2018-10-17 12:24
My idąc z dwójką dzieci zamawiamy trzy różne dania i jedno dodatkowe nakrycie. Dzięki temu jest szansa, że dzieci znajdą coś, co im smakuje i wszyscy wyjdą najedzeni i zadowoleni. Czasem jest tak, że im smakuje tak bardzo, że zjedzą nam prawie wszystko.
2018-10-17 12:34
Wciągająca opowieść.
A jaki spryt
2018-10-17 13:17
nie lubie chodzic z dziecmi do restauracji - to jest zbyc meczaca wyprawa. ani radosci z jedzenia, ani odpoczynku. jak dzieci sa na tyle duze ze posiedza chwile i w spokoju dadza zjesc rodzicom to ok. poza tym kurczaki w restauracji to samo zło- fujjj.
2019-01-04 11:37
to weż dziecko do restauracji i zafunduj mu rybę. łososia na pewno nie odmówi jak poczuje jego smak
2018-10-17 14:04
tylko bary mleczne
2018-10-17 14:20
Niestety, nie wszystkie dzieci są otwarte przez całe dzieciństwo na eksperymenty. Dla nas wyjście do restauracji odpada, jeśli nie ma tam spaghetti bolognese albo kurczaka. Przykre to, bo kiedyś myślałam, że to zależy od
Niestety, nie wszystkie dzieci są otwarte przez całe dzieciństwo na eksperymenty. Dla nas wyjście do restauracji odpada, jeśli nie ma tam spaghetti bolognese albo kurczaka. Przykre to, bo kiedyś myślałam, że to zależy od nastawienia rodziców, od oswajania dzieci z innymi smakami (a staramy się gotować w domu różnorodnie i smacznie)- ale teraz już wiem, że przychodzi taki moment, kiedy jest "nie i koniec". Może za parę lat będziemy mogli pójść do jakiejkolwiek restauracji, bo teraz mamy ograniczone możliwości- wybieramy bezpieczne opcje, czyli takie knajpki, w których każdy z nas coś zje....
2018-10-17 14:38
restauracja to nie miejsce dla dzieci
2018-10-17 16:59
Taaaaa, tylko dla wąsów, tzn dla orłów
2018-10-17 14:45
Nie życzę sobie g*wniaków w restauracjach.
2018-10-17 14:55
Do restauracji gdzie sa dzieci,czesto jak widzę w środku biegające maluchy to sie wycofuję, chcę zjeść w spokoju i porozmawiać, a nie przekrzykiwać się przez ich wrzaski. Rodzice powinni je trzymać przy stolikach i nie pozwalać im na przeszkadzanie innym
2018-10-17 14:57
Fajnie ze autor wymienił co jest w poszczególnych restauracjach, pytanie z czym są podane te makarony i leniwe? Czy są wzmacniacze smaku, cukier, sól? Dzieci nie powinny jeść soli i cukru przynajmniej do 2 roku życia, a we wszystkich restauracjach właśnie to jest w menu dla dzieci. Słaby artykuł..
2018-10-17 14:58
Nie wiem co gorsze: dziecko w restauracji czy Radek z Gdyni na portalu Trójmiasto.
2018-10-17 17:29
Nie musisz teraz decydować, prześpij się z tym.
2018-10-17 19:20
tylko ja jestem prawdziwym Radkiem z Gdyni i zapewniam ze nigdy nie bylem w restaurant
2018-10-17 17:05
Dzieciaki jedzą ziemniaki, mięso, czasem warzywa, z zupą można pertraktować ;) Wiele restauracji zgadza się zmodyfikować danie do potrzeb dzieci (bez tego i owego ;) ) Ale autorzy pojechali :) Już widzę moje pociechy
Dzieciaki jedzą ziemniaki, mięso, czasem warzywa, z zupą można pertraktować ;) Wiele restauracji zgadza się zmodyfikować danie do potrzeb dzieci (bez tego i owego ;) ) Ale autorzy pojechali :) Już widzę moje pociechy jedzące"krokiet z perliczką z dyniowymi leniwymi i kapustą" i "smażone okonki ze słodkim sosem, ogórkiem i ryżem" i nie znam dzieciaków lubiących sushi :)
2018-10-17 17:36
Mało znasz dzieciaków w takim razie :/
2018-10-17 19:28
Nasze dzieciaki uwielbiają sushi i co weekend mogłaby dla nich istnieć taka kuchnia na wszelkie wypady obiadowe. Od małego chodzimy z dziećmi do restauracji i uczymy wszystkiego. Dzieciaki same studiują menu, a jak nie
Nasze dzieciaki uwielbiają sushi i co weekend mogłaby dla nich istnieć taka kuchnia na wszelkie wypady obiadowe. Od małego chodzimy z dziećmi do restauracji i uczymy wszystkiego. Dzieciaki same studiują menu, a jak nie wiedzą, co to za danie, to pytają nas. Mają swojego ulubionego Chinczyka i Włocha. Z bułeczek boa lubią niestety głównie samą bułkę :)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.