Opinie (118) 9 zablokowanych

  • Gogle ! (4)

    Przejeździłem całą śnieżną zimę 2005/06. Codziennie po 7 km (okolice Wrzeszcza) do pracy i z powrotem i powiem wam że najistotniejsze są gogle. Jak się jedzie już przy -10 to wiatr niemiłosiernie ziębi oczy. I google

    Przejeździłem całą śnieżną zimę 2005/06. Codziennie po 7 km (okolice Wrzeszcza) do pracy i z powrotem i powiem wam że najistotniejsze są gogle. Jak się jedzie już przy -10 to wiatr niemiłosiernie ziębi oczy. I google (tanie chyba za 30zł) były najistotniejszym elementem ubioru. Nie miałem żadnych profesjonalnych ubrań. Koszulka sweter albo dwa i dobra kurtka. Do tego koniecznie szalik. Dwie lub jedna gruba para skarpet, ciepłe buty, koniecznie dobre polarowe rękawice, do tego mało przewiewne spodnie i kalesony. Szal na twarz.
    Powiem wam że to nie było żadne ekstremum. To była normalna miła jazda. Było oczywiście sporo ciężej ze względu na śnieg. Na pewno nie było zimno.
    Teraz nie jeżdżę bo do pracy mam 50 km...

    • 3 0

    • To spróbuj w tych samych ciuchach pojechać...

      ...na jaką kolwiek wycieczkę, robiąc np: 50 km; Powodzienia.
      Tyłek Ci sie spoci i przymarznie do siodła, koszulkę będziesz miał do wyżymania po 15 min intensywnej jazdy.
      Oczywiście zgodzę się, na krótkim

      ...na jaką kolwiek wycieczkę, robiąc np: 50 km; Powodzienia.
      Tyłek Ci sie spoci i przymarznie do siodła, koszulkę będziesz miał do wyżymania po 15 min intensywnej jazdy.
      Oczywiście zgodzę się, na krótkim dystansie można jeździć w normalnych ciuchach, ale czy nie warto tyle samo pieniędzy przeznaczyć na choć jeden komplet odzieży termoaktywnej? Z pewnością przyda się nie tylko na rower. Nie trzeba przecież od razu kupować z najwyższej półki. W sklepach internetowych jest tego od groma, wystarczy tylko umieć szukać.

      • 3 1

    • chyba raczej rękawiczki.. (2)

      Mam gogle. Porządne, narciarskie. Nie używam na rowerze, bo nie odczuwam takiej potrzeby. Nawet przy -20. Podmarzajace rzęsy trochę denerwują, ale chociaż nic mi nie wchodzi w pole widzenia :)

      Za to podstawa

      Mam gogle. Porządne, narciarskie. Nie używam na rowerze, bo nie odczuwam takiej potrzeby. Nawet przy -20. Podmarzajace rzęsy trochę denerwują, ale chociaż nic mi nie wchodzi w pole widzenia :)

      Za to podstawa to rękawice: tutaj długo szukałem optymalnego rozwiązania, polar, windstoper, nawet ogrzewanie elektryczne - przerobiłem naprawde sporo rozwiązań, bo strasznie marznę w dłonie.
      W polarowych to bym sobie ręce odmroził zanim bym przejechał 200m.

      Obecnie używam porządnych rękawic narciarskich (Pow) z jednym palcem i to jest dla mnie optymalne rozwiązanie. Nie tylko nie marznę w końcówki, ale nawet najczęściej nie czuję w ogóle chłodu :)

      Do pracy dojeżdżam codziennie (ok 7km) i na taki dystans zakładam po prostu kalesony, grube jeansy, koszulkę termiczną, polar i kurtkę.

