2001-08-22 11:18
Zadałem sobie trud i zadzwoniłem do PCK. Owszem, 60% odzieży jest przekazywana firmie prywatnej ze względu na fatalną jakość. Ważne jest, że pojemniki opróżniają wolentariusze PCK oraz że selekcji odzieży także dokonują
Zadałem sobie trud i zadzwoniłem do PCK. Owszem, 60% odzieży jest przekazywana firmie prywatnej ze względu na fatalną jakość. Ważne jest, że pojemniki opróżniają wolentariusze PCK oraz że selekcji odzieży także dokonują osoby z PCK. Nie dam sobie głowy urwać, że nie ma tam przekrętów, ale na razie wszystko wydaje się logiczne. Gorzej gdyby o przeznaczeniu podarowanych rzeczy decydowała ta prywatna firma. Generalnie cieszę się, że sprawa została poruszona, bo sam też wrzuciłem do kontenera małe co nieco. Nie czuję się naiwniakiem, a ludziom którzy nie potrafią spojrzeć poza swoje ego i czują satysfakcję z cudzego nieszczęścia szczerze współczuję.
2001-08-21 14:09
Swoja droga jest to niezle matactwo. Jakis cwaniak wykorzystal wysoka pozycje w PCK i znalazl jakas firme krzak z Lodzi do robienia biznesu pod szydlem Czerwonego Krzyza. To jest total swinstwo - powinno to byc
Swoja droga jest to niezle matactwo. Jakis cwaniak wykorzystal wysoka pozycje w PCK i znalazl jakas firme krzak z Lodzi do robienia biznesu pod szydlem Czerwonego Krzyza. To jest total swinstwo - powinno to byc traktowane jako zwykle zlodziejstwo. Szkoda PCK - bo teraz s****i zaufanie wszystkich swoich darczyncow.
Co do Pani ktora bierze bluzke - widzicie ona tez jest biedna i tez potrzebuje pomocy. Nie mam do niej zalu jesli wezmie to bluzke dla siebie bo ja na nia nie stac. Co innego jesli bierze zeby odsprzedac - to zmienia sens jej czynu i dyskwalifikuje ja do pracy w PCK
2001-08-21 12:49
Często po prostu inaczej nazywamy kradzież. Dla mnie kradzieżą jest również nie wrzucenie kasy do parkometru, czy jechanie na gapę środkami komunikacji miejskiej.
A to, że pani, która pracuje w PCK i niewiele
Często po prostu inaczej nazywamy kradzież. Dla mnie kradzieżą jest również nie wrzucenie kasy do parkometru, czy jechanie na gapę środkami komunikacji miejskiej.
A to, że pani, która pracuje w PCK i niewiele zarabia i zobaczy, że dla biednych oddali bluzkę na którą jej nie stać i weźmie ją do domu, to czy to też jest kradzież? Nie wiem. Wiem tylko, że każdy z nas takie rzeczy robi, tylko nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Jakiś czas temu pisano o testach na prawdomówność policjantów zapytani czy kiedykolwiek coś ukradli odpowiadali NIE, ale kilka pytań później pytanie brzmiało, czy wzięłe9a)s sobie kiedyś jabłko z ogrodu sąsiada. I na to pytanie odpowiedź już była twierdząca....
2001-08-21 11:45
Nie wszyscy kradną gdziekolwiek jest to tylko możliwe. Ja nie kradnę. Świat nie kończy się na Tobie. To że Ty kradniesz, nie znaczy, że robią to wszyscy.
2001-08-21 10:03
Naiwni jesteśmy, robią nas w konia jak chcą, ale za to mamy spokojne sumienia.
A poza tym na moim osiedlu z tych ubran korzystają biedni. Wiele z pojemników jest regularnie rozpruwanych i rozgrzebywanych, więc może trafiają w ręce bezdonych?
Gorzej, że wiele jest spalonych...
2001-08-21 08:30
Sytuacja ta jest szokująca ale w zasadzie mnie nie dziwi. Przecież wszyscy tak robią - kradną gdziekolwiek jest to tylko możliwe.
2001-08-21 05:22
...w ogole pomagac innym. To bedzie jedyny efekt tych wszystkich matactw.
2001-08-21 00:09
PURE POLAND.....
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.