Opinie (192) 1 zablokowana

  • Nie wierzę, że to problem systemowy. SOR w Gdańsku to tragedia, też siedziałam tam kilkanaście godzin z żółtą opaską. Na korytarzu bardzo chorzy ludzie, menele cuchnący, nikt się tym nie przejmuje. W Krakowie opieka na SORze wygląda zupełnie inaczej - personel jest uprzejmy, zagląda do pacjentów co jakiś czas, widać podejście z troską do każdego.

    • 32 2

  • podziekujcie

    podziekujcie tym asom co nic im nie jest ale sobie przychodza na badania. imo powinny byc za to ostre kary.
    na 10 osob minimum 3 nie powinny byc na sorze tylko u lekarza pierwszego kontaktu.

    • 35 2

  • (1)

    nigdy nie zgodzę się już na pracę w SOR i za żadne pieniądze, choćby w euro płacili, chyba że za karę jak to mówią

    • 27 3

    • Ja też nie

      • 7 0

  • (1)

    mój rekord na SOR 3 tyg. temu w Koperniku to 11 godzin- cała nocka.Złamanie kości promieniowej łokcia. z nami był spokojnie sobie śpiący bezdomny. Smród wszędzie. Rano sprzątaczka jednym brudnym mopem bez płukania opędzlowała ok. 60m2 podłogi. Higiena zostawia wiele do życzenia.

    • 44 3

    • Efekty przetargu z kryterium 100% cena...

      • 4 0

  • SOR to dramat i porażka. Totalne lekceważenie pacjentów. (2)

    Około dwa lata temu byłam z mężem na pogotowiu w UCK. Bardzo źle się czuł, miał duszności i słabo mu się robiło. Poza tym bardzo piekło go w klatce piersiowej. Czekaliśmy tam 5 godzin i zrezygnowaliśmy, bo tak nas (i

    Około dwa lata temu byłam z mężem na pogotowiu w UCK. Bardzo źle się czuł, miał duszności i słabo mu się robiło. Poza tym bardzo piekło go w klatce piersiowej. Czekaliśmy tam 5 godzin i zrezygnowaliśmy, bo tak nas (i innych pacjentów lekceważono). Dwukrotnie prosiłam, żeby zbadano męża, bo się bardzo źle się czuł. Jednak kazali czekać i byli obojętni.
    Następnego dnia udaliśmy się prywatnie i okazało się, że miał stan przed zawałowy. Dzięki dalszej diagnozie i leczeniu w prywatnej klinice, mąż żyje. Niestety musieliśmy się na to zapożyczyć, ale co tam kasa, jakoś spłacimy. Ważne ,że uciekł z SOR-u, bo nie wiem jakby to się skończyło. Jak najdalej od takich miejsc, to to dramat.

    • 43 4

    • bzdury

      nie ma stanu przedzawałowego, jest choroba wieńcowa. Niechaj zgadnę mąż ma 28 lat ?

      • 3 0

    • Co to jest stan przedzawałowy?

      • 1 0

  • Kopernik ma ISO wprowadzone chyba przez PRS. Warto by audytorzy spędzili na tym oddziale taką dobę lub dwie. System z opaskami i czas przyjęcia to ściema, certyfikacja powinna być odebrana.

    • 36 0

  • UCK (1)

    KOR w UCK to też rekordy w oczekiwaniu

    • 18 0

    • Nie odwiedzać

      • 2 0

  • Mali bogowie

    Polecam książkę lub e-book "Mali bogowie 2" - autor jeździł karetką pogotowia ratunkowego na wezwania i opisuje jak wygląda codzienna praca i ratowanie życia pacjentom. Daje do myślenia!

    • 18 0

  • Lekarze na sorze w Gdansku sa bardzo nieprzyjemni,opryskliwi jak gdyby do pracy za kare przychodzili. (4)

    Opieka nad pacjentem w kolejce to opowiesc na osobna historie.Szczegolnie jeden to niesamowity buc.Czy tacy ludzie powinni na prawde byc lekarzami i to na sorze?Jest tyle innych zawodow wiec jak nie czuja powolania albo sa przemeczeni...niech nie truja powietrza i szukaja sobie innej pracy.

    • 36 3

    • Niestety, ale tak jest że większość lekarzy traktuje SOR jako karę i ostateczną ostateczność...

      • 10 0

    • Na ich miejsce

      A na ich miejsce nie przyjdzie nikt
      Za takie pieniądze użerać się z bomisiami nikomu się nie chce

      • 8 0

    • (1)

      A skąd wiesz, że włąśnie nie pracują tam z przymusu? Czesto jest tak, że lakarz z oddziału interny/chirurgii/pediatrii/laryngologii itp musi na sorze dyżurowac, bo "ktoś musi obstawić". Często za śmieszne pieniądze. To

      A skąd wiesz, że włąśnie nie pracują tam z przymusu? Czesto jest tak, że lakarz z oddziału interny/chirurgii/pediatrii/laryngologii itp musi na sorze dyżurowac, bo "ktoś musi obstawić". Często za śmieszne pieniądze. To jest naprawdę ciężka robota i raczej niewielu pracuje tam z zamiłowania do medycyny ratunkowej. No i jakby ci wszyscy "niemili i nieuśmiechnięci" się stamtąd zwolnili, to kto by tam niby pracował? Czemu ludzie myślą, że personel medyczny marzy o tym, żeby harować za śmieszne pieniądze na sorze? Jest dużo ofert spokojniejszej i lepiej płatnej pracy zarówno dla lekarzy, jak i pielęgniarek czy ratowników medycznych.

      • 7 2

      • Tak BTW, jak uraczysz lekarza medycyny ratunkowej na SORze to chyba by graniczyło z cudem..

        • 0 0

  • 83 % ankietowanych to kłamcy

    • 2 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.