      W SPD nie jeżdżę zimą, bo zimą tracą one większość swoich zalet za to generują masę problemów. Na śnieg nie ma to jednak jak wygodne buty trekingowe za kostkę. Odpada mi zabawa w ochraniacze, ocieplacze, ślizgające się na lodzie bloki itp a i do sklepu mogę wejść jak człowiek :)

      Na dłuższe trasy i silne mrozy bardzo często zakładam zimowe spodnie rowerowe z windstoperem. Takie na szelkach, żeby nie wiało po nerkach. A na wierzch bawełniane bojówki. Dzięki temu mam wszystkie zalety porządnych rowerowych ciuchów a i wyglądam po cywilnemu, jak normalny człowiek :)

      Na górę w zależności od potrzeb czapeczka rowerowa z windstoperem na czole, na to zwykła czapka (thinsulate), jak jest zimno to kominiarka, chusta albo szalik - w różnych kombinacjach, zależnie od potrzeb.
      Jak jest poniżej -10 to przeważnie zapatulony jestem tak, że tylko oczy wystają. Ale gogli nie zakładam :P

      No i na dłuższe rajdy nie ma mowy o jakiejkolwiek bawełnie na klatce piersiowej, bo inaczej skończy to się zapaleniem płuc.

      A co do takich firmowych ciuchów rowerowych takich jak prezentuje Krzysiek na zdjęciu, to nie kupuję ich dla zasady - nie lubię być chodzącą reklamą, więc nie noszę rzeczy z wielkim oczojebnym logo na środku :)

      • 8 0

      • ...dzisiaj jadąc do pracy pod wiatr w zamieci założyłem jednak gogle - no dobra, masz rację, faktycznie się przydają w takich warunkach, bo śnieg oczu nie zasypuje :P

        • 0 0

      • całkowicie sie z tobą zgadzam

        tez wole normalne ciuchy cywilne a raczej turystyczne są popierwsze bardziej uniwersalne nie tylko narower ale na wszelkie mozliwe sporty czy katywność turystyczna.
        A te reklamy na ciuchach rowerowych to juz

        tez wole normalne ciuchy cywilne a raczej turystyczne są popierwsze bardziej uniwersalne nie tylko narower ale na wszelkie mozliwe sporty czy katywność turystyczna.
        A te reklamy na ciuchach rowerowych to juz totalne nieporozumienie zawodowcy je noszą bo to ich sponsorzy placą im za to !!I jeszce ja mam placic za ciuchy a oni bedą sie reklamować zadarmo a jeszcze ja mam im za to placic? To jest chore!!NP koszulka co na zdjeciu keleys załozył bym ja gdyby dali mi za darmo ale nie ze mam zanią placic i być jeżdzącą reklamą !!
        Ale tak to jest ze przewaznie ludzie kupujac ciuchy z reklamami które noszą zawodowcy z przymusu czuja sie wtedy jak zawodowcy. :) Bardzo to głupie i naiwne!
        Jak pisałem zgadzam sie dokładie bo robie tak samo .

        • 0 0

  • Frajda z jadzy zima!!!

    troszkę z praktyki - jeżdzę często jak tylko czas pozwala bez względu na temperaturę.
    Od niedawna używam bielizny termoaktywnej (koszt kompletu długa koszula + kalesony dobrej jakośc ok 80 pln) i sprawdza się to

    troszkę z praktyki - jeżdzę często jak tylko czas pozwala bez względu na temperaturę.
    Od niedawna używam bielizny termoaktywnej (koszt kompletu długa koszula + kalesony dobrej jakośc ok 80 pln) i sprawdza się to rewelacyjnie odprowadza pot co pozwla nawet na dłuższy odpoczynek.
    Potem ubranie na cebulk - cienki golf welniany na wierzch kurtka ważne żeby chroniła przed wiatrem nie musi być to od razu goretex itd za 1xxx, dobrze żeby oddychała.
    Spodnie używam uniwersalne wielosezonowe - z tym że warto jednak wydać kilka złotych aby wiatr i mróz nie powodował odmrożeń.
    Buty zwykłe adidasy - 2 lub 3 pary skarpet no i nie sznurujemy na maxa aby jednka krążenie jakieś było:)
    Na głowę czapeczka nie przepuszczalna na to kask i jak jest -15 i mniej to kominiarka
    Po 2 km robi się za gorąco :)
    Pozdrawiam i korzystajcie z zimowej jazdy - a tym bardziej jazdy plażą - choć trzeba uważać - tam gdzie lód nie jest pokryty piaskiem to lepiej nie najeżdzać bo każda nierówność może powodować wywrotkę przy zwyklych oponach.
    ps. strasznie mało ludzisk widać na rowerkach jak na tak dużą aglomeracje:(

