie markowe ubrania na które wydałem tysiące?

    • 3 28

    • Tak. Potem kupimy je za grosze w dobrym lumpeksie.

      • 13 0

    • Trzymaj je na strychu do śmierci.

      • 12 1

    • Alez chodz w nich i 50 lat. Co mi do tego.

      • 3 0

    • Ehh

      Nie oddasz, bo nikr ich nie będzie chciał. Jeszcze ci powiedzą, że to śmieci. Takich dziś mamy "potrzebujących"

      • 0 2

  • (1)

    Gdyński sklep charytatywny przypomina bardziej antykwariat. Byłam tam kilka razy i niektóre ceny są bardzo wygórowane. A to zupełnie mija się z celem

    • 23 1

    • Bo tak to działa.

      Takie sklepy tak miewają. W UK w Oxfam są całkiem wysokie ceny książek, a przy kasie jest jeszcze sugestia że można dołożyć więcej. Wiecie, taki sklep musi się też utrzymać.

      • 4 0

  • Ściema (5)

    Kilka lat temu robiłam czystkę w mieszkaniu po śp. Babci. Sporo naczyń, ręczników, pościeli ciuchy, koce. Mając przeczucie stwierdziłam że najpierw podzwonne popytam. Stan rzeczy super, część nawet nierozpakowana jak np

    Kilka lat temu robiłam czystkę w mieszkaniu po śp. Babci. Sporo naczyń, ręczników, pościeli ciuchy, koce. Mając przeczucie stwierdziłam że najpierw podzwonne popytam. Stan rzeczy super, część nawet nierozpakowana jak np pościele.
    Domy dziecka, dom samotnej matki w Gdańsku, dom przy Janka Wiśniewskiego w Gdyni . ....wszyscy mi odpowiedzieli w jednym tonie i stylu że mam se to wsadzić ....że nie przyjmują rzeczy używanych, naczyń absolutnie no bo po im to? Itd itd. rozmowy ogólne kończyły się na tym że nowe to bardzo chętnie.... Tyle tylko ciekawa jestem na ile rzeczywiście zostanie to dane na dany ,dom, czy ośrodek czy jednak może nie trafi w ręce pani kierownik itp.

    • 44 6

    • Domy dziecka to nie śmietniki. (4)

      Domy dziecka to nie miejsca utylizacji niepotrzebnych rzeczy. Sądzę, że dostają wiele takich propozycji, często te nieużywane rzeczy czy też rzeczy w dobrym stanie wcale takie nie bywają. Pamiętam zbiórki ciuchów z mojej

      Domy dziecka to nie miejsca utylizacji niepotrzebnych rzeczy. Sądzę, że dostają wiele takich propozycji, często te nieużywane rzeczy czy też rzeczy w dobrym stanie wcale takie nie bywają. Pamiętam zbiórki ciuchów z mojej szkoły, niektórzy się po prostu pozbywali niepotrzebnych "szmat". Poczucie, że coś jest w super stanie jest względne.
      Może warto wypróbować sklepy charytatywne, tam będzie łatwiej oddać takie rzeczy.

      • 8 3

      • "niektórzy się po prostu pozbywali niepotrzebnych "szmat"" (3)

        Ludzie czy wam się czasem w d*pie nie poprzewracało ? Przecież zawsze można to wyrzucić do pojemnika na odpady mieszane i po kłopocie. Mieć pretensje do kogoś kto chce poświęcić swój czas na szukanie potrzebującego to chyba lekka przesada co?

        • 3 4

        • Nikt nie ma pretensji. (2)

          Obejrzałem kiedyś program o takich darach, przedstawiciele organizacji pokazywali co ludzie przynieśli dla pogorzelców. Pewno zrobili to w dobrej wierze, ale to wyglądało na wietrzenie szaf ze śmieci. Pojęcie "jeszcze

          Obejrzałem kiedyś program o takich darach, przedstawiciele organizacji pokazywali co ludzie przynieśli dla pogorzelców. Pewno zrobili to w dobrej wierze, ale to wyglądało na wietrzenie szaf ze śmieci. Pojęcie "jeszcze dobre" każdy rozumie inaczej, co widać po stanie rzeczy na aukcjach na allegro. Rozumiem ostrożność tych wszystkich pracowników organizacji charytatywnych. To są bardzo delikatne sprawy, nie można urazić darczyńców i nie można poniżyć potrzebujących. Nie mamy wprawy w takich działaniach, nam się wydaje, że dla biednego to tylko resztki z pańskiego stołu.

