Opinie (26) 2 zablokowane

  • No cóż chodzi o to aby Niemiec w Gdańsku poczuł się jak u siebie

    • 9 12

  • domu Schopenhauera nie ma - jest fasada i kompletne niewykorzystanie postaci w celach promocyjno (2)

    turystycznych. Zamiast stworzyć "prawdziwy" dom, zrobić wnętrza i festiwal schopenhauerowski jest g..wno i Budyń w tomacie. Oraz przeeksploatowany Grass, choć też po łepkach - tutaj zachowała się we Wrzeszczu oryginalna chata, ale zamiast niej otrzymany jasełkową inscenizację w Sierocińcu.

    Mądrzy nami nie rządzą.

    • 21 6

    • Nie do konca sie zgadzam. (1)

      To ze jest fasada, nie ma nic wspolnego z budyniem. Jeszcze niedawno o Schopenhauerze sie nie mowilo, moze nawet odtworzyciele tego domu z lat 50ych o nim nic nie wiedzieli. Zeby stworzyc tam muzeum, trzeba by bylo

      To ze jest fasada, nie ma nic wspolnego z budyniem. Jeszcze niedawno o Schopenhauerze sie nie mowilo, moze nawet odtworzyciele tego domu z lat 50ych o nim nic nie wiedzieli. Zeby stworzyc tam muzeum, trzeba by bylo wysiedlic mieszkancow. Schopenhauer nie byl wiazany z Gdanskiem, bo z tad wczesnie, jeszcze jako dziecko wyjechal i chyba nigdy o tym miescie nie wspominal. Juz bardziej znana byla jego matka, ktora byla autorka wspomnianych pamietnikow i wrogiem prusakow, co ja troche w oczach powojennych mieszkancow rehabilitowalo. A co do "festiwali schopenhauerowskich" to tez nikogo nie przyciagna. Wystarczy poswiecic mu miejsce w (nowym) muzeum miejskim, nazwac park, jakas wazna ulice (a nie zaulek w Oliwie). A Grass i Walesa to wspolczesne legendy, Grass jest wciaz czytany i sluzy wielu turystom jako przewodnik po Gdansku i lacznik z przeszloscia.

      • 5 3

      • był związany z Gdańskiem jako miastem IRP i była jego słynna rodzina

        oczywiście - ludzi należy wysiedlić, wnętrza zmienić. W przypadku Grass z Wrzeszcza również należy mieszkańców przesiedlić, ale tak się robi na całym świecie. Każde duże i wiele małych miast w Niemczech ma swój "dom"
        rozwiń...

        oczywiście - ludzi należy wysiedlić, wnętrza zmienić. W przypadku Grass z Wrzeszcza również należy mieszkańców przesiedlić, ale tak się robi na całym świecie. Każde duże i wiele małych miast w Niemczech ma swój "dom"

        Festiwal by nie przyciągnął? Np. festiwal-bitwa erystyczno - krasomówcza. Co roku, w śródmieściu, choćby publicznie, na zadany temat i pojedynki. To, że w lata 50-tych nie słyszano, nie znaczy że Budyń po 20 kadencjach dalej ma być głuchy. "Był sobie Gdańsk" Januszajtisa gdzie o filozofie było i to sporo ma już 50 lat.

        Rezygnowanie z domów to idiotyzm - wielkie muzeum miejskie to gargantuizm Historia in situ to jest to, po gdańsku robią Teleranek

        • 3 2

  • Mój sąsiad ze Świętego Ducha Artur Schopenhauer

    brzmi dumnie

    • 14 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.