    • 6 0

  • Buhahahah (4)

    najlepszy zestaw do 2 podkoszulki, bluza, polar, jeansy i włożenie nogawek w skarpety, taniej, wygodniej i nie wygląda się jakby się uciekło z tór de poloń

    • 10 10

    • ...najlepszy wg Ciebie... (2)

      Zazdrościsz innym, których na takie stać,
      Szkoda mi takich frajerów jak Ty, którzy pewnie jeszcze po 30-tce na jednym garnku ze starymi sie bujają. Na co dzień siedzą przed kompem w kapciach i dyskutują nieraz

      Zazdrościsz innym, których na takie stać,
      Szkoda mi takich frajerów jak Ty, którzy pewnie jeszcze po 30-tce na jednym garnku ze starymi sie bujają. Na co dzień siedzą przed kompem w kapciach i dyskutują nieraz sami z sobą na forum.

      Pewnie masz ogromny potencjał, ale boisz się go zrealizować,
      Dlatego do grobu pujdziesz wraz ze swoimi niezrealizowanymi marzeniami.

      • 2 7

      • bredzisz, i jeszcze obrażasz (1)

        do 30 mi daleko, ze swojego roweru(grata) jestem dumny bo sam na niego zarobiłem, robię niemal codziennie 30-40km, od czasu do czasu urządzam sobie weekendowe wycieczki poza miasto ze znajomymi i...

        do 30 mi daleko, ze swojego roweru(grata) jestem dumny bo sam na niego zarobiłem, robię niemal codziennie 30-40km, od czasu do czasu urządzam sobie weekendowe wycieczki poza miasto ze znajomymi i...

        naprawdę nie widzę celu w inwestowanie w gadżety typu bielizna termoaktywna i kombinezony z kosmicznych materiałów... tyłka sobie nigdy nie odparzyłem, nigdy nie złapałem przeziębienia z powodu przepoconej koszulki, swoje słowa popieram kilkuletnim doświadczeniem w dosyć ekstremalnej jeździe na rowerze - jedynym gadżetem, który sobie nabyłem jest kask

        • 6 0

        • Aż 40 powiadasz?

          No tak grata kupiłes, to cierp!

          • 0 7

    • Buhahah

      Nie masz racji to co ty ubierasz nadaje się na wykłady w zimnej sali wykladowej .po to jest ciuch termoaktywny żeby odprowadzić wilgoć na zewnątrz i żeby w gaciach nie było CPNu czyli dwuch zgnojonych podkoszulków ,bluzy i wilgotnego polaru

      • 0 0

  • A smar wymieniacie? (1)

    Przeca drogie maszyny zmiela się przy zmrozonym smarowaniu, a wiadomo, że kto smaruje ten jedzie ;-)
    Pozostaje jednak pytanie - czy warto jeździć przy -20 stopni? Ile w tym fun'u, a ile lansu. Nikt nie wspomniał o ocieplaczach na kolana - po latach jeźdzenia w warunkach zimowych, bedziecie zajeźdzać wózkiem na okłady z borowiny;-)

    • 1 4

    • Smaru zmieniać nie trzeba, bo jest od plus kilkudziesięciu do minus kilkudziesięciu. Ocieplacze na kolana jak najbardziej- najlepiej motocyklowe neoprenowe- tanie a dobre- używam i jest OK. Niektórzy mogą nie być

      Smaru zmieniać nie trzeba, bo jest od plus kilkudziesięciu do minus kilkudziesięciu. Ocieplacze na kolana jak najbardziej- najlepiej motocyklowe neoprenowe- tanie a dobre- używam i jest OK. Niektórzy mogą nie być świadomi jak marzną im stawy kolanowe bo tego się nie czuje ale trzeba używać- żeby nie jechać na tym wózku :-) Przy minus 20 to już (jak dla mnie za duży hardkor- jeżdżę dla przyjemności) ale do minus 10 jedzie się zupełnie komfortowo.