          • 5 1

          • widać to po szlachetnej paczce - ludzie ewidentnie przynoszą to, co zalega im w domu, ale szkoda wyrzucić. stąd co roku tony używanych ręczników, znoszone ciuchy i buty, poczochrane i wymiętolone zabawki itd. i oczywiście bez czytania listy potrzeb - w rodzinie nie ma małej dziewczynki? nie szkodzi, damy dziewczęce ciuszki i torebki.

            • 2 0

          • Dlatego trzeba znalezc srodek. Ktos to powinien segregowac. Faktycznie sa ludzie, co potrafia podarowac dziurawa koszule biednemu, ale sa tez ludze ktorzy daja rzeczy w dobrym stanie, ktore moga sluzyc jeszcze dlugo. Nie ma co wylewac dziecka z kapiela.

            • 2 0

  • robię ognisko

    • 6 4

  • We Wrzeszczu na De Gaulle'a jest takie miejsce. (1)

    Można tam oddać zarówno odzież, jak i różnego rodzaju naczynia, sprzęt domowy itp. Prowadzą tam punkt wydawania odzieży bezdomnym, oraz sklep typu second hand z którego dochód jest przeznaczany na pomoc dla biednych. Po

    Można tam oddać zarówno odzież, jak i różnego rodzaju naczynia, sprzęt domowy itp. Prowadzą tam punkt wydawania odzieży bezdomnym, oraz sklep typu second hand z którego dochód jest przeznaczany na pomoc dla biednych. Po odzież przysyła MOPR, a że większość bezdomnych to mężczyźni, damską odzież sprzedają w second handzie i dofinansowują z tego obiady dla biednych dzieci w szkołach. Podobnie jest z różnymi rzeczami typu naczynia i sprzęty domowe. Oddaliśmy tam np. naczynia które po przeprowadzce nie nadawały się do kuchni indukcyjnej a szkoda było wyrzucić, bo były dobrej jakości i niezniszczone. Oddaliśy też pościel nie pasującą do nowego rozmiaru łóżka w nowym mieszkaniu a niezniszczoną. Polecam to miejsce.

    • 22 3

    • Bardzo fajne miejsce, sama korzystam i to w obie strony,

      • 1 0

  • Sklepy LukLuk w Sopocie, przyjmują wszystko, sprzedają i to co zarobią przekazują na różne akcje charytatywne, polecam...

    • 13 2

  • Tak na De Gaulle'a jest bardzo przyjazne miejsce na oddanie odziezy zabawek mniejszych mebelków,ksiazek (2)

    Panie sa miłe i przyjazne. Cele tez dobre. Wiem bo w tym roku robiłem przeprowadzke i b.dużo rzeczy(absolutnie mi niepotrzebnych ale tzw "przydasiów") im zawiozłem. Co do starych pościeli,koców, narzut i reczników-to do

    Panie sa miłe i przyjazne. Cele tez dobre. Wiem bo w tym roku robiłem przeprowadzke i b.dużo rzeczy(absolutnie mi niepotrzebnych ale tzw "przydasiów") im zawiozłem. Co do starych pościeli,koców, narzut i reczników-to do schroniska dla zwierzaków np. Promyk na Przyrodników(oprocz kołder i poduszek bo to niestety tam się nie nadaje)-im się przydają takie rzeczy bardzo.

    • 20 1

    • Dzięki za tą informację. Podałbys adres albo obok czego to jest? (1)

      Słabo ogarniam wrzeszcz. Dzięki!

      • 1 1

      • Wrzeszcz de gaulle'a 13 .

        Jak jedziesz z Gdyni, to jest to trzecia ulica od galerii baltyckiej. Mieszkam w poblizu i nieraz widzialam,jak ludzie zostawia pod sklepem dary, bo jeszcze nie byl otwarty.. Nikt z personelu nie narzeka i nie grymasi, ze cos sie nie przyda - zawsze dziekuja...

        • 3 0

  • A jest jakis sklep charytatywny na morenie? (1)

    • 2 2

    • Na Morenie jest taki sklep charytatywny. Wchodzi się do niego od podwórka za pocztą na jednostce A. Można tam oddać różne rzeczy. Ubrania ,naczynia ,książki.

      • 1 0

  • Tylko nie Caritas. Bardzo niemiła atmosfera, łachę robią, że coś wezmą.

    Gdy zapytałam, czy można przekazywać też pieniądze - natychmiast uśmiech i zainteresowanie. Myślę, że diabły w piekle mają już dla nich oddzielne kotły z wrzącą smołą.

    • 31 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.