Opinie (182) 7 zablokowanych

  • w razie powikłań wzywaja pogotowie a ofiara kliniki ląduje w państwowym szpitalu.

    to jest taka sama zasada jak przy haśle: "Zyski nasze, straty (społeczne, czyli niczyje...) wasze".

    • 22 5

  • Redłowo (1)

    W Redłowie jest wanna.ale nie mozna bylo z niej skorzystac...

    • 17 0

    • W redlowie położne to stare zgorzkniałe klempy!

      • 1 0

  • To tylko pseudo kliniki sa tak jak pisali inni

    w razie najmniejszych problemów wysyłają karetką do najbliższego szpitala.
    Żądnej prywatnej kliniki nie stac na utrzymaniu specjalistów 24 na dobe.

    • 11 8

  • Ale jak wydaje sie na wesele po kilkanascie albo i więcej tysiecy zaprasza wszystkie c*otki i znajomych bo wypada i trzeba sie pokazaç i"zastaw się a postaw sie " na FB to nikt nikomu snobizmu nie wyżyguje, a tu nagle oburzenie ze zaplacilam za poród .... Niech kazdy wydaje poeniądze na co chce !

    • 73 3

  • (3)

    W Redlowie niestety warunki slabe, ta wanna to jest tylko 1 i jak akurat ten pokoj jest zajety to inna mama rodzaca i tak z niej nie skorzysta. Zyczliwosc pan (wiekszosci) na oddziale poporodowym tez pozostawia wiele do

    W Redlowie niestety warunki slabe, ta wanna to jest tylko 1 i jak akurat ten pokoj jest zajety to inna mama rodzaca i tak z niej nie skorzysta. Zyczliwosc pan (wiekszosci) na oddziale poporodowym tez pozostawia wiele do zyczenia,, znieczulica, nie che im sie pomagac mlodym matkom , ktore maja problemy z karmieniem maluszkow. A tzw poradnia laktacyjna jest w zasadzie "wirtualna" . Dla nich to juz jest rutyna, kolejna przyszla rodzic..

    • 25 4

    • Nawet jak jest wolna sala porodowa z wanną to nie można z niej skorzystać...

      • 2 0

    • Zgadzam się w 100 %

      Parę lat temu karmiły maluszki z kieliszka,a jak jednemu się ulało i mama zwróciła na to uwagę to była obraza majestatu i stwierdzenie, że w takim razie to nie nie będą dokarmiać, o! Więc niech dziecko ryczy, matka się stresuje, w nocy laktacyjnej nie ma, w dzień z resztą też cud był by ją złapać...

      • 6 1

    • W klinicznym tak samo zle

      w nocy słyszałam komentarz położnych. jedna z nich z wyrzutem powiedziała w nocy. " no one sie chyba wszystkie zmówiły że przyszły rodzic dzisiaj" słychać było że wolałaby sobie posiedzieć przy kawce na nocnej zmianie

      w nocy słyszałam komentarz położnych. jedna z nich z wyrzutem powiedziała w nocy. " no one sie chyba wszystkie zmówiły że przyszły rodzic dzisiaj" słychać było że wolałaby sobie posiedzieć przy kawce na nocnej zmianie niż zajmować się rodzącymi.
      W stosunku do mnie też był opryskliwe i oczywiście o informowaniu o stanie zdrowia dziecka można zapomnieć. Przez 7 godzin porodu żadna pary z ust nie puściła że jest coś nie tak, tylko coś kombinowały a w ostatniej chwili na biegu mnie na cesarkę wiozły. Na pytania też nie odpowiadały zgodnie z prawdą. Dopiero jak się groźnie zrobiło to sie wygadały że od początku dziecko było w pępowinę zawinięte a one myślały że się jakoś urodzi.

      Niedouczone albo po prostu złe kobiety. Tylko tak je mogę nazwać. Jeśli im przeszkadza że przyszła kobieta rodzić to najwyższy czas zmienić pracę.

