Opinie (923) ponad 20 zablokowanych

  • W Polsce móimy po polsku. Zwłaszcza w usługach !! (3)

    • 185 12

    • No to mówcie i nie czepiajcie się innych. (2)

      • 3 10

      • (1)

        Racja. Po prostu pójdziemy tam gdzie jest po polsku a wy się bujajcie z waszą ideą.

        • 7 3

        • Z jaką znowu ideą?

          Co wy macie z tymi ideologiami?

          • 4 5

  • Pracownik spoza granic Polski, nie może nie znać języka polskiego, chcąc u nas pracować! To ja, klient w Polsce, (4)

    nie muszę znać języka którym posługuje się obsługa, w tym przypadku tej knajpy. San Marco, dobrze wiedzieć gdzie nie chodzić. Szumna nazwa a obsługa z np. Ukrainy! Takie coś to tylko w Polsce. Dziękuję redakcji za ten

    nie muszę znać języka którym posługuje się obsługa, w tym przypadku tej knajpy. San Marco, dobrze wiedzieć gdzie nie chodzić. Szumna nazwa a obsługa z np. Ukrainy! Takie coś to tylko w Polsce. Dziękuję redakcji za ten artykuł, który polecę znajomym. Jak tej knajpie spadną obroty z powodu zaistniałej sytuacji, to albo nauczą się polskiego albo zwiną interes.

    • 222 14

    • Nie znasz języka to nie korzystaj z ich usług. W czym masz problem?

      • 3 25

    • O nie! Obsługa z Ukrainy?!?

      Dobrze że Polacy nie wyjeżdżają za granicę pracować w gastro. A nie, czekaj...

      • 9 7

    • Też wysłałem znajomym linka by nie chodzili tam!

      • 5 2

    • Co??? wiesz ilu Polaków za granicą pracując, angielskiego nie znają

      • 1 2

  • (2)

    Ciekawa sytuacja. U naszych zachodnich sąsiadów lokal gastronomiczny który nie ma obsługi po niemiecku nie miał by racji bytu.

    • 179 6

    • Chyba palcem na mapie tam byłeś ;)

      • 11 28

    • Słownik

      Partykułę -by piszemy zawsze łącznie z: osobowymi formami czasowników.

      • 6 11

  • (2)

    Masakra z typowych problemów pierwszego świata haha;) Klient ewidentnie szukał zwady i chciał się na siłę dowartościować. Obsługa uprzejmie zażegnała konflikt, a ten nadal swoje.

    Z drugiej strony to

    Masakra z typowych problemów pierwszego świata haha;) Klient ewidentnie szukał zwady i chciał się na siłę dowartościować. Obsługa uprzejmie zażegnała konflikt, a ten nadal swoje.

    Z drugiej strony to zastanawia mnie ta cała głupkowata moda w postaci nadawania(na siłę) stanowiskom w firmach angielsko-brzmiących wydumanych frazesów z kosmosu, na przykład ten "supervisor" z Ukrainy- haha;) Bądźmy poważni, bo teraz każdy glupek z ulicy to: team leader, menager, quality analist, supervisor-office menager haha;) Serio nie ma lepszych sposobów na sztuczne podnoszenie prestiżu?

    • 28 149

    • Xy

      Ty juz tylko starszy bedziesz...

      • 5 1

    • Wiejski psycholog

      Wytrzep słomę z butów i pamiętaj, że komputer to nie młocarnia, a internet to nie radiowęzeł twoich rodziców czy dziadków.

      • 4 0

  • ooooo to juz tam nie pójdę

    nie ma co ryzykować zwyzywania po włosku.angielsku itp, bo księciunie się buzują, że ktoś ma jakieś wymagania...
    A niech wraca tam hooters- w męskiej wersji, przynajmniej będzie mozna popatrzeć.

    • 131 10

  • Trzeba było kupić pizze "donatello" w Biedronce. (4)

    Aby było na bogato dosypać składników i sera , do piekarnika , zapalić świeczkę , polać Carlo Rossi i spędzić romantyczny wieczór w domu.

    • 39 104

    • Od Carlo Rossi to się odczep ;) (2)

      Często wolę CR za 25-30 złotych niż te "wykwintne" trunki polecane przez "ekspertów"...

      • 6 2

      • Kwestia podniebienia. Jeden trawi wytrawne

        wino, oliwki i fondue z ostrego sera, a inny musi słodzić nawet piwo. Kwestia gdzie byłeś i co jadłeś oprócz rosołu i schabowego co tydzień.

        • 1 0

      • carlo rosii to bełt, w sensie mieszanka różnych win, nie wiem jak można to pić, chyba, że Twoje gardło tylko do specjala przyzwyczajone

        • 1 1

    • Mógł choć raz na 5 lat obiad zrobić sam

      i naczynia umyć. Żona by się ucieszyła i miała święto.
      Do restauracji to każdy może iść. Poszedł z żoną i awanturę zrobił. Ciekawe jakie cyrki w domu odwala?

      • 3 1

  • (1)

    Nie mam pańskiego płaszcza i co mi Pan zrobisz?

    • 104 1

    • Czyżbyś był kierownikiem tej szatni? XD

      • 3 1

  • Geler nie raz pokazała jakie to są restauracje w trójmieście czy wogle w Polsce raczej maja klase baru mlecznego!! (2)

    I to jest norma bo restauracje unas prowadza czesto ci co pojecia niemaja o gotowaniu

    • 67 4

    • Ortografia o ja jaj

      • 0 1

    • Za granicą często nie jest lepiej.

      • 0 1

  • Bardzo dobrze tu jest polska a nie jakas portugalia czy kijów (1)

    i obsluga powinna byc po polsku czy chociaz w jezyku przypominajacym polski a nie jakies dukane esperanto, a w ogole poco chodzic do restautacj, tam strasznie drogo i przewaznie kantują, jak nie. na wadze to piwa np rozrzedzają

    • 114 11

    • Polski

      Najpierw to samemu się trzeba nauczyć języka i pisać poprawnie

      • 6 3

  • Genek (1)

    I oto jest artykuł o niczym na pierwszą stronę "Trójmiasta".

    • 12 58

    • O niczym?

      Tak to jest w Polsce, traktowanie Polaka robaka.

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.