      • 0 0

  • I Zima to dobry czas.. (8)

    Na Rower .
    A jeslii Rower to z odpowiednimi oponami . Z odpowiednim osprzętem .
    Ubiór wbrew temu co myślą dyletanci jest PODSTAWĄ !!
    Nie warto na tym oszczędzać , dobre marki gwarantują że ciuszki są

    Na Rower .
    A jeslii Rower to z odpowiednimi oponami . Z odpowiednim osprzętem .
    Ubiór wbrew temu co myślą dyletanci jest PODSTAWĄ !!
    Nie warto na tym oszczędzać , dobre marki gwarantują że ciuszki są takie jak w opisie jest napisane z czego się składają .
    WYŁĄCZNIE ODZIEŻ TECHNICZNA na ekstremalne warunki !!
    ŻADNEJ BAWEŁNY !!
    Czy warto jeździć w -20 st. mrozie ?Mmmmm... WARTO !!
    Jak kto nie choruje na " cyklozę " nie zrozumie - po co ?
    A Ci którzy jeżdżą , Tym nic nie potrzeba .
    Wolność , wiatr , śnieżyca ... To jest To !
    Mam już wyjeżdżonych w swoim 50..letnim życiu trochę i Mam się Bardzo Dobrze .
    Planuję jeszcze do emerytury Mongoliję zaliczyć , może wlaśnie Zimą .
    Na wózku to ja prowiant wożę !!

    Pozdrower :)

    • 11 4

    • Szacunek dla Takich ludzi... (1)

      ... mój ojciec w prawdzie o 10 wiosen starszy też ma podobny styl życia. Może nie jeździ na rowerze, jednak uprawia wiele innych sportów, niezależnie od pogody. Ja sam mam to po nim, biegam, pływam oraz jeżdżę na

      ... mój ojciec w prawdzie o 10 wiosen starszy też ma podobny styl życia. Może nie jeździ na rowerze, jednak uprawia wiele innych sportów, niezależnie od pogody. Ja sam mam to po nim, biegam, pływam oraz jeżdżę na rowerze, czego on nie może pojąć. Jednak mojego wyboru nie neguje!

      Ucząc się na jego cennych wskazówkach nie pamiętam bym przez niesprzyjające warunki atmosferyczne był chory.

      Jednak bardzo dobrze pamiętam, jak podczas liceum zachorowałem a dwa dni później czekał mnie ciężki egzamin, który był dla mnie furtką do wyjazdu, o którym marzyłem od lat. Dziś jedynie mam piękne wspomnienia i nie zapomnę chwili, gdy leżąc pod kołdrą, trzęsąc się z zimna i biorąc różnego rodzaju beznadziejne z resztą leki, wparował mój tato i krzyknął: "przestań się mazać! Wstawaj! Idziemy biegać" Zdębiałem. Popatrzyłem na niego i za okno. Na dworzu leżał śnieg, a temperatura pokazywała kilka kresek poniżej zera. Jednak wstałem z łóżka wiedząc, że nigdy wcześniej mnie nie zawiódł, a jego dobre rady były dla mnie jak boże przekazania. Pojechaliśmy autem nad morze, a po wyjściu z auta, kazał mi ściągnąć buty. Wtedy to na dobre osłupiałem. Ale poszedłem za ciosem, zdjąłem buty i wystartowaliśmy. Biegliśmy boso jakiś kilometr aż do plaży, po czym z powrotem. Przed wejściem do auta wciągnąłem grube wełniane skarpetki i buty. Nóg nie czułem, ale z minuty na minutę robiło sie gorąco. Po przyjściu, gorąca kąpiel, kubek zaparzonych malin z miodem i lulu...

      ...rano wstałem jak nowo narodzony!

      Następnego dnia szkołę sobie jeszcze odpuściłem, ale na egzamin stawiłem się, zdałem, a dziś mam piękne wspomnienia! Minęło już 15 lat, a ja nadal niezależnie od pogody robię to na co mam ochotę i jakoś po lekarzach biegać nie muszę.