      • 2 0

  • Balabym się mimo wszystko

    Rodzilam w Wojewódzkim i naprawdę standardy w tej chwili są wysokie jeśli chodzi o opiekę personelu oraz warunki lokalowe, muzyka czy inne dodatki w czasie porodu to taki kwiatek do kożucha, człowiek raczej skupia się

    Rodzilam w Wojewódzkim i naprawdę standardy w tej chwili są wysokie jeśli chodzi o opiekę personelu oraz warunki lokalowe, muzyka czy inne dodatki w czasie porodu to taki kwiatek do kożucha, człowiek raczej skupia się na swoim ciele i myśli tylko żeby dzidziul zdrowy się urodził i nie było komplikacji. Mając na uwadze ze w razie problemów zaplecze sprzętowo-personalne zapewni bezpieczenstwo matce i dziecku to jak dla mnie najważniejszy aspekt podnoszący komfort. W końcu poród nie trwa w nieskończoność, da się to przeżyć w państwowym a czy na podłodze było linoleum czy mozaika Art deco to już się nie pamieta:)

    • 25 8

  • (1)

    Gdybym mogla rodzic w prywatnej klinice to bym z tego skorzystała. I nie chodzi tu o wystrój pokoju, wielki telewizor . Tylko o życzliwość personelu i jego gotowość do pomocy tobie i przy dziecku. O jasne przekazywanie

    Gdybym mogla rodzic w prywatnej klinice to bym z tego skorzystała. I nie chodzi tu o wystrój pokoju, wielki telewizor . Tylko o życzliwość personelu i jego gotowość do pomocy tobie i przy dziecku. O jasne przekazywanie informacji i szacunek do pacjenta. Tak drogo to kosztuje, niestety, ale przynajmniej masz komfortowe warunki i nie jesteś traktowana jak kawałek mięsa, kolejna do rodzenia.

    • 60 3

    • Czyż to nie przykre ze za przychylność i życzliwiść w służbie zdrowia trzeba słono płacić?

      • 24 0

  • brak alternatywy (11)

    Dla mnie dramatem jest brak alternatywy i konieczność korzystania z usług państwowych szpitali. Ja rodziłam w listopadzie 2014 w Swiss Med i aż ciarki mnie przeszły jak się dowiedziałam, że oddział został w styczniu 2015

    Dla mnie dramatem jest brak alternatywy i konieczność korzystania z usług państwowych szpitali. Ja rodziłam w listopadzie 2014 w Swiss Med i aż ciarki mnie przeszły jak się dowiedziałam, że oddział został w styczniu 2015 zamknięty.
    Na dalszy plan zeszło planowanie kolejnej ciąży właśnie z uwagi na fakt, że skazana byłabym na poród w szpitalu w którym nie akceptuję choćby braku możliwości obecności partnera przy mnie i dziecku już po porodzie.

    • 54 15

    • (3)

      nie wiem jak w Gdańsku ale w Gdyni ojciec może być przy porodzie cały czas i po porodzie tez może też zostać jeszcze trochę z tobą i maluszkiem na sali

      • 6 0

      • (2)

        a kolejne 3 doby gdzie trzeba z maluchem jeździć do sali odwiedzin bo ojciec dziecka nie może wejść na oddział? to dla mnie jest pogwałcenie nadrzędnych przepisów w których mowa, że osoba hospitalizowana ma prawo wskazać osobę która może sprawować opiekę na oddziale nad Tobą.

        • 12 6

        • (1)

          Ciekawe jak będziesz trajkotać jak Ci ktoś dzieciaka zarazi bo akurat spacerował po oddziale, albo będziesz wietrzyła krocze po porodzie, a tu Ci ciocie klocie całą ferajną wparadują do sali. No miód

          • 15 6

          • 1sze dziecko rodziłam w państwowym szpitalu w Warszawie, gdzie nie było durnych ograniczeń a odwiedzający inne mamy nie byli problemem a raczej pomocną dłonią, nikt nie reagował negatywnie jak potrzebowało się chwili

            1sze dziecko rodziłam w państwowym szpitalu w Warszawie, gdzie nie było durnych ograniczeń a odwiedzający inne mamy nie byli problemem a raczej pomocną dłonią, nikt nie reagował negatywnie jak potrzebowało się chwili intymności, po prostu na chwilę wychodzili z sali. Nie rozumiem, dlaczego ojciec dziecka nie może spędzać 1szych dób dziecka bez ograniczeń a ja nie mogę liczyć na wsparcie swojego męża bez ograniczeń.
            Przypominam, że w każdej warszawskiej porodówce nie ma takich ograniczeń jak 3miejskich i jakoś od lat funkcjonują z powodzeniem zdobywając wyróżnienia.

