2020-01-02 16:18
Niestety, niewielu jest dietetyków, którzy układają dietę pod chorą tarczycę czy insulinooporność.
A może znacie jakiegoś?
2020-01-02 16:38
Tak
2020-01-02 18:03
Powinna zwrócić się Pani do dietetyków medycznych.
2020-01-02 19:49
Nie ma takich tytułów. A jeśli jest - poproszę o podstawę prawną :)
2020-01-02 20:17
To taki który ukończył dietetykę na akademii medycznej a nie na kursach kroju i szycia
2020-01-02 19:55
Pani Elizo, czy mogę zapytać na jakiej podstawie wysuwa Pani takie wnioski? Sama mam niedoczynność, hashimoto i miałam IO. To dzięki dietetykowi nie muszę łykać metforminy..
2020-01-02 19:56
Powielane schematy .Sam się odchudzam przy IO i musiałem przekopać setki stron w internecie żeby znaleźć jakiś schemat. Generalnie zaczynamy od krzywej insulinowo-glukozowej 4 punktowe ( ja robiłem 5 punktową ) to
Powielane schematy .Sam się odchudzam przy IO i musiałem przekopać setki stron w internecie żeby znaleźć jakiś schemat. Generalnie zaczynamy od krzywej insulinowo-glukozowej 4 punktowe ( ja robiłem 5 punktową ) to określa nam zależność insulina glukoza i faktycznie umożliwia dobranie diety. Albo posiłki rzadziej a więcej albo częsciej a mniej . Masz hipoglikemię ? Struktura 40 % 35 % 25 % WTB .Deficyt kcal. Błonnik 40 g najmniej. Plus aktywność codziennie , albo maszerujesz 45-60 minut albo mocny trening . Przy dużej IO lepiej sprawdzają się aeroby/marsze. Poczytaj o cynamonie, occie winnym / balsamicznym .Jak masz chorą tarczycę to w pakiecie możesz mieć rozjechane nadnercza i to powoduje problem z cukrem. Pamiętaj też że tłuszcz i białko wybijają cukier tak samo jak węglowodany , dlatego unikaj diet ze skrajnie niską zawartością węgli. To tak z grubsza.
2020-01-02 20:12
2020-01-02 20:43
jw
2020-01-03 12:08
2020-01-06 13:01
2020-01-03 12:05
Zaczęłam uprawiam marsze (bez kijków), jem mniej- zasadę trzymam, by ,,nie łączyć"
( skrót- wiadomo o co chodzi) , ale bez ułożonej diety. Marsze szczególnie wieczorami, by potem b.mało zjeść na noc i paść spać.
Zaczęłam uprawiam marsze (bez kijków), jem mniej- zasadę trzymam, by ,,nie łączyć"
( skrót- wiadomo o co chodzi) , ale bez ułożonej diety. Marsze szczególnie wieczorami, by potem b.mało zjeść na noc i paść spać. Dystansy niedługie, do 5 km jeden, za to systematycznie 3- 4 razy w tygodniu.
Także codziennie chodzę z psem, on nie może ze mną marszować, gdyż jest stary, zabieram też przyjaciół w weekendy- po lasach.
p..s węglowodany jednak szybciej wybijają cukier do krwi, owszem, co do ilości nie dyskutuję, ale cukry zawsze szybciej niż tłuszcz.
2020-01-03 15:14
Imo zależy od źródeł węgli. Wiadomo że 2 bułki z pszenna mąka wybija w kosmos inse. Ale np kasza gryczaną czy brązowy ryż już nie koniecznie. Stek na kolację bez ziemniaków też ci podniesie cukier i inse. Ja najlepiej
Imo zależy od źródeł węgli. Wiadomo że 2 bułki z pszenna mąka wybija w kosmos inse. Ale np kasza gryczaną czy brązowy ryż już nie koniecznie. Stek na kolację bez ziemniaków też ci podniesie cukier i inse. Ja najlepiej funkcjonuje na owocach na noc oczywiście w rozsądnych ilościach i typu grejpfrut czy borówki. Co w typowych szkołach dietetyki uchodzi za coś nie do przyjęcia.
2020-01-03 07:07
Polecam panią dietetyk Anetę Dylak.
2020-01-06 22:41
2020-01-03 08:58
W Dworku Uphagena przyjmują dwie Panie dietetyk które układają jadłospis pod te dolegliwości. Wiem bo korzystam i jestem bardzo zadowolona.