      Zdrowia życzę wszystkim i więcej wiary we własne możliwości
      Jak sie czegoś pragnie to cel na prawdę jest blisko, trzeba tylko chcieć i odpowiednio się do tego zmotywować, a nie wiecznie jęczeć !

      Pozdrowienia dla mojego Taty, który gdzieś tam teraz w Alpach rywalizuje z młodymi aktualizując swoje doświadczenia instruktorskie. Trzymam kciuki i wierzę, że Ci się uda!

      • 7 2

      • " Szacunek dla Takich ludzi "
        Na szacunek trzeba sobie zasłużyć

        " mój ojciec w prawdzie o 10 wiosen starszy też ma podobny styl życia "
        Czy ojciec może być tylko 10 lat starszy od syna
        rozwiń...

        " Szacunek dla Takich ludzi "
        Na szacunek trzeba sobie zasłużyć

        " mój ojciec w prawdzie o 10 wiosen starszy też ma podobny styl życia "
        Czy ojciec może być tylko 10 lat starszy od syna

        " gdy leżąc pod kołdrą, trzęsąc się z zimna i biorąc różnego rodzaju beznadziejne z resztą leki, wparował mój tato i krzyknął: "przestań się mazać! Wstawaj! Idziemy biegać ...rano wstałem jak nowo narodzony! "

        Jescze ktoś uwierzy i będzie tragedia. Żeby iść z gorączką pobiegać trzeba być .......... . Bieganie nie jest jakimś cudownym lekiem. Wysiłek fizyczny dobry dla zdrowego organizmu, nie sprawdza się w czasie choroby.
        Mogę się jadnak mylić. W takim przypadku musisz uważać bo lobby farmaceutyczne może Cie dopaść. Taka prosta i skuteczna metoda leczenia dostępna bez recepty spowoduje zapaść na rynku leków.

        • 0 2

    • wiatr , śnieżyca ... To jest To ! (5)

      tak zeczywiscie to jest to szczegulnie wiatr przy minus 20 .

      • 0 1

      • (1)

        wolę wiatr przy -20 (plus adekwatne do tego ubranie) niż +2 i bezwietrzną mżawkę.
        zamieć też ma swoje uroki :)

        • 0 2

        • Racja ..

          • 0 0

      • (2)

        ..
        Nigdy nie jeździłeś i nie będziesz jeżdził Rowerem w takich warunkach :
        za miękki jesteś !

        • 0 2

        • przed komputerem kazdy jest twardy (1)

          A gdy jechałem przy minus 18 rowerem nikogo niewidziałem. I niewciskajcie tych bajek typu lubie wiatr przy minus 20 niz mrzawke .Bajeczki kazdy lubi opowiadac sprubuj jechac 30 na godzine przy minus 20 .Cchiałbym

          A gdy jechałem przy minus 18 rowerem nikogo niewidziałem. I niewciskajcie tych bajek typu lubie wiatr przy minus 20 niz mrzawke .Bajeczki kazdy lubi opowiadac sprubuj jechac 30 na godzine przy minus 20 .Cchiałbym takich bochaterów zobaczyc z otwartymi szybami w samochodzie przy minus 20.

          Są duze róznice miedzy głupota a warunkami extremalnymi które trzeba pokonac bo innej mozliwosci niema by osiągnąć cel.
          Tak samo jak spora róznica miedzy przechwałkami a rzeczywistością.!

          • 0 1

          • zajrzyj tu:
            http://rwm.org.pl/relacje/?&mode=galeria&id=1636
            np.....