            • 10 4

    • zgadzam się w całej rozciągłości (5)

      również rodziłam w Swissmedzie w 2014, tyle że w czerwcu. Warto było wydac tych kilka tysięcy, i nie przesadzajmy - dla osób normalnie zarabiających nie jest to aż taki "deluxe".
      I niestety z braku alternatywy

      również rodziłam w Swissmedzie w 2014, tyle że w czerwcu. Warto było wydac tych kilka tysięcy, i nie przesadzajmy - dla osób normalnie zarabiających nie jest to aż taki "deluxe".
      I niestety z braku alternatywy raczej nie zdecyduję się na drugi poród - po opowieściach moich koleżanek, które rodziły w państwowych szpitalach, WIEM że Swiss był dobrą decyzją.

      • 29 4

      • (2)

        Współczuję.. rezygnować z macierzyństwa bo nie ma gdzie urodzić słuchając własnej muzyki

        • 7 28

        • nie słuchałam własnej muzyki, gwoli ścisłości, bo nie o takie pierdoły (nazwijmy rzecz po imieniu) mi chodziło. Poza tym czytaj ze zrozumieniem - napisałam "raczej", bo na szczęście są prywatne placówki, szkoda tylko, że tak daleko ...

          • 18 0

        • Idiotyczny komentarz

          JA chciałabym rodzić bez bóli krzyżowych, walonej oksytocyny, bez 3 krotnej zmiany położnych gdzie ostatnia z pozycji siedzącej położyła mnie na łóżku i spowodowała tym cofanie akcji porodowej. Bez złego nacinania, bez

          JA chciałabym rodzić bez bóli krzyżowych, walonej oksytocyny, bez 3 krotnej zmiany położnych gdzie ostatnia z pozycji siedzącej położyła mnie na łóżku i spowodowała tym cofanie akcji porodowej. Bez złego nacinania, bez wyciskania dziecka z brzucha. Bez braku możliwości poruszania się przez tydzień przez nacięcie i szwy. Wszystko to w Szpitalu w Redłowie. Aleee nieee, najbardziej chodzi o tę muzykę...

          • 39 0

      • Poorientuj sie (1)

        Od stycznia podobno ma dzialac prywatny szpital z oddzialem polozniczym w Sopocie. Wiec od maja mozesz zaczac sie starac :-).

        • 7 0

        • Oby to była prawda

          • 4 0

    • Rowniez rodzilam w swiss w 2014, porod jest dla mnie cudownym wspomnieniem, w duzej mierze dzieki wspanialej ekipie ktora na kazdym kroku okazywala mi wsparcie i powodowala ze czulam sie bezpiecznie- warte tych pieniedzy. Jedni wola kupic duza plazme na sciane a inni wydac na porod. Czekam ze otworza cos podobnego...

      • 3 0

  • w picz*e sie poprzewracalo (3)

    Rodzenie premium HD 8K w 3D, moze jeszcze reczna myjnia w cenie dla dla suvika dzesiki?

    • 10 74

    • Co za żałosny komentarz ... Naprawdę tak cię boli fakt, że nie stać cię/żony/partneki na poród w przyzwoitych warunkach? Używając twojego języka - żal ci picz*ę ściska?
      niech taki motłoch jak ty rodzi na korytarzach państwowych szpitali, a położne krzyczą do ciebie/twojej partnerki "zamknij mor.Dę". Za darmo;d

      • 34 3

    • suv? to dobre dla januszowych grażynek

      Mamuśki premium dowożą się na porodówkę Erką-Maybachem .

      • 2 4

    • Idź z kumplami na browara na plaże, bo taniej

      a potem zapodaj swojej Ążelinie, bo lubi i przecież nigdy nie oponuje.

      • 5 0

  • (1)

    To może na Zaspę? Szpital rekordzista jeśli chodzi o ilość zwichnięć bioder przy odbieraniu porodów. Za to lekarz położnik prowadzi prywatną praktykę pediatryczna w tym zakresie, ale to na bank przypadek....

    • 33 6

    • położnik z praktyką pediatryczną? Za dużo tv się naoglądałeś

      • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.