2020-01-06 08:08
Proszę spróbować u Pani Pauliny Borek serdecznie polecam
2020-01-06 11:08
Pani Paulina Zimnoch.
2020-01-02 16:26
Byłam ,korzystałam z usług przedstawiciela firmy Jem-Zdrowo . Nikomu nie polecam. Zestawy posiłków powielane komputerowo. Dla mnie cena wygórowana.
2020-01-02 16:39
"Przedstawiciela firmy"... ale kit. To nie sieciówka. Konkurencja napisała tę opinię? Jem Zdrowo to po prostu Pani Agata i Pan Michał. Świetni oboje, polecam.
2020-01-02 17:20
Tak,korzystałam z diet układanych przez Pana Michała . Nie polecam. Powtórzę jeszcze raz jak dla mnie za drogo. !!!
2020-01-02 16:39
Fitatu-ustawil na prawidłowe wartości,kupił wagę kuchenna ,jadłam wszystko i schudłam w 6 miesięcy 12 kg
2020-01-03 01:52
A co to znaczy, że ustawił Fitatu na prawidłowe wartości?
I też to stosuje, ale na mnie to nie działa
2020-01-02 16:44
Niestety oni zupełnie nie znają się na dietach wymaganych przy chorobach. Nie są w stanie doradzić przy jednej chorobie,a są zupełnie bezradni , gdy ktoś ma jednocześnie ich więcej, bo wiele z zalecanych produktów dla jednego schorzenia wykluczonych jest dla drugiego. Owszem przyswoili trochę wiedzy z dietetyki,ale do fachowości im bardzo daleko.
2020-01-02 19:52
Na jakiej podstawie wysuwasz takie wnioski? Wrzucasz całą grupę zawodową do jednego worka. Kto w Twojej ocenie nie jest bezkarny? Trener personalny po weekendowym kursie?
2020-01-02 20:46
Najlepsza dietetyk i to dietetyk medyczna! Dodatkowo osoba o wspaniałym sercu!
2020-01-03 00:21
Bisfenol nie jeden sobie wątrobę rozwalił jedząc z plastiku .
2020-01-03 07:47
GR-MED: przy nadwadze na granicy otyłości wrzucono mnie na dietę 1200 kcal na wiele, wiele miesięcy. Bardzo naciskano na wykonanie Food Detective, co - jak się potem dowiedziałam - jest tylko ściemą. Do tego w diecie
GR-MED: przy nadwadze na granicy otyłości wrzucono mnie na dietę 1200 kcal na wiele, wiele miesięcy. Bardzo naciskano na wykonanie Food Detective, co - jak się potem dowiedziałam - jest tylko ściemą. Do tego w diecie miałam przepisy żywcem skopiowane z popularnych blogów kulinarnych (łamanie praw autorskich).
Bardzo długo inna klinika wyciągała mnie ze stanu "zniszczonego" metabolizmu, do którego doprowadziła mnie poradnia GR-Med.
2020-01-03 14:25
mam 40 lat, mogę zjeść nawet pół wołu na obiad i dalej będę wyglądał tak samo szczupło. Naprawdę żal mi grubasów- całe życie pod górkę
2020-01-05 19:26
wiem, bo byłam otyła.
2020-01-06 22:40
Przyjmuje w Gdyni (Sea Towers).
2020-01-06 23:06
Byłem kiedyś klientem Pana Michała i wtedy wydawało mi się ok. Z perspektywy czasu wiem, że to było raczej słabe. Posiłki dość nudne, żadnej rozpiski makroskładników, zero opisu przygotowania posiłków tylko podane
Byłem kiedyś klientem Pana Michała i wtedy wydawało mi się ok. Z perspektywy czasu wiem, że to było raczej słabe. Posiłki dość nudne, żadnej rozpiski makroskładników, zero opisu przygotowania posiłków tylko podane składniki. Trzymanie się rozpiski było dość trudne właśnie ze względu na nudne i często mało smaczne posiłki. Na szczęście teraz wśród setek beznadziejnych internetowych dietetyków można znaleźć takich, którzy jednak są świetnymi specjalistami i potrafią poprowadzić klienta online, w pełni dopasować się do jego wymagań i przyzwyczajeń. No i są tańsi.
PS. A pierwszego miejsca z Gdańska to nawet nie skomentuję. Szkoda gadać.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.