            • 0 1

  • łańcuchy na koła

    a w podręcznym bagażniku saperka do odsnieżania

    • 2 2

  • Ja bym jeszcze dodał maseczkę neoprenową na twarz. (2)

    Osobiście jeżdżąc przy temperaturach poniżej -5 stopni celcjusza zakladam maseczkę na twarz. Może być neoprenowa lub windstopera. Bez tego "gadżetu" trudno wytrzymac jazdę z większą prędkością. Co do butów i pedałów, to

    Osobiście jeżdżąc przy temperaturach poniżej -5 stopni celcjusza zakladam maseczkę na twarz. Może być neoprenowa lub windstopera. Bez tego "gadżetu" trudno wytrzymac jazdę z większą prędkością. Co do butów i pedałów, to ja wolę platformy i jakieś cieplejsze buty. SPD i inne zatrzaski przy bardzo niskich temperaturach są trochę kapryśne. Nie wspominając o zlodowaciałej bryle sniegu doczepionego do bloków (oczywiście jeśli przyjdzie pokonać kawałek trasy z buta).

    • 0 2

    • Maseczki?

      W zeszłym roku kupiłem taka maseczke, jednak przy dluzszych kilkudziesięciu km się nie sprawdzają. Na ustacz zatrzymuje się wilgoc to samo w obrębie nosa. Przy dużych mrozach smarki zamarzaja ;)
      Zamiast takiej maseczki warto kupić uniwersalna wazeline lub jakiś tłusty krem.

      • 0 1

    • niezle cie powaliło!

      • 0 1

  • Zimą na rower!? Puknijcie się w głowę!!!! (1)

    Zawalidrogi!!!!

    • 2 14

    • sam sie puknij...
      codziennie jadąc rowerem do pracy w cetrum wyprzedzam co najmniej kilkudziesięciu takich jak ty...

      • 3 1

  • W kopnym śniegu nie da się jeździć

    koniec kropka pl...

    tzw. da się na upartego ale po co się mordować?

    można ulicami ale to z kolei kiepski pomysł, bo są tak wąskie
    przez zalegający śnieg, że często rowerzysta blokuje
    ruch...

    zalecam przerwę...

    • 2 3

  • (1)

    Jazda rowerm w zimie jest dyskusyjna ale dyskutując o tym należy oddzielić wyjazdy „użytkowe” np. do pracy i wyjazdy „zachciankowe” czyli wszelakie wycieczki.
    Jak wiadomo zachcianki drogo

    Jazda rowerm w zimie jest dyskusyjna ale dyskutując o tym należy oddzielić wyjazdy „użytkowe” np. do pracy i wyjazdy „zachciankowe” czyli wszelakie wycieczki.
    Jak wiadomo zachcianki drogo kosztują, więc omawiane w artykule ubrania muszą być drogie. Przypuszczam że osoby dojeżdżające do pracy czy na uczelnię w większości bazują standardowych upraniach. Jest to naturalne.
    Czy jednak aby na pewno rower jest dobrym pojazdem na zimę. Jak wiadomo w zimie wzrasta liczba stłuczek samochodowych i złamań głównie kończyn u pieszych. Nie sądze więc żeby rowerzyści byli tu uprzywilejowani, a upadek na rowerze jest znacznie bardziej niebezpieczny, oczywiście są ludzie do których racjonalne argumenty nie docierają i np muszą w zimie chodzić po górach lub jeździć na nartach poza wyznaczonymi trasami itp.
    W „zimowym” rowerze oprócz opon jest także problem z chamulcem. Efektywność chamowania najbardziej popularnymi V-kami w błocie i lodzie może okazać się bardzo słaba. Warto też pamiętać że rower użytkowany w zimie traktowany jest błotem z solą co raczej mu nie służy.

    • 2 2

    • "
      W „zimowym” rowerze oprócz opon jest także problem z hamulcem. Efektywność hamowania najbardziej popularnymi V-kami w błocie i lodzie może okazać się bardzo słaba. Warto też pamiętać że rower

      "
      W „zimowym” rowerze oprócz opon jest także problem z hamulcem. Efektywność hamowania najbardziej popularnymi V-kami w błocie i lodzie może okazać się bardzo słaba. Warto też pamiętać że rower użytkowany w zimie traktowany jest błotem z solą co raczej mu nie służy. "

      Prawda , fakt niezaprzeczalny .
      DLATEGO NALEŻY WŁAŚCIWIE DBAĆ O ROWER !!
      A to już inna "bajka